@Sauron
Jestem m.in. informatykiem, kiedyś tam specjalizującym się w przetwarzaniu masowym i bezpieczeństwie (nie tylko danych). I powiem tak: udostepnienie jakichkolwiek swoich wrażliwych danych "w dobrej wierze" jakimkolwiek naukowcom/politykom jest przejawem niezrozumienia procesów kontroli jednostki. Anonimowość jest wtedy, gdy chronisz swoje dane.
Popatrzmy na aplikację ProteGo (poczytaj o niej na ich własnej stronie - duzo tam zapewnień o bezpieczeństwie), a potem popatrzmy na to:
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/koronawirus-premier-prosi-telekomy-o-lokalizacje-osob-na-kwarantannie/zzzm9rq
Te dwa zdarzenia zachodzą równocześnie w przestrzeni cyfrowej. Zauważmy też, że pierwsza aplikacja tej firmy tez była dobrowolna, teraz jest obowiązkowa.
Zapewnienia więc to jedno, a życie to drugie. Na końcu czeka krótka smycz i polecenie "leżeć".