Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

No to rzeczywiście jest porażka.. A jeszcze większą porażką jest to, że większość decydentów na stanowiskach to właśnie takie zakute łby..

 

Tak trochę w okolicy zakutych łbów.. dziś przyszła mi do głowy myśl, czy nie powinno być, że politycy złapani na kradzieżach, malwersacjach i tak dalej byliby dożywotnio pozbawiani możliwości kandydowania na jakiekolwiek stanowisko polityczne czy choćby zapisania się do partii? Oraz nie obejmowania stanowisk wyższych niż 1 awans w górę od szeregowego pracownika, bo inaczej kolesie załatwili by im tłuste stołki dyrektorów w różnych spółkach..

 

Przy takim rozwiązaniu może przestali by chachmęcić, bo zwyczajnie by się nie opłacało - i wtedy przy władzy naprawdę zostaliby ludzie, którzy chcieliby dobra kraju, a nie pieniędzy dla siebie..

 

Co o tym sądzicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam nie wiem. Z jednej strony brzmi to fajnie, bo daje gwarancję odsunięcia od władzy ludzi nieuczciwych. Z drugiej jednak strony sam się zastanawiam, czy naprawdę powinno być tak, że w wyborach bezpośrednich powinniśmy zakazywać ludziom głosować na tych, na których chcą. Przecież nawet jeżeli ktoś jest złodziejem, świnią i łajdakiem, to jednak lud powinien mieć prawo wyboru nawet tego człowieka, jeżeli tylko wyrazi taką chęć.

 

Tak jak mówię, sam bardzo często się nad tym zastanawiam i nie mam jasnego zdania, ale argument o wolności wyboru jest dla mnie dość przekonujący. Rzecz jasna, zakaz w przypadku osób nominowanych z nadania politycznego to już inna bajka - tutaj zakaz powinien obowiązywać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, często jest tak że po prostu na nikogo innego nie ma opcji głosować - podejrzewam że gdyby odsunąć wszystkich polityków z szemraną przeszłością, to nagle zrobiło by się bardzo dużo miejsca dla nowych ludzi - i wtedy pewnie mógłbyś nawet zagłosować na swojego sąsiada czy samemu startować.. Problem jest w tym, że polityk nawet jeśli jest nieuczciwy, to ze strony ludzi nie może go spotkać żadna kara - i to mnie boli. Bo to że nie zagłosują, to nie szkodzi - koledzy znajdą mu posadę z mianowania..

 

Aczkolwiek rozumiem o co Ci chodzi z wolnością głosowania i zgadzam się z Tobą. Uważam po prostu, że ludzie głosują na przestępców, bo nikogo innego nie mają do wyboru..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie prawo nie przeszło by po dobremu, w życiu nie zrobią sobie takiej krzywdy, a już na pewno nie odpuszczą stołka, w życiu nie licz że wprowadzą takie prawo. Musiałoby się naprawdę coś dużego wydarzyć by się ugięli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żenada. Wyjeżdżając z Polski kupiłem na lotnisku gazetę, w której przeczytałem o jakimś knypku, który zaczął wszczynać protest wobec występu Madonny 15 sierpnia. Poleciałem, pomyślałem - cóż, pewnie powtórzyli parę razy jego nazwisko i sprawa odeszła w cień. Wracam, uruchamiam radio i co słyszę. Wypowiedź rodem z XVII wiecznej Polski. "My mamy szeroki arsenał, pieśni maryjne, hymny... staniemy ramię w ramię z kibicami legii".

Kpina

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedni wolą Madonnę na żywo inni wolą Madonnę z obrazka. Ci pierwsi chcą się dobrze bawić niezależnie od tego w co wierzą, Ci drudzy chcą tym pierwszym przeszkodzić w imię miłości do bliźniego. Czas nam rozpocząć wielką inkwizycję. Ja jestem za - zawsze lubiłem gry RPG, więc może zostanę jakimś chaotycznym death knightem... Podobno dreams come true :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogę tylko na pocieszenie dodać, że z moich obserwacji, za jakieś 10-15 lat ten system się załamie. W kraju zostaną sami emeryci i politycy, ewentualnie szefowie firm czy innych instytucji - Ci, którzy będą mogli wyjadą za granicę dla lepszej pracy, tych, którzy zostaną nie będzie stać na urodzenie i wychowanie dzieci, a ponieważ praca legalna będzie nieopłacalna, będą robić w szarej strefie. Zabraknie politykom pieniędzy na ich machlojki, zusowi na emerytury i renty, służbie zdrowia na leczenie, i albo ktoś nie wytrzyma i zrobi rewolucję, albo któryś kraj przemyślnie wykupi całą Polskę i włączy w swoje granice (np Niemcy albo USA).

 

Co sądzicie o takim scenariuszu?

 

W każdym razie po tym punkcie krytycznym dużo ulegnie w Polsce zmianie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż, z tych złych wiadomości to chyba niestety właśnie taka jest prawda, że trzeba skończyć te studia i zabierać się stąd póki można.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może też być tak, iż wszyscy wrócą z emigracji i zaczną "normalizować" kraj swych ojców i dzieci. Mohery i inni zwyrodnialcy zostaną odstawieni na boczny tor, zaczną się reformy i ogólnie będzie cacy.

Może też być tak że wsio pozostanie tak jak jest i tak będziemy sobie narzekać, aż Kopalni nie przejmą nasze dzieci i ich dzieci, a my będziemy je wszystkie bujać na naszym garbie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie widzisz thibris, nie sądzę aby tak jak teraz mogło długo być. Bo zauważ, że Polska jako taka może zyskuje nowe możliwości (postęp tak zwany), ale pogłębiają się różnice społeczne - bogaci mają coraz więcej, choć jest ich kilka procent społeczeństwa, a biedni mają coraz mniej (jest ich zapewne >70%).. i przez ileś lat tak mogło być, bo Ci biedni kiedyś byli niższą klasą średnią.. Teraz są biedni, ale za kilka lat będą w nędzy a nie w biedzie, i wtedy mogą nie wytrzymać.. O tym właśnie mówię. Sytuacja jest taka że dzieje się coraz gorzej...

 

Na powrót 'naszych' raczej nie ma co liczyć - a nawet jeśli wrócą, to nasi politycy już się postarają o to, aby praca dawnych emigrantów nie poszła na rzecz państwa, ale do ich (polityków) prywatnych kieszeni.. więc nawet jakby się chciało coś zrobić, to nie da rady.. póki przy władzy w kółko są Ci sami ludzie, nie ma co marzyć o poprawie sytuacji w kraju. A oni nie zrobią nic dla innych póki nie zostaną przysłowiowo postawieni pod ścianą..

 

W każdym razie ja tam się tą sytuacją nie łamię, bo też liczę na to że po studiach spadam stąd - poczekam aż dojdzie do rewolucji, sytuacja się uzdrowi.. i wtedy może zacznę rozważać powrót - w każdym razie nie mam zamiaru dać się wyzyskiwać w obecnym systemie, w którym niedługo zdrowa osoba będzie pracować na 1 osobę chorą, 2 emerytów, 2 pracowników administracji (ZUS, US itd) i 2 swoich przełożonych..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lucky-one'ie, skąd wzięło Cie na ten pesymizm?

A gdybyś założył firmę w raju podatkowym, a ludzie rzeczywiście pracowaliby w PL(choć formalnie w raju)? Wtedy byłbyś najfajniejszym, najuczciwszym pracodawcą na planecie i każdy zdolny obywatel chciałby pracować tylko u Ciebie. Nawet za połowę stawki od konkurencji, która przecież płaciłaby podatki. A Ty gospodarowałbyś pieniędzmi tak, żeby życie dookoła Ciebie było lepsze(np. zamówiłbyś lepszą ścieżkę rowerową na Twojej ulubionej trasie u zaufanego, uczciwego pracobiorcy, który byłby 3x tańszy od państwowego i zrobiłby to z optymalnych materiałów<masy bitumicznej - nie kostek, choć ładnie wyglądającej>) - to chyba najgorszy pomysł z tą ścieżką, na jaki mogłem wpaść :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie utopijne pomysły fajnie brzmią, ale po prostu jak czytam co się dzieje dookoła, to trudno być optymistą. Co do wszelkich prywatnych inicjatyw - Ci co są u władzy, szybko to ukrócą.. Zauważ, że jeśli chodzi o np ten raj podatkowy - prawo w naszym kraju działa szybko i bezwzględnie dla ludzi którzy nie mają szerokich pleców (vide, emerytka dorabiająca sobie w ksero, skazana za to, że jej szef nie wprowadził do kasy fiskalnej odpowiedniego kodu usługi ksero lub inna emerytka która była ciągana po sądach za kradzież paczki margaryny). Tak samo znalazłby się zaraz paragraf i kontrola na kogoś, kto chce walczyć z systemem i pomagać innym..  Zauważ że są równi i równiejsi - dlaczego nikt nie dobrał się do tyłka np ojcu grzybowi? Wystarczy nagrać kilka jego audycji, i ma się mocniejsze argumenty, niż miały BORowiki zatrzymując faceta, który rzekomo 'nawoływał do waśni na tle rasowym lub relijinym' względem pisydenta. Takich przykładów jest mnóstwo.. Posłowie jeżdżący na podwójnym gazie i chowający się za immunitetem, ludzie z wyrokami zasiadający w parlamencie.. Tego żaden prokurator 'nie widzi'.

 

Powiedz mi jak można przy tym wszystkim zachować optymizm? Chyba tylko powtarzając sobie 'wyjadę z tego chorego kraju i będę mieć lepiej'.. Ewentualnie 'przyjdzie czas, że w kraju wybuchnie rewolucja.. może uda mi się stanąć na jej czele i zostać nowym przywódcą'.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polecam wyłączyć się z czytania Faktu, Onetu, oglądania Wiadomości, Faktów, Teleekspresu i innych newsów. Twoje rozgoryczenie nie wynika z faktu że w naszym kraju dzieje się coraz gorzej, lecz tym, że coraz więcej się o tym mówi i każdy ma dostęp do tej wiedzy większy z roku na rok. Media też nam równają w dół coraz bardziej i w pogoni za tanią sensacją zrobią wszystko. Dziesięć, piętnaście lat temu nikt by nie napisał/nie mówił na wizji o tym o czym piszesz powyżej, a dzisiaj wchodząc na poczytne portale newsowe masz milion newsów dziennie i wśród nich takie cuda jak to że w Koziej Wólce, radny X nasrał na chodnik po pijaku...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm.. poruszyłeś słuszny problem thibrisie :P Też to zauważam - artykuły są na coraz bardziej żenującym poziomie.. ba, nawet reportaże telewizyjne nie są rzetelnie robione (najczęściej pokazuje się jeden punkt widzenia). Także w Twojej wypowiedzi jest na pewno wiele racji :D

 

Tym niemniej uważam, że moja obawa nie jest jedynie wynikiem 'medialnej paranoi'..

 

Oby faktycznie okazało się, że w Polsce będzie lepiej. Ale póki nie będzie tego widać, to moim planem na przyszłe życie jest wyjazd za granicę, o ile nie znajdę w Polsce (najlepiej w Łodzi) pracy płatnej na starcie 2tys. zł netto (zaś docelowo z 3,5tys. zł netto) - a nie muszę dodawać, że z tego co słyszę, to raczej nie mam co liczyć na taką pensję po studiach.. Powinienem się raczej nastawić na zasiłek z pośredniaka..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  Powiedz mi jak można przy tym wszystkim zachować optymizm? Chyba tylko powtarzając sobie 'wyjadę z tego chorego kraju i będę mieć lepiej'.. Ewentualnie 'przyjdzie czas, że w kraju wybuchnie rewolucja.. może uda mi się stanąć na jej czele i zostać nowym przywódcą'.[/size]

Dobra , dobra to chwilowa depresja do jutra ci przejdzie i co z tym złotym środkiem do którego powinieneś dążyć??.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A...mam pytanie: jak sądzicie, co możnaby uznać za najgorszą wiadomość (która mogłaby się ludziom objawić) ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest względne... podobnie i to - zależnie od tego, w co kto wierzy, jakie ma poglądy oraz szereg innych czynników składających się na jego osobę, inna wiadomość będzie dla niego najgorsza. Ponadto - najgorsza wiadomość może być dla tej osoby najgorsza tylko w określonych warunkach. W innych warunkach ta sama wiadomość może już nie być najgorsza.

 

Uważam, że nie ma uniwersalnej złej wiadomości, która byłaby najgorsza dla wszystkich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  Uważam, że nie ma uniwersalnej złej wiadomości, która byłaby najgorsza dla wszystkich.[/size]

Jest taka to - konsumpcja (niestety jestem niestrawny palę za dużo  ???  a polon jest radioaktywny - czyli niestrawny na długo ) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A...mam pytanie: jak sądzicie, co możnaby uznać za najgorszą wiadomość (która mogłaby się ludziom objawić) ?

Że już wszystko wiemy :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe, no to była niezła próba :P Faktycznie, to  by mogło być dość tragiczne..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A...mam pytanie: jak sądzicie, co możnaby uznać za najgorszą wiadomość (która mogłaby się ludziom objawić) ?

 

Że rada starszych plemienia wyznaczyła cię do poślubienia Jolanty Rutowskiej i nie ma już odwrotu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jestem complexem  8)

Właśnie poniosłem klęskę komunikacyjną :P

 

Że jestem koplexem to ściema. Powinienem tamtą wiadomość zgłosić do moda.

Ale jest zła więc zostaje  :-\

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...