Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Warai Otoko

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    539
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Zawartość dodana przez Warai Otoko

  1. Oczywiście, z tym, że nie wierzę w moc takich działań Jak do tej pory dane wskazują że emisja chyba nawet rośnie, mimo apeli, raportów etc. temat znany od dziesiątek lat przecież.
  2. Problem braku wody i wojny o wodę przerażają mnie najbardziej w związku z globalnym ociepleniem. Na to nie ma żadnej rady. Przychodzi mi do głowy tylko fuzja i odsalanie oceanów, ale to i tak nie rozwiązuje wszystkich problemów.
  3. Nie do końca rozumiem Twoją argumentacje. Postaram się zatem uprościć/uporządkować moją. 1. Wyjątkowość ludzi rozumiem jako cechę która występuje TYLKO u ludzi a np. u innych zwierząt nie. Nie oznacza to że inne zwierzęta nie mają swoich wyjątkowych cech lub że należy je eksterminować czy coś... 2. Te cechy znam co najmniej dwie: ilość neuronów w korze (+ ew. specjalne komórki) i zdolność do generowania kultury (nauki, techniki, filozofii i sztuki) wynikającej najprawdopodobniej właśnie z tej cechy kory, ponieważ ona odpowiada za funkcje poznawcze, a te tworzą umysł, a ten generuje kulturę. Czy kwestionujesz moją definicję wyjątkowości (oczywiście uproszczoną) czy któryś z podanych przeze mnie faktów?
  4. Wybacz ale nie do końca rozumiem. Przytoczyłeś jakieś kontrargumenty na moje stanowisko że mózg człowieka jest w pewien sposób (zależy od kryteriów) wyjątkowy ? Czy po prostu rozwinąłeś temat? co to jest memoid? Pierwsze słyszę
  5. Ważne że większe od zera. Chodzi o to że ważniejsze jest żebym nie bał się iśc do lasu. Żebym nie bał się że będę tą 1 na 3/5/10 ofiar. Nie chodzi o to że ofiar jest mało tylko o to że naraża się ludzi w sposób bulwersujący. Zresztą co do tych statystyk to wychodzi na to że nie wiadomo dokładnie jak to wygląda - pierwszy link z brzegu: http://biqdata.wyborcza.pl/biqdata/7,159116,25425445,mapa-wypadkow-na-polowaniach-gina-nie-tylko-na-zwierzeta.html?disableRedirects=true
  6. ja się zastanawiam ;P masz zwierzęta w ogóle bez układu nerwowego , np. gąbki. to jest fakt. Mamy najwięcej neuronów w korze nowej i prawdopodobnie różne wyjątkowe komórki np. https://www.livescience.com/newfound-brain-signal-discovered-in-human-neurons.html. Poza tym jest jeszcze kwestia pod jakim kątem wyjątkowe, bo np. mózg nicieni jest wyjątkowy pod względem małej ilości neuronów ;P Ta granica to już chyba została dawno przekroczona... Chociażby przez krzyżówkę i selekcję roślin ? A jak to za mało to kilka lat temu bodajże stworzono tzw. "sztuczne życie" tzn. zaprogramowali i powołali do życia "sztuczną" komórkę.
  7. Wcześniej proponowałem co można zrobić, ale w skrócie informować i zabezpieczać las w taki sposób żeby było to jak najbezpieczniejsze dla ludzi. Traktować to jak najwyższy stopień zagrożenia życia dla ludzi. No i oczywiście nie narażać ludzi dla sportu, tylko w najwyższej potrzebie np. tej regulacji o której mówisz (o ile jest bezwzględnie potrzebna - bo nie wiem jakie są wyniki badań w tej kwestii).
  8. nie, no to jest już patologia najwyższych lotów, ale nie zmienia to faktu że strzelanie w lesie gdzie mogą być ludzie jest niemal równie chore...
  9. Ciekawi mnie czy te modele służą do obliczania stałej Hubbla czy raczej używają jej jako parametru wejściowego. Raczej to drugie, a jeśli tak to jasne jest że musi istnieć błąd w modelach wszechświata skoro mamy 4 różne wartości stałej H...
