Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

dexx

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    385
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Odpowiedzi dodane przez dexx


  1. Nie trafiają do mnie argumenty Myśliwych, ale denerwuje mnie też jak ktoś domaga się, żeby las był bezpieczny i przeszkadza mu np. pies w lesie. 

    Las zawsze był niebezpieczny bo w lesie żyją dzikie zwierzęta i wśród nich powinny być również duże drapieżniki ( u nas wilki)  Motywowało by to do wyznaczania dużych terenów  pod zalesienie gdzie ludzie powinni się bać łazić, a teraz wszyscy myślą że las to jest park do spacerów. Wiem że watahy wilków okupują bardzo duże tereny, ale własnie od tego powinni być zawodowi myśliwi którzy pilnują nie ilości zwierzyny w lesie tylko tego żeby zwierz z niego nie wyłaził za daleko.


  2. A co ma mieć w spólnego z utrzymaniem równowagi, skoro zimą zwierzęta są w lesie dokarmiane a wiosną rolnicy narzekają że mają pola rozkopane. 

    Dokarmianie też nie wynika z dobrego serca, bardzo często kolo paszy można znaleźć np. linkę podłączoną do starego budzika. Po przerwaniu linki zegar zaczyna działać. Jest to metoda, że by określić o której np. dziki żerują w danym miejscu. Nie trzeba później całą noc siedzieć i pilnować, wystarczy przyjść godzinę wcześniej.


  3. Warto dodać, że do tego "szlachetnego" hobby, gdzie jak mi to tłumaczyli myśliwi daje się szansę zwierzęciu, trzeba do niego podejść wytropić itd. dopuszczone zostały ostatnio noktowizory. w lokalnych sklepach za chore pieniądze schodziły na pniu. Takie to szlachetne hobby z tego się robi.

    Co do rolników i ogrodzeń, to przynajmniej u mnie w regionie jest tak, że za szody wyrządzone przez zwierzynę płaci koło łowieckie, wiec to koła budują płoty na granicach pole/las. 

    • Pozytyw (+1) 1

  4. On 10/27/2019 at 7:18 PM, KopalniaWiedzy.pl said:

    Technologicznej rewolucji nie wywołali producenci samochodów znudzeni autami napędzanymi silnikami spalinowymi, ale urzędnicy. Jeśli chodzi o średnią emisję dwutlenku węgla na samochód dokręcili śrubę tak mocno, że bez aut o teoretycznie zerowej emisji żaden producent nie jest w stanie spełnić przyszłej normy. Tylko z tego powodu niektórzy producenci wycofali się z Europy.

    Moim zdaniem to nie urzędnicy tylko własnie europejscy producenci samochodów pośrednio przez urzędników doprowadzili do takiej sytuacji. Cel był prosty - zablokować firmom głownie z Azji dostęp do rodzimych rynków, a teraz same zebrały tego żniwo. Może i jest to teoria spiskowa, ale jest dużo poszlak które na nią wskazują.

    Summa summarum wyszło z korzyścią dla konsumentów. czym prędzej zredukujemy ilość samochodów o napędzie spalinowym, szczególnie w miastach, tym lepiej.


  5. 18 hours ago, Warai Otoko said:

    Innym rozwiązaniem paradoksu Fermiego jest to że jesteśmy sami w kosmosie ;P Owszem, może nie jesteśmy, może życie inteligentne (w sensie cywilizacje) występuje po prostu skrajnie rzadko etc. ale jest to jedna z opcji (że jesteśmy sami) i wcale nie mało prawdopodobna (jak niektórzy Fizycy twierdzą). Równanie Drakea jest nieco naciągane, bo nie bierze pod uwagę wielu rzadkich koincydencji (takich jak np. duży księżyc, gazowe olbrzymy, umiejscowienie w drodze mlecznej etc.) jakie są związane z Ziemią, a nie ma z kim porównywać, więc wartości podstawione do parametrów równania są mniej lub bardziej wyssane z palca

    To nie jest inne rozwiązanie, podałeś tylko dodatkowe parametry które wpływają na atmosferę/oceany. Większość scenariuszy zagłady życia na ziemi opiera się na modyfikacji składu atmosfery: zima nuklearna, asteroida, wygaśnięcie magnetosfery itd.  Jedyne co mi przychodzi do głowy jako potencjalnie zabójcze nie poprzez modyfikację atmosfery a jednocześnie trudne do przewidzenia, to dobrze ukierunkowany rozbłysk gamma. 

    Już samo to, że większość mechanizmów które wyjałowią ziemię jakie jesteśmy w stanie wymyślić opiera się o modyfikację atmosfery powinno nam dać do myślenia.


  6. Tak, może nie sam mercedes ale w niemczech w marcu tego roku 50% energii elektrycznej pochodziło z odnawialnych źródeł energii. 

    https://www.renewableenergyworld.com/articles/2019/04/germany-generates-more-than-50-percent-of-energy-from-renewables-in-march.html

    Mercedes zaś produkuje baterie dla fotowoltaiki:

    https://www.solar-frontier.eu/fileadmin/content/downloads/products/Energiespeicher_EN/Salesfolder.pdf

     

    ale w 2039 roku to spalinowe samochody zaczną znów być modne :P 


  7. Z jednej strony dobrze, że zwiększyli budżet, z drugiej pójdzie to w z góry przegrane projekty. SLS (130t na niską orbitę) już w tej chwili nie ma sensu bez możliwości szybkiego ponownego użycia pierwszego stopnia. Szacowany koszt wystrzelenia SLS to $ 500 mln, a znając życie będzie bliżej $ 1mld. Wystrzelenie BFR ( 100t na niską orbitę ) od SpaceX ma koztować $ 50 mln przy podobnym ładunku, a nawet jeśli będzie to $ 150mln to i tak przebitka jest ogromna. Mniejsze możliwości ma mieć New Glenn od Blue orgin (  45t na niską orbitę) ale koszt mają również być poniżej $ 100mln.

    BFR jest rozpatrywany w jako rakieta nośna dla  tureckiego satelity Turksat 6A w pierwszym kwartale 2021 roku czyli jest szansa, że pojawi się wcześniej niż SLS. 

    Podobna sytuacja jest z Kosmicznym Teleskopem Jamesa Webba ( JWST ) o średnicy luster 6.5m. Opracowano bardzo skomplikowany system rozkładania luster i ekranów termicznych, żeby zmieścić go do rakiety Ariane 5, a przez ciągłe opóźnienia możliwe jest że wystrzelony w czasach, gdzie będą już operowały rakiety o średnicach 9m (SpaceX - BFR, 7m ( Blue Origin - New Glenn) czy nawet wyżej krytykowany SLS Boeinga  z średnicą 8.4m. 

    Największy problem jaki obecnie ma NASA to przerost administracji, ciągłe zmiany w projektach dokonywane przez polityków i wykorzystywanie kasy nie do efektywnego finansowania projektów tylko do budowania miejsc pracy.


  8. Całe to gadanie o ekosystemie, nawiązuje do środowiska, które nam pasuje. Globalne ocieplenie, plastik, metale ciężkie czy tam jałowienie gleb postrzegamy jako zagrożenie dla przyrody, a to tylko problem koniec końców dla nas. Ziemia to planeta, a my jesteśmy za małe żuczki żeby ziemi zrobić krzywdę z która w dłuższej perspektywie sobie nie poradzi. Nawet "życiu" jako takiemu nie zagrażamy, nie potrafimy dobrze wysterylizować sond kosmicznych co tu dopiero mówić o całej ziemi. Badania eksteremofili nam pokazały że życie może przetrwać w miejscach których jeszcze niedawno się go w ogóle nie spodziewaliśmy. Antropogeniczność zmian na ziemi jest niezaprzeczalna i jeśli ktoś ma problem z globalnym dostrzeżeniem naszego wpływu na klimat wystarczy, że spojrzy na to w skali mikro, na florę i faunę. Ile gatunków wyginęło lub jest na skraju wyginięcia w wyniku bezpośredniego wpływu człowieka ?  Ile ekosystemów zniszczyliśmy lub zredukowaliśmy w znaczny sposób, żeby mieć miejsca na uprawy, miasta, połowy?

    A jak poprawić poszanowanie ludzi dla środowiska ? Wg mnie bez poprawy warunków bytowania najbiedniejszych jest to niewykonalne. Człowiek ma czas myśleć o ekologii dopiero jak ma zapewnione bytowanie na pewnym poziomie lub jest do ekologii odgórnie przymuszony. 

    Do wyciągnięcia ludzi z ubóstwa wbrew pozorom najlepiej sprawdza się kapitalizm, ale wymaga elementów socjalizmu, bo niektóre globalne problemy trzeba odgórnie regulować. 

    Źródło tej tezy znajdziecie poniżej. Temat może trochę odmienny ale debata w niektórych częściach porusza tematy o których tu jest mowa.

     


  9. Co do artykułu to chyba ta sama technologia ja ta przedstawiona na TEDx w 2015 roku:

     

    3 hours ago, tempik said:

    Chyba jestem "starej daty", bo tokarka,wtryskarka i obrabiarka CNC to wszystko co mi było by potrzebne do tworzenia. Nie rozumiem tego powolnego smarkania glutami aby utworzyć jakieś rzeźby o zalosnej dokładności wymiarów i jeszcze gorszej strukturze materiału.

    Druk 3d uzupełnia te technologie, ale drukark 3d daje największą uniwersalność z wszystkich wymienionych.  Dodatkowo obrabiarki i tokarki wymagają dużo nadmiarowego materiału. 

    1 hour ago, pogo said:

    Są też elementy, których nie da się zrobić na tokarce, a na drukarce owszem. Chyba nawet fragmenty silników rakietowych bywają obecnie robione na drukarkach, więc nie może być tak źle z porządnymi, przemysłowymi urządzeniami...

    Rakietowe silniki sterujące/napędowe/rakietowego sytemu ratunkowego kapsuły Dragon 2 firmy Space X mają elementy wydrukowane w 3d. Musk powiedział nawet kiedyś:

    "This also will be the first fully-printed engine" , więc wygląda na to że to nie jest tylko jedna śrubka. Na pewno drukują komory spalania. 

    https://en.wikipedia.org/wiki/SuperDraco


  10. Szczerze projekt słaby i nie wiem jaki był poziom tego konkursu skoro akurat to dostało nagrodę. Może na poziomie technikum byłyby ok, ale studia ? serio? 

    Pomijając to że praca jest odtwórcza ( w google: diy solar tracker  daje "Około 14 400 000 wyników") 

    W przemysłowych farmach ogniw fotowoltaicznych nie korzysta się z śledzenia słońca ze względu na to że: 

    a) jedną z największych zalet ogniw fotowoltaicznych jest brak ruchomych części.

    b) przy układach śledzenia trzeba najczęściej zwiększyć odstęp miedzy ogniwami.

    Gdyby był to algorytm "namierzania" słońca w oparciu o MPPT ( Maximum Power Point Tracking) jest jedną z najlepszych metod dobierania optymalnego punktu pracy "obciążenia) ogniw tak żeby w danych warunkach naświetlenia generowały one najwięcej mocy,  to miało by to przynajmniej jakąś wartość naukową, ale ciężko o zastosowanie ze względu na fluktuacje natężenia promieniowania jakie to powoduje.

    Dodatkowo tak jak Tempik napisał, ruch słońca a co za tym idzie kąt pod jakim trzeba ustawić panel jest przewidywalny wiec należy go zdefiniować na stałe. Można co najwyżej dodać magnetometr i gps które pozwolą na automatyczne dobieranie optymalnych kątów i synchronizację czasu.


  11. Na kwantowo.pl - blogu Adama Adamczyka autor opublikował ranking polskich porali popularnonaukowych. Metodologia została dosyć precyzyjnie opisana i uwzględnia  Kopalnię Wiedzy , która wypadała w tej subiektywnej ocenie całkiem nieźle. Przedstawiono też parę ciekawych statystyk.

    https://www.kwantowo.pl/2018/12/16/gdzie-szukac-newsow-ze-swiata-nauki-ranking-2018/

    Znacie jeszcze jakieś warte polecenia portale oprócz tych z bloga ? 

    • Pozytyw (+1) 1

  12. 1 hour ago, WHATif said:

    Nawet jeśli ta psudo globalna średnia temperatura planety rośnie (patrz dystrybucja stacji pomiarowych wchodzących w skład globalnych pomiarów),  to świadczy to wyłącznie o regularności wielu nakładających się na siebie cykli słonecznych i zajebistej stabilności. 

    Tak tylko, że człowiek a w szczególności cywilizacja ludzka nie istniała w całej rozpiętości czegoś co nazwałeś cyklami słonecznymi chyba że masz na myśli 11 letnie cykle, ale wtedy to stwierdzenie jest nie prawdziwe. 

     

    1 hour ago, WHATif said:

    Pomimo tego, że nie chciałem się po raz kolejny angażować w te próżne dyskuje,  po powrocie z konferencji bardzo chętnie wskaże Wam związki przyczynowo-skutkowe i błędy logiczne, którymi obarczyliście ten absurdalny pomysł.

    Nie angażujesz się po raz kolejny ( a przynajmniej nie jako ten użytkownik na tym forum). I z niecierpliwością czekam na twoje argumenty.

     

    Śledzenie stężenia CO2 w skali geologicznej nie ma sensu, ponieważ w tej skali silnej zmianie ulegał cały skład atmosfery jak i układ kontynentów prądów morskich itd.  

    1 hour ago, WHATif said:

    wykres, który przedstawiłeś jest dowodem  i potwierdzeniem cyklów słonecznych kontrolujących temperaturę planety, stężenie CO2 w atmosferze, elektromagnetyczną siłe heliosfery słonecznej, i gwałtowność zjawisk pogodowych.

    Nie neguję przecież ze to słonce i jego cykle wpływają na temperaturę ziemi, nie zgaszamy się tylko w jaki sposób.  Wnioskujesz że stężenie CO2 nie ma wpływu na globalną temperaturę, a ja jeszcze w tej chwili nie mam wystarczająco mocnych argumentów żeby z tymi wnioskami się nie zgodzić.

    Czy w takim razie Twoim zdaniem możemy zgodzić się, że obecny wzrost stężenia CO2 w atmosferze ma pochodzenie antropogeniczne ?

     

    2 hours ago, WHATif said:

    Wiem że nie przedstawiłeś tego jako dowód braku korelacji stężenia CO2, tylko jako dopowieź że kiedyś stężenie  było wyższe niż obecnie, ale poniżej wykres jak zmieniala się zawartość tlenu w atmosferze mniej więcej w tym samym czasie, a zatem jak bezsensowne jest mówienie że  ppm kiedyś było wyższe i ziemia się nie ogrzewała.

    Nie znalazłem niestety wykresu z pełnym składem atmosfery w ciągu ostatniego miliarda lat, ale sama różnica w ilości tlenu mówi bardzo dużo. 

    PS. CO2 jest w tu w ppm a tlen w %.

     

    2.jpg

    image.png.88b2b9683cca50ac05f8ac15f87e2417.png

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...