Mariusz Błoński 207 Napisano w poniedziałek o 07:23 8 godzin temu, ex nihilo napisał: Da się. Ta metoda jest niezależna od wszystkich czynników, o których napisałeś. I nie tylko do wyborów może mieć zastosowanie. Najprościej - polega na porównywaniu wyników w klasterze sąsiadujących komisji i wykrywaniu istotnych statystycznie różnic. Kiedy takie różnice są wykryte, trzeba sprawdzić z czego one wynikają. I to wszystko. W zasadzie to jest czysta matematyka. Np. w jakiejś dzielnicy Krakowa w większości komisji w danym klasterze zdecydowanie wygrywa T, ale w jednej z nich wygrywa N, i to z dużą przewagą (np. [nie]sławna już kom. 95). Dlaczego? jeśli mieszkają tam statystycznie tacy sami ludzie? To dosyć skrajny przykład, ale dobry jako ilustracja. Metoda umożliwia wykrywanie nawet niewielkich, ale istotnych statystycznie różnic. Jak statystyk sprawdzi te różnice? Ot w moim "klastrze" mamy generalnie blokowiska i domki jednorodzinne. Ale: - w moim bloku doszło do sporej wymiany ludzi w ostatnich latach. Jest tu dużo wynajmujących, więc powstaje pytanie, czy są tu zameldowani, czy właściciele mieszkań się wymeldowali i zameldowali gdzie indziej, czy ew. zameldowani tutaj właściciele przyjeżdżają na wybory. - niedaleko powstały duże nowe osiedla, z ludźmi, których parę lat temu tu nie było. Czy to zameldowani właściciele czy niezameldowani wynajmujący. A może wynajmujący z zaświadczeniami? Jak statystyk wyłapie cyframi takie rzeczy, skoro nie ma danych o konkretnych osobach? Na wyniki wpływają też bańki informacyjne, to na ile ktoś w nich siedzi, na ile czerpie wiedzę z tradycyjnych mediów (nawet z ich serwisów internetowych), a na ile ze społecznościówek... Gdyby metody statystyczne tak dobrze opisywały chwilowe ludzkie zachowania, nie byłoby problemów chociażby z kryzysami gospodarczymi, bo wszystko dałoby się opisać, przewidzieć, zapobiec. 7 godzin temu, peceed napisał: Komitet Obrony Wyborów. Zmanipulowani starsi ludzie którzy nie do końca zdawali sobie z konsekwencji. Sądzisz, że to ci starsi ludzie używali aplikacji do sprawdzania zaświadczeń? Popadasz w schemat "zmanipulowanych starszych głupich fanatyków PiS-u". Nota bene, z badań wynika, że to młodszymi jest łatwiej manipulować w sieci. No i gdzie byli ci niezmanipulowani wykształceni świadomi młodsi ludzie, by tych starszych przypilnować? 7 godzin temu, peceed napisał: Bardzo wymowny była szczegółowa jak ściągać plomby z worków. Do kontroli wystarcza informacja czy nikt nie grzebie. Ale to OKW plombują worki i przesyłają je wyżej. Sugerujesz, że PiS namówił do oszustwa tysiące ludzi z OKW, namówił tych "nie swoich" by tych oszustw nie zauważyli i miał też komisarzy wyborczych, którzy ściągali plomby z worków przysłanych z OKW z policzonymi głosami? A to wszystko w sytuacji, gdy rządzi PO? Coś mi się niezbyt chce w to wierzyć. 7 godzin temu, ex nihilo napisał: Serio to tylko "hałaśliwa grupa"? I bez podstaw faktycznych "głośno krzyczy"? Wyniki pierwszych kontroli są jednoznaczne. Szczerze mówiąc (pisząc) nie spodziewałem się takiego tekstu po Tobie, chociaż wiem, że politycznie mocno się różnimy (nie, nie jestem "lewakiem", byłem aktywnym antykomuchem zanim dowód dostałem, i było to w czasach, kiedy bycie antykomuchem jeszcze zdecydowanie nie było modne). Ale te pierwsze kontrole przeprowadzono tam, gdzie na pierwszy rzut oka było widać, że coś poszło nie tak. Nic więc dziwnego, że wyniki są jednoznaczne. To jednak kilka/kilkanaście komisji, a to, co wyszło z kontroli jest łatwe do wyjaśnienia zwykłą pomyłką i niedbalstwem komisji. Zastanawiam się, czy problem nie tkwi w tym, że jakiś czas temu kazano wszystkim liczyć wszystko, nie można się dzielić na grupy. Przez to liczenie trwa dłużej, są zmęczeni i myślą o tym, by pójść do domu. Stąd niedbalstwo. 7 godzin temu, ex nihilo napisał: Tak jak dotychczas - Sądy Rejonowe. Z tym, że w obecności prokuratorów, o których Manowska "zapomniała". Wbrew pozorom, wystarczy na to jeden dzień. Może być nawet np. sobota, do odebrania w wybranym terminie. O zarzutach już napisałem. A poza tym - Mariusz... rozumiem i lubię zabawy retoryczne, i niekiedy erystyczne też... ale trochę chyba przesadzasz... Sądy nie przeliczą wszystkich głosów. Nie wiem, jak długo by to zajęło. Ponadto kontrolę nad wyborami powinni sprawować obywatele, a nie przedstawiciele jednej grupy zawodowej. No i pamiętaj jeszcze o jednym - bardzo poważnym - problemie. PiS w ogóle nie poruszał dotychczas nielegalnego finansowania kampanii Trzaskowskiego. Myślę, że trzymali to na protest wyborczy po ew. przegranej Nawrockiego. Jeśli dojdzie do ponownego przeliczenia i okaże się, że Trzaskowski wygrał z minimalną przewagą, to się dopiero zacznie. Z jednej strony będzie wrzask, żeby przeliczyć po raz trzeci, z drugiej zaś, że na minimalną przewagę wpływ miała nielegalna kampania, więc wybory do powtórzenia. 7 godzin temu, peceed napisał: Bardzo wymowny była szczegółowa jak ściągać plomby z worków. Do kontroli wystarcza informacja czy nikt nie grzebie. I dodatkowa informacja że "zgłaszano problem z plombami, ale nic z tym nie zrobiono" co realnie oznacza: nie musicie się nic obawiać, przypału nie będzie! Jeśli mamy gdzieś dowody na namawianie do przestępstwa, to co robią policja i prokuratura? 7 godzin temu, ex nihilo napisał: Szczerze mówiąc (pisząc) nie spodziewałem się takiego tekstu po Tobie, chociaż wiem, że politycznie mocno się różnimy (nie, nie jestem "lewakiem", byłem aktywnym antykomuchem zanim dowód dostałem, i było to w czasach, kiedy bycie antykomuchem jeszcze zdecydowanie nie było modne). Sprzeciw wobec ponownego przeliczenia to nie jest żadna deklaracja polityczna. (Nota bene, lata temu gdy znajomy, który głosował na PiS, ostrzegał przed "możliwymi oszustwami", również dyskutowałem z nim i jego znajomymi, wyjaśniając, że przewalenie wyborów ogólnokrajowych nie jest możliwe). Po prostu myślę o konsekwencjach takiego działania bez podstaw. A moim zdaniem podstaw wciąż nie ma. Cała ta sprawa przypomina typową internetową gównoburzę rozkręconą przez konkretnych ludzi. Wiele takich sytuacji obserwowałem i mechanizm jest ten sam: pojawia się punkt zaczepienia, jest on wielokrotnie wyolbrzymiany, potęgowany plotkami, przypuszczeniami, zmyśleniami i zwykłymi kłamstwami. Ewidentne pomyłki przy wypełnianiu rubryk w kilku czy kilkunastu komisjach to nie powód do wywracania wszystkiego do góry nogami. Tym bardziej, że to i tak rozpalonych nie uspokoi. Jeśli ponowne liczenie wygra Nawrocki, ci, którzy są przekonani o oszustwie, nadal będą przekonani o oszustwie. Oni zresztą jeszcze przed ogłoszeniem wyników deklarowali, że Nawrocki to nie ich prezydent, nie uznają go, został wybrany przez debili i podludzi. Jeśli ponowne liczenie wygra Trzaskowski, to druga strona zacznie wrzeszczeć o oszustwie i domagać się jeszcze jednego przeliczenia, a PiS - być może - odpali kwestię nielegalnego finansowania i będzie chciał ponownych wyborów. I kto te ponowne wybory będzie liczył w takiej sytuacji? Powtórzę: nie wierzę w spiski, w które trzeba zaangażować wiele tysięcy osób. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
peceed 137 Napisano w poniedziałek o 10:46 2 godziny temu, Mariusz Błoński napisał: Sugerujesz, że PiS namówił do oszustwa tysiące ludzi z OKW Nie, on wprowadził już namówionych. 2 godziny temu, Mariusz Błoński napisał: Popadasz w schemat "zmanipulowanych starszych głupich fanatyków PiS-u". Obserwuję to na co dzień w rodzinie. Rodzicie z wyższym wykształceniem ścisłym i inteligencją mieszczącą się w górnym promilu wykorzystują ją do uzasadniania sobie dlaczego propagandyści mają rację. Jak mawiał (w innym kontekście) Jerzy Kulej, "nie ma mocnych, są tylko źle trafieni". 2 godziny temu, Mariusz Błoński napisał: namówił tych "nie swoich" by tych oszustw nie zauważyli i miał też komisarzy wyborczych, którzy ściągali plomby z worków przysłanych z OKW z policzonymi głosami? Raczej nie śpią z tymi workami. Dostali instrukcje w zakresie technikaliów, decyduje sposobność. 2 godziny temu, Mariusz Błoński napisał: A to wszystko w sytuacji, gdy rządzi PO? W jakim sensie? PO raczej słabo ogarnia to co się dzieje. To PiS przez 8 lat tworzył równoległe państwo podziemne. 2 godziny temu, Mariusz Błoński napisał: To jednak kilka/kilkanaście komisji, a to, co wyszło z kontroli jest łatwe do wyjaśnienia zwykłą pomyłką i niedbalstwem komisji. Po pierwsze - nie jest. Można źle policzyć 1-2 głosy i przypadkiem nie wyłapie tego inna osoba, ale nie kilkadziesiąt. Po drugie - aż ciśnie się na usta dowcip: "-Zatopiliśmy okręt podwodny. -Były plamy ropy? -Nie. -Nie da zatopić się się okrętu podwodnego bez plam ropy! -W porządku Panie Admirale, ale co zrobić z jeńcami?". Co zrobić z ludźmi którzy zaczynają zeznawać? Do tego pojawiło się zwiększenie ilości głosów nie ważnych i przesunięcie ich rodzaju. Zamiast kart pustych mamy podwójne skreślenia co jest konsystentne z systemowym fałszowaniem. 2 godziny temu, Mariusz Błoński napisał: Powtórzę: nie wierzę w spiski, w które trzeba zaangażować wiele tysięcy osób. Czyli inaczej: wierzę, że nie było spisku. Wiara ostatecznie przegrywa z faktami. Te tysiące osób było zaangażowanych przez dodatkowe komitety bez kandydatów. I jeszcze jest kwestia "aplikacji Mateckiego". Wydaje się że najważniejszą funkcją była identyfikacja swoich i testowanie reakcji innych członków komisji. Co ważne - było robione to w taki sposób, aby oszustwa były samodzielną inicjatywą, wszystko odbywa się na zasadzie : "(Sami wiecie dobrze co należy robić, więc co ja będę wam mówić). Bóg Honor Ojczyzna walczymy o Wolną Polskę Żołnierze Wyklęci". Bardzo wielu mafijnych bossów dostało niskie wyroki dlatego, że osobiście nie popełniali przestępstw, i nawet na permanentnym podsłuchu nie obciążali się wydawaniem jawnych poleceń. Zanim sprawa się rypła, to te osoby musiałyby zacząć obciążać przede wszystkim siebie: oszukiwałem albo świadomie nie zareagowałem jak ktoś "odpowiednio się pomylił". 3 godziny temu, Mariusz Błoński napisał: Ewidentne pomyłki przy wypełnianiu rubryk w kilku czy kilkunastu komisjach to nie powód do wywracania wszystkiego do góry nogami. Powtórne przeliczenie głosów nie jest "przewracaniem wszystkiego do góry nogami". To nasze podstawowe prawo do rozwiania wątpliwości. Jest bardzo dużo poszlak na które nikt nie zwracał uwagi. 3 godziny temu, Mariusz Błoński napisał: Jeśli ponowne liczenie wygra Nawrocki, To nie jest kwestia "kto wygra", tylko "czy fałszowano wybory". Jeśli to robiono na wielką skalę, to akurat "zwycięstwo" Nawrockiego nic mu nie da. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mariusz Błoński 207 Napisano w poniedziałek o 11:11 23 minuty temu, peceed napisał: Raczej nie śpią z tymi workami. Dostali instrukcje w zakresie technikaliów, decyduje sposobność. Czyli jak? Ktoś niezauważony wchodzi do miejsca, gdzie są przechowywane worki przekazane przez OKW i masowo fałszuje tysiące głosów? 25 minut temu, peceed napisał: W jakim sensie? PO raczej słabo ogarnia to co się dzieje. To PiS przez 8 lat tworzył równoległe państwo podziemne. Sugerujesz, że PO nie potrafi zorganizować wyborów? I obserwatorzy z OBWE nie zauważyli, że wybory są źle zorganizowane? 26 minut temu, peceed napisał: Do tego pojawiło się zwiększenie ilości głosów nie ważnych i przesunięcie ich rodzaju. Zamiast kart pustych mamy podwójne skreślenia co jest konsystentne z systemowym fałszowaniem. No właśnie tutaj się wszystko zgadza. Ludzie raczej nie wrzucają pustych kart, bo boją się, że ktoś sfałszuje. Jak ktoś chce zaprotestować i pokazać, że nie ma nikogo, na kogo warto głosować, skreśla obu. Bo wówczas z taką kartą nie można nic zrobić. I zawsze w II turze liczba kart z 2 skreśleniami jest większa niż w I turze. A to, że teraz jest wyjątkowo duża (o ile jest - sprawdzałeś, bo ja nie) też można logicznie wyjaśnić. Otóż w tych wyborach kandydaci PO i PiS-u uzyskali najgorszy wynik w I turze w historii. To akurat sprawdziłem i było tak: - w bieżącym roku jest to 60,9% - w 2020 było 70,93% - w 2015: 68,53% - w 2010: 78% - w 2005: 69,43% Zatem w bieżącym roku liczba/odsetek wyborców, którzy w II turze nie mieli swojego kandydata był wyjątkowo duży. Tym bardziej, że na kolejnych miejscach wyścigu mieliśmy 2 bardzo wyrazistych kandydatów (Mentzen, Braun), których wyborcy mogli być szczególnie skłonni do zaprotestowania przeciwko i Nawrockiemu, i Trzaskowskiemu. Elektoraty Biejat i Zandberga zaś są mocno zawiedzione PO, a na PiS głosować nie pójdą. Więc liczba głosów nieważnych mnie nie dziwi. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
peceed 137 Napisano w poniedziałek o 12:24 36 minut temu, Mariusz Błoński napisał: I obserwatorzy z OBWE nie zauważyli, że wybory są źle zorganizowane? W mojej wioseczce nie było żadnego. Zresztą tutaj mowa o bardzo subtelnej walce o decydujący punkt procentowy. 49 minut temu, Mariusz Błoński napisał: Sugerujesz, że PO nie potrafi zorganizować wyborów? Sugeruję że PO nie potrafi zorganizować czegokolwiek, nie mam złudzeń po 20 latach tej formacji. Ale wybory nie są organizowane przez partie polityczne (za wyjątkiem PiS-u), tylko przez organa państwowe nominalnie niezależne. Fakt że zostały one zawłaszczone przez jedną partię jest mocno niepokojący, a PO sobie z tym nie poradzi. 41 minut temu, Mariusz Błoński napisał: Jak ktoś chce zaprotestować i pokazać, że nie ma nikogo, na kogo warto głosować, skreśla obu. I ludzie skreślają - Imiona i nazwiska obu kandydatów. Albo wrzucają puste. Albo głosują na obu. Problem polega na tym, że zmieniła się proporcja w jaki sposób to robią w sposób konsystentny z hipotezą fałszerstw. 46 minut temu, Mariusz Błoński napisał: Otóż w tych wyborach kandydaci PO i PiS-u uzyskali najgorszy wynik w I turze w historii. Nie ma to żadnego znaczenia, bo ani kandydaci się nie zmienili (Trzaskprask vs. aktualny przydupas Kaczyńskiego) ani wyborcy. Godzinę temu, Mariusz Błoński napisał: Więc liczba głosów nieważnych mnie nie dziwi. Zadziwienie nie ma tu nic do rzeczy, to reakcja fizjologiczna która zmusza do działania albo zmiany poglądów. Mnie też nie dziwi, ale się liczy. Zauważyłem że dużo ludzi upraszcza tak sobie obraz świata, pomijając przesłanki słabe niezależnie od ich ilości. Godzinę temu, Mariusz Błoński napisał: Elektoraty Biejat i Zandberga zaś są mocno zawiedzione PO Bo z pewnością Nawrocki zrobi im dobrze... Bez żartów, w Polsce rządzi elektorat negatywny. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Antylogik 20 Napisano w poniedziałek o 13:33 5 godzin temu, Mariusz Błoński napisał: Tym bardziej, że to i tak rozpalonych nie uspokoi. Jeśli ponowne liczenie wygra Nawrocki, ci, którzy są przekonani o oszustwie, nadal będą przekonani o oszustwie. To akurat zupełnie nieuprawniona teza. Niby dlaczego? Czy w 2020, kiedy też fałszowali w DPSach, i nawet chyba nie liczono ich powtórnie, to nie uznali wyniku? Uznali, bo było wiadomo, że tych fałszerstw było za mało. A teraz się rozkręcili - przecież zawsze tak jest, to jest zasada - że jak przestępcy raz się upiekło, drugi raz się upiekło, to i zrobi to i trzeci raz na większą skalę. To czysta logika. 5 godzin temu, Mariusz Błoński napisał: Oni zresztą jeszcze przed ogłoszeniem wyników deklarowali, że Nawrocki to nie ich prezydent, nie uznają go, został wybrany przez debili i podludzi. No i co z tego? Przecież mają rację, że połowa społeczeństwa to idioci, którzy dalej w zamach smoleński mimo, że ich partia przez 8 lat rządziła i nie potrafiła tego udowodnić z pomocą prokuratury. A nawet jeśli już nie wierzą, to ile musiało minąć lat, żeby ci debile to zrozumieli? No są debilami, to czysty fakt. Symetryzowanie obu stron jest kolejną głupotą, bo druga strona jest mądrzejsza. Uznają wynik, ale musi zostać przeprowadzone rzetelne śledztwo i tyle. 5 godzin temu, Mariusz Błoński napisał: Jeśli mamy gdzieś dowody na namawianie do przestępstwa, to co robią policja i prokuratura? Przecież informuje o tym, podaje informacje w mediach społ. więc jaki problem? Sytuacja się rozwija. Ale też musi zachować jakąś powagę, a nie jak tamci, po dwóch dniach już wiedza co się stało. Wg mnie sytuacja trochę się komplikuje, bo Nawrocki raczej wygrał, ale mniejszą liczbą głosów niż oficjalnie. Tylko że oficjalne wyniki w liczbach powinny być prawdziwe. I n koniec jeszcze powiem szczerze, odczuwam pewną dziwną perwersję, że Nawrocki powinien zostać prezydentem nawet gdyby przegrał, dlatego, że partia rządząca miała wszystkie instrumenty, aby zapewnić rzetelność wyborów. Chociaż sama nie organizowała formalnie wyborów, to pewną kontrolę nad samorządami (organizującymi wybory wraz z PKW) mieli, a tam gdzie nie mieli - tam wysyłali mężów zaufania. Przecież to był psi OBOWIĄZEK, żeby wysłać kompetentne osoby oraz zachować odpowiednią ich liczbę (tak by mogli się wymieniać, a nie być zmęczonymi) i by patrzeć na ręce PISowcom. To ja się pytam, jakich oni ludzi wysyłali? Przecież ja bym psa nie dał wyprowadzić PISowcowi, a co dopiero liczyć głosy. To jak sa takimi sierotami, to powinni zostać ukarani, czyli przegrać, nawet gdyby wygrali. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mariusz Błoński 207 Napisano w poniedziałek o 13:48 10 minut temu, Antylogik napisał: To ja się pytam, jakich oni ludzi wysyłali? Myślę, że wysyłani mogli stanowić zdecydowaną mniejszość. Większość w komisjach to ludzie niezwiązani z żadną partią. Chcą zarobić, więc się zapisują do komisji. Przedstawiciele komitetów wyborczych mają tutaj pierwszeństwo, więc warto po prostu podejść do jakiegoś komitetu, poprosić o rekomendację i załapać się do komisji. Można też samemu podejść do urzędu, bez rekomendacji, i się zapisać. Jeśli w którejś komisji będzie brakowało ludzi, co przydzielą do tej. Ciekawe, czy obecna sytuacja, nagonka na członków komisji, wyzywanie ich i - ewentualne - ściganie niektórych, nie spowoduje, że w kolejnych wyborach nie będzie chętnych do komisji. W takim wypadku, o ile się orientuję, delegowani będą urzędnicy. Się wówczas będzie działo, że urzędnicy peowskiego czy pisowskiego burmistrza sfałszowali wybory Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
peceed 137 Napisano w poniedziałek o 14:06 25 minut temu, Antylogik napisał: I n koniec jeszcze powiem szczerze, odczuwam pewną dziwną perwersję, że Nawrocki powinien zostać prezydentem nawet gdyby przegrał, dlatego, że partia rządząca miała wszystkie instrumenty, aby zapewnić rzetelność wyborów. Słusznie! A do więzienia powinni iść strażnicy bankowi co nie zdołali obronić się przed napadem a nie a gangsterzy... Przede wszystkim właśnie teraz zapewnia się rzetelność wyborów - również przyszłych. Nie przed wszystkim można się zawczasu zabezpieczyć i przewidzieć, w większości wypadków instytucje państwowe muszą wkraczać dopiero po stwierdzeniu zajścia przestępstwa. 14 minut temu, Mariusz Błoński napisał: Ciekawe, czy obecna sytuacja, nagonka na członków komisji, wyzywanie ich i - ewentualne - ściganie niektórych Pójście do komisji wyborczej implikuje wzięcie na siebie odpowiedzialności. W sytuacji gdy doszło do fałszerstwa wyborczego nie ma mowy o "nagonce na członków komisji", jest uzasadnione społeczne oburzenie! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
peceed 137 Napisano w poniedziałek o 15:07 17 minut temu, Mariusz Błoński napisał: Myślę, że wysyłani mogli stanowić zdecydowaną mniejszość. Ale przecież można sprawdzić. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mariusz Błoński 207 Napisano w poniedziałek o 15:45 37 minut temu, peceed napisał: Ale przecież można sprawdzić. Jak? To mogłaby zrobić tylko prokuratura. I po co? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
peceed 137 Napisano w poniedziałek o 15:55 9 minut temu, Mariusz Błoński napisał: I po co? Jak to po co? W ramach śledztwa. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Astro 53 Napisano w poniedziałek o 18:08 Z pewną nieśmiałością (jako ignorant) zagadnę, bo choć blisko mi Nihilo i Peceed'a, to cóż jednak z tego wszystkiego wyniknie? Czy wszak nie znamy odpowiedzi? W końcu SN (pod przywództwem wiadomej sskiej) dogłębnie wszelkie protesty rozpatrzy, rzucił już (przepraszam za wyrażenie) wszystkie ręce na stół, ale warto może wspomnieć, że pissawki już dawno temu wgryzły się dogłębnie w system. Pamięta ktoś może, że pewni bywalcy KW grube lata temu rwali nieliczne włosy gdy *iss zaczął od dymania wiadomego trybunału? Przepraszam, ale c*uj z tego będzie. Zwycięzca w końcu musi być wiadomy... P.S. Wolę sobie poczytać o operacji Narnia. Mają pejsaci poczucie humoru, trzeba im przyznać (gdybym tak mógł żyć w kraju, gdzie oko za oko, a ząb za ząb - a niech tam, nawet tysiąc zębów za jeden - i nie dla efektów erystycznych, a dla zwykłego poczucia, że żyję w państwie, które MOŻE, a nie jest zwyczajnie z papieru i dykty). 