Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
mankomaniak

Już tylko ok. 100 dni do dyktatury PISu

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 11.07.2019 o 10:48, mankomaniak napisał:

Zawsze poprzez porównywanie jednych danych z drugimi, można dojść do jasnych wniosków. Informacje pochodzące z jednego źródła należy testować, np. porównać z innym źródłem albo sprawdzić jak było wcześniej albo czy pasuje z innymi danymi, które jakoś się z tym wiążą. To co podaje GUS zazwyczaj jest prawdą, więc jeśli liczby wydają się prawdopodobne (na podstawie dostępnych informacji), to można przyjąć to za fakt, oczywiście z pewną dozą krytycyzmu. Poza tym suche liczby niewiele powiedzą bez jakiejś interpretacji. Przykładowo duży wzrost gospodarczy, wcale nie musi oznaczać, że gospodarka się dobrze rozwija, jeśli ten wzrost to wydatki rządowe pochodzące z zadłużenia. Możesz oczywiście nie wierzyć w żadne dane, wtedy zderzysz się z rzeczywistością, tak było w Grecji.

Tak naprawdę się zgadzamy, kwestia definicji. To co nazywasz "Samodzielnym myśleniem" ja nazywam analizowaniem danych oraz interpretacją wyników. Z tym, że do tego własnie danych i informacji potrzeba a do nich społeczeństwo ma ograniczony dostęp (nie mówię że nie da się). Nie możesz podjąć własciwej decyzji bez posiadania odpowiednich informacji. Nigdzie nie powiedziałem przy tym że takich informacji zdobyć się nie da. Nigdzie też nie powiedziałem ani nawet nie zasugerowałem że popieram PiS jakby co ;P Staram się po prostu podjąc nieco bardziej wazki temat niż zwykłe biadolenie... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Warai Otoko napisał:

Z tym, że do tego własnie danych i informacji potrzeba a do nich społeczeństwo ma ograniczony dostęp

Oczywiście piszesz bzdury, skoro masz dostęp do internetu. Jedynym ograniczeniem może być czas. Jeśli ktoś naprawdę nie ma czasu, bo zajmuje się np. głównie pracą i nauką, to można kogoś takiego zrozumieć. Tacy ludzie powinni poszukać pośrednich metod oceny rzeczywistości. Taką metodą może być strategia naśladowcy wyborców z wyższym wykształceniem. Osoba taka powinna myśleć w taki oto sposób: wiadomo, że osoby z wyższym wykształceniem są bardziej obeznane ze światem, mają większy zasób informacji, więcej wiedzą, więcej rozumieją, są inteligentniejsze. Zatem wniosek płynie taki, że te osoby będą bardziej obiektywnie oceniać daną partię i będą wybierać partie najlepsze dla kraju. Następnie taka osoba patrzy na statystyki: https://oko.press/pis-z-ogromna-przewaga-na-wsi-i-wsrod-najslabiej-wyksztalconych-ke-wygrywa-wsrod-30-i-40-latkow/

1560505238_2019-07-1219_01_18-PiSzogromnprzewagnawsiiwrdnajsabiejwyksztaconych.KEwygrywawr.thumb.png.8d1a37704b2491a9b88658f29e1bb86b.png

Jak widać rozkład jest niesamowity - na PIS głosują najmniej wykształceni, na KE najlepiej wykształceni - ponad 50%! Tak więc zgodnie ze strategią naśladowcy, osoba bez wiedzy powinna głosować na KE/PO. Nie musi się interesować polityką i ekonomią, wystarczy, że będzie robić tak, jak robią to lepsi i mądrzejsi.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, mankomaniak napisał:

Osoba taka powinna myśleć w taki oto sposób

Ah, jaki ten mankomaniak zdolny i inteligenty, wie nawet co powinni myśleć inni :P  (BTW, taki ustrój, w którym władza kontroluje myśli obywateli to totalitaryzm, więc ciekawe jak nazwać państwo, w którym by rządził mankomaniak, bo raczej by się nie powstrzymał od pouczania innych, co mają myśleć)

 

Godzinę temu, mankomaniak napisał:

wiadomo, że osoby z wyższym wykształceniem są bardziej obeznane ze światem, mają większy zasób informacji, więcej wiedzą, więcej rozumieją, są inteligentniejsze. Zatem wniosek płynie taki, że te osoby będą bardziej obiektywnie oceniać daną partię i będą wybierać partie najlepsze dla kraju. Następnie taka osoba patrzy na statystyki

Ano patrzy i widzi, że na Korwina i Kukiza zdecydowanie chętniej głosują osoby z wyższym wykształceniem :P

Edytowane przez darekp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, darekp napisał:

Ah, jaki ten mankomaniak zdolny i inteligenty, wie nawet co powinni myśl inni

Bo to jest myślenie racjonalne, a każdy powinien myśleć racjonalnie. Więc można w tym pomóc.

7 minut temu, darekp napisał:

BTW, taki ustrój, w którym władza kontroluje myśli obywateli to totalitaryzm, więc ciekawe jak nazwać państwo, w którym by rządził mankomaniak

Jakie żenujące porównanie. Czy ja napisałem "masz myśleć"? Nie, powinien myśleć, bo to logiczne i racjonalne. Nie ma to związku z rozkazywaniem. Państwo, w którym rządziłby mankomaniak, nazywałoby się państwem maksymalnego dobrobytu.

13 minut temu, darekp napisał:

Ano patrzy i widzi, że na Korwina i Kukiza zdecydowanie chętniej głosują osoby z wyższym wykształceniem

Co ty bredzisz, jaki Korwin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, mankomaniak napisał:

Państwo, w którym rządziłby mankomaniak, nazywałoby się państwem maksymalnego dobrobytu.

Nazywać by się tak mogło, czemu by nie. Roślinne masło "masło" się nazywa, chociaż margaryną jest :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 10.07.2019 o 11:00, mankomaniak napisał:

No i warto też przypomnieć, że za PRLu Polska też się rozwijała i tez cudne wskaźniki pokazywała. Jednak obywatele tego nie dostrzegali. Jesteśmy na tej samej drodze.

Wg. tablic statystycznych Maddisona, w latach 1947-75 r. średnioroczny wzrost PKB per capita w PRL wynosił ok. 3,5 % rocznie. Całkiem niezły wynik. Stagnacja przyszła dopiero  za późnego Gierka, a kryzys w latach 80-tych. Także nie postrzegajmy PRL jako monolitu, bo tak nie było. A dla milionów Polaków PRL to był awans cywilizacyjny. Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy jak bardzo biedna i zacofana była II RP. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, venator napisał:

Wg. tablic statystycznych Maddisona, w latach 1947-75 r. średnioroczny wzrost PKB per capita w PRL wynosił ok. 3,5 % rocznie. Całkiem niezły wynik.

Tia, dobra analogia:D: sukcesy gospodarcze PRLu i RPisu skrywają uchybienia w wartościach wyższego rzędu: łamanie konstytucji, trójpodziału władzy i quazi totalitaryzm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, venator napisał:

Wg. tablic statystycznych Maddisona, w latach 1947-75 r. średnioroczny wzrost PKB per capita w PRL wynosił ok. 3,5 % rocznie. Całkiem niezły wynik.

Jeśli już reklamujesz PRL, to bardziej obiektywnym okresem jest  1950-1970, dla którego PKB per capita rósł średnio 3%. Pierwsze lata po wojnie zawsze będą zawyżać wzrost gosp, bo natychmiast po zniszczeniach, jakie ona wywołała, ludzie zaczynają wszystko odbudowywać, jest to okres ciężkiego wysiłku. Ludzie także wykorzystują swoje oszczędności, aby naprawić zniszczenia. Te oszczędności normalnie przecież nie są uwzględniane w PKB, który jest dochodem osiągniętym tylko w 1 roku. Ogólnie więc niska baza powoduje, że odbicie jest większe.

Z kolei zadłużenie zagraniczne w PRL zaczęło gwałtownie rosnąć od 1970. Do tego roku wynosiło 1 mld dol. Już w 1975 dług zagraniczny wzrósł do 8,4 mld dol, a w 1979 do 22,4 mld (Maria Szatlach, 2002).

Tak więc obiektywnie PKB na osobę rósł w pierwszym PRL 3%. Też niezły wynik? Nawet zakładając, że to prawdziwe dane (bo byłbym sceptyczny), trzeba pamiętać o dwóch wadach PKB, które znakomicie wykorzystują gospodarki komunistyczne i totalitarne. Po pierwsze duże dochody mogą należeć tylko do określonej grupy, np. firma będzie produkować dużo energii, następnie ją sprzedawać za granicę, a swoim robotnikom płacić grosze. Tak więc będzie istnieć duża dysproporcja w dochodach, bo prawie wszyscy ludzie będą biedni, tylko niektórzy bardzo bogaci, a PKB na osobę będzie wysoki. Oczywiście, gdyby zamiast średniej podać dominantę, to oddałoby prawdziwy poziom bogactwa społeczeństwa.

Po drugie można produkować dużo i bez sensu, np. nowe budynki, które stoją potem puste, nie są wykorzystywane. Oczywiście tylko centralnie sterowana gospodarka może tak nieefektywnie produkować po to aby sztucznie pompować wskaźniki gosp . W takiej sytuacji będzie pełno pustych budynków albo każdy będzie miał pracę, a w sklepach ludzie nie będą mogli kupić masła czy papieru toaletowego. Co z tego, że ludzie będą mieć pieniądze skoro nie mogą kupić tego co chcą? W gospodarce wolnorynkowej jest na odwrót, przedsiębiorca nie patrzy na globalne wskaźniki tylko na swoje zyski, które zapewnia mu konsument. Tutaj więc liczy się tylko konsument i dlatego ludzie rzadko martwią się, że czegoś nie mogą kupić.

Dlatego PKB powinien być skorygowany co najmniej o te dwie wady, aby móc oszacować prawdziwy dobrobyt społeczny w PRL. Istnieje wiele różnych wskaźników korygujących PKB i dopiero one wskażą jak dobrze żyje się w komunizmie, socjalizmie, pislamizmie itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, mankomaniak napisał:

Jeśli już reklamujesz PRL,bardziej obiektywnym okresem jest  1950-1970, dla którego PKB per capita rósł średnio 3%. Pierwsze lata po wojnie zawsze będą zawyżać wzrost gosp, bo natychmiast po zniszczeniach, jakie ona wywołała, ludzie zaczynają wszystko odbudowywać, jest to okres ciężkiego wysiłku. Ludzie także wykorzystują swoje oszczędności, aby naprawić zniszczenia. Te oszczędności normalnie przecież nie są uwzględniane w PKB, który jest dochodem osiągniętym tylko w 1 roku. Ogólnie więc niska baza powoduje, że odbicie jest większe.

 

Jaka reklama? Bądźmy po prostu obiektywni. Najszybszy wzrost był w latach 1947-50, z raczej oczywistych względów, z takich, o których  napisałeś. Choć co do tych oszczędności to byłbym sceptyczny.

Cytat

Z kolei zadłużenie zagraniczne w PRL zaczęło gwałtownie rosnąć od 1970. Do tego roku wynosiło 1 mld dol. Już w 1975 dług zagraniczny wzrósł do 8,4 mld dol, a w 1979 do 22,4 mld (Maria Szatlach, 2002).

 

Gomułka jaki był, taki był, ale chronicznie bał się zadłużenia. Na + dla Gomułki. Tylko za niego to były "suche bułki". Stąd zwyciężyła koncepcja bigosowego kapitalizmu, hmm. socjalizmu z ludzką twarzą.

Połowa długu "gierkowskiego" powstała jednak  w latach 80-tych, tak z powodów wewnętrznych jaki i zewnętrznych (reaganomika jako walka z tzw. komuną)

Cytat

Tak więc obiektywnie PKB na osobę rósł w pierwszym PRL 3%. Też niezły wynik? Nawet zakładając, że to prawdziwe dane (bo byłbym sceptyczny), 

Niezły, ale nie rekordowy. Dane są od Maddisona. Jeśli chcesz poddać je krytyce, to projekt jest otwarty:

https://www.rug.nl/ggdc/historicaldevelopment/maddison/

 

 

Cytat

Dlatego PKB powinien być skorygowany co najmniej o te dwie wady, aby móc oszacować prawdziwy dobrobyt społeczny w PRL. Istnieje wiele różnych wskaźników korygujących PKB i dopiero one wskażą jak dobrze żyje się w komunizmie, socjalizmie, pislamizmie itp.

 

 

Oczywiście, ale PKB jest bardzo ważnym, "mierzalnym" składnikiem owego dobrobytu. Maddison wykonał tytaniczną pracę  i to  wszystko porównał, zestawił dane z krajów (min. RWPG), które metodologię obliczania PKB miały w głębokim poważaniu. 

Edytowane przez venator

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, venator napisał:

Oczywiście, ale PKB jest bardzo ważnym, "mierzalnym" składnikiem owego dobrobytu.

Co z tego, że jest składnikiem, skoro mowa jest o wzroście gospodarczym, a nie poziomie. Twierdząc, że PKB to składnik dobrobytu, zaczynasz wmawiać ludziom, że dobrobyt rósł w PRL 3% rocznie, bo PKB tak rósł. Nie można powiedzieć, że tak było, bo tego nie wiemy. Gdyby sprawdzono PRL jeszcze dokładniej, można byłoby oszacować IHDI, który uwzględnia jedną z wad, którą opisałem: nierówność dochodów. Jeśli te dochody rosły jedynie dla wąskiej grupy przedsiębiorców powiązanych z państwem,  to logiczne, że dobrobyt społeczny nie rośnie, może nawet spadać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znów uogólniasz. PRL to nie był monolit, zmieniał się w czasie. Nierówność dochodów była nieporównywalnie mniejsza niż obecnie. Zwłaszcza do wczesnego Gierka. To się w czasach bigosowego kapitalizmu zaczęło zmieniać, a zupełnie zmieniło w latach 80-tych. . 

Edytowane przez venator

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, venator napisał:

Nierówność dochodów była nieporównywalnie mniejsza niż obecnie.

Podałem dwie wady. Jedna to ta. A druga to co, udajesz, że nie istnieje? Jeśli było tak dobrze, to po co zaczęto zaciągać długi od 1970? Przecież wg ciebie PRL do tego roku to była kraina mlekiem i miodem płynąca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brawo putinki: https://businessinsider.com.pl/firmy/jak-rzad-sfinansuje-programy-socjalne/d17d2s8

Cytat

Gazeta wskazuje, że zmiany dotyczą też postępowania karnego. Ministerstwo zapisało w projekcie, że prokuratura może zdecydować o wszczęciu postępowania przeciwko przedsiębiorstwu, gdy będzie "uzasadnione podejrzenie popełnienia czynu zabronionego oraz gdy przemawia za tym interes społeczny". Zdaniem Sądu Najwyższego, który opiniował projekt, taki ogólny zapis pozwoli prokuratorowi robić to, co zechce, i w niczym go nie ograniczy – pisze "GW".

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 10.07.2019 o 08:11, mankomaniak napisał:

Zostało już ok. 100 dni do dyktatury PISowskiej, w ciągu kolejnych 4 lat,

Nie no. Niemożliwe.
Ja przecież dobrze pamiętam jak już w 2015 roku oświeceni - także tu na forum mówili coś w rodzaju:

- za rok bankructwo

- nie uchwalą budżetu

- w ciągu roku ludzie ich przegonią z wiejskiej

- a w ogóle to za 4 lata przegrają z kretesem, bo ta jedna wygrana to była kwestia słabej mobilizacji tej większej części społeczeństwa która jest przeciw PiS - taki wypadek przy pracy - raz na 100 lat się zdarza.

Nie chcesz mi chyba powiedzieć że te wszystkie osoby zmyślały? :) I że były w kompletnym oderwaniu od rzeczywistości.
A zapomniałbym: Trump 100 dni nie wytrzyma bo będzie impeachment. 
Czyżby Trump też miał wygrać?

W dniu 14.07.2019 o 15:43, venator napisał:

Nierówność dochodów była nieporównywalnie mniejsza niż obecnie

Owszem. W końcu celem socjalizmu jest zmniejszanie nierówności dochodów.
Z tym że w totalitarnym państwie - dochód nie jest wyznacznikiem władzy. Dochód jest wyznacznikiem władzy w wolnym państwie. Stąd mimo iż jakiś tam kacyk partyjny mógł mieć mało - to miał nieporównywalnie lepszy dostęp do państwa i jego usług niż by to wynikało z jego dochodu.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 14.07.2019 o 13:20, venator napisał:

Oczywiście, ale PKB jest bardzo ważnym, "mierzalnym" składnikiem owego dobrobytu.

No chyba żartujesz. Odkąd wygrał PiS i PKB jest całkiem niezły -  PKB przestał być jakimkolwiek składnikiem dobrobytu. Był za czasów PO :D

A na poważnie: PKB ma wady ale nic lepszego nie wymyślono jeśli oceniać siłę całych państw. Od dobrobytu jest PKB/per capita.
No ale oszacujmy: PKB rośnie, ilość ludzi maleje - to też PKB/per capita musi rosnąć :D (choć tu trzeba zauważyć rzesze Ukraińców).

W dniu 13.07.2019 o 14:14, venator napisał:

Wg. tablic statystycznych Maddisona, w latach 1947-75 r. średnioroczny wzrost PKB per capita w PRL wynosił ok. 3,5 % rocznie. Całkiem niezły wynik

Owszem. Ale problemy narastały i trzeba patrzeć na to jak się kończy a nie jak zaczyna.
Jak weźmiesz biedaków i każesz im pod groźbą batożenia pracować to ich wydajność będzie na początku dość duża.

Ale z czasem się wszystko posypie jeśli ci biedacy nie będą korzystać z tego co wypracowali w spokoju.
Więc wzięcie ludzi za mor... w okresie powojennym dało duży impuls. Ale ten impuls nie trwa wiecznie.

W dniu 13.07.2019 o 18:05, mankomaniak napisał:

Dlatego PKB powinien być skorygowany co najmniej o te dwie wady, aby móc oszacować prawdziwy dobrobyt społeczny w PRL

W PKB nigdy nie chodziło o dobrobyt społeczny tylko o siłę gospodarczą państwa. I przy wyliczaniu PKB są to tylko szacunki.
Mimo to jest to całkiem niezły wskaźnik - ale nie do tego do czego chcielibyście go stosować.
Od dobrobytu są inne wskaźniki, z tym że też mają wady.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 12.07.2019 o 21:03, mankomaniak napisał:

Państwo, w którym rządziłby mankomaniak, nazywałoby się państwem maksymalnego dobrobytu.

Wybacz ale oceniając to co piszesz to by się raczej nazywało maniakalne państwo.

Teraz, Szedar napisał:

Dlatego wracacie do "klasyki"?

Jacy "wracacie"? Masz jakąś wiedzę tajemną żeby tak pisać? Czy tylko śnisz?
Dawaj dowód: jak nie - przeproś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 12.07.2019 o 20:48, darekp napisał:

Ah, jaki ten mankomaniak zdolny i inteligenty, wie nawet co powinni myśleć inni :P  (BTW, taki ustrój, w którym władza kontroluje myśli obywateli to totalitaryzm, więc ciekawe jak nazwać państwo, w którym by rządził mankomaniak, bo raczej by się nie powstrzymał od pouczania innych, co mają myśleć)

Dzięki takim jak mankomaniak - PiS będzie rządził do końca świata i jeden dzień dłużej.
Żeby PiS przegrał potrzebna jest alternatywa.
I co nam mankomaniak proponuje? Swoją wersję totalitaryzmu. Jak będziemy tak myśleć jak on uważa: to będzie dobre myślenie.
Będziesz karał już za samo anty mankomaniakowe myślenie? Czy dopiero za posty na forum?

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przedstaw dowód - albo przeproś.
Inaczej ja napiszę że jesteś faszystą i też obejdę się bez dowodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie. Po prostu jeśli nie potrafisz dowieść tego co piszesz o innych to jesteś zwyczajnym kłamcą i oszczercą.
A dowodem jest Twoje zachowanie. Rzucasz jakieś swoje przypuszczenia na które nie masz żadnych dowodów.
Przypuszczenia są błędne bo oparte na Twojej niewiedzy.
Nigdy nie zagłosowałem na PiS. 

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem z kim się znasz.
My się nie znamy.

Nie utożsamiaj mnie (kogoś kogo prawdopodobnie nigdy w życiu nie widziałeś) ze swoimi wyobrażeniami które to wyobrażenia biorą się z Twojej niewiedzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Twoim stylu jest pisać o kimś kogo się nie zna, opierając się na swoich domysłach - bez żadnych dowodów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś sobie po liczbie wpisów a nie po treści wyrabia zdanie - świadczy to o nim i jego fantazjach.
Jak ktoś ocenia po treści to nie musi bazować na swojej fantazji.
Ty jednak coś piszesz o kimś - zapytany o dowód - zamilkłeś.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuszna reminiscencja:

1 godzinę temu, thikim napisał:

Ja przecież dobrze pamiętam jak już w 2015 roku oświeceni - także tu na forum mówili coś w rodzaju:

- za rok bankructwo

i  błyskotliwa puenta:

Godzinę temu, thikim napisał:

Ale problemy narastały i trzeba patrzeć na to jak się kończy a nie jak zaczyna.

 

  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
57 minut temu, Szedar napisał:

Nie przewiduję jednak błyskotliwych wyników SLD i przydawek. ;)

A ja sądzę, że zindywidualizowanie  opozycji wyjdzie wszystkim (oprócz PIS) na dobre: w konglomeracie jakim pierwotnie miała być KO byłoby za dużo światopoglądowych rozbieżności, a to mogło wyborców zniechęcać do głosowania na taką pstrokaciznę.

Edytowane przez 3grosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, thikim napisał:

Od dobrobytu jest PKB/per capita.

 

5 godzin temu, thikim napisał:

W PKB nigdy nie chodziło o dobrobyt społeczny

 

5 godzin temu, thikim napisał:

Od dobrobytu są inne wskaźniki

Dziwisz się, że ludzie nie traktują cię poważnie skoro co chwilę sam sobie zaprzeczasz?

2 godziny temu, 3grosze napisał:

A ja sądzę, że zindywidualizowanie  opozycji wyjdzie wszystkim (oprócz PIS) na dobre: w konglomeracie jakim pierwotnie miała być KO byłoby za dużo światopoglądowych rozbieżności, a to mogło wyborców zniechęcać do głosowania na taką pstrokaciznę.

Niestety, prawda jest taka, że nie ma obecnie na kogo głosować, bo PO stało się lizusem lumpenproletariatu. Najpierw atakują 500+, potem ogłaszają, że będą go rozszerzać. Najpierw stanowczą bronią podwyższenie wieku emerytalnego, potem przyznają, że to był błąd... To nie totalna opozycja, tylko totalna porażka. Wiją się jak piskorz, zero konsekwencji - ich wiarygodność od dawna była bliska zeru, dlatego ludzie nie chcą na nich głosować. Schetyna to ucieleśnienie tej niekonsekwencji ze swoim prawicowym, potem lewicowym poglądem - on zupełnie nie ma kręgosłupa moralnego. Bo nagle zaczęli słuchać głosu ludu? To do polityki idzie się, żeby zrobić coś dobrego dla kraju, czy żeby wsłuchiwać się w środowiska plebsu? Jemu się wydaje, że może zastosować strategię naobiecywania wszystkiego wszystkim, w tym pieniędzy bez pracy, jak to PIS robił. Chce za wszelką cenę przejąć władzę. Tylko że plebs woli PIS niezależnie od tego co PO zrobi i co powie. Potrzebna byłaby nowa siła, ale to już w następnych wyborach.

Dlatego ja jestem wielkim pesymistą i już się nastawiam na PIS na kolejne 4 lata. Jest jednak jeden duży plus tego pata: nadchodzi pogorszenie koniunktury, a może i recesja, co jest prawdopodobne po tym co wyprawiają. Mimo recesji inflacja będzie rosła, bo PIS nakłada na przedsiębiorców coraz większe podatki i obciążenia. UE prawdopodobnie utnie finansowanie krajom, które łamią prawo, co zaszkodzi rzecz jasna dodatkowo gospodarce. W sumie plebs będzie niezadowolony z sytuacji. Niestety, obawiam się, że PIS wtedy sięgnie bo dalszy dług, żeby uspokoić plebs, i tak będą próbować robić Grecję. Jedyna nadzieja w UE, żeby ich powstrzymała. Na wojsko nie liczę, bo oczywiście już dawno powinno przejąć państwo. Na ulicę też nie ma co liczyć, skoro na Węgrzech jakoś się nie buntują. Najbardziej prawdopodobny będzie scenariusz Orbanowski.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...