Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

pio

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    111
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez pio

  1. ciekawostka. Ga-In stosowany jest m.in. w technice MBE (molecular beam epitaxy) do mocowania (przylepiania) plytki podlozowej (wszelkie GaAs itp.) do uchwytu.
  2. oczywiscie w notce jest pewna niescislos. najprawdopodobniej chodzi o magnes z polem stalym (). magnesy impulsowe o wiekszych polach (zwane magagauss) nie sa niczym zaskakujacym. mozna tutaj przytoczyc przyklady grup niemieckiej (Berlin, juz chyba nieistniejaca grupa von Ortenberga ?) czy tez francuskiej (Tuluza), gdzie spokojnie siegano odpowiednio do 80 i 140 Tesli. rzecz w tym, ze sa to tzw. techniki 'single turn coil', tj. w cewke wpuszczany jest prad o duzym natezeniu i faktycznie pomiar odbywa sie w bardzo krotkim czasie, gdyz cewka ulega zniszczeniu (jest rozrywana). czesto rowniez probka nie przezywa, a bywaja nawet drobne pozary. inna ciekawostka sa jeszcze silniejsze magnesy. tam uklad obkladany jest ladunkami wybuchowymi, ktore maja zagescic pole magn. widzialem zdjecia z Rosji, gdzie przed eksperymentem ludzie cos majstrowali przy ukladzie w futrzanych czapach (akurat byla zima), a po eksperymencie byla tylko osmolona sciana i nic wiecej. nie pamietam jaki pola osiagano, ale na oko celuje w okolo 400 T. zatem przez owa niescislosc temat troche na wyrost
  3. takie urzadzenia sa wykorzystywane juz teraz. np. w usa montowane sa na track'ach (pewnie nie na wszystkich). cala zabawa z materialami opiera sie na dostosowaniu ich do odpowiedniego zakresu temp. pracy, w ktorych maja warunki optymalne (te od samochodow nieszczegolnie nadawalby sie przy procesorach) i jak slusznie zauwazyl Piotrek pewna wydajnosc. obecnie trwa walka o 'magiczny' parametr ZT. wystarczy rzucic okiem na obrazek np. http://chemgroups.northwestern.edu/kanatzidis/resources/BestZTs.jpg .
  4. @ M. Blonski facet mowi o stanach elektronowych. --- odnosnie tematu, to napisalem kiedys tutaj o cutting edge electronics. hehe.. wszyscy teraz wszedzie widza izolatory topologiczne. przymiarki do Nobla.
  5. 'Stal to coś, co nazywamy ‚dojrzałą technologią'. Lubimy myśleć, że wiemy o niej wszystko. Jeśli ktoś wymyśli proces, który wzmocni stal o kilka procent, to jest to olbrzymi postęp. Ale aż 7 procent? To niesamowite - mówi uczony.' 7 to jakby kilka. niesamowite
  6. 'nadprzewodzący magnez' -> 'nadprzewodzący magnes'
  7. dziwnie to brzmi - nadprzewodnik ferromagnetyczny. zjawiska niejako wykluczaja sie wzajemnie. jakkolwiek sa takie osobliwosci YCo, czy tez kuriozum typu UGe.
  8. hehe.. wszyscy pisza o chalkogenidkach, a nikt konkretnie. same chalkogenidki to potezna i zroznicowana grupa materialow. ci bardziej zaangazowani pisza o metalicznych stopach. byc moze kiedys juz o tym pisalem. niemcy, rowniez na chalkogenidkach (tutaj akurat germanu*), przeprowadzili badania zapisu/odczytu typu PCM. ich czasy byly liczone w skali nanosekund (chyba od 1 do 16 ns). wynikaloby z tego, ze glowny problem tkwi prawdopodobnie w szybkosci dostepu (tranferze impulsu) do takiego elementu. nie ma tutaj informacji o mozliwej gestosci zapisu. nie wiem jakie rozmiary ma typowa komorka odpowiadajaca 1 bajtowi. o ile dobrze pamietam rozmiar bajtu tych niemieckich dochodzil do 20x20 nm^2. ____ * obecnie trwaja prace nad magnetycznymi wlasnosciami takich materialow. dodajac jony magnetyczne mozemy operowac dodatkowa wlasciwoscia. wtedy oprocz zmiany fazy krystalicznej istnieje jeszcze mozliwosc zmiany namagnesowania.
  9. po bauhausie nikt nie patrzy na to tylko jak na dzielo sztuki zatem raczej jednak jest to 'tylko dzielo sztuki'.
  10. @ mikroos to nie zla wola lecz praktyka. jako dodatek podam tylko ciekawy przyklad z http://tnij.org/k3eh : Jacek: A ja z termometru umieszczonego za oknem odczytam temperaturę w dniu dzisiejszym. Prof. Fizycki: Temperaturę czego? Jacek: Temperaturę powietrza kazdy powinien domyslec sie, ze nie chodzilo o np. ptaka w locie, prawda ? jednakze sama jakosc tlumaczen nie jest tutaj meritum i chyba szkoda czasu na dygresje nt slusznosci lub nieslusznosci uwagi.
  11. celowo podalem analogie do 'stworzenia'. tutaj 'spin' ma znaczenie nadrzedne, a 'zamek', ktory przytaczasz jest pojeciem wieloznacznym. swoja droga nie kupujesz zamku (tego od krolewny) w sklepie. faktycznie czepiam sie. niestety dosc czesto zdarza sie, ze tutejsze tlumaczenia sa czesto nieadekwatne do oryginalu. pomijanie pewnych (chocby drobnych) fragmetow w tego typu tekstach powoduje, ze mozna kolosalnie zmienic znaczenie lub wrecz sens tekstu. ubolewam nieco, ze M. Blonski tak niechetnie koryguje teksty. wlascie chyba w ogole ich nie koryguje. przejrzyj moje posty (niektore, ale zapewne wieksza czesc). problem w tym, ze czytaja to ludzie, ktorzy moga czerpac z tego jakas wiedze i utrwalaja ja w blednej postaci. finalnie dla uzasadnienia mojej uwagi odsylam do zrodla http://www.newsroom.ucla.edu/portal/ucla/is-space-like-a-chessboard-199015.aspx jest tam napisane wprost 'That the electron's spin can have only two values — not one, three or an infinite number — helps explain the stability of matter, the nature of the chemical bond and many other fundamental phenomena.' jak widac panowie nie odpuszczaja sobie 'elektronu'. rozumiem, ze tekst trzeba formatowac (m.in. dlugosc), ale nie nalezy przy okazji brutalnie okrajac go ze znaczenia. zeby uzmyslowic sobie 'zagrozenia' jakie moze to niesc ze soba polecam http://wyborcza.pl/1,75476,7019933,Dziennikarz_naukowy___apostol__laskawca_czy_balwan_.html
  12. @ tauri polecam np. http://wyborcza.pl/1,75476,8850689,Czas_sie_rodzi_w_petli_kwantowej.html
  13. 'Spin, dzięki temu, że może przyjmować tylko dwie wartości (...)' dobrze jest mimo wszystko precyzowac o czym sie pisze. spin w ogolnosci moze przyjmowac wiecej wartosci niz dwie. 'spin' bez slowa 'elektronu', to troche jakby napisac, ze stworzenie stanelo na prawej nodze. teraz jest zagwozdka czy chodzi o czlowieka, czy o konia, a moze o stonoge ? 'Teraz Regan i Mecklneburg wpadli na proste wyjaśnienie zagadki' no.. nie sadze, zeby wyjasnili zagadke panowie zbudowali jedynie model, ktory wg nich dobrze opisuje zjawisko. w kwestii samego modelu dobrze byloby przeczytac oryginal lub co lepsze zapytac fachowca. swoja droga jesli ten model dobrze opisuje rzeczywistosc, to powinien zostac potwierdzony eksperymentem. juz gdzies bylo pokazane, ze mozna badac spin na poszczegolnych atomach. nie wiem jak to sie ma do graphenu (chodzi o separacje przestrzenna). moze w ten sposob, odpowiednio obcinajac taki grafenowy arkusz, mozna byloby uzyskac spinowo spolaryzowane elektrony na jednym z jego koncow ? ps. 'siatka' (krystaliczna), to po prostu (i po polsku) siec
  14. @ joxu23 wyjasnienie wydaje sie byc proste: 'Ponadto wzięli też pod uwagę ile publikacji znalazło się wśród 10% cytowanych. Im bowiem większa liczba cytowań, tym większa ranga naukowa pracy. Do oznaczenia publikacji wysokiej jakości użyli koloru zielonego, do tych o niskiej jakości - koloru czerwonego.'
  15. kilka uwag. piszac 'Krzem, stanowiący podstawę współczesnej elektroniki, nie nadaje się do generowania światła.' dobrze byloby uzasadnic dlaczego. mimo ze odpowiedz jest dosc prosta nie kazdy ja zna. rozumiem analogie do puzli, o czym wspominaja zreszta sami autorzy, odnosnie laczenia III-V i Si. nie jest to jednak jakas nadzwyczajna rewelacja. ogrom zagadnien w obrebie ciala stalego wiaze sie z tak czy owak niedopasowanymi materialami*. stad m.in. klopoty z praca laserow. niedopasowanie generuje defekty, a te poprzez procesy niepromieniste zwyczajnie zabijaja akcje laserowa. w przypadku InGaAs/Si niedopasowanie liczac na szybkiego wynosi ok. 5% przy 20% domieszkowaniu indem. uwaza sie, ze owe 5% niedopasowania to granica heteroepitaksji, powyzej ktorej nie da sie juz zapanowac nad dyslokacjami. niemniej sa materialy, ktore przy niedopasowaniu struktur krystalicznych i parametru sieci sporo ponad 10% potrafia rosnac bezdefektowo. oczywiscie w pracy Chena nalezy uwzglednic cala 'technologiczna kuchnie'. hehe.. jest tu kilka zwrotow, ktore od razu rzucaja sie w oczy. co np. oznacza czesto pojawiajaca sie 'sklalowalnosc' ? jesli wziac pod uwage, ze oryginal pisany byl na modle amerykanska na co wskazuje 'uszkodzony material', to juz brak wyjasnienia owej skalowalnosci zaskakuje. takie niedomowienia rodem z politycznego swiatka skutkuja kompletnym brakiem zrozumienia przez czytajacego. w koncu nie od parady wypisujac rownanie z wielkosciami oznaczamy pieczolowicie kazda z nich. nawet gdyby mial to byc wzor na 'szkolna predkosc'. odnosnie samego lasera, to swiecienie odbywa sie glownie ponizej 950 nm. oczywiscie ich celem jest przesuniecie sie poza absorpcje krzemu, tj. w wieksze dlugosci fali, przy ktorej Si jest transparentny. ps. skalowalnosc wg autorow 'Nanopillar dimensions are linearly scalable with time with no critical dimensions observed' i dalej 'Since nanopillar cavities scale with growth time from the nanoscale throughout the microscale without critical dimensions, we can easily grow nanopillars to resonate at any wavelength of choice'. _____ * jest tutaj zreszta zamieszczona notka: Walukiewicz i sk-a ( http://kopalniawiedzy.pl/ogniwo-sloneczne-pasmo-energetyczne-arsenek-galu-azot-Wladyslaw-Walukiewicz-Kin-Man-Yu-12410.html ), ktora niestety najezona jest bledami. przy okazji.. znowu pojawia sie koszmar typu 'metalowo-organicznego'
  16. jest tutaj troche pomieszania z poplataniem. uwaga: 'metaloorganika' to w ogolnosci zwiazki (swoja droga dosc trujace). na moje oko, zeby brzmialo to po polsku lepsze byloby uzycie 'chemiczne osadzanie z fazy gazowej z zastosowaniem związków metaloorganicznych', wzorujac sie na np. UJ. idac dalej typowo mowi sie inzynierii przerwy energetycznej. architekture mozna podziwiac na rzeczonym UJ-cie na koniec cos drastycznego.. nie ma czegos takiego jak przerwa przewodzaca* lub walencyjna. to klasyczny bohomaz jezykowy. przerwa (energetyczna) jest pomiedzy pasmami przewodnictwa i walencyjnym. panowie Walukiewicz i Yu poprzez domieszkowanie wprowadzili do niej dodatkowe pasmo (to przed MOCVD okreslona 'kolejna przerwa') zwane wlasnie posrednim. _____ * wlasciwie powinno byc raczej 'przewodnictwa'. chyba, ze autor mial na mysli materialy amorficzne.
