Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

pogo

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    3184
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    59

Odpowiedzi dodane przez pogo


  1.  

     

    czyli coś koło 54 fal ? (250 - 35)/4 A może to jak ze sprężyną: przestrzeń potrzebuje trochę pooscylować po takim brutalnym ściśnięciu?
    Nie sądzę. Wygląda to raczej, że gdy obie czarne dziury weszły na orbitę gdzie krążyły wokół siebie 35 razy na sekundę, to zaczęły generować dostrzegalne dla ans fale grawitacyjne. Potem się dalej zbliżały i gdy leciały już 250 razy na sekundę to się połączyły i dalsze fale nie powstały.

     

    Oczywiście to tylko takie moje gdybanie, bo żadnego opisu, który by tłumaczył to zachowanie nie znalazłem.


  2. Ja natomiast od 2008 "zabiłem" już 4 HDD. Zostały mi jeszcze 2, których prawie nie używam.

    Testy jakie czytałem mówią, że przeciętny SSD wytrzymuje dłużej niż przeciętny HDD, ale słaby SSD której niż słaby HDD. Albo źle pamiętam wyniki testów... No i kompletnie nie pamiętam co wyszło wśród tych najlepszych.


  3. Jestem pod wrażeniem, ze udało Ci się wyprowadzić wzór na przeliczanie °F na °C.

    Mi osobiście przygotowanie takiego wzoru zajęło jakieś 2h... w 4 klasie podstawówki. Byłem wtedy przekonany, że wymyśliłem coś zupełnie nowego :)

     

    Reszty wywodu nie zrozumiałem, bo próba pominięcia tekstu o miłości zupełnie wybiła mnie z rytmu...


  4. @@Krzychoo, podejrzewam, że tak.

    Do plastiku trzeba mniej energii by go uformować, mniej energii by go transportować, łatwiej go przemielić i wykorzystać ponownie. To nie są małe kwoty i ilości CO2 przy transporcie, gdy butelka w której mieści się 0,5l piwa waży 260 - 350g (tak, nawet ponad 2/3 tego co ma w środku!) Wiesz jakie to jest marnotrawstwo energii i innych zasobów aby coś takiego przewieźć? 


  5. Tak.

    Chodzi o namierzenie konkretnych błędów i nie powiedzenie, że jakieś są. Oczywiście to powinien wyłapać dział QA producenta, ale nie oszukujmy się, oni też geniuszami zwykle nie są. No i jeszcze jest kwestia dostępnego czasu.

     

    Nie istnieje skończony zbiór testerów, który jest w stanie w skończonym czasie znaleźć wszystkie bugi w danym programie.


  6. Mnie od rozmawiania przez komórkę boli ręka i głowa. Nie zwalałbym jednak winy na urządzenie, tylko na moją niechęć do rozmów telefonicznych :D

     

    Były na KW badania, z których wynikało, że mężczyźni, którzy noszą komórkę w kieszeni spodni mają mniejszą gęstość kości miednicy po tej stronie co zwykle jest komórka. Oczywiście jak zawsze jestem za leniwy by szukać.

     

    Jeśli chodzi o narodziny dziewczynek, to z jakichś powodów niedawno wszyscy moi znajomi w pracy mieli ciągle córki, a ostatnio ciągle chłopaków. W warunkach pracy i czasie spędzonym przy kompie raczej nic się nie zmieniło. Chyba tylko zamiana CRT na LCD może mieć tu znaczenie.

    Mam jednak dziwne wrażenie, że częstotliwość narodzin dzieci danej płci jest w jakiś sposób uwarunkowana społecznie i w dłuższym okresie czasu daje wynik niemal symetryczny.


  7. Człowiek to taki głupi gatunek, że zawsze chce zrobić coś, czym pokaże, że ma większego niż reszta. Kolonizacja innej planety to doskonały pomysł na takie pokazanie się :)

    Kiedyś płynięcie do ameryki przez wiele miesięcy też mogło się wydawać wątpliwe. Nie wspominając o ludziach, którzy płynęli tam wiedząc, że nie wrócą.

    Co innego z Mars One, gdzie nawet nie daje im się szans na dłuższe przeżycie. Pakowanie się w taką misję to już średni pomysł moim zdaniem. Ale statek kosmiczny, który będzie podróżował przez setki czy tysiące lat i będę tam w miarę normalnie żył i przekazywał dalej swoje geny byłby dla mnie ok.

     

    Tak Astro, niesamowicie mi się spodobało Twoje określenie z pokazywaniem większego. Jest przerażająco trafne w większości działań naszego gatunku.

     

    Co do planet potencjalnie nadających się do życia. Wydaje mi się, że większość z nich do pustynie lub niemal wyłącznie ocean.

    Większa planeta to większa grawitacja, więc niższe góry. Być może na tyle niskie, że zbyt mało wystaje ponad powierzchnię by mówić o cywilizacji podobnej do naszej. Jednak bezczelnie zakładam, że żadne życie nie da rady pozyskać dość energii w wodzie by zasilić mózg podobny do naszego (tlen za słabo się rozpuszcza w wodzie, a inne metody pozyskiwania energii są zbyt mało wydajne).

    Za dużo wody, to za mało miejsca na rozwój inteligencji. Za mało wody to marne szanse by rozwinęło się coś zdolnego od oddalenia się od nielicznych zbiorników wodnych.


  8. Ahh... te cudowne trudne do złamania Linuxy.

    To system zbyt popularny na serwerach, by nikt nie próbował, