Bezsensowne przewidywania to jedno. A dużo większa dzietność ludów afrykańskich i azjatyckich niż europejskich i płn-amerykańskich to drugie. I TO JEST FAKT. Czy dzietność będzie wnosić 1,2 czy 1,4 - nie ma tu znaczenia! Wszelkie przemądrzałe dywagacje ludzików nie rozumiejących co to jest "linia trendu" można wyrzucić do kosza.
Mamy FAKT drastycznego spadku procentu populacji europejskiej na świecie - a więc ogromnej presji pozostałych obszarów. Presji imigracyjnej. Czeka nas wzrost tej presji. Gigantyczny. To zagrożenie dla istnienia cywilizacji europejskiej w tym kultury polskiej.
Pytanie co z tym zrobić zależy od trafnej odpowiedzi na wskazanie przyczyn niskiej dzietności w Polsce. Niestety w zasadzie wszelkie analizy w tym temacie to jedno wielkie bicie piany i promowanie szalonych wyssanych z palca konfabulacji lewackich, feministycznych, genderowych itp. A to właśnie ta nowoczesne "pseudo-kultura" lewacka odpowiada za atomizację społeczną, ogromny wzrosty nacisku na odpowiedzialność samotnych osób, rozbijanie komórek społecznych, wsparcia międzypokoloniowego itp.
Jedyną realną formą obrony przed przyszłym atakiem cywilizacyjnym jest walka z lewacką pseudokulturą, obojętnością społeczną, parciem na osobisty sukces.