Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

pogo

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    3184
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    59

Zawartość dodana przez pogo

  1. Nawet uznając istnienie osobliwości w środku czarnej dziury, to materia, która do niej trafia nie staje się punktowa po przekroczeniu horyzontu, a dopiero po osiągnięciu samego środka. galen... aż mi wstyd... ale nie pamiętam jak się robiło te przekształcenia :/ więc błędu nie znajdę...
  2. Ja widzę jeden poważny problem w kolonizacji Marsa: lagi... Chyba nie ma momentu by czas lotu światła był poniżej 10 minut... a to oznacza, że trzeba czekać 20 minut na załadowanie strony, której link się kliknęło... Można zapomnieć o graniu, nawet czytanie będzie uciążliwe... Nie widze szans na kolonizację aż do czasu wynalezienia komunikacji przekraczającej prędkość światła (splątanie kwantowe?)
  3. Sklep Google Play też się doinstaluje, nie martw się Jeszcze powinni dać domyślnie wbudowany launcher upodobniający Androida do WP.
  4. Ok. Ale zanim zaczniesz rysować to jeszcze jedna uwaga: Dna nie ma tylko w sytuacji gdy rzeczywiście istnieje osobliwość. Jeśli jednak w środku czarnej dziury jest jedynie masywna gwiazda neutronowa, lub coś podobnego (co sugeruje obecnie Hawkins), to dno będzie i to wcale nie tak ostre jak na tych obrazkach.
  5. Horyzont to miejsce gdzie prędkość ucieczki jest równa prędkości światła. Nie ma w tym nic o tym, że nie da się stamtąd dokładając cały czas dodatkowej energii. To nie jest urwisko, to jest tak mocne zakrzywienie, że rzucenie czegokolwiek nawet z prędkością światła to wciąż za mało by się wydostać. Co więcej... na obu dostarczonych przez Ciebie obrazkach te "wiry" mają dno. Poza tym nie ma w tych wirach nic, co oznaczałoby horyzont - ot tylko coraz mocniejsze zakrzywienie. Sposób dostarczania energii to jest zupełnie inna kwestia. Nie mieszaj dwóch dyskusji w jedno. Jak już udowodnimy, że można się wydostać zużywając X energii, to pomyślimy jak ją tam dostarczyć. Nie wolno myśleć o problemach, do których nie dotarliśmy, bo popadniemy w depresję... ale to przecież takie typowe w naszym kraju... Trochę jakbym słyszał, że nie da się rozpędzić rakiety do prędkości 0,9 c, bo nie mamy jak dostarczyć takiej energii... da się, tylko nie umiemy, ale to nie oznacza, że nigdy się nie nauczymy.
  6. Ale nie uzasadnił tego, więc nie wierzymy
  7. Z tego co pamiętam SOHO jest na L1. Na L2 cały czas byłby w cieniu Ziemi, a przecież ma obserwować Słońce. Swoją drogą wydaje się, że jest tam całkiem sporo miejsca: http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Lissajous_orbit_l2.jpg
  8. Było tam pytanie o cholesterol... jedyna rzecz, której nie znałem. Ona by wykazała problemy z dietą, ale wciąż nie zauważy alkoholu i braku ruchu jeśli mimo tego trzymam resztę wskaźników w dobrej formie.
  9. Jeśli zwiążesz obserwator z obiektem spadającym do czarnej dziury to już się nie martwisz utratą informacji. Więc "liczymy" dalej dla obserwatora będącego spadającym obiektem i nie obchodzi nas wcale co widzą inni.
  10. Czyli będzie siedział w tym samym miejscu co Keppler. Ciekawe ile "złomu" można umieścić w L2 zanim zaczną się problemy. Ciekawe też czy jest przygotowany jakiś plan co zrobić w razie awarii tak oddalonego teleskopu. Jest wielokrotnie droższy niż Keppler, więc możliwość jego serwisowania (a może i ulepszania) może być dość istotna.
  11. Wiek osadów, w których jest to odciśnięte oraz wiek pierwszych osadów jakie to przykryły.
  12. Słaby ten test... wyszło mi, że moje serce jest młodsze ode mnie. Wyraźnie brakowało tam pytań o dietę, alkohol i ilość ruchu... bez tych 3 info zawsze wychodzę na okaz zdrowia
  13. Czas zacząć produkować wibracyjne pasy... złoty interes
  14. W stosunku do masy każdego z tych syfów tak. Ale czy tych innych uwalniamy aż tyle? Nie wiem... kiedyś szukałem, nie znalazłem... Jeśli np uwolnimy 1000kg związku X o wpływie 1, oraz 0,01kg zwiazku Y o wpływie 1000 to wciąż ten pierwszy ma większe znaczenie... 100 razy większe... Ale znowu... nie mam konkretnych danych... Jest jeszcze para wodna... ale ona działa dla klimatu jak dodatnie sprzężenie zwrotne - potęguje wpływ każdego innego czynnika, więc bez tych innych nie byłoby problemu z ilością pary wodnej. I kolejna sprawa, o której już pisałem: ekolodzy słusznie biją pianę, ale zbyt często robią to w złym miejscu i w zły sposób. Często promują "ekologiczne" rozwiązania, które są jeszcze gorsze od tych "trujących"... i walczą z niewłaściwymi zjawiskami.
  15. Fizyka newtonowska jednoznacznie mówi, że dostarczając odpowiedniej energii zawsze możesz uciec. Fizyka einsteinowska chyba też... Ale tu się pojawiają jeszcze efekty kwantowe, których nie rozumiem i nie umiem przewidzieć, i to one mogą uniemożliwiać ucieczkę. W równowadze. gdy rzeczywiście odbierzesz zbyt wiele energii/masy czarnej dziurze to zacznie ona słabiej wciągać i przestanie oddawać swoją energię. Nie jest to oczywiście sytuacja skokowa, czarna dziura będzie oddawać coraz mniej energii w miarę jak coraz mniej będzie jej miała. Ostatecznie i tak ją odzyska po wciągnięciu ciała, wiec nic na tym nie traci, a nawet zyskuje. I tak sam nie rozumiem jak miałoby to działać... Ale zasada zachowania energii musi być jakimś cudem zachowana... Nigdy eni słyszałem wątpliwości od naukowców... muszę poszukać jakiejś konferencji i podręczyć jakiegoś prelegenta :D
  16. @Sławko, jak możesz porównywać urzędnika państwowego zarabiającego ledwo tysiące złotych z CEO MS? To zupełnie inna skala odpowiedzialności, to inny kraj i prywatna firma, a nie państwowa posada... Trochę jakbyś porównywał ferrari z workiem szklanych kulek... i na jednym, i na drugim się przejedziesz... ale o ile z ferrari to będziesz miał frajdę, to kulki rozsypane na podłodze sprawią tylko ból... różnica wynagrodzenia urzędnika przy wynagrodzeniu CEO MS jest jak zakup kulek przy zakupie Ferrari, wiec i różnica spodziewanych efektów taka sama.
  17. Oczywiście zupełnie bez znaczenia jest, że wzrost CO2 akurat się przypadkiem pokrywa z rozwojem industrialnym naszej cywilizacji. A także nie jest niczym nadzwyczajnym, że obecne tempo wzrostu temperatury jest ok 500 razy większe niż najszybsze jakie udało się odkryć na podstawie wykopalisk. Oczywiście ktoś robi na tym kasę i terroryzuje resztę społeczeństwa... ale to jeszcze nie znaczy, że robi to bezpodstawnie (jedynie przesadnie i w niewłaściwy sposóB)
  18. @Krzysiu, to czego wolno używać na kaca? Może jednak ibuprom (o ile nie jest się w ciąży i nie ma się problemów z sercem)? Ja osobiście używam czasu i narzekania, że głowa boli... a jak już przejdzie to sobie przypominam, że w szafce mam ibuprom
  19. Dobra.. fatalnie pamiętam liczby... http://pl.wikipedia.org/wiki/Cykle_Milankovicia#Nachylenie_osi_Ziemi
  20. Jest jeszcze coś takiego jak odpowiedzialność.
  21. Uważasz, że 5% to mało? Za dużo napisali moi poprzednicy abym jeszcze mówił jak dużą stanowi to zmianę.
  22. Kąt nachylenia osi Ziemi tez nie jest stałe. Jak dobrze pamiętam jest to zmiana coś między 19 a 25 stopni. Od kiedy zmierzono po raz pierwszy dokładnie kąt nachylenia (na tyle dokładnie by dziś w to wierzyć) kąt nachylenia zmienił się o jakieś 0.2 czy 0.3 stopnia. "Kółko" zataczane przez precesję ma tak na prawdę raczek kształt falbanki - już w podstawówce mnie o tym uczyli.
  23. Myślę, że przy tych odległościach wpływ drugiej gwiazdy na klimat będzie pomijalny. A co do symulatora... w pracy jestem... EDIT: Chyba udało mi się w miarę realnie zasymulować ten układ... Jeśli wierzyć temu programikowi to tylko najniższe orbity są stabilne... Ale 1 j.a. to raczej wystarczająco nisko (stabilnie wygląda nawet coś koło 3 j.a. w skali tego modelu). Wniosek: To może istnieć... a biorąc pod uwagę intensywność ogrzewania... liczymy: ciepło docierające do planety jest odwrotnie proporcjonalne do kwadratu odległości (tak mi podpowiada intuicja), więc orbita wokół gwiazdy 2x zimniejszej od Słońca to ok 1/sqrt(2) j.a. = ok 0,8 j.a. (nieco pesymistyczniej, ale liczone dla podobnej ilości ciepła jakie otrzymuje Ziemia) Więc minimalna możliwa odległość od drugiej gwiazdy (2x cieplejszej od Słońca) to ok 10 j.a. czyli docierające wówczas ciepło to: 2 / (10 * 10) = 0,02 ciepła jakie Ziemia ma od Słońca. Nie są to superlata i superzimy, ale znaczenie ma... nie wiem (nie doczytałem) jaki jest okres okrążania się tych 2 elementów układu, ale strzelam, że to jest mniejsza różnica niż epoki lodowcowe na Ziemi Okres obiegu gwiazd względem siebie niecałe 80 lat. Przy masie planety opisanej w artykule to zmiany te zostaną częściowo skorygowane przez jej własną bezwładność cieplną (magazynowanie i oddawanie ciepła). Tych rzeczywiście cieplejszych lat będzie ok 5-10 - to nie tak dużo... W pozostałe lata wpływ drugiej gwiazdy uznałbym za pomijalny. Moim zdaniem to może istnieć
  24. @galen Z tego co wiem, to można mówić o przestrzeni wewnątrz horyzontu. A osobliwość to tylko centralny punkt ów przestrzeni, w którym znajduje się cała jego masa. Pod wątpliwość należy poddać już sama kwestia istnienia tej osobliwości... ale (według mojej wiedzy) nie można nazywać osobliwością całego wnętrza czarnej dziury.
  25. Niezdrowe żarcie powoduje nadciśnienie, a z racji, że jest tańsze to biedni właśnie to kupują. Jedynym ratunkiem jest sytuacja gdy biedni ludzie sami sobie hodują jedzenie. Jest też drugi czynnik czyli stres i pośpiech, ten też zdecydowanie towarzyszy ludziom, którzy nie są pewni czy następnego dnia będą mieli co włożyć do garnka. Jeszcze nie tak dawno wielu biednych ludzi nie miało dostępu do śmieciowego jedzenia, więc byli zdrowsi. Teraz sytuacja się zmieniła i fastfoody dotarły do nich.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...