16 godzin temu, ex nihilo napisał: wysyłam, żeby mi szlag nie trafił, bo jeszcze raz nie chce mi się tego pisać Spokojnie Nihilo, czasem system tak ma, że wyloguje Cię zanim napiszesz, ale możesz być pewny, że po ponownym zalogowaniu edytor zachowa Twoją twórczość. No chyba, że zamykasz, czyścisz wszystko w przeglądarce w cholerę i jeszcze spluwasz przez lewe ramię... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
peceed 137 Napisano w poniedziałek o 19:20 W dniu 17.06.2025 o 02:51, venator napisał: na początku sądziłem, że to genialny pomysł SBU, jeśli chodzi o atak na lotniska w głębi RUS ale widać, że to jednak chyba pomysł Żydów To bardzo oczywiste rozwiązanie, czekam na coś takiego od początku konfliktu. Tylko że wyobrażałem sobie atak z wykorzystaniem 120 mm moździerzy naprowadzanych laserowo (bo Warmate ma małą głowicę bojową). W dniu 16.06.2025 o 20:16, darekp napisał: Zresztą - zdroworozsądkowo - jaki może myć antysemityzm w kraju, którym (już, niestety) nie ma prawie wcale Żydów? To jest sedno. W dniu 17.06.2025 o 02:51, venator napisał: Pogadaj ze starymi na wsiach, a usłyszysz nadal o "żydach, parchach". Równie dobrze mogliby mówić o Klingonach - na nic się to nie przekłada, zwłaszcza na osobistą niechęć do indywidulanych ludzi. Po prostu "fonetyczny mem". W dniu 17.06.2025 o 02:51, venator napisał: Afera Art-B + powstanie później jednej z najsilniejszych grup przestępczych w Polsce (tzw. grupy mokotowskiej, a raczej mokotowsko-ursynowskiej) jakoś "dziwnie" łączą się z państwem Dawida. Sporo też wydrenowali dolarów przy stałym kursie złotówki do dolara, ale w niczym nie podważą to tego o czym powiedziałem: przedsiębiorczy ludzie z kapitałem mieli świetne warunki do rozwoju, więc musieli się przed tym zabezpieczyć. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Astro 53 Napisano w poniedziałek o 19:55 19 minut temu, peceed napisał: To jest sedno. Serio? A jaki sens ma kult papamobile w kraju, gdzie ów słabo jeździł, a i sam wożony od lat nie żyje? Zarówno "kulty" jak i "antykulty" nie podlegają ocenie zdroworozsądkowej. Ponoć "wysysa" się to z mlekiem matki... Czyż sam nie pisałeś, że trudno przekonać Twoich rodziców, bo coś tam...? Długi temat, ale chyba nie bardzo mam czas, przepraszam. 27 minut temu, peceed napisał: Równie dobrze mogliby mówić o Klingonach Żaden problem - wiele nie trzeba zmieniać, użyj najprostszego awk dla dowolnej "świętej księgi" zamieniając przykładowo proroka na Klingona. Brzmi mniej przekonująco? Nie sądzę. Morawiecki przykładowo jako pierwszą apkę na tel ma... fajną apkę. Poważniej (choć nie czuję się kompetentny) ludzie statystycznie mniej żyją faktami niż ARCHETYPAMI (czy cuś tam - liczę, że bardziej ogarniający mnie poprawią). Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
venator 119 Napisano w poniedziałek o 23:23 (edytowane) W dniu 22.06.2025 o 23:05, Mariusz Błoński napisał: Na jakiej więc podstawie ponownie przeliczać? Art 248 kk. Na twitterze prokurator Ewy Wrzosek, mecenas Przemysław Rosati ładnie tłumaczy mechanizm w jaki sposób to powinno być zrobione. https://x.com/e_wrzosek/status/1937222727032615173 To decyzja stricte polityczna, być może przesądzająca losy Koalicji. Dlatego coraz więcej pogłosek o możliwej dymisji Bodnara. To gość do pracy akademickiej a nie ministrowania w tak trudnych czasach. I to ponoć Przemysław Rosati, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej i członek Trybunału Stanu z rekomendacji KO, ma Bodnara zastąpić. Zobaczymy czy się potwierdzi ale tu zmiany są konieczne, bo twardy elektorat PO zaczyna się burzyć. I zwykła uczciwość i poczucie sprawiedliwości nakazuje dogłębne wyjaśnienie wszelkich nieprawidłowości. Edytowane w poniedziałek o 23:35 przez venator Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mariusz Błoński 207 Napisano we wtorek o 07:24 8 godzin temu, venator napisał: Art 248 kk. Tylko do takich działań powinny być solidne, bardzo solidne podstawy. A tych ciągle brak. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Vinyl 3 Napisano we wtorek o 08:55 (edytowane) Kto ma przeliczać? Tak jak insynuuje Giertych wojsko i policja? Przecież w wyborach nie tylko głosuje lud ale i liczy je lud. Przeliczenie wyborów przez służby to poziom niżej od Białorusi, bo tam choć służby załatwiają wszystko przez tylne drzwi to głosy liczy jednak normalnie ludzie. Ludzie chyba już całkowicie odeszli od rozumu jeżeli takie sumowanie głosów jest równoważne z uczciwym i sprawiedliwym rozwiązaniem. Protesty wyborcze typu *Giertychowki* i grzanie tym własnego elektoratu to jedyny sposób tego rządu na podtrzymanie bazy wyborczej. Bo w tym momencie wygląda to z punktu tego elektoratu tak: przegrali wszystko chociaż mieli media, kasę, służby. Czymś trzeba rekompensować i balansować taki negatywny ładunek emocjonalny z którym ten najbardziej chyba roszczeniowy elektorat musi się zmagać i starym tuskowym sposobem gra się na jeszcze większe poglębienie negatywnej emocji. W ogóle to Chapeau bas dla Mariusz Błoński za pozostawanie w tej dyskusji z ludźmi dla których legitny jest raport zawierający zdanie że jacyś ludzie głosowali przeciwko temu jak lokalna grupa medialna lobbowala Edytowane we wtorek o 09:18 przez Vinyl 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
peceed 137 Napisano we wtorek o 10:01 (edytowane) Godzinę temu, Vinyl napisał: Kto ma przeliczać? Tak jak insynuuje Giertych wojsko i policja? Na pewno nie komitety wyborcze podejrzewane o fałszowanie wyborów, i wojsko i policja są dobrymi organami do tego celu. 2 godziny temu, Mariusz Błoński napisał: Tylko do takich działań powinny być solidne, bardzo solidne podstawy. A tych ciągle brak. Przy takim podejściu przeliczenie głosów nie jest możliwe nigdy, bo aby je uzasadnić potrzebne jest wcześniejsze przeliczenie głosów. Bądźmy poważni. Mamy i motyw i sposobność. Najlepszym wskazaniem za liczeniem głosów są zmasowane działania podjęte przez PiS aby do tego nie dopuścić oraz urabianie swojego elektoratu o możliwych oszustwach przy powtórnym liczeniu głosów które ma ich "zaszczepić" przed najwyraźniej spodziewanymi wynikami tego sprawdzenia. Tutaj nie trzeba geniuszu aby dodać 2 do 2. Swoją drogą dziwi mnie nienaukowe podejście kolegi który najwyraźniej uważa że nie należy przeprowadzać weryfikacji eksperymentów. Godzinę temu, Vinyl napisał: Przeliczenie wyborów przez służby to poziom niżej od Białorusi, bo tam choć służby załatwiają wszystko przez tylne drzwi to głosy liczy jednak normalnie ludzie. Koleś, na Białorusi i w Rosji nie dochodzi do powtórnego liczenia głosów a bezczelne fałszerstwa są dokonywane na bezczelnego (dosypywanie głosów) rękami zwykłych ludzi, komisje złożone z pracowników budżetowych udają że niczego nie widzą. Liczenie głosów jest już jak najbardziej poprawne i dlatego czasami wychodzi frekwencja ponad 100%. Godzinę temu, Vinyl napisał: Do wiadomości: worki z głosami są teraz magazynowane przez samorządy. Czy na prawdę jest bezpiecznym wyjściem przeliczanie głosów trzymanych przez ludzi nadania partyjnego? Worki powinny były od razu jechać do Torunia, do ludzi z nadania boskiego... O tym gdzie i jak trzymane są worki decydują procedury, i są one przetrzymywane właśnie po to powtórne liczenie głosów było możliwe. Jak to mówią, psy szczekają a karawana jedzie dalej. Edytowane we wtorek o 10:07 przez peceed Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mariusz Błoński 207 Napisano we wtorek o 10:28 23 minuty temu, peceed napisał: Swoją drogą dziwi mnie nienaukowe podejście kolegi który najwyraźniej uważa że nie należy przeprowadzać weryfikacji eksperymentów. Zabawa w eksperymenty może zakończyć się tutaj katastrofą. Przeliczenie przy tak słabych podstawach będzie oznaczało, że od tej pory wszystkie wybory trzeba będzie przeliczać. Wątpię, by SN się na to zgodził. Skoro nie zgodził się na powtórzenie wyborów z 1995 r., kiedy to była bardzo silna podstawa, by je powtórzyć, to teraz raczej się nie zgodzą na przeliczenie. Tym bardziej, że jakoś ani antypisowskie media, ani Trzaskowski, ani rząd jakoś się przy przeliczaniu nie upierają. Wiedzą, że podstawy są żadne. 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
peceed 137 Napisano we wtorek o 11:15 31 minut temu, Mariusz Błoński napisał: Zabawa w eksperymenty może zakończyć się tutaj katastrofą. Przeliczenie przy tak słabych podstawach będzie oznaczało, że od tej pory wszystkie wybory trzeba będzie przeliczać. To wyłącznie konsekwencja działań PiS-u który skopał prawo w tym zakresie, najprawdopodobniej z zamiarem dokonywania tego typu oszustw. A powtórne liczenie głosów nie jest żadną katastrofą, a kolejnym zabezpieczeniem przed fałszowaniem wyborów. Więc jeśli ktoś tak bardzo oponuje to bardzo źle to wygląda. 41 minut temu, Mariusz Błoński napisał: Skoro nie zgodził się na powtórzenie wyborów z 1995 r., kiedy to była bardzo silna podstawa, by je powtórzyć, Nie, nie było silnej podstawy. Ludzie głosowali na osoby obecne w polityce od dużych kilkunastu lat. A obecna sytuacja dotyczy przeliczenia głosów. Jak ktoś twierdzi że nie należy ich powtórnie przeliczać, bo jeszcze mogłoby to doprowadzić do ponownych wyborów to chyba traci kontakt z rzeczywistością. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Vinyl 3 Napisano we wtorek o 11:27 10 minut temu, peceed napisał: A powtórne liczenie głosów nie jest żadną katastrofą, a kolejnym zabezpieczeniem przed fałszowaniem wyborów. Więc jeśli ktoś tak bardzo oponuje to bardzo źle to wygląda. To chodzi o to kto te głosy ma liczyć. Nawoływanie do przeliczenia głosów przez służby podległe państwu jest równoznaczne z nawoływaniem do sfałszowania wyborów 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
peceed 137 Napisano we wtorek o 11:30 2 minuty temu, Vinyl napisał: Nawoływanie do przeliczenia głosów przez służby podległe państwu jest równoznaczne z nawoływaniem do sfałszowania wyborów Proponuję mniej pić albo mniej oglądać. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Vinyl 3 Napisano we wtorek o 11:36 Ziomek to jest zbyt ważna sprawa żeby pozwalać liczyć głosy urzędnikom których pensje są opłacane z rządu. A to że @peceed zsuwa dyskusje na względy obyczajowe typu "skończ pan pić" tylko potwierdza jak bardzo elektorat prorządowy jest zacietrzewiony i jak bardzo nie kieruje się logiką. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
peceed 137 Napisano we wtorek o 12:13 13 minut temu, Vinyl napisał: to jest zbyt ważna sprawa żeby pozwalać liczyć głosy urzędnikom których pensje są opłacane z rządu `To argument na poziomie szkoły specjalnej: te pensje nie są żadnym możliwym środkiem nacisku na funkcjonariuszy, bo nie ma żadnej opcji aby skutecznie powiązać ich wypłacenie z podjęciem nielegalnych działań przez masową ilość ludzi, można też dodać obserwatorów i generalnie zapewnić odpowiednią kontrolę nad całym procesem. Jednakże PiS absolutnie nie jest tym zainteresowany, on jest zainteresowany wyłącznie brakiem przeliczenia a nie jego warunkami. Oczywiście takie podejście jest całkowicie racjonalne wyłącznie przy założeniu systemowych oszustw, ostatecznie mówimy o ludziach dla których "własny" prezydent był kartą "Wychodzisz wolny z więzienia" co już było zademonstrowane. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Vinyl 3 Napisano we wtorek o 13:17 Godzinę temu, peceed napisał: te pensje nie są żadnym możliwym środkiem nacisku na funkcjonariuszy, bo nie ma żadnej opcji aby skutecznie powiązać ich wypłacenie z podjęciem nielegalnych działań przez masową ilość ludzi Przestań już człowieku. Reality check. Zejdź na ziemię Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
peceed 137 Napisano we wtorek o 13:24 6 minut temu, Vinyl napisał: Reality check. Czyli przeliczenie! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach