Jak babcie kocham... poszukaj w necie igły Buffona. Przeprowadź eksperyment (miłego rzucania) albo wymodeluj w excelu (miłej zabawy). Uważm Cię za nierozumianego geniusza, taki nieoszlifowany brylant ale jeszcze jeden taki żart... Zdajesz sobie sprawę, że osoby zawodowo zajmujace się pomiarami po takim tekście wpadają w depresję?