  10. Co?! szok. Jak z tej soczewki eksportować dane w czasie rzeczywistym ?! Jeśli to prawda to jest to niesamowite. Nawet jeśli nie można w czasie rzeczywistym a jedynie po zdjęciu i umieszczeniu w specjalnym czytniku to i tak jest to najlepszy możliwy sprzęt do pomiaru poziomu glukozy.
  11. Jak najbardziej się zgadzam. Prace społeczne to jest prawdziwa kara w takich sytuacjach, a to czy jest wykonywana powinni kontorlować policjanci, albo urzędnicy, albo kuratorzy etc. Odnośnie więzenia to bardzo zły pomysł nie tylko dlatego że drogo. Więzienie ma sens odstraszający oraz aby odseparować groźnych ludzi - agresywnych, psychopatów etc. Dla wszystkich innych więzienie jest tylko maszynką do produkcji jeszcze gorszych ludzi - nauka jasno to potwierdza. Pręgierz jest niezły aczkolwiek tak silne upokorzenie i agresja rodzi agresję i chęć zemsty na społeczeństwie - także chyba raczej też nie... Zaatakowany i wytknięty palcem człowiek rzadko kiedy okaże skruchę i się zmieni. Zamiast tego będzie walczył, stawał w obronie takich jak on, lub nawet jeśli inteligencja nie pozowli mu nie przyjać słusznej argumentacji to pozostanie zwykły gniew. Najlepiej by było gdyby incognito sprzatał las, np. nie ten w którym naśmiecił ale gdzieś nieco dalej, żeby nikt go nie poznał; wstydu i tak doświadczy od obcych, ale nie na tyle że odniesie to odwrotny do zamierzonego skutek + oczywiście edukacja (na pierwszym miejscu).
  12. Pełna zgoda, ale słowo niedopuszczalne jest dla mnie zbyt łagodne dla mnie to jest bulwersujące. Nie mogę pojąć dlaczego utrzymywanie tego patologicznego stanu rzeczy tak długo trwa. Myśliwi mają tak silny lobbing w sejmie czy co? Słyszałem, że niedawno jakąś kobietę te psy myśliwskie rozszarpały bo była na spacerze w lesie ze swoim psem czy psami... Jestem w stanie uwierzyć (choć nie znam badań etc.), że w obecnej sytuacji konieczny jest odstrzał zwierzyny. Nie rozumiem natomiast jakim prawem jest to robione w taki sposób, że boję się wejść do lasu oraz nie rozumiem jakim prawem jest to robione dla sportu... Zabijać zwierzęta dla przyjemności ryzykując przy tym życie ludzi stosujących prewencję chorób psychicznych wydaje mi się wysoce nieodpowiednie.
  13. Myśliwi... jak oni mnie denerwują! Co to ma znaczyć, że wywieszą sobie karteczkę gdzieś na jakimś drzewie na skrzyżowaniu dróg 200 m od lasu i to niby jest "ostrzeżenie" że oni tam strzelają z ostrej borni? Ja mam prawo sobie leżeć w trawie, chodzić po lesie etc. wchodzić do niego dowolnymi drogami i nawet tam spać i nie powinienem czuć się zagrożony że mnie jakiś pajac odstrzeli dla własnej przyjemności zabijania. Patologia. Nie mówię, że jesli jest rzeczywista potrzeba odstrzelenia jakiejś zwierzyny (nie wiem czy takowa występuje, zakładam że tak, ale nie znam się na temacie) to wtedy to może nie koniecznie jest to "zabawa w zabijanie", ale i tak jest to przeprowadzane źle. Powinny być obwieszczenia w internecie na odpowiednich stronach z oznaczeniami jaki teren jest niebiezpieczny etc. + blokada wszystkich dróg dojazdowych, szlabany/taśmy i duże widoczne tablice etc. Aha jeszcze dodam jedną rzecz. Co do zagrożenia ze strony zwierzą. Nie bagatelizuje go absolutnie, zwierzęta mogą zabić człowieka i człowiek ma prawo się bronić etc. Z tym, ze tego co wiem wilk akurat jest zupełnie niegroźny, co innego niedźwiedź...
  14. Zastanawia mnie czy to jest jeszcze nauka czy może rodzaj sztuki? Skoro istnieją różne interpretacje i w zasadzie nie mamy pojęcia jaka była prawda i żadne z tych badań nas do niej nie przybliża a jedynie tworzy kolejna abstrakcyjną i hipotetyczną możliwość to wartości naukowo-poznawczych w tym brak chyba... Nie twierdzę, że to nie jest ciekawe, zastanawiam się po prostu...
  15. Nie jestem prawnikiem, ale wydaje mi się, że producenci nie mogą bezkarnie kłamać na ulotkach a NIL musiałby w takim wypadku zgłosić do prokuratury które firmy oszukują konsumentów, lub prokuratura powinna ścigać ich z urzędu i zgłosić się/przesłuchać pracowników NIL. Odnośnie samych suplementów - nic do nich nie mam, ale zastanawiam się czy powinno być dozwolone "reklamowanie ich jako pomagające w walce z objawami menopauzy" czy objawami innych chorób. Jak już, to producent powinien podawać, że np. istnieje tyle i tyle badań potwierdzających skuteczność tego a tego suplementu w takiej a takiej dawce w tym i w tym schorzeniu i podać na ulotce lub opakowaniu bibliografię. I oczywiście należałoby karać producentów za dezinformowanie czyli np. interpretowanie badań naukowych. Nawet wnioskami autorów nie powinni sie kierować a jedynie surowymi wynikami. Natomiast to czy suplement pomaga faktycznie czy nie, to same pojedyncze badania nie mogą raczej przesądzić.
  16. Dla mnie generalnie też nie, chyba, że wpływ na zmiany klimatu tych wielbądów jest faktycznie istotny - wtedy można to przeliczyć na ilość zgonów ludzi + to samo tyczy się zasobów wody, jeśli zużywają ich na tyle dużo że brakuje dla ludzi (chociaż w to wątpię) to wtedy też ma to więcej sensu. Można by to wszystko podsumować wg mnie krótko - życie ludzkie jest dla mnie ważniejsze niż innych zwierząt, co nie znaczy że nalezy je bez powodu zabijać bo je też lubię (a swoje nawet kocham), ale niestety znaczy to, że należy je z bólem serca zabić jeśli ich byt miałby istnieć kosztem życia lub zdrowia ludzi, nie ważne kto jest winny. Ja w ogóle nie uznaje żadnej "mocy winy", jedynie odpowiedzialność. Człowiek nie jest winny bo człowiek nie istnieje, "Człowiek" to abstrakcyjny byt, istnieją ludzie a wśród tych ta ewntualna wina rozkłada się na różne sposoby + nie mamy jako ludzkośc pełnej kontorli nad sobą, takimi nas stworzyła natura. Nie jesteśmy zatem ani bardziej ani mniej winni od jakichkolwiek innych zwierząt. Co nie zmienia faktu że nie możemy polepszać naszego postępowania. Chodzi jedynie o winę historyczną. Pies nie jest winny że ugryzł, co nie znaczy że nie można go wytresować że tak powiem.
  17. No tak, można by ale tylko teoretycznie bo rodzi to wiele problemów. Wymienię tylko kilka: 1. kto dokładnie miałby płacić za tą interwencję, zagrody i utrzymanie tych wielbłądów? 2. Płacenie "za karę" za błędy ludzkości to niestety bardzo często odebranie pewnych zasobów i możliwości wielu niewinnym ludziom. Patrzę na to holistycznie, że tak powiem. Np. jakiś rolnik Australijski w ramach obowiązku zrzutki na wielbłądy nie będzie mógł sobie pozwolić np. na leki dla syna (żeby nie pisać córki ;P). I powstaje pytanie - czy tak właśnie należy postąpić? Oczywiście ten przykład można skalować etc. 3. Skoro nie można zabić wielbłądów to czy można zabijać zwierzęta hodowane na mięso? A jesli nie, to oczywiście cała rozmowa o weganiźmie + nawet jak się zgodzimy na to, że zwierząt hodowlanych nie można zabijać to pytanie co z nimi zrobić? Trzymać w zagrodach jak te wielbłądy? Niewykonalne. A skoro można je zabijać/nie ma wyjścia etc. to dlaczgeo nie wielbłądy? Mówię w tym przypadku oczywiście o sytuacji w której wielbłądy można zabić na mięso i inne przetwory, nie zmarnować.