  17. nalezaloby zaprotestowac. defekty to nie tylko przesunieca, co mozna wywnioskowac z powyzszego. defekty to np. rowniez luki, skadinad nieuniknione w materialach ze wzgledow termodynamicznych. defekt (akurat punktowy), to np. domieszka obcego pierwiastka w matrycy. w ogolnosci defekty to potezna wiedza. co ciekawe ostatnimi czasy ludzie dosc mocno skupiaja sie na defektach. znany prof. Furdyna niedawno stwierdzil zartobliwie, ze wiecej teraz defektow niz materialu. inna sprawa sa prace, w ktorych wykazuje sie, ze poprzez defekty mozna wytworzyc materialy magnetyczne bez domieszkowania pierwiastkami magnetycznymi (np. mangan).
  18. trzeba miec tutaj na uwadze pewne aspekty kropek kwantowych* (qd - quantum dot). pierwsza sprawa to fakt, ze wiekszosc qd to nie sa obiekty kuliste, tak jak wiekszosc ludzi to sobie wyobraza. dosc czestym przypadkiem jest wytwarzanie takich qd przy wykorzystaniu naprezen (niedopasowanie dwoch materialow). taki obiekt ma ksztalt 'soczewkowaty' (vide http://cdn.physorg.com/newman/gfx/news/quantumdotsa.jpg lub czytelniej tutaj http://www.mdpi.org/cji/cji/2005/072019re.htm ). chociazby z tego widac, ze taki sa one asymetryczne. takie 'soczewki' maja wysokosc sporo mniejsza niz srednice. druga sprawa, o ktorej czesto sie nie wspomina, to tzw. warstwa zwilzajaca, widoczna na plaszczyzna rozposcierajaca sie 'pod' qd ( http://cqd.eecs.northwestern.edu/research/qdots/fig0002.jpg ). warstwa zwilzajaca potrafi miec swoje zalety, bo np. laczy elektrycznie zbior qd. panowie z DTU nie wspominaja o obiektach kulistych lub jakkolwiek centrosymetrycznych, ktore najlatwiej wytwarzac metodami chemicznymi. jednakze w tym przypadku sa to obiekty 'luzne', tj. nie umieszczone na podlozu. co prawda zdarzaja sie przypadki, gdy mozna wytwarzac qd z grubsza kuliste, np. poprzez implantacje, przy wykorzystaniu we wzroscie charakterystycznych grup materialow lub jako wytracenia jednego materialu w drugim. tak przy okazji, to sa rowniez zupelnie inne metody wytwarzania qd. na przyklad cienka 'wstawka' w drucie kwantowym przypominajaca tabletke takze jest qd ( http://nano.ku.dk/Nyhedsliste/krogstrup_301009/krogstrup301009.jpg/ ). nie wspominajac juz o wykorzystaniu uwiezienia kwantowego w strukturach planarnych ( http://pages.unibas.ch/phys-meso/Pictures/Pictures_Images/cavity.gif ). ps. qd moga powstawac z mniejszej ilosci niz tysiace _____ * uwaga: bez slowa kwatowe ma to sens nijaki nie kazdy maly obiekt jest kropka kwantowa. rzecz w tym, ze musi byc uwiezienie kwantowe nosnikow (elektornow, dziur). w przypadku niektorych materialow nawet bardzo male rozmiary nie powoduja takich efektow.
  19. tak na marginesie.. pod strona http://www.wkraj.pl/index.php?page=vr&start=50464 mozna sobie obejrzec jeden z mikroskopow TEM (chyba najnowszych w europie ?).
  20. mikroskopia sil atomowych nie pokaze ulozenia atomow (nie ta skala problemu), a jedynie 'fakture' materialu. zreszta w oryginale napisali: '(...) revealed the messy structure of the material at the atomic scale.' jesli chcemy poznac wzajemne polozenie atomow, to mozna uzyc np. exafs http://pl.wikipedia.org/wiki/Exafs
  21. hehe.. natura wciaz zaskakuje. czasem wrecz nazbyt doslownie. swoja droga ciekawe ile jeszcze pozostalo takich nieodkrytych aliansow rzeczy znanych od wiekow i zupelnie nowych technologii.
  22. czy owo prom. gamma, to na pewno uzywano ? fluorescencja rentgenowska z zasady wykorzystuje klasyczne promieniowanie rentegenowskie (mniejsze energie niz gamma), na co poniekad wskazuje sama nazwa tejze fluorescencji. rzecz w tym, zeby pobudzac glebokie poziomy atomowe, uzyskac promieniowanie charakterystyczne danych pierwiastkow, co z kolei umozliwia dalsza analize. swoja droga na 'The Economist' nawet nie zajakneli sie o gammach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...