-
Liczba zawartości
3184 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
59
Odpowiedzi dodane przez pogo
-
-
Chyba że ktoś robi strony odwiedzane przez b. wielu użytkowników, wtedy wszystko może się liczyć i wtedy ASP.NET pewnie wygra.Podkreślę, że nie jestem w temacie, ale obawiam się, że możesz być w błędzie.No więc... jesteś w błędzie
U mnie w pracy robi się intensywnie odwiedzane strony w obu językach. W przeliczeniu mocy maszyn na jakich to ostatecznie staje na planowanych użytkowników praktycznie tyle samo się przygotowuje.
C# wygrywa z PHP, ale IIS przegrywa z Apachem... MS SQL vs. MySQL vs. PostgreSQL to prawie to samo (ale trzeba wiedzieć która baza na czym muli)...
No i bez względu na język programowania zawsze możesz schrzanić sprawę tak, że program w Asemblerze będzie działał wolniej od analogicznego w JavaScripcie (przepraszam za użycie JS jako przykładu powolnego języka, używałem dziś IE )
-
Tak formalnie to ASP.NET nie jest językiem tylko frameworkiem. Językiem w tym przypadku jest c#. Z tym jego kompilowaniem to też sprawa dyskusyjna. Jest on kompilowany do bytecodu (co się nazywa prekompilacją) i dopiero on jest interpretowany przez maszynę wirtualną.
Dokładnie to samo jest z Javą, która teoretycznie jest już wieloplatformowa (teoretycznie, bo słyszałem o wielu problemach przy przenoszeniu jej między systemami). Słyszałem też opinię, że Java jest wolna, ale kompletnie nic co by to potwierdzało (może porównywali z czystym C).
Programy napisane w C# też teoretycznie można przenieść na inne platformy (projekt Mono), ale to wciąż tylko teoria.
A porównując wydajność PHP i C#... kiedyś kumpel z pracy strasznie zachwalał NodeJS i napisał prosty programik do testowania wydajności (przesadnie prosty). pętla for od 0 do 100 000 000, w środku chyba dodawanie +1 za każdym razem. NodeJS wygrał z PHP (z tego co pamiętam), ale jak to samo wrzuciliśmy w C# to nie udało się zmierzyć czasu wykonywania, dopiero dodatkowe 3 zera w ilości cykli pokazało wynik większy niż 0 ms.
Test był niemiarodajny, więc nie wyciągajmy z tego pochopnych wniosków - sprawdzał tylko jeden prosty aspekt.
-
To wynik przyzwyczajenia i błędnego podejścia do tematu zarówno samych użytkowników jak i programistów (a może zwłaszcza programistów, którzy idąc na łatwiznę często projektują nieprzenośne oprogramowanie tylko pod jeden system).W przypadku urzędników, to wszystko przez lenistwo programistów w MS, którzy z niezrozumiałych przyczyn napisali MS Offica działającego tylko pod Windowsem...
Koszt zmiany systemu operacyjnego na coś niezbyt kompatybilnego z poprzednim zawsze są duże.
Fakt, przyzwyczajenie to tutaj duży problem... ale to przyzwyczajenie to jednocześnie pewne oszczędności na szkoleniach. Czasem trudno ocenić co droższe: wyszkolenie nowego pracownika czy OS, którego już umie używać. Szczególnie gdy i tak potrzeba szkolenia ze specjalistycznego oprogramowania, którego nigdy wcześniej nie miał szans widzieć...
-
Z tego co rozumiem artykuł, to wciąż nie ma jednoznacznych dowodów, że rzeczywiście działa. Jest jedynie solidna podstawa by podejrzewać, że uzyskane wyniki to rzeczywiście działający napęd, ale żadnej pewności.
-
Jak się postarać to da się przesunąć fotel machając nogami... ale przejechanie aż metra to tragedia... tyle kondycji (i cierpliwości) to ja nie mam do machania nogami w powietrzu.
Ale samochodu to tak nie ruszysz. Tarcie statyczne jest większe niż możliwości siły jaką jestem w stanie wygenerować w ten sposób.
Wracając do fotela. To trudne, bo wracając nogami przyciągam fotel znowu na to samo miejsce... ale odpowiednio łagodząc działania w przeciwnym kierunku z pomocą przychodzi właśnie tarcie, które pozwala by jednak fotel cofną się nieco mniej niż podjechał. Przy odrobinie szczęścia czasem udaje mi się uzyskać nawet 1cm łącznego przesunięcia (a w 50% przypadków nic, co jestem w stanie zmierzyć, a czasem wręcz wynik jest "ujemny")
-
Tej odpowiedzialnej za pamięć i odtwarzanie muzyki.
Na początek raczej myślałem o łataniu uszkodzeń po wypadkach i operacjach.
-
Oczywiście to ten paskudny pręt odebrał cały chłód z mojej reki do tego stopnia, że się poparzyła...
-
Ja bardziej czekam na "protezy" fragmentów mózgu
-
System komputerowy przy losowaniu byłby o tyle zły, że zaraz pojawią się podejrzenia o fałszowanie wyników, bo w sumie będzie to dużo łatwiejsze i trudniejsze do wykrycia dla przypadkowego widza.
-
Raczej bym się nie dopatrywał cieńszej warstwy w większej powierzchni wody podczas opadów.
Fakt... objętość śniegu w takiej sytuacji powinna się zmniejszyć, ale grubość pozostać taka sama.
Raczej chodzi o to, że później tworzący się lód nie otrzymuje śniegu z okresu najsilniejszych opadów.
Drugim rozwiązaniem może być topienie się śniegu, który już nasypał, bo w dzień jest mu za ciepło - potem zamarza w nocy i w sumie i tak jest go mniej...
-
ekran zepsuł się wszystkim moim znajomym przynajmniej raz, sam telefon działaW takim razie ja i blisko połowa moich znajomych nie nadaje się na Twoich znajomych...
@nataniel,
Też marzy mi się smartfon z 3-calowym wyświetlaczem, który może rozwinąć się do 6" na teleskopowej ramce.
-
Zabrakło tylko informacji o pojemności tego dysku. Pewnie nie są to jakieś genialnie duże wartości, w końcu nie to było celem.
-
To akurat wyjątkowo proste:
żeby mniej przeszkadzał w kieszeni
Wiem, wiem, jeszcze reszta telefonu musi się wyginać, ale to chyba już mniejszy problem.
-
Myślę, że pudełko z młoteczkiem może zadziałać jeśli będzie w tym piasku. Młoteczek szarpie raz w jedną raz w drugą... Jeśli w jedną jest większy opór dla pudełka to zacznie ono się poruszać, co w sumie jest możliwe przy trapezowatym przekroju pudełka... ale nie porównywałbym tego do "niemożliwego silnika"
-
No i w ten sposób masz względne zabezpieczenie przed emulacją klawiatury, a to pewnie tylko wierzchołek góry lodowej możliwości...
-
@darekp
Właśnie chodzi o to aby światło na jednym końcu miało swoją pełną prędkość, a zbliżając się do drugiego zwalniało i różnica w ciśnieniu na obu końcach ma dać efekt.
Moim zdaniem powinni zbudować mikrosateiltę z takim napędem i sprawdzić czy będzie w stanie korygować orbitę za jego pomocą. Jeśli konstrukcja silnika jest tania... i wyniesienie mikrosatelity przy okazji startu czegoś większego też jest stosunkowo tanie, to może nie ma sensu się bawić w testy na Ziemi?!
-
Zanim uspokoiłaby się woda, to tratwa dopłynęła by do brzegu basenu i przywarła do niego. Tego typu silnik nie będzie miał dość mocy by ją od niego oderwać.
-
Jeszcze by się taki nie urodził, co by każdemu dogodził...
Mam wątpliwości czy rzeczywiście aż tak przeszkadzały ludziom ostatnie zmiany... osobiście obstawiam, że można ludzi podzielić na 3 główne kategorie:
1. tych co im się podoba i się nie odzywają
2. tych którym się nie podoba i narobili szumu
3. nawet nie widzieli lub nie używali dłużej niż kilka minut, a na podstawie narzekań grupy 2 też zaczęli narzekać
Bez względu na liczebność grup zawsze najgłośniejsza będzie 2. A osobiście obstawiam, że najliczniejsza jest grupa 3.
To chyba jednak za mało by powiedzieć, że robią wbrew klientom... to jest wbrew małej grupce, która nagania kolejną grupkę.
-
Ciekawe czy można będzie podobnej metody użyć do leczenia chorób prionowych...
-
Ale pomógł w przetrwaniu potomstwa stada. Altruizm nie jest charakterystyczny dla jedynie "człowieka myślącego".Jeśli pomógł w przetrwaniu stada, ale się nie rozmnożył, to jego gen odpowiadający za altruizm umarł razem z nim i kolejne pokolenia stada nie będą już mieć takiej pomocy i potencjalnie wymrą. Z tej perspektywy wciąż jest zły.
Ludzie, którzy są altruistami się rozmnażają i tylko dzięki temu nie wymarła ta cecha.
Te same zmiany ewolucyjne zachodzą wielokrotnie, więc to co jest złe teraz - teraz wymrze, ale pojawi się ponownie i jeśli wówczas będzie dobre to zostanie przekazane dalej.
A co do hamulców moralnych... Japończycy nie uchodzą za specjalnie religijny naród, a spójrz jak się zachowują na co dzień i w obliczu katastrof...
-
Jak w Windowsie 9 lub 10 zniknie obsługa myszy i/lub klawiatury (w stacjonarnych rzecz jasna) to stawiam wszystkim forumowiczom po skrzynce piwa.
Umożliwienie obsługi poprzez macanie nie eliminuje obsługi tradycyjnymi metodami, więc spokojnie.
Raczej wyobraź sobie, że na dotykowym ekranie 30" wciąż pracujesz myszą i klawiaturą, ale od czasu do czasu możesz po nim machnąć ręką aby zrobić coś co z jakichś przyczyn jest w ten sposób wygodniejsze (i nie wymaga żadnej precyzji)
-
Rozmnożył się - dobre.
Nie rozmnożył - złe.
W skali jednostki to się zupełnie nie sprawdza, ale w skali całej populacji jakoś działa. Należy tu tez doliczyć rozmnażanie potomstwa i jego liczebność...
-
Jesteśmy szczytem dotychczasowej ewolucji, więc jak na dzisiejsze czasy, to nie jesteśmy prymitywni - przynajmniej ewolucyjnie, mentalnie to różnie bywa
-
Ewolucje można poniekąd uznać za projektanta. W końcu dobór naturalny faworyzuje dobre rozwiązania i usuwa złe... z większą lub mniejszą skutecznością.
Mi chodziło tylko o narkotyki i inne używki. Wiadomo, że bez hormonów, paliwa i innych neuroprzekaźników nie działa
Monachium odwróci się od Linuksa?
w Technologia
Napisano
Uznałem to za tak oczywiste, że nie pisałem, ale skoro prosisz:
- php na linuxie (zwykle debian)
- c# na windowsie
Jest też ekipa pisząca w javie (linux), ale jakoś nie mam z nimi kontaktu... W sumie to nawet nie jestem pewien czy wciąż istnieją...