Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Ranking


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 18.02.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. 1 punkt
    No jak, żeby zatrudnić takich wspaniałych inżynierów/naukowców, którzy wymyślili, zbudowali, przetestowali, a w końcu udanie posadowili taki łazik na powierzchni Marsa to trzeba mieć duży budżet, a juesej ma go m.in. dzięki wyzyskiwaniu takich krajów trzeciego świata jak Polska, na lewych offsetach itp., także to też nasza zasługa
  2. 1 punkt
    Ofiary śmiertelne wśród astroanutów: ZSRR - 4 USA - 14 (w tym pilot X-15) Chociaż oczywiście wynikało to ze specyfiki konstrukcji poszczególnych statków kosmicznych (kapsuły vs wahadłowce). No i trzeba podkreślić, że jedyni którzy zginęli w kosmosie (tj. powyżej lini Karmana) to Sowieci (Sojuz 11). Mamy także katastrofę Niedielina w Bajkonurze (92 ofiary), a także kontrowersyjną teorię ( w zasadzie spiskową) - "zaginieni kosmonauci", wg, której w początkowym okresie miało zginąć, jeszcze przed Gagarinem, kilku radzieckich kosmonautów. W skład tej teorii wchodzi też zagadkowa sprawa braci Judiga-Cordigilia: https://www.focus.pl/artykul/moskwa-mamy-problem Jednocześnie potrafiono się poświęcić: Mnóstwo emocji dostarczył lot dwóch suczek: Żułki i Perełki. Poleciały w ramach projektu Wostok, który miał się zakończyć wystrzeleniem człowieka na orbitę. Rakieta wystartowała w mroźny poranek 22 grudnia 1960 roku, jednak w wyniku awarii silników trzeciego stopnia, po osiągnięciu 214 km wysokości, niespodziewanie zaczęła zbliżać się do Ziemi. Passa usterek trwała nadal. Statek zaopatrzono w system katapult, których zadaniem było wyrzucenie psów, gdyby lądowanie miało nastąpić w nieplanowanym miejscu. System zawiódł, co akurat było fortunne dla zwierząt, natomiast spadochron rozwinął się zupełnie planowo i nienaruszona kapsuła wróciła na Ziemię. Wyliczono, że szczęśliwie przyziemienie odbyło się na terenie ZSRR, gdzieś w Jakucji. Helikoptery rozpoczęły intensywne poszukiwania. Gdy udało się zlokalizować kolorowe spadochrony, na miejsce wysłano ekipę ratunkową. Jednak dotarcie do Żułki i Perełki okazało się trudniejsze niż przypuszczano. Była zima, 45 stopni poniżej zera, a psy wylądowały w niedostępnej tajdze. Marzły zamknięte, w nieogrzewanej kabinie, 329 km na północ od miejsca, gdzie w 1908 roku spadł Meteoryt Tunguski, czyli jak na rosyjskie warunki – po sąsiedzku. Nie udało się dotrzeć na miejsce 23 grudnia, wreszcie wieczorem 24 grudnia skrajnie wyczerpani ratownicy brnąc w głębokim śniegu znaleźli kapsułę, ale było zbyt ciemno, by ją otworzyć. W dodatku psy nie dawały żadnego znaku życia, co niestety jednoznacznie świadczyło, że nie żyją. Należało czekać do świtu. Nazajutrz wreszcie udało się otworzyć właz. Już w trakcie tej operacji słyszano szczekanie. Okazało się, że obie suczki przeżyły skrajnie niskie temperatury. Będące także na pokładzie myszy, szczury i inne małe zwierzęta znaleziono martwe. Żułkę na wychowanie wziął jeden z naukowców z Instytutu Medycyny Lotniczej. Żyła jeszcze kilkanaście lat, urodziła szczenięta. Pełna poświęcenia akcja ratunkowa i ocalenie dwóch młodziutkich suczek było tak spektakularnym wydarzeniem, że Korolow domagał się jego upublicznienia. Ze zdaniem konstruktora liczono się, ale tylko w aspekcie rozwiązań technicznych. W innych sprawach nie słuchano go. Lot i jego niecodzienne zakończenie utajniono aż do czasów Gorbaczowa. http://nmt.waw.pl/wp-content/uploads/2020/11/KW_3.pdf Jeśli chodzi o automatyczne misje międzyplanetarne to faktycznie ZSRR i Rosja poza Wenus, nie ma czym się bardzo chwalić. Za to duży nacisk położono tu w budowę stacji orbitalnych, gdzie ZSRR wyprzedził o wiele lat Zachód, a także w wykorzystaniu atomu w statkach kosmicznych.
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...