Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Katastrofa do przewidzenia

Rekomendowane odpowiedzi

Wartość jak najbardziej jest subiektywna, nie oznacza to na przykład, że należy uznać, że pogląd drugiego człowieka o tym, że morderstwa są spoko uznać jako równorzędny temu, że morderstwo jest zbrodnią. Właśnie po to powstały prawa własności, aby w ich obrębie każdy mógł decydować o rzeczach, które do niego należą według swojego systemu wartości. Podstawą praw własności jest to, że każdy jest włascicielem samego siebie i co za tym idzie owoców swojej pracy. Bez ich poszanowania różnica w systemach wartości zmienia się z okazji do współpracy w konflikt interesów.

Zawsze najpierw jest idea, a potem jej realizacja. To, że idea nie została jeszcze zrealizowana, nie znaczy, że należy ją porzucić, bo w historii każdej idei jest taki czas, w którym ona istniała, ale nie była realizowana na szeroka skalę. Masz rację, nie ostudzisz. Jeśli nie ma niszy dla niczego, co nie jest obecnie obowiązującym stanem(co według mnie jest nadużyciem, ale niech Ci będzie), to brak niszy nie jest powodem, aby niczego nie zmieniać.

 

W ekonomii istnieje pogląd tożsamy z tym, co nazwałeś sposobem rozumowania ewolucjonisty. Nazywa się to "Hipoteza rynku efektywnego". Miałem gdzieś przełożenie tego poglądu na relacje damsko-męskie, ale niestety rysuneczek mi umknął. Była na nim kobieta tłumacząca mężczyźnie: "zgodnie z hipotezą rynku efektywnego nie powinniśmy ze sobą sypiac, bo gdybyśmy tego chcieli, to już sypialibyśmy ze sobą".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy człowiek jest właścicielem samego siebie (vide ubezwłasnowolnienie), nie każdy jest właścicielem owoców swojej pracy (ciężki byłby los pracodawców). Myślę, że bez konfliktu interesów nie byłoby ewolucji.

obywatelu-nie-pieprz-bez-sensu-b-iext825

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pracodawca to tylko i wyłącznie osoba uznająca owoce pracy swoich pracowników za ich własność. Ktoś, kto działa nie uznając tego, to właściciel niewolników, a nie pracodawca. Pracownicy wymieniają swoje usługi za płacę, a jeśli pracodawca musi zdobyć ich zgodę(zwaną umową o pracę, zlecenie, bez znaczenia) na tę wymianę, to znaczy, że pierwotnie są ich właścicielami.

No tak, zapewne przy ochładzającym się klimacie zwierzętom nie gęstniałoby futro.

Nie wiem jaki konflikt interesów będący przyczyną ewolucji zauwazasz w tym przypadku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dostrzegam pewne głębokie konsekwencje Twoich myśli, albo na odwrót :D

 

Pracodawca to tylko i wyłącznie osoba uznająca owoce pracy swoich pracowników za ich własność. Ktoś, kto działa nie uznając tego, to właściciel niewolników, a nie pracodawca.

Rozumiem zatem że na naszej planecie są tylko właściciele niewolników. Takich pracodawców bowiem nie ma i być nie może jak tacy o których piszesz.

Hmm, nawet w komunizmie tak nie było.

To co opisałeś zasługuje na jakąś nową nazwę, nową definicję ustroju.

No chyba że jednocześnie chciałeś napisać że pracownik to złodziej materiałów pracodawcy z jakich wytwarza te owoce pracy.

To co Ty piszesz o pracodawcach i pracownikach - to się nazywa kooperacja. Kooperacja nie zachodzi pomiędzy pracodawcą i pracownikiem.

Już widzę te miny pracodawców którzy dali robotnikowi cegły, beton itd. a robotnik zrobił zamiast domu garaż i mówi:

no, wspólniku, to owoc mojej pracy, musisz to uznąć za moją własność chcesz to kupuj, jak nie sprzedam innemu :D a w sumie co będę sprzedawał, zatrzymam sobie w końcu też domu potrzebuję.

 

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, zapewne przy ochładzającym się klimacie zwierzętom nie gęstniałoby futro.

Nie wiem jaki konflikt interesów będący przyczyną ewolucji zauwazasz w tym przypadku.

Dwa jelenie konkurują o żarcie i samice - są w stanie permanentnego konfliktu interesów. Jeśli grubsze futro da przewagę nad rywalem to się ten gen utrwali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...