Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'SEN' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 85 wyników

  1. Brak snu wpływa na ocenę moralną. William Killgore i zespół z Walter Reed Army Institute of Research w Silver Spring zebrali do udziału w eksperymencie grupę 26 zdrowych dorosłych, którzy pracują dla armii. W ich przypadku prawidłowość osądu jest niezwykle ważna, ponieważ albo sami dysponują bronią, albo w jakiś sposób wpływają na tych, którzy się nią posługują. Uczestnikom badań przedstawiano serię hipotetycznych problemów. Przy pierwszym pokazie byli wypoczęci, za drugim razem nie spali przez 53 godziny. Jeden z dylematów moralnych polegał na konieczności dokonania wyboru, czy poświęcić jedno życie dla uratowania kilku innych, czy też nie. Nie wszystkie pytania wiązały się z osądem moralnym, czasami trzeba było powiedzieć, czy można zastępować jedne składniki innymi przy pieczeniu ciasteczek czekoladowych. To ostatnie zdarza się od czasu do czasu niemal wszystkim, a szczypta sody zamiast proszku do pieczenia nie zrujnowała jeszcze nikomu życia... Killgore opowiada, że wskutek braku snu badani nie stawali się niemoralni, potrzebowali tylko średnio dwóch dodatkowych sekund, by rozwiązać dylemat moralny. Czas odpowiedzi na zwykłe pytania nie zmieniał się. Brak snu silnie wpływa na obszary mózgu związane z podejmowaniem decyzji, które w dużej mierze opierają się na emocjach. Kiedy ludzie nie śpią więcej niż 24 godziny, znacznie spada aktywność kory przedczołowej. Pozbawienie snu zmieniało nieco odpowiedzi dotyczące zachowań właściwych w danych sytuacjach, przy czym w większym stopniu dotyczyło to osób, które uzyskały najniższe wyniki w testach na inteligencję emocjonalną. Killgore przypuszcza, że mogą one być mniej odporne na pozbawienie snu. Naukowcy podkreślają, że trzeba prowadzić dalsze badania, ponieważ warunki laboratoryjne to nie realne życie (Sleep).
  2. Regularne drzemki korzystnie wpływają na serce. Po 6 latach badań na niemal 24 tys. dorosłych Greków okazało się, że ci, którzy sypiają popołudniami, zmniejszają ryzyko zgonu z powodu chorób serca o ponad jedną trzecią. Osoby ucinające sobie minimum półgodzinne drzemki co najmniej 3 razy w tygodniu umierały na serce o 37% rzadziej niż osoby czuwające w ciągu dnia. Jeszcze silniejszy związek zaobserwowano u czynnych zawodowo mężczyzn (w porównaniu do bezrobotnych panów). W czasie snu usuwają oni prawdopodobnie skutki stresu wywoływanego pracą, który niekorzystnie wpływa na ich układ sercowo-naczyniowy — tłumaczą badacze z Uniwersytetów Ateńskiego i Harvarda. Nie można było wyciągnąć analogicznych wniosków w stosunku do pracujących kobiet, ponieważ zebrano zbyt małą ich grupę. Androniki Naska cieszy się z odkrycia swojego zespołu. To bardzo ważne, ponieważ sjesta jest powszechnym zwyczajem w wielu częściach świata, np. w basenie Morza Śródziemnego czy Ameryce Środkowej. Sypiający popołudniami od czasu do czasu również rzadziej miewają problemy z sercem niż ci, którzy nigdy tego nie robią. Różnica jest jednak nieznaczna. W czasie trwania studium zmarło 792 wolontariuszy. Sto trzydzieści trzy osoby zmarły z powodu chorób serca. Prawie połowa (w wieku od 20 do 86 lat) sypiała w dzień. Wszyscy byli zdrowi w momencie rozpoczęcia badań. W odróżnieniu od wcześniejszych eksperymentów, które dały mieszane rezultaty odnośnie do wpływu drzemek na kondycję serca, grecki projekt bazował także na zmarłych z powodu problemów kardiologicznych (a nie tylko na tych, którzy przeżyli i byli bardziej skłonni do przestrzegania zwyczajów dot. sjesty).
  3. Brak snu może zastopować wytwarzanie przez mózg nowych neuronów. Badania na szczurach, które przeprowadzili naukowcy z Princeton University, wykazały, że takie zachowanie wpływa negatywnie na hipokamp, rejon mózgu zaangażowany w tworzenie się wspomnień (Proceedings of the National Academy of Science). Według brytyjskich akademików, ciekawe byłoby, gdyby się okazało, że niedobór snu ma takie same konsekwencje, co jego całkowity brak. Naukowcy porównywali zwierzęta pozbawiane snu przez 72 godziny z wyspanymi gryzoniami. U tych pierwszych wykryto podwyższony poziom hormonu stresu kortykosteronu. Wytwarzały one również znacznie mniej neuronów w określonym obszarze hipokampa. Kiedy utrzymywano stały poziom kortykosteronu, eliminowano efekt zmniejszenia liczby podziałów komórek nerwowych. Rezultaty sugerują, że będące wynikiem pozbawienia snu podwyższone stężenie hormonu stresu wyjaśnia zahamowanie neurogenezy, czyli powstawania nowych neuronów w dorosłym mózgu. W ciągu 7 dni szczury powróciły do swoich pierwotnych wzorców snu. Po dwóch tygodniach mózg nadal nadrabiał straty w proliferacji. Szefowa badań, dr Elizabeth Gould, mówi, że nie wiadomo, jaką rolę spełnia produkcja nowych neuronów u dorosłych. Jednak supresja neurogenezy może leżeć u podłoża deficytów poznawczych [np. zaburzeń koncentracji uwagi — przyp. red.] związanych z przedłużającym się okresem pozbawienia snu.
  4. Nie od dzisiaj wiadomo, że podczas snu utrwalamy sobie wspomnienia nabyte w ciągu dnia. Amerykańscy uczeni postanowili sprawdzić, czy podobnie dzieje się w przypadku innych ssaków. W 2001 roku Matthew A. Wilson i Daoyun Ji z należącego do MIT Picower Institute for Learning and Memory prowadzili badania, które wykazały podwyższoną aktywność hipokampu u śpiących szczurów. Hipokamp odpowiada właśnie za pamięć. Obecnie ci sami uczeni postanowili sprawdzić, czy szczury śnią. Naukowcy podłączyli do mózgu szczurów elektrody i zaczęli rejestrować wyniki. Okazało się, że w czasie snu aktywizuje się nie tylko hipokamp, ale i kora wzrokowa. Co więcej, porównanie aktywności poszczególnych neuronów u szczurów, które przemierzały labirynt, a później spały, wykazało, że we śnie dochodzi do aktywizacji dokładnie tych samych neuronów. Uczeni wysnuli z tego wniosek, że zwierzęta nie tylko utrwalały sobie zdobytą w labiryncie wiedzę, ale śniło im się, że po nim wędrują.
  5. Maria Nordin z Umeå University w Szwecji podsumowała badania, z których wynika, że osoby mające niewielu przyjaciół częściej cierpią z powodu zaburzeń snu. Wskutek tego zwiększa się prawdopodobieństwo, że zapadną na określone choroby. Posiadanie niewielu przyjaciół w pracy i poza nią czyni człowieka bardziej podatnym na stres, a to z kolei przekłada się na zaburzenia snu. Brak przyjaciół może też być doświadczany jako stresujący sam w sobie. Rozprawa Nordin opiera się na wynikach 4 badań, jedno dotyczyło pracujących populacji z północnej Szwecji. Skandynawka korzystała z 3 baz danych. Chorobami związanymi z zaburzeniami snu są, m.in.: depresja, stany lękowe, zespół chronicznego zmęczenia czy choroby sercowo-naczyniowe. Związek między zaburzeniami snu a posiadaniem niewielu przyjaciół oraz niedostatkiem wsparcia emocjonalnego wyglądał inaczej u kobiet, a inaczej u mężczyzn. Wśród źle sypiających osób więcej kobiet niż mężczyzn wspominało o niewielu przyjaciołach i braku wsparcia emocjonalnego. Co więcej, negatywne skutki osamotnienia były bardziej zauważalne u przedstawicielek płci pięknej. U mężczyzn ryzyko problemów ze spaniem wzrasta 3-krotnie w sytuacji odczuwania presji w miejscu pracy, gdy jednocześnie 1) nie ma zbyt wielu przyjaciół, by u nich szukać pocieszenia lub 2) wsparcie emocjonalne w pracy, rozumiane jako docenianie i potwierdzanie wartości, uległo zmniejszeniu. Ludzie uciekają się do różnych strategii, by poradzić sobie ze stresem. Kobiety, które podczas konfliktu ze współpracownikami stosują strategię ukrywania (się), tzn. wycofują się i nie mówią o zaistniałym problemie, z mniejszym prawdopodobieństwem cierpią na zaburzenia snu. Jeśli jednak nie mają wokół siebie zbyt wielu przyjaciół, ryzyko wzrasta aż 4-krotnie. Gdy dana pani stosuje tę strategię radzenia sobie ze stresem, powinna mieć z kim omówić problem. Podobne zjawisko zaobserwowano u mężczyzn skonfliktowanych ze współpracownikami lub szefem, ale efekt nie był tak silny, jak u płci pięknej. Kobiety stosujące strategię otwartego zarządzania stresem rzadziej cierpią z powodu zaburzeń snu, nawet jeśli nie otacza ich liczna gromadka przyjaciół. Dzieje się tak, gdyż omawiają problem i kłócą się z osobą, której on dotyczy.
  6. Rankiem kobiety są częściej niż mężczyźni w zrzędliwym humorze, w dodatku taki nastrój utrzymuje się w ich przypadku dłużej. Wywiad przeprowadzony przez brytyjski Sleep Council, którego celem jest zwiększenie świadomości społecznej znaczenia dobrego snu, wykazał, że 24% mężczyzn utrzymywało, iż nigdy nie obudziło się w zrzędliwym nastroju, w porównaniu do 14% kobiet. U 13% pań zły humor utrzymywał się przez 2 do 4 godzin, dotyczyło to jedynie 10% panów. Zgodnie z wynikami ogłoszonymi przed Narodowym Dniem Snu, 41% respondentów uważało, że powodem ich złego porannego samopoczucia była niedostateczna ilość snu. Warto przypomnieć, że 28% kobiet wykonuje przed pójściem do pracy pewne prace domowe, podczas gdy zajmuje się tym tylko 5% mężczyzn. Jessica Alexander ze Sleep Council uważa, że zrzędliwość płci pięknej można zlikwidować, poprawiając jakość snu. Okazało się, że każdej nocy dobrze wysypia się 9% pań i aż 15% panów. Niemal jedna trzecia Angielek skarży się na chrapanie swojego partnera.
  7. Aby móc lecieć całymi nocami, ptaki migrujące ucinają sobie w ciągu dnia setki krótkich jak mgnienie oka drzemek. Każda z nich trwa tylko kilka sekund. Drozdy Swainsona pokonują każdej jesieni do 4828 km. Przemieszczają się z lęgowisk na terenie północnej Kanady i Alaski do miejsc zimowania w Ameryce Środkowej i Południowej. Ptaki lecą głównie nocą, często przez wiele godzin, muszą więc w ciągu dnia nabrać sił do morderczego wysiłku. Żeby zobaczyć, jak ptaki radzą sobie ze skróconym snem w ciągu nocy, naukowcy przez rok obserwowali trzymane w niewoli drozdy. Nagrywali, kiedy i jak długo zwierzęta spały. Odkryli, że jesienią i zimą, czyli w okresie migracji, ptaki zaczynały spać w dzień, a w nocy znajdowały się w stanie czuwania. Zamiast jednak spać dużej jeden raz, drozdy ucinały sobie kilka krótszych drzemek, przy czym średnio taki odpoczynek zajmował im 9 sekund. Oprócz prawdziwego snu z zamkniętymi oczami, u ptaków występowały także dwie inne formy odpoczynku. Jedną z nich było tzw. jednostronne zamknięcie oczu (ang. unilateral eye closure, UEC). Odpoczywa wtedy jedno oko i jedna półkula mózgu (np. prawe oko i lewa półkula), podczas gdy drugie oko i półkula są aktywne i mogą reagować na pojawiające się niebezpieczeństwo. Drugą formą odpoczywania była senność (letarg). Oczy są wtedy półprzymknięte, ale nadal możliwe jest przetwarzanie informacji wzrokowych. Thomas Fuchs z Bowling Green State University w Ohio uważa, że stan ten pozwala czerpać pewne korzyści zarówno ze snu, jak i czuwania, ponieważ znajduje się na ich pograniczu. Popadając w letarg, uciekając się do snu czy UEC, drozdy i inne ptaki migrujące mogą odpoczywać, w znikomym stopniu ryzykując swoim życiem. Letarg i UEC dają prawdopodobnie mniej korzyści niż normalny sen, ale są bezpieczniejsze — podsumowuje Fuchs. Niektórzy naukowcy uważają, że ptaki potrafią zapadać w pewne postaci snu nawet podczas lotu, ale dotychczas nie udało się w pełni sprawdzić tej hipotezy. Badania Amerykanów opisano w magazynie Animal Behavior.
  8. Zaburzenia snu i depresja u dzieci mogą mieć wspólne podłoże genetyczne. Takie wyniki otrzymano w badaniach z udziałem bliźniąt. U dzieci w wieku szkolnym z depresją współwystępuje cała gama zaburzeń snu, a związek pomiędzy tymi chorobami może mieć w dużym stopniu podłoże genetyczne — twierdzi na łamach pisma Pediatrics dr Alice M. Gregory z Kings College London. Naukowcy wiedzą, że zaburzenia snu są związane z niepokojem i depresją, lecz związek ten jest złożony i mało poznany. Aby wyjaśnić rolę czynników genetycznych i środowiskowych w relacji niepokój-depresja-zaburzenia snu, Gregory i jej zespół przebadali 300 par 8-letnich bliźniąt. Akademicy wyjaśniają, że bliźnięta są "dobrym materiałem" do badań. Czemu? Ponieważ bliźnięta jednojajowe mają jednakowe geny i wychowują się w identycznym otoczeniu, a bliźnięta dwujajowe mają tyle samo wspólnych genów, co inne pary rodzeństwa, a również wychowują się w takim samym otoczeniu. Rodzice maluchów mieli informować o każdym przypadku zaburzeń snu, a badacze przeprowadzali ocenę pod kątem niepokoju i depresji. Podczas gdy niepokój okazał się w niewielkim stopniu związany z zaburzeniami snu, maluchy z zaburzeniami snu były bardziej depresyjne. Co badacze uznawali za zaburzenia snu? Opór pojawiający się podczas kładzenia się spać, opóźnione zasypianie, niepokój związany ze snem, a także lunatykowanie oraz koszmary senne. Związek między depresją a zaburzeniami snu był wyraźniejszy w parach bliźniąt jednojajowych, tłumaczą naukowcy, co oznacza, że silniejszy wpływ wywierają na niego geny, a nie środowisko. Duża część wspólna genów wpływających na depresję i zaburzenia snu sugeruje, że może powinniśmy zbadać, które geny "depresyjne" są związane z zaburzeniami snu i na odwrót — wyjaśnia Gregory. Pierwszymi kandydatami są, według niej, geny neuroprzekaźników: serotoniny i dopaminy. Lecząc najmłodszych pacjentów z zaburzeniami snu, lekarze powinni szukać oznak depresji, a u maluchów z depresją objawów kłopotów ze snem.
  9. Śpiąc z kimś w jednym łóżku, obniżamy sobie czasowo iloraz inteligencji. Nawet jeśli nie uprawia się seksu, dzielenie z kimś łóżka obniża jakość snu — twierdzą Gerhard Kloesch i jego koledzy z Uniwersytetu Wiedeńskiego. Naukowcy zwerbowali do badań 8 bezdzietnych par (nie były to małżeństwa). Dali im do wypełnienia kwestionariusz, a na nadgarstek założyli aparat mierzący aktywność, by ocenić przebieg snu podczas 10 nocy spędzonych razem i 10 spędzonych osobno. Mężczyźni sądzili, że lepiej śpią z partnerką, kobiety z kolei uważały, że wtedy gorzej się wysypiają. W rzeczywistości obie płcie miały zakłócony przebieg snu, nawet jeżeli nie uprawiały seksu. U mężczyzn niedobór snu prowadził do wzrostu poziomu hormonu stresu i obniżenia zdolności wykonywania prostych testów poznawczych następnego dnia. Kobiety spały głębiej, ponieważ twierdziły, że są bardziej wyspane, niż wskazywałaby na to długość snu. Ich poziom stresu oraz uzyskiwane wyniki nie zmieniły się w takim samym stopniu. Spanie z kimś wpływa także na przypominanie sobie snów. Kobiety pamiętają więcej, gdy śpią same, a mężczyźni po seksie. W zeszłym tygodniu Kolesch zaprezentował wyniki swoich badań na spotkaniu Forum of European Neurosciences w Wiedniu.
  10. Sen wspomaga pamięć. Bez względu na to, czy przeprowadzano je na zwierzętach, czy na ludziach, eksperymenty pokazywały, że pamięć proceduralna (nazywana też pamięcią nieświadomą czy utajoną, a odpowiadająca np. za naukę określonej sekwencji kroków w tańcu) utrwala się lepiej podczas odpoczynku. Według najnowszych badań, wiadomości w ramach tzw. pamięci deklaratywnej (świadomej) również są zapamiętywane lepiej, gdy człowiek ucina sobie małą drzemkę. Zwłaszcza gdy musi się zmierzyć z naporem pojawiających się później konkurencyjnych danych. Jeffrey Ellenbogen i jego zespół z Harvard Medical School zebrali 60 zdrowych osób. Wykluczono tzw. sowy, jako ludzi niewyspanych i letargicznych. Wszystkich poproszono o zapamiętanie 20 par losowo wybranych słów, np. koc-miasto. Uczestników podzielono na pięć 12-osobowych grup. Czas przeznaczony na naukę był nieograniczony. Dwie grupy rozpoczynały naukę o 9 rano. To, co zapamiętały, sprawdzano jeszcze tego samego dnia, o 9 wieczorem. Nie zezwalano na żadne drzemki. Dwie kolejne grupy rozpoczynały naukę o 9 rano, ale test przechodziły dopiero nazajutrz (również o 9). Mogły się więc spokojnie "przespać" z przyswajanymi słowami. Wyniki grup, które spały, były lepsze od wyników grup nieśpiących: 94% osób dokładnie powtórzyło pary wyrazów, podczas gdy udało się to tylko 82% ich przeciwników. Gdy naukowcy wprowadzili zmianę (zmuszając badanych do nauki nowych zestawów na 12 minut przed testem), wynik osób dobrze wypoczętych jeszcze bardziej różnił się in plus od wyniku osób zmęczonych: 72% doskonale poradziło sobie z zadaniem, w grupach nieodpoczywających zadaniu sprostało 32% wolontariuszy. Po śnie pamięć staje się odporniejsza na zakłócenia — podsumowują naukowcy w artykule opublikowanym wczoraj (10 lipca) na łamach Current Biology. Ellenbogen i inni postanowili sprawdzić, czy na opisywane przez nich odkrycia ma wpływ pora dnia, kiedy przeprowadza się eksperyment. Okazało się, że większość osób osiągała najlepsze wyniki rano. Piąta grupa badanych uczyła się 20 par słów o dziewiątej wieczorem jednego dnia i wracała na test nazajutrz o 9 wieczorem. Również dostawała ona tuż przed sprawdzianem zestaw konkurencyjnych wyrazów. Uzyskała niemal tak dobre rezultaty jak grupy śpiące i testowane rano: 71% udało się poprawnie odtworzyć pary. Naukowcy uważają, że sen organizuje proces wzmacniania wspomnień, przez co stają się one mniej podatne na interferencję [czyli nakładanie się innych wspomnień — przyp. red.]. Sen może więc być najlepszym sposobem na zapamiętanie czegoś.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...