Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

pio

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    111
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Ostatnia wygrana pio w dniu 10 października 2016

Użytkownicy przyznają pio punkty reputacji!

Reputacja

5 Obiecująca

O pio

  • Tytuł
    Gwarek

Informacje szczegółowe

  • Płeć
    Nie powiem
  1. Trzeba było wpaść na Piknik Naukowy (w zeszłym roku w Warszawie). Były dwie takie dziewczynki, które kręciły gluten w warunkach polowych przy użyciu prostych rzeczy i składników, co oznacza, że spokojnie można go zrobić w domu.
  2. Rozumiem, że to jest tłumaczenie (wręcz 1:1), ale ludzie... Błędy, błędy, błędy... Tellurek bizmutu na pewno nie ma zapisu Be2Te3. "Be" to beryl. Następnie, powielanie głupot, że izolator topologiczny na bazie półprzewodnika jest izolatorem w objętości jest delikatnie mówiąc naciąganiem rzeczywistości. Żeby było śmieszniej udział przewodnictwa pochodzącego od stanów topologicznych na tle przewodnictwa objętościowego jest znikomy na co wskazują wyniki eksperymentalne. Nie wiem jak dokładnie jest w tym szczególnym materiale, ale nie zdziwiłbym się, gdyby to była generalna zasada dla półprzewodnikowcyh izolatorów topologicznych wszelkiej maści.
  3. Patrz https://pl.wikipedia.org/wiki/Masa_efektywna
  4. Rzeczona wiki podaje też energię cieplną (ogólnie zrozumiałą). Generalnie w szkole uczyli mnie o cieple (jako formie energii). Jest coś takiego jak drgania atomów w sieci krystalicznej. W termoelektryczności cały pic polega na tym, żeby "zabić" fonony, a jedyna drogą transferu energii pozostaną nośniki ładunku. Zawsze przewodzona jest energia, w tej czy innej postaci.
  5. Tradycyjnie kilka uwag. "(Magnony) To kwazicząsteczki, które są wynikiem wzbudzeń spinowych." One nie są wynikiem wzbudzeń. To po prostu inny (skwantowany) opis fal spinowych. "(Elektrony) mogą jednocześnie przenosić ładunek i przewodzić ciepło." Elektrony nie przewodzą ciepła, a *przenoszą* energię cieplną. "Od niedawna trwają badania, których celem jest stworzenie generatorów termoelektrycznych, które zmieniałyby ciepło bezpośrednio w prąd elektryczny." Hehe... Badania trwają od dawna. Od niedawna to zrobił się nieco większy ruch w tej materii, najpewniej powodowany przewidywaniami globalnego kryzysu energetycznego. "Z równań wynika, że im niższa temperatura, tym silniejszy efekt chłodzący." Nie sądzę, żeby to było gdzieś napisane. Przynajmniej nie zauważyłem. W szczególności w przypadku "klasycznych" termoelektryków jest pewien optymalny zakres temperatur (niekoniecznie bliski 0 K). Owszem, gdy wykorzystuje się ferromagnetyki dobrze jest mieć stan ferro (czyli poniżej temp. Curie). Z drugiej strony skądś te magnony muszą się brać.
  6. Niektórzy mądrzy ludzie mawiali już jakiś czas temu, że nadprzewodnictwo "się skończyło". A to z dość prostej przyczyny. Amerykanie przestali w to inwestować. Co oznacza, że sensownej perspektywie czasu nie ma szans na pokonanie barier. Oby jednak grubo się mylili. Obecnie dość istotnym punktem w "menu" jest przetwarzanie/odzyskiwanie energii. Ciekawe na jak długo ?
  7. Dokładnie to miałem na myśli. Podawanie bezwymiarowej wielkości Q nijak się ma do ładunku. Zakładam, że gdy jest mowa o ładunku el., to można skojarzyć, że "e" zazwyczaj oznacza elektron. Wtedy Q naturalnie jest jakimś bezwymiarowym współczynnikiem (mnożnikiem). W pracy jest: "(...) we find that antihydrogen is charge neutral to Q=(−1.3±1.1±0.4) × 10−8 (1s confidence level), where Qe is the antihydrogen charge (...)" I to się zgadza, biorąc pod uwagę drugą cześć zdania Nie chcę, żeby to przypominało czepianie się. Jednak wydźwięk jest taki jak przy pisaniu o długości roku, że np. w nieprzestępnym sekund jest 365 +/- 0.25. Przy czym zapomniano dodać, że tutaj jednostka ma z grubsza 86400 s.
  8. Rzuć okiem na http://kopalniawiedzy.pl/magnes-Florida-State-University,13514
  9. Czyżby oko nie było "dostępne" z profilu ?
  10. Właściwie to w publikacji stoi "Combined with extensive numerical modelling, this measurement leads to a bound on the charge Qe of antihydrogen of Q=(−1.3±1.1±0.4) × 10−8." Zmienia to nieco postać rzeczy, bo ładunek nie jest bezwymiarowy
  11. "(...) udało się wykazać, że antena wykonana z grafenu, a składająca się z metalowej kolumienki umieszczonej na grafenie (...)" Grafen jest tutaj akurat odbiornikiem/konwerterem, a anteną tylko ów pręcik. Dobrze jest też za każdym razem wtrącić dwa słowa co to jest plazmon (chociaż odnośnik do wikipedii lub gdziekolwiek). Chyba, że jest to już na tyle oczywiste, że można uznać to za wiedzę podstawową. PS. Ciekawostką jest, że generalnie podłużne przedmioty działają jako anteny. Może to sprawiać problemy, gdy robi się wyrafinowane pomiary w bardzo niskich temperaturach (np. milikelwinowe). Wtedy takie podłużne elementy pochłaniają fale elektromagnetyczne, w których jesteśmy "zanurzeni". Następnie generuje się energia, która potrafi poważnie utrudnić eksperyment.
  12. Pierwsze co zrobiłem, to wpisałem hasło w google.pl. Biorę pierwsze trzy wyniki (czwarty to akurat kopalnia). Odrzucam wikipedię. Zostaje mniej proste wprowadzenie: http://www.ifpan.edu.pl/SL-2/articles/postepy_fizyki_61_4_2010.pdf oraz wykład wideo Żeby zagłębić się w temat warto zajrzeć np. do http://arxiv.org/pdf/1002.3895.pdf Jednak tutaj trzeba mieć dość spore obycie w dziedzinie. W tej chwili w działce "izolatorowo-topologicznej" jest kilka różnych pojęć 2D/3D, izolatory topologiczne (TI), topologiczne izolatory krystaliczne (TCI, które akurat są nową klasą, w przeciwieństwie do tych z artykułu). Jest nawet taki spis materiałów http://arxiv.org/pdf/1304.5693.pdf , gdzie łatwo zauważyć dominację w związków bizmutu w TI. Nazwiska, które się przewijają, to Kane, Mele, Hasan, Fu i.in. Temat jest względnie świeży i dość gorący. Niestety czytanie czegokolwiek poważniejszego bez sporej wiedzy (vide wykład na youtube) mija się z celem. Żeby przybliżyć temat można sobie sięgnąć po artykuły typu http://www.pma.caltech.edu/~physlab/ph10_references/Birth%20of%20topological%20insulators.pdf Zresztą w sieci jest sporo luźno dostępnych informacji, które w dość ciekawy i przystępny sposób przybliżają tematykę. Z tym "namagnetyzowaniem" to po prostu błąd słowny. Nawet korektor podkreśla mi go na czerwono. Zwyczajnie nie ma takiego słowa. Natomiast to, że coś zawiera jony magn. nie będzie samo z siebie magnetyczne dopóki tego nie namagnesujemy (lub ochłodzimy - ferromagn. samoistny). W przypadku TI zazwyczaj nie chodzi o konkretny stan magnetyczny (para, ferro itp.), ale o wpływ zaburzenia (pole magn.) na stany topologiczne. Magnetyzm powinien go niszczyć. Co prawda w opisanym przypadku ludzie wykazują możliwość przełączania namagnesowania w warstwie, czyli chodzi o stan trwały (czyt. ferromagnetyzm). Trzeba najpierw przeczytać artykuł, żeby cokolwiek powiedzieć. Tutaj ( http://www.nature.com/nmat/journal/vaop/ncurrent/full/nmat3973.html ) dostępne jest co najmniej streszczenie.
  13. To, że ktoś nie jest fizykiem nie oznacza, że ma czytać i utrwalać błędy pojęciowe. To tak jakby mylić spódnicę z sukienką, co faktycznie niektórym się zdarza. Taka jest nazwa i tyle. O motocyklach nikt szanujący polską mowę, a tym bardziej motocykle, nie napisze motor. Nie wiem skąd bierzesz przekonanie, że fotoelektron nie funkcjonuje w nomeklaturze. Przecież to jest typowe określenie. Zapewniam, że używają go spektroskopiści. OK. Fasetka to kalka, ale wykorzystywana w jęz. polskim jako krótkie, jednowyrazowe określenie. Tak już jest. To nie ja wymyśliłem. Lubię tu coś poczytać. Lubię też, gdy nie w tekstach nie ma podstawowych błędów. Ot i tyle. Rad byłbym, gdyby wszyscy je poprawiali. W końcu dobrze jest dążyć do lepszego, prawda ? To, że mam pewną wiedzę niewiele ma tu do rzeczy. Równie chętnie poprawiam błędy w innych dziedzinach, na których się nie znam, a widzę gołym okiem, że coś jest źle napisane. Tak już zostałem nauczony. Mnie poprawiano (i poprawia się nadal). Ja również poprawiam. Rezultat ma być prosty. Nie uczmy się błędnych informacji, bo raczej nie tędy droga. Oprócz mnie czytają to również inni, którzy nie są świadomi tych błędów. Zatem de facto to dla ich dobra. Naprawdę niewielu jest takich, którzy piszą i nie ma potrzeby ich sprawdzania. Robić błędy to żadna ujma. Ujmą jest tkwienie w nich. Tutaj można dodać, pomimo klarownego ich wykazania*. _____ * Z ciekawości zajrzałem do artykułu. Poprawione To się chwali
  14. Widziałem, że już ktoś podkreślił kilka błędów, ale zostawię to co napisałem podczas czytania artykułu. Mniej drobne uwagi, idąc po kolei: 1) "(...) mogą działać jako izolatory oraz przewodniki (...)". Izolatory topologiczne modelowo są izolatorami w swojej objętości, zaś przewodnikami na powierzchni. W praktyce są to półprzewodniki w dużą gęstością nośników ładunku na powierzchni. 2) "Grupa naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles opracowała nową klasę izolatorów topologicznych (...)" Nie jest to nowa klasa izolatorów topologicznych, tylko dobrze znane TI zdomieszkowane jonami magnetycznymi. 3) "(...) w których jedna lub obie warstwy są namagnetyzowane." - błąd. Jedna warstwa może być nie namagnetyzowana a namagnesowana, ale przede wszystkim zawiera jony magnetyczne co nie jest jednoznaczne z tym, że jest namagnesowana. 4) W anglojęzycznym artykule to rozpraszanie zostało wzięte w cudzysłów. Nie przypadkowo. Ideą jest brak rozpraszania spinu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...