Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
mankomaniak

Czy pojemność pamięci człowieka może być nieskończona?

Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, Antylogik napisał:

nieskończoności większe i mniejsze

tak nieskończoności są mniejsze większe, lecz wszystkie są....uwaga....nieskończone. Banałami wyskakujesz, które nijak mają się do tego co piszesz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
Cytat

Czy pojemność pamięci człowieka może być nieskończona?

Nie nie może. Ilość informacji jaka może być zapamiętana przez ludzki mózg jest ściśle związana z przestrzenią zajmowaną przez materię tworzącą mózg. Mózg do działania potrzebuje substancji odżywczych. Istnieje górna granica odległości od serca która pozwala z odpowiednim natężeniem i innymi parametrami transportować te substancje. Istnieje tez górna granica ilości materii jaka może istnieć w zadanej objętości i realizować funkcję mózgu. Rozmiar mózgu jest skończony ilość neuronów i synaps w jednostce przestrzeni też jest skończona. Pojemność zapamiętywania dla  neuronów z z synapsami też jest skończona. 

   

Edytowane przez l_smolinski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 19.05.2025 o 22:21, l_smolinski napisał:

Nie nie może. Ilość informacji jaka może być zapamiętana przez ludzki mózg jest ściśle związana z przestrzenią zajmowaną przez materię tworzącą mózg. Mózg do działania potrzebuje substancji odżywczych. Istnieje górna granica odległości od serca która pozwala z odpowiednim natężeniem i innymi parametrami transportować te substancje. Istnieje tez górna granica ilości materii jaka może istnieć w zadanej objętości i realizować funkcję mózgu. Rozmiar mózgu jest skończony ilość neuronów i synaps w jednostce przestrzeni też jest skończona. Pojemność zapamiętywania dla  neuronów z z synapsami też jest skończona. 

   

Jest różnica między nieskończonością a nieograniczonością. Mózg i jego zasoby oczywiście są ograniczone. W tym sensie zwykła pamięć może być przyrównana do dysku twardego. Możliwe jednak, że są różne warstwy pamięci, które nie są jak w komputerze dostępne natychmiast, ale przy odpowiednim procesie przypominania. To się dzieje przez jakies skojarzenia, które uruchamiają łańcuch dalszych skojarzeń i w końcu pośrednimi ścieżkami można dojść do jakiegoś pierwotnego pytania. To jednak się dzieje najczęściej w paradoksalny sposób: przychodzi samo, jeżeli nie myślimy o tym zbyt świadomie, nie wymagamy od mózgu przypomnienia sobie. To automatycznie blokuje dostęp do tych informacji. Czyli mamy coś, co komputer nie będzie w stanie zrobić. No chyba że dane są mocne skompresowane, i odzyskiwanie ich zajmuje dużo czasu.

Tylko czy te skompresowane dane można nazwać tą drugą warstwą pamięci? Załóżmy że tak.

To teraz weźmy alkoholika. Podobno nie można wyleczyć całkowicie alkoholika. Czyli że siedzi to w pamięci do końca życia. Ale jak może siedzieć do końca życia, skoro (a) nie używa tej pamięci, (b) ciągle coś nowego zapamiętuje, ? Tak czysto logicznie - nie widzicie tu sprzeczności. Ktoś się myli. Albo ci wszyscy eksperci, czyli podważacie wiedzę naukową, albo wy.

A co z informacjami głęboko ukrytymi, które wydobywa się dopiero np. w trakcie hipnozy czy psychoterapii? Wszystkie te dane łączy to, że wywoływały jakieś emocje. Emocje to jest ten niezrozumiany ciągle czynnik, zupełnie niedostępny dla komputera.

Pytanie dlaczego niedostępny? Wcześniej podawałem pewne mgliste idee innych wymiarów. Ale wpadłem na pomysł bardziej konkretny. To może być w innym wymiarze, ale zamiast mówić o abstrakcyjnych wymiarach, które pozostają najwyżej wiarą, możemy używać bardziej namacalnej miary, jaką jest masa. Cała sztuczka polegałaby na tak silnym ściśnięciu informacji, że masa cząstek, w których utrzymywana jest pamięć, staje się ujemna. Masa może być ujemna. Wtedy prowadzi do odwrotnych efektów niż masa dodatnia i grawitacja, tzn. odpychanie się ciał i anty-grawitacja. To tłumaczy ekspansję wszechświata. 

Taką pamięć, której nośnikiem są cząstki o masie ujemnej, nazywam duszą.

Łącznikiem między ciałem a duszą są emocje. 

Duszę można budować na podstawie emocji.

To oznacza, że także zwierzęta mają dusze, ale ze względu mniej rozwinięte emocje, np. brak sumienia, ich dusze są mniej rozwinięte. Z tego wynika, że zwierzęta mają też mniejszy potencjał do głębokiego zapamiętywania treści. Stąd potencjalnie bliski nam przedstawiciel - pawian - jak wskazałem wcześniej - ma co najmniej milion razy mniejszą pojemność pamięci długoterminowej.   

Teraz taka @Afordancja powie, że sobie sam zaprzeczam, bo mówiłem o praktycznej nieskończoności, a teraz "fantazjuję" o pełnej nieskończoności. Otóż nie. nadal jest skończona. Tylko OGROMNA. Bo ciągle to jest masa. Tylko że ujemna. Można mieć większą albo mniejszą masę w wartości bezwzględnej. Wszystko mi się połączyło.

Edytowane przez Antylogik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 7.06.2025 o 22:25, Antylogik napisał:

Ktoś się myli.

Mylisz się Ty, to najkrótsza odpowiedź.
Wymyślasz bzdety o jakieś nieskończoności a potem zmieniasz jak Ci pasuje i wołasz mnie niepotrzebnie.

 

 

W dniu 7.06.2025 o 22:25, Antylogik napisał:

Otóż nie. nadal jest skończona. Tylko OGROMNA

No i dochodzimy do ogromnej, tak jest ogromna (kwestia definicji) i jest z tego co pamiętam mniej więcej nawet szacowana w bajtach.

A tak w ogóle poczytaj może na jakiej zasadzie działa mózg, na jakiej zasadzie te dane są zapamiętywane czym się różni od dysku itd. itd. skróci to tę dyskusję, nie trzeba wymyślać nic o wymiarach "masowych", ściskaniu informacji itd. przecież wymyślasz nieptrzebne kombinacje. W zasadzie po co Ci ta kombinacja z wymiarami? Przecież dalej pojemność mózgu jest spora. Nie trzeba nic wymyślać nowego.
 

Cytat

 

Taką pamięć, której nośnikiem są cząstki o masie ujemnej, nazywam duszą.

Łącznikiem między ciałem a duszą są emocje. 

Duszę można budować na podstawie emocji.

 

hahaha, emocje to część mózgu, można na nie wpływać "prostą" chemią. Nie trzeba wymyślać dodatkowych bytów aby wyjaśnić to co obecnie obserwujemy jeśli o nasz mózg


PS.

Cytat

Wszystko mi się połączyło.

Przecież nic się kupy nie trzyma tego co piszesz, ale może usystematyzujmy.

Gdzieś tam szacują, że mózg ma w okolicach 2,5 petabajta. Nie ma znaczenia jak bardzo się mylą, niech będzie to 2,5 do 25 petabajtów.

To już mieści się w kategoriach Twojej ogromnej (ale skończonej) pamięci?
Jeżeli tak, to niepotrzebnie mnożysz byty.
Jeżeli nie, to dlaczego sądzisz inaczej?

Edytowane przez Afordancja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 9.06.2025 o 08:09, Afordancja napisał:

Mylisz się Ty, to najkrótsza odpowiedź.

Argumentów brak, czyli jak zwykle dziecinada.

W dniu 9.06.2025 o 08:09, Afordancja napisał:

A tak w ogóle poczytaj może na jakiej zasadzie działa mózg, na jakiej zasadzie te dane są zapamiętywane czym się różni od dysku itd. itd. skróci to tę dyskusję

Widzę, że mamy nowego Leonarda: matematyk, informatyk, fizyk, biolog, księgowy, ekonomista...

W dniu 9.06.2025 o 08:09, Afordancja napisał:

hahaha, emocje to część mózgu, można na nie wpływać "prostą" chemią. Nie trzeba wymyślać dodatkowych bytów aby wyjaśnić to co obecnie obserwujemy jeśli o nasz mózg

Nawet nie zrozumiał o czym mówię. Nie twierdzę, że chemią nie można wywoływać emocji i przypominania zapomnianych rzeczy. Trzeba je jednak jakoś odkodować. Do niedawna byłem sceptyczny wobec istnienia grawitonów. Ale teraz zaczynam sie zastanawiać, czy nie mają one tu jakieś roli do odegrania, właśnie jako nośnik od dodatniej do ujemnej masy. No ale po co wymyślać nowe byty - grawitony - skoro nie są potrzebne do zakrzywienia czasoprzestrzeni - powiedziałby "Leonardo".

W dniu 9.06.2025 o 08:09, Afordancja napisał:

Gdzieś tam szacują, że mózg ma w okolicach 2,5 petabajta. Nie ma znaczenia jak bardzo się mylą, niech będzie to 2,5 do 25 petabajtów.

To już mieści się w kategoriach Twojej ogromnej (ale skończonej) pamięci?
Jeżeli tak, to niepotrzebnie mnożysz byty.
Jeżeli nie, to dlaczego sądzisz inaczej?

Jak to nie ma znaczenia? Przecież dyskusja właśnie tego dotyczy. Mówimy o praktycznej nieskończoności. A teraz konkrety, bo nadal nie rozumie o czym mowa (poza tym jak w naturze należy zachować równowagę - ktoś musi być w dyskusji merytoryczny):

Zapytałem DeepSeek:

wg naukowców człowiek ma pojemność pamięci długoterminowej 1-2 PB, może trochę więcej. Oszacuj ile mógł mieć Sołomon_Szerieszewski

Odpowiedź:

Oszacowanie pojemności pamięci długotrwałej Sołomona Szerieszewskiego wymaga analizy jego unikalnych zdolności neuropsychologicznych w kontekście typowych szacunków dla człowieka (1-2 PB, czyli 10^15–10^16 bajtów). Poniższa analiza opiera się na danych z badań Aleksandra Łurii oraz współczesnej wiedzy o pamięci.

Kluczowe cechy pamięci Szerieszewskiego

  1. Brak mechanizmów zapominania:
    Jego mózg nie eliminował zbędnych informacji, magazynując nawet przypadkowe detale (np. ton głosu, układy liczb, kontekst zapamiętywania) przez dekady. Przykładowo:

    • Bez wysiłku odtwarzał listy 50 cyfr po 15–20 latach 248.

    • Zapamiętał pierwszą strofę Boskiej Komedii w języku włoskim, którego nie rozumiał, i powtórzył ją bezbłędnie po latach 412.

  2. Synestezja wielozmysłowa:
    Każda informacja kodowana była przez połączenie wzroku, słuchu, smaku i dotyku. Np.:

    • Liczba "1" wywoływała obraz "wyniosłego mężczyzny", a dźwięk słowa "lody" – smak goryczy i czarny popiół 48.

    • To generowało kilkukrotnie więcej danych na jednostkę informacji niż u przeciętnego człowieka 612.

  3. Pamięć ejdetyczna (fotograficzna):
    Informacje przechowywał w formie niezmiennych obrazów umysłowych. Np.:

    • Matryce 50 cyfr (np. 13×4) zapamiętywał w 3 minuty, odtwarzając je w dowolnej kolejności (wiersze, kolumny, przekątne) 28.

    • Każdy obraz zawierał dodatkowe detale: ubiór badacza, oświetlenie, dźwięki w tle 46.

  4. Brak selekcji informacji:
    Podczas gdy typowy mózg filtruje ~99% bodźców, Szerieszewski zapamiętywał wszystko, łącznie z nieistotnymi szczegółami (np. kaszel podczas eksperymentu = "mgła zasłaniająca cyfry") 812.

Szacunkowa pojemność pamięci

  • Podstawa obliczeń: Przeciętny mózg magazynuje 1–2 PB (1 PB = 10^15 bajtów), co odpowiada ok. 2.5 mln płyt CD 11.

  • Czynniki zwiększające pojemność u Szerieszewskiego:

    Czynnik Wpływ na pojemność
    Brak zapominania 100–1000-krotny wzrost (informacje nie ulegają degradacji)
    Kodowanie wielozmysłowe 5–10-krotny wzrost (każda informacja wiąże się z danymi z >3 zmysłów)
    Precyzja ejdetyczna 3–5-krotny wzrost (obrazy w rozdzielczości porównywalnej z percepcją rzeczywistą)
    Łączny efekt: 1 500–50 000-krotne zwiększenie pojemności.
  • Szacunek:
    1.5 PB×1500=2.25 EB(eksabajtoˊw)1.5 PB×1500=2.25 EB(eksabajtoˊw)
    2 PB×50000=100 EB2 PB×50000=100 EB
    Zakres: 2.25–100 EB (1 EB = 10^18 bajtów).

Paradoks: pojemność vs. funkcjonalność

Mimo teoretycznej pojemności rzędu eksabajtów, jego pamięć była dysfunkcjonalna:

  • Przeciążenie informacyjne: Natłok szczegółów utrudniał rozpoznawanie twarzy (np. starzenie się = "nowa osoba") 46.

  • Problemy z abstrakcją: Słowa jak "nieskończoność" nie miały reprezentacji sensorycznej, więc ich nie rozumiał 8.

  • Spadek jakości życia: Ostatecznie trafił do szpitala psychiatrycznego z powodu chaosu w umyśle 412.

Wnioski

Szerieszewski osiągnął najwyższy znany poziom pojemności pamięci w historii badań (rzędu dziesiątków eksabajtów), ale była to pojemność "surowa" – bez filtrowania i przetwarzania. Jego przypadek pokazuje, że wydajność pamięci zależy od selekcji informacji, nie tylko od pojemności 13. Dla porównania: gdyby jego pamięć była biblioteką, typowy mózg byłby czytelnią z katalogiem, a jego – magazynem książek bez systemu odnajdywania 12.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Antylogik napisał:

Widzę, że mamy nowego Leonarda: matematyk, informatyk, fizyk, biolog, księgowy, ekonomista...

I kto tu jest dziecinny. To tylko kilka dziedzin z czego parę to moje byłe/aktualne zajęcia. I jest niczym przy Twoim znaniu się na wszystkim ;) (Nie znając się w ogóle)
 

7 godzin temu, Antylogik napisał:

Trzeba je jednak jakoś odkodować

ale gdzie widzisz problem?
 

7 godzin temu, Antylogik napisał:

Zapytałem DeepSeek:

No i jak tu rozmawiać poważnie.
już samo zdanie z wikipedii 
"„S” miał kłopoty z zapamiętaniem informacji abstrakcyjnych, które trudno było przełożyć na obrazy np. „nicość”, „nieskończoność”."
Pokazuje, że nie zapamiętywał wszystkiego, i że zapamiętywanie 

Zapytałem chatgpt odpowiedział o efektywnej pamięci na 5-10 PB, robi różnicę, 
zapytałem claude odpowiedział 5 - 20 PB.

Z resztą jest różnica między biologiczną a efektywną co pokazuje błąd w obliczeniach, bo jest wprost porównanie do CD, a to tak nie działa.
Dam przykład, ekstremalnie uproszczony.
"Jabłko wisi na drzewie"
"Jabłko jest okrągłe"
"ziemia jest okrągła"
"drzewa są na ziemi".

 wg. liczenia a la dysk, sumujesz bajty każdego zdania.
a w praktyce mamy "obiekty" Jabłko x2, okrągły x2  drzewax2 " jest/są x3 itd. itd.
Co niejako potwierdza z problemem zapamiętywaniem informacji abstrakcyjnych, trudniej miał powiązać z aktualnymi skojarzeniami, bo jego mnemotechnika działała wtedy słabiej.
Ponadto, jak zajrzysz na Wikipedią angielską to przeczytasz, że nie zapamiętywał jednak wszystkiego 

"According to autobiographical diary of Shereshevsky, found by Reed Johnson, he "did not, in fact, have perfect recall". Details of Shereshevsky's biography are different in his own writing from Luria's account; according to S, they first met with Luria on April 13, 1929. Shereshevsky's father was a bookseller. Shereshevsky lived in Moscow with his wife, Aida, and son, in "a damp room in the basement of a janitorial outbuilding tucked away in a courtyard". According to Mikhail Reynberg, Shereshevsky's nephew, his uncle was pressed to work to the "secret police" (NKVD) because of his memory, but declined. Reynberg recalls that Shereshevsky "could be forgetful", and that he "trained hours a day for his evening performances", because he needed "consciously try to commit something to memory". Shereshevsky used method of loci, imagining Gorky Street in Moscow or "a village street from his childhood" as his memory palaces. He died in 1958 "from complications related to his alcoholism".[2]"

Co pokazuje, że miał opanowaną do perfekcji mnemotechnikę a nie pamięć absolutną. Czyli na starcie błędne założenia.

 

Powtórzę pytanie.


2PB (niech będzie i 20 PB) to bardzo dużo. To jest dla Ciebie wystarczające dla Twojej "praktycznej nieskończoności" ?




 

7 godzin temu, Antylogik napisał:

Jak to nie ma znaczenia? Przecież dyskusja właśnie tego dotyczy. Mówimy o praktycznej nieskończoności.

Wróćmy bo zapomniałem albo się zmieniło.
Zdefiniujmy najpierw co dla Ciebie oznacza "praktyczna nieskończoność"?
Bo może dalsza dyskusja nie ma sensu

7 godzin temu, Antylogik napisał:

Szerieszewski osiągnął najwyższy znany poziom pojemności pamięci w historii badań (rzędu dziesiątków eksabajtów)

Z resztą wystarczy włączyć odrobinę logiki. 
aby w ogóle zapamiętać 1 eksabajt, w ciągu życia trzeba by pochłaniać na sekundę jakieś 1/3 gigabajta nowych informacji...na sekundę.
Tak, że te szacowane eksabajty mozna sobie w między bajki włożyć.

Podsumowując
1. wiemy, że nie zapamiętywał wszystkiego
2. wiemy, że eksabajty są z wzięte z d... ;) 
3. nie możemy wykluczyć, że miał zdolność szybszego "zapełniania" pamięci, a nie jakaś fenomenalnie większą
4. wiemy, że używał znakomicie mnemotechnik skojarzeniowych, a nie wprost zapamiętywał. 
 

Edytowane przez Afordancja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Afordancja napisał:

No i jak tu rozmawiać poważnie.
już samo zdanie z wikipedii 
"„S” miał kłopoty z zapamiętaniem informacji abstrakcyjnych, które trudno było przełożyć na obrazy np. „nicość”, „nieskończoność”."
Pokazuje, że nie zapamiętywał wszystkiego, i że zapamiętywanie 

Rozmawiać poważnie nie da się z kim kto nawet nie rozumie o czym mowa. W dodatku z kimś kto sam chyba ma problem z pamięci. Przypomnieć badania na zwierzętach? To one sa obiektem porównań.

1 godzinę temu, Afordancja napisał:

Reynberg recalls that Shereshevsky "could be forgetful",

To ma być jakiś dowód, że nie był w stanie zapamiętać? Z IQ i logiką ma problem. Znaczy nie on, tylko dyskutant. Łączy rzeczy, których nie powinien łączyć. 

1 godzinę temu, Afordancja napisał:

Z resztą wystarczy włączyć odrobinę logiki.

No logiki, haha, jak nie wie o czym mówi i rozumie czym jest potencjał, którego nie zawsze się wykorzystuje.

1 godzinę temu, Afordancja napisał:

Co pokazuje, że miał opanowaną do perfekcji mnemotechnikę a nie pamięć absolutną. Czyli na starcie błędne założenia.

Na starcie, to bzdury opowiada, więc nie ma co kontynuować. Doczyta, douczy się, poprawi oamięć i inteligencję, jeśli potrafi. Wtedy mogę rozmawiać. Wszedłem na to źródło:

Tajemnica S., człowieka o niemożliwej pamięci | The New Yorker

Przetłumaczyłem sobie, mam fragment:

Luria nie zaprzecza, że Szereszewski używał mnemotechniki, ale utrzymuje, że pojawiły się one później i że jedynie uzupełniały ogromne naturalne zdolności Szereszewskiego.

Więc przestanie bredzić, bo jak zwykle coś mu się wydaje, że jest prostsze niż jest (pomijam już, że bardziej wierzy jakiemuś obcemu autorowi z gazety niż znanemu naukowcowi).

I nie zaprząta mi już głowy, nie będę odpowiadał na pytania kogoś, kto z góry rzuca tezy bez pokrycia w faktach,, nie sprawdzi, nie rozumie o czym mówi, myli wiele rzeczy ze sobą jak taki uczniak z 5-tej lasy, który pozjadał wszystkie rozumy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Antylogik napisał:

No logiki, haha, jak nie wie o czym mówi i rozumie czym jest potencjał, którego nie zawsze się wykorzystuje.

ehh.. przecież pokazuje Ci, że te szacunki co do eksa są totalnie bez sensu, jak wyliczono ten potencjał? zapytałęś czata i dal Ci odpowiedź..litości...

 

10 minut temu, Antylogik napisał:

W dodatku z kimś kto sam chyba ma problem z pamięci

Kolego ten wątek jest gdzieś na samym dole moich priorytetów, nie będę przeglądał co tam pisałeś tygodnie temu. Zwłaszcza że ciągle coś zmieniasz, bo zaczynaliśmy od nieskończoności (Co w samo w sobie było żałosne) aż doszilśmy do praktycznej nieskończoności.
Przypomnij.
 

12 minut temu, Antylogik napisał:

Więc przestanie bredzić, bo jak zwykle coś mu się wydaje, że jest prostsze niż jest (pomijam już, że bardziej wierzy jakiemuś obcemu autorowi z gazety niż znanemu naukowcowi).


Potwierdzasz, że używał mnemotechiki żeby zapamiętywać, dlatego właśnie z abstrakcyjnymi miał problem, z czym walczysz kolego. Na dodatek jest napisane, że miał niesamowite zdolności, tak miał, ale nie do zapamiętywania wszysktiego i zawsze tak wprost, bo gdyby miał to by nie potrzebował mnemotechnik. 
 

 

14 minut temu, Antylogik napisał:

I nie zaprząta mi już głowy, nie będę odpowiadał na pytania kogoś, kto z góry rzuca tezy bez pokrycia w faktach,, nie sprawdzi, nie rozumie o czym mówi, myli wiele rzeczy ze sobą jak taki uczniak z 5-tej lasy, który pozjadał wszystkie rozumy.

Piękna projekcja swoich myśli o sobie na mnie ;) 
Kolega boi się odpowiedzieć na proste pytania na dodatek o jego własną opinię?
Na dodatek to Ty mnie wywołałeś po pół roku nie wiadomo dlaczego, a teraz projektujesz to na mnie, że ja Ci tu głowę zaprzątał, ehhh ciężki przypadek.



 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...