Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'przekonania' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 4 wyniki

  1. Osoby religijne mają tendencję, by uznawać, że ich przekonania są zarazem przekonaniami samego Boga, w stosunku do innych ludzi nie mają jednak takiej pewności (Proceedings of the National Academy of Sciences). Nicholas Epley, profesor nauk o zachowaniu z Uniwersytetu Chicagowskiego, jest autorem 7 studiów, w ramach których przeprowadzono z ochotnikami serię wywiadów oraz poddano ich badaniu obrazowemu. W ten sposób jego zespół zamierzał sprawdzić, w jakim stopniu traktują własne wierzenia jako podstawę do przewidywania o przekonaniach Boga. W pierwszych czterech badaniach wykorzystano wywiady z pasażerami bostońskiej kolejki, studentami oraz informacje pochodzące z bazy danych, gromadzącej odpowiedzi udzielone online. Wszystkich pytano o ich przekonania religijne, przewidywania dotyczące poglądów Boga oraz innych ludzi, w tym Billa Gatesa, byłego prezydenta USA George'a W. Busha oraz przeciętnego Amerykanina. Podczas kolejnych dwóch eksperymentów manipulowano poglądami wolontariuszy. Okazało się, że zmiany własnych przekonań wpływały na sądy dotyczące ideologii "wyznawanej" przez Stwórcę. Badanych proszono np., by napisali i wygłosili przed kamerą przemówienie popierające bądź sprzeciwiające się karze śmierci. Postawy ochotników badano przed i po wystąpieniu. W siódmym studium przeprowadzono badanie funkcjonalnym rezonansem magnetycznym (fMRI). Dzięki temu udało się prześledzić aktywność mózgu podczas myślenia o wierze własnej, Boga oraz innych osób. Zauważono, że wnioskowanie o przekonaniach Boga uruchamiało rejony rozświetlające się podczas myślenia o własnych poglądach. Badanie sugeruje, że w odróżnieniu od prawdziwego kompasu, wnioskowanie o wierze Boga może popychać ludzi dalej w kierunku, w którym i tak już podążają. Nikt jednak nie wyklucza, że założenia dotyczące systemu boskich wartości rzeczywiście pokierują ludzkim zachowaniem w sytuacji, kiedy własne przekonania nie napawają pewnością.
  2. Wbrew temu, co wcześniej sądzono, postrzeganie własnych uzdolnień, czyli samoocena, ma w dużej mierze podłoże genetyczne, nie tylko środowiskowe. Samoocenę oszacowuje się przeważnie za pomocą pytania ludzi, jak dobrzy, wg samych siebie, są w danej dziedzinie. Dotąd sądzono, że odpowiedzi są ukształtowane przez czynniki środowiskowe, np. metody wychowawcze rodziców. Pierwsze studium percepcji własnych uzdolnień z udziałem bliźniąt wykazało jednak, że to nieprawda. Corina U. Greven i Robert Plomin z King's College London przepytali 3785 par bliźniąt w wieku 7-10 lat (wszystkie brały udział w Twins Early Development Study, stanowiły więc reprezentatywną próbę). Zadanie dzieci polegało na ocenie uzdolnień w zakresie różnych przedmiotów szkolnych. Naukowcy odkryli, że pewność, z jaką maluch odpowiadał na pytanie "Jak dobry jesteś z matematyki, języka obcego itp.?", w połowie zależała od genów, a w połowie od środowiska. Poza tym psychiatrzy stwierdzili, że własne postrzeganie umiejętności pozwala przewidzieć osiągnięcia szkolne, abstrahując od rzeczywistych możliwości, ocenianych za pomocą testów na inteligencję. Trzeba będzie zidentyfikować specyficzne geny kształtujące szkolną pewność siebie, spodziewamy się jednak, że mamy do czynienia z wieloma genami, z których każdy wywiera stosunkowo niewielki wpływ. Efekty ich działania są probabilistyczne, a nie deterministyczne, ponieważ samoocena jest tylko częściowo genetyczna, co zatem nie oznacza, że czynniki środowiskowe nie mogą jej zmienić – tłumaczy Corina Greven. Podkreśla ona, że geny postrzegania własnych zdolności działają niezależnie od genów inteligencji. W badanej próbce bliźniąt 51% zmienności w zakresie przekonań na temat siebie można było wyjaśnić dziedzicznością, a tylko 2% wspólnym środowiskiem. Wzięcie pod uwagę zarówno bliźniąt jedno-, jak i dwujajowych pozwoliło oddzielić od siebie oddziaływania czynników różnego rodzaju. Brytyjczycy wierzą, że dzięki odpowiednim zabiegom rodziców, opiekunów i nauczycieli uda się w przyszłości zwiększyć szanse dzieci na sukces, choć ich geny nie zawsze mu przecież sprzyjają...
  3. Każdy użytkownik wyszukiwarek wie, że zazwyczaj po wpisaniu określonego słowa i naciśnięciu na guzik "szukaj" wyświetlają się tysiące rekordów. Wydawałoby się, że to nieprzebrane źródło informacji (a czasem dezinformacji), badacze z Uniwersytetu Nowej Południowej Walii zauważyli jednak, że ludzie i tak zwracają najwięcej uwagi na wiadomości, które pasują do ich wcześniejszych opinii i przekonań (Journal of the American Medical Informatics Association). Nawet jeśli czytają właściwe materiały, niechętnie zmieniają swoje poglądy. To oznacza, że dostarczenie komuś dobrych informacji może nie wystarczyć – mówi profesor Enrico Coiera. Studium Australijczyków dotyczyło tego, jak ludzie korzystają z wyników wyszukiwania na zapytania dotyczące zdrowia. Skądinąd wiadomo, że dostęp do tego typu wiedzy w Internecie zasila całkiem nową odmianę starego zjawiska: hipochondrii. Z tej okazji ukuto nawet specjalne określenie - cyberchondryk. Wiemy, że w coraz większym stopniu Sieć jest wykorzystywana przez ludzi jako narzędzie pomagające w podejmowaniu decyzji zdrowotnych. Wiemy też, że może to mieć negatywne konsekwencje, zwłaszcza że obywatele niektórych krajów mogą się leczyć sami, zamawiając leki on-line. Nasze badania sugerują, że nawet dysponując "właściwymi" informacjami, mogą oni nadal wyciągać niewłaściwe wnioski. Innymi słowy: ich konkluzje są tendencyjne. Okazuje się też, że wpływ dokumentu zależy od miejsca wyświetlenia przez wyszukiwarkę. Na decyzję użytkownika Sieci w największym stopniu wpływają opracowania pierwsze lub ostatnie (efekt pierwszeństwa i świeżości). Istotny jest też czas spędzany na oglądaniu dokumentu. Dr Annie Lau współpracuje z profesorem Coierą nad nowym interfejsem wyszukiwarki, który pozwoliłby lepiej zorganizować treści i uwolnić użytkownika spod wpływu wcześniejszych przekonań oraz schematów działania naszego umysłu. Na efekty ich działań trzeba będzie czekać rok. Kiedy człowiek staje się cyberchondrykiem? Oto kilka objawów, których nie wolno przeoczyć: 1) gorsze, a nie lepsze samopoczucie po przejrzeniu zasobów Internetu (gdy poszukiwania nie polepszają komunikacji z lekarzem, a przyprawiają o palpitacje), 2) szybkie przechodzenie od podejrzeń do przekonań, 3) nieskuteczność zapewnień lekarza. Co zrobić w sytuacji, gdy stwierdzamy u siebie cyberchondrię? Przed włączeniem komputera koniecznie trzeba zaplanować, czego będziemy szukać i ile czasu na to poświęcimy.
  4. Kobiety określające się jako feministki doceniają więcej typów budowy ciała. Do takich wniosków doszli naukowcy z 3 uniwersytetów: w Westminsterze, Newcastle i z Uniwersyteckiego College'u Londyńskiego. Przebadali oni 129 pań nazywających się feministkami i 132 niefeministki. Wszystkim pokazano 10 zdjęć kobiet o różnym wskaźniku masy ciała (BMI), od wychudzonych po otyłe, i poproszono o ocenę atrakcyjności. Okazało się, że obie grupy nie różniły się pod względem wyboru najatrakcyjniejszej sylwetki: miała ona lekką niedowagę. Jednak feministki pozytywniej postrzegały szerszy zakres wagi ciała, przyznając wyższe noty niemal wszystkim zdjęciom (wyjątek stanowiły dwie fotografie). Było to szczególnie widoczne w przypadku wyższych BMI, co sugeruje, że feministki są bardziej skłonne niż niefeministki odrzucać niesprawiedliwe nastawienie współczesnej kultury do nadwagi i otyłości. Przekonania feministyczne mogą zapewniać ograniczoną ochronę przed negatywnym wpływem socjokulturowego ideału chudości. Chociaż feministki nie wydają się zabezpieczone przed uznawaniem szczupłości za atrakcyjną, ich system wartości pozwala im interpretować fizyczne piękno jako coś obejmującego szerszy zakres rozmiarów ciała – wyjaśnia dr Viren Swami, szef zespołu badaczy. Artykuł na ten temat można przeczytać w najnowszym numerze pisma Body Image.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...