  18. może akurat żyją tam gdzie ludzie bo tam jest najwięcej wody ? nie wiem, zakładam, że podane w artykule informacje są prawdziwe. Nie twierdzę że zabijanie zwierząt to dobry pomysł, ale nie rozumiem jak ludzie mają "płacić za ten stan rzeczy" ? Co mamy niby zrobić? Zabić się? Albo chronić życie zwierząt lepiej jak swoje? Dodatkowo, nie rozumiem co ew. wina (nawet nie chce w to wchodzić) ma do rzeczy? Liczą się fakty. Zwierzęta inne niż człowiek nie rozumieją pojęcia winy w ogóle...
  19. Ja rozumiem wszelkie watki natury etycznej związane z tymi wielbłądami ale czy nikt nie dostrzega kwestii obiektywnych? Czy nie może być danych zwierząt za dużo? Czy nie mogą one sprawiać problemów ludziom? Moim zdaniem może być ich za dużo pod wieloma względami tutaj wymieniono zmiany klimatyczne i straty materialne etc. O ile informacje te są prawdziwe, chcemy czy nie chcemy nie można tego bagatelizować i uznać za Aborygeńskie fanaberie. Abstrahuje oczywiście od tego w co kto wierzy, łącznie z wiarą w dusze zwierząt etc. (nie neguje jej oczywiście, jedynie abstrahuje od ;P ).
  20. Dokładnie, tylko jak? Śmieci sa dosłownie wszędzie. Strasznie nad tym ubolewam... Nie mogę się zrelaksować stając na brzegu jeziora i oglądając widok bo wszędzie sa śmieci! Okropne...
  21. Na początku tekstu jest mowa o "zwrocie" i "odzyskaniu" danych, więc o ile to nie jest niefortunny dobór słów to wynikałoby z tego, że hakerzy użyli opcji "wytnij" a nie "kopiuj"
  22. Ale to nie jest prawda - każda ilość kancerogenu jest ... kancerogenna podobnie każdy wolny rodnik jest potencjalnie niebezpieczny, jeden wystarczy. Także gdyby producenci mogli się w ten sposób tłumaczyć to równie dobrze mogliby tak samo argumentować odnośnie jednej paczki papierosów, jednej butelki wódki etc.
  23. Dodałbym jeszcze kilka rzeczy... Wiemy np. że przetworzone czerwone mięso jest rakotwórcze - powinno być oznaczenie na wędlinach. Wiemy, że BPA i ftalany są szkodliwe - powinno być oznaczenie na butelkach, chyba puszki też to mają etc. Wiemy, że fruktoza jest bardzo szkodliwa, szczególna ta dodawana (bo w owocach bilans zysków i strat jest na plus) - więc wszelkie słodycze i inne produkty z syropem glukozowo-fruktozowym powinny być oznaczane jako szkodliwe dla zdrowia (wolne rodniki -> miażdzyca -> zawał/udar/nowotwór). Powinny być informacje na wszelkich olejach że ich smażenie jest wysoce szkodliwe, ale niektóre oleje są lepsze inne gorsze. Rafinowane lepsze do smażenia, tłoczone na zimno lepsze na zimno. Kokosowy lepszy do smażenia bo ma same tłuszcze nienasycone które nie ulegają takim przemianą jak nienasycone, podobnie oliwa z oliwek, a np. rzepakowy i lniany (ten to już w ogóle!) nie nadaje się do smażenia. Także takie akcje sa jak najbardziej dobre, ale to jest kropla w morzu potrzeb.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...