Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Błyskawiczne tunelowanie

Rekomendowane odpowiedzi

Nie, chodzi o sumę wszystkiego co na masę może się składać, czyli sumę: energii, mas, pól i czego tam jeszcze fizycy będą chcieli.

 

Ogólnie masa na logikę powinna dotyczyć materii. Jednak teraz mam juz taki mętlik, ze nie wiem, czy istnieje w ogóle coś takiego jak materia. Na 100% istnjeje energia i być może materia jest jej szczególnym stanem, gdy spełnione są pewne warunki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Czy ja twierdziłem inaczej? Wybacz Thikim, ale czytaj przedmówców ze zrozumieniem

A czy ja Astro twierdziłem że inaczej twierdzisz? Fakt, mogłem sobie darować pisanie tego do Ciebie (bo zrozumiałem że o tym piszesz ale uznałem że należy to rozwinąć dla innych). Chociaż pisałem komentarz do tego co napisałeś to pisałem generalnie do innych osób.

 

 

Jak pokazuje przykład każdego nukleonu naszej (dobrej jak chleb) materii barionowej, jest całkowicie przeciwnie

O czym napisałem dalej. Czyli nie musiałeś tego pisać :)

 

 

Brzmi ciekawie. Jak każde wyznanie wiary.

Rzeczywiście, być może znasz jakiś niższy stan uporządkowania niż kwarki. Podziel się swoją wiedzą zatem.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

Ogólnie masa na logikę powinna dotyczyć materii. […] nie wiem, czy istnieje w ogóle coś takiego jak materia.

 

Bardzo dobry kierunek, bo co to jest "materia"? ;):D

 

 

 

Na 100% istnjeje energia

 

Gratuluję pewności. ;)

By nie powodować jednak zbędnego pomieszania, jest to dobre (jak chleb ;)). Energia jako wielkość mierząca zdolność do wykonania pracy, do której to pracy potrzeba siły (niechby i uogólnionej, czyli pomykamy już w czterowymiarowej przestrzeni) zawsze daje poczucie pewnego gruntu. :)

(grunt to siła ;):D)

 

 

 

A czy ja Astro twierdziłem że inaczej twierdzisz?

 

To po co piszesz coś, co wyraziłem wcześniej, i piszesz to w taki sposób, jakbym nie wiedział? Fe, Thikim…

 

 

 

Chociaż pisałem komentarz do tego co napisałeś to pisałem generalnie do innych osób.

 

To pisz proszę to do innych, a nie jako komentarz mojej wypowiedzi.

 

 

 

O czym napisałem dalej. Czyli nie musiałeś tego pisać :)

 

Musiałem, bo wcześniej twierdziłeś coś innego.

 

 

 

Podziel się swoją wiedzą zatem.

 

No widzisz, ja nawet nie znam kwarków. Z żadnym nie wymieniłem choćby głupiego uścisku dłoni (codzienny uścisk dłoni to jednak zwyczajne tam, proste oddziaływania elektromagnetyczne). Odnoszę jednak wrażenie (tak patrzy z Twoich postów), że Ty wiesz coś więcej. Podziel się może swoimi mistycznymi doświadczeniami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Masa, to suma jednostek na nią się składających.

Można tak napisać. Ale to chyba nie posuwa sprawy do przodu :)

 

 

To pisz proszę to do innych, a nie jako komentarz mojej wypowiedzi.

Jak zwykle Twoje prośby są dla mnie wyzwaniem :) Chyba nie dam rady :D Ale nawet lubię jak prosisz :)

 

 

Musiałem, bo wcześniej twierdziłeś coś innego.

Trzeba zatem połączyć wcześniej z później.

 

 

No widzisz, ja nawet nie znam kwarków

Znowu niedokładnie  żeby się tylko czepić :) Pisałem o znajomości stanu uporządkowania na poziomie kwarków a nie o znajomości samych kwarków.

 

 

Odnoszę jednak wrażenie (tak patrzy z Twoich postów), że Ty wiesz coś więcej

Coś tam wiem. Czy więcej - nie wiem bo nie znam Twojej wiedzy. Twoje wrażenia mnie jednak nieszczególnie interesują :)

PS. Zejście z tematu tunelowania na masę jest ciekawe (bo tunelowanie trochę się już wyczerpało). Ale spróbuj tę zmianę tematu zrobić bez wykazywania swojej czepliwości i psucia dyskusji, itp.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

Jak zwykle Twoje prośby są dla mnie wyzwaniem :) Chyba nie dam rady :D

 

Jaka religia, takie wyzwania. Wyobraź sobie, że byłeś przewidywalny. :)

Bardziej poważnie, to odpuszczam już sobie Twoje (religijne) trolowanie.

(jeśli chcesz ze mną podyskutować, to napisz swój powyższy post ponownie, ale koniecznie poniżej, bez modyfikacji swojej wypowiedzi wyżej, czyli po moim wpisie, dbając o to, by miało to jakiś sens i przesłanie (może być pytanie), nie zawierało zaś Twoich wrażeń i wierzeń

 

 

Coś tam wiem.

jak i niezrozumienia sarkazmu

 

 

Twoje wrażenia mnie jednak nieszczególnie interesują

kropka -> może być za nawiasem ;))

 

Co do łączenia zaś

 

 

Trzeba zatem połączyć wcześniej z później.

to nie wnikam w Twoje łóżkowe sprawy (naprawdę, nie interesuje mnie to).


 

 

nie wiem bo nie znam Twojej wiedzy.

 

Truizm. Ja to doskonale wiem. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

oni znowu się nap... ;)

 

Zgubili, jak widać gluonową "aurę". ;)

 

BTW. Bokami robisz, a założę się, że Twoje roślinożerne mają lepiej niż Ty. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Definicja:

masa to jest to, co wk..., kiedy trzeba 3 m3 dębowych desek rozładować.

 

Idę to zrobić. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

masa to jest to, co wk..., kiedy trzeba 3 m3 dębowych desek rozładować.

 

Pikuś, Zrób tylko "trzy metra" dębiny do palenia. Pomysły rodem:

https://www.youtube.com/watch?v=gcjXCIGvVyg

o kant stołu. ;)

 

 

 

Idę to zrobić. ;)

 

Kwantologia taki pikuś zrobi "przypadkiem". ;)

 

 

 

Raczej waga :D

 

Jak wiesz, przykładam raczej wagę do Twoich wypowiedzi, ale nie łapię. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
masa to jest to, co wk...

Raczej waga.

Masa zaś wedle znawców "masy" pomaga :D w przerzucaniu m3 drzewa (bardziej jednak w dźwiganiu sztangi).

 

 

o kant stołu.

Wyglądało że mu idzie całkiem sprawnie i bezwysiłkowo. Naturalnie ilość. Ale ilość się czasem pokonuje.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro
Raczej waga.

 

Raczej masa. Nikt nie wnikał, i zapewne nie będzie wnikał, na jakiej wadze codziennie kładziesz swoje ego (mam nadzieję, że jakaś szalkowa ;)).

 

Masa zaś wedle znawców "masy" pomaga :D

 

Może jakiś cytat ze znawców w kwestii drewna? :D

 

Ale ilość się czasem pokonuje.

 

Dogłębnie wczytywałem się, kilkukrotnie, w tę mądrość. Nie łapię jednak; widać zbyt głupi jestem, co, zapewne bardzo wdzięcznie podchwycisz. Chwały Ci to jednak nie przyniesie. :)

Edytowane przez Astro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie pół wsi pobudziłem, ale musiałem rozładować, bo jutro po następne dwa kubole jadę.

 

 

 

Raczej waga :D

 

No tego... kieby nie masa, to waga by no tego... ;)

Ale w tym przypadku i cięzar ważny i masa, bo dużo przyspieszeń. Trzeba wyjąć (dostawczak) trzy metry przenieść i pęd odpowiedni nadać, coby pizgło gdzie trzeba.

 

 

 

Pomysły rodem: https://www.youtube....h?v=gcjXCIGvVyg o kant stołu. ;)

 

Abo się chyba kapkę mylisz. Miałem okazję toto sprawdzić i to na wyjątkowo trudnym do rąbania drewnie - jabłonie fi 20-30 z sadu przemysłowego. Same sęki i węzły. Najlepsze siekiery potrafią na tym wymiękać, często trzeba klinami. A ten patent łupie to bez problemu, dokładnie jak na filmie. Sąsiad dwa lata temu jakieś 40 kubików na tym połupał. Jedyny wysiłek to podnoszenie pniaków, resztę maszynka robi sama. Gdybym musiał łupać, to właśnie taki sprzęt bym sobie kupił... ale nie muszę, bo mój piec ma tylko jedno ograniczenie - czy uda się pniora do niego donieść. Jak uda się donieść, to spali w całości :D Konstrukcja własna, wykonanie znajomy spawacz, działa bezproblemowo od 10 lat. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zainteresowałem się tym pomysłem dla teścia. I tak sobie popatrzyłem na allegro. Wiertło stożkowe ok. 130 zł. Dobry silnik z 600 zł. Resztę to już chyba własnymi siłami da rade jakoś zmontować :) Ale niech sobie sam robi :D

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Konstrukcja własna, wykonanie znajomy spawacz, działa bezproblemowo od 10 lat.

 

Nie powiem, zainteresowało mnie. :) Można jakieś zdjęcie po PW?

 

Panowie (i rzekomo Panie), Powoli offtop nam się tu robi! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Można jakieś zdjęcie po PW?

 

Ok., ale gdzieś za miesiąc. Teraz jeszcze nie palę, a że robię reorganizację przestrzeni życiowej (dlatego te dechy i inne takie), to bajzel mam nieziemski, piec poobstawiany wszelką graciarnią itd., itp. Jak się z tym wszystkim obrobię, to popstrykam i wyślę. :) Nie wygląda jeszcze jak ma wyglądać, bo od 10 lat nie mogę zabrać się do wykończenia (ma być obłożony starymi cegłami), ale grzeje porządnie - jak mi się chce palić oczywiście, bo nie zawsze mi się chce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

Abo się chyba kapkę mylisz. Miałem okazję toto sprawdzić i to na wyjątkowo trudnym do rąbania drewnie - jabłonie fi 20-30

 

Nihilo, nie chodzi mi o to, że to ustrojstwo czasem działa, bo zwyczajnie KOCHAM rąbanie drewna (i daję jeszcze radę :D). Proste pniaki nie przynoszą mi radości. Jeśli dębina, to z dużych konarów (okropna wredota do cięcia i rąbania; fi większe od 30 :)). Może być też stara i poskręcana wierzba. Tylko takie drewno i ja, uzbrojony jedynie w siekierę (firmy wiadomej ;)) X25. Kiedy muszę ją chwycić w obie dłonie (zwykle robię jedną), to wówczas czuję jak nasze Słoneczko z tą tak zadziwiająco kruchą Ziemią zapier*ala w Galaktyce i jest fun. ;)

 

 

 

ale nie muszę, bo mój piec ma tylko jedno ograniczenie - czy uda się pniora do niego donieść.

 

Jak już nie będę dawał rady, to też pójdę w tym kierunku (+ jakiś taśmociąg). ;):D


Edycja: oczywiście jeśli chodzi o cięcie, to mam dwie piły (poza domem Sthil, na podwórku elektryczna Makita, którą uwielbiam. Może to zboczenie, ale zawsze są "wypieszczone" ;)).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

bo zwyczajnie KOCHAM rąbanie drewna

 

A ja nie :D Bo do siekierzenia potrzebna jest masa na obu końcach trzonka, a tej na moim końcu trochę brakuje :D Lubię za to młot, taki ośmiokilogramowy (do drewna + kliny), do tego wystarcza czysta siła - odpowiednio rozpędzony młot robi swoje bez masy uczepionej do drugiego końca ;) A poza tym w lecie na rąbanie szkoda by mi było czasu, a w zimie się do tego nie nadaję - dla mnie temperatura graniczna to +10 ze Słońcem i +15 kiedy są chmurwysyny :)

 

 

 

Jak już nie będę dawał rady, to też pójdę w tym kierunku (+ jakiś taśmociąg). ;):D

 

Gdybyś miał w nieograniczonych ilościach taki opał jak ja mam, w dodatku praktycznie za darmochę (tylko dowóz), pewnie byś "w tym kierunku" poszedł nie czekając na "nie dawał rady". Chyba nie ma do pieca drewna lepszego niż główki korzeniowe (karpy) jabłoni i czereśni. Siekiera tego nie rusza, tylko klinami można to rozwalić kiedy są za duże. Ale i to nie jest takie łatwe.

 

 

 

poza domem Sthil, na podwórku elektryczna Makita, którą uwielbiam.

 

Do drobnicy  (gałęzie i inne takie) superwygodny jest Alligator B&D. Można ciąć w stosie, na ziemi itd.

 

Praktyczna fizyka jest fajna (nieźle sobie dałem przez ostatnie dni), ale wróćmy do teorii. Co z tą masą? Wykombinowaliście coś?

Bo jeśli nie, to proponuję przyjąć, że jest to jakaś tam wielkość fizyczna, obserwowalna i mierzalna, którą do odpowiednich robali wpisuje się tam, gdzie jest litera "m" (no chyba że z rozpiski pod robalem co innego wynika) :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

proponuję przyjąć, że jest to jakaś tam wielkość fizyczna, obserwowalna i mierzalna

 

Nikt nie podejmuje rękawicy, więc zgoda (niemal ;)). Proponuję, że jest to (nie jakaś tam) wielkość fizyczna (kropka; ex definitione mierzalna). Terminologicznie odróżniłbym obserwowalność zjawiska/ stanu (fizycznego; nawet w teorii sterowania kombinują poprawnie ;), np.) od mierzalności wielkości fizycznej. Oczywiście, ze względu na "sposób" pomiaru mówimy o masie bezwładnej i masie grawitacyjnej (Albercik założył równość tych mas, co z dokładnością na jaką nas stać w kwestii pomiaru mas jest prawdą; oczywiście, znów, może nie być to prawdą, aczkolwiek różnica, zgodnie z empirią, nie może być większa niż "maciupcia" ;). No chyba, że jednak źle rozumiemy/ definiujemy masę… :D).

 

 

 

do odpowiednich robali wpisuje się tam, gdzie jest litera "m"

 

No może być też "litera" M, M, jak i trochę inaczej pisana; nawet i o grekę zahaczyć można…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Bo jeśli nie, to proponuję przyjąć, że jest to jakaś tam wielkość fizyczna, obserwowalna i mierzalna

Przyjąć się da ale ani to nie prowadzi do dyskusji ani żadnej radochy nie daje. W zasadzie takie postawienie sprawy zamyka temat. Do tunelowania nie ma co wracać bo tam już chyba wszystko co kto chciał to napisał.


PS. O widzę że Astro uraziłem bo daje -1 reputacji :)


Hmm, na innych portalach zazdrosne dziewczęta sobie tak minusy dają :) Ja na ten poziom nie schodzę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

Hmm, na innych portalach zazdrosne dziewczęta sobie tak minusy dają :) Ja na ten poziom nie schodzę :)

 

Nie jesteś dziewczęciem? Minusa to nie zmienia. :D

 

Tłumaczę zatem i objaśniam (każdy żołnierz jest już w temacie :)):

 

 

Przyjąć się da ale ani to nie prowadzi do dyskusji ani żadnej radochy nie daje.

 

Czy ktoś na forum oczekuje Twojej radochy z definicji? Czy ktoś raduje się z Twojej indolencji w kontekście dyskusji?

 

 

 

W zasadzie takie postawienie sprawy zamyka temat.

 

Jeśli tak, to co wnosi Twoja wypowiedź?

 

 

 

Do tunelowania nie ma co wracać bo tam już chyba wszystko co kto chciał to napisał.

 

Jesteś pewien?

 

P.S. Zrozumiałeś, czy jeszcze jeden minusik? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jesteś pewien?
Chcesz to pisz, może wrócimy do głównego tematu, może odkryjemy jak jeszcze zostało do powiedzenia, bo chwilowo mam poczucie, że się jednak wyczerpaliśmy  <_<

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

chwilowo mam poczucie, że się jednak wyczerpaliśmy <_<

 

No dobra. Wróćmy do meritum:

 

 

Międzynarodowy zespół fizyków zbadał zjawisko tunelowania kwantowego i stwierdził, że jest to proces przebiegający niezwykle szybko.

 

Myślałem, że przebiega jednak bardziej niż szybko. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sugerujesz "kwantowo szybko"? Czyli tak, jak ustalenie spinu splątanych elektronów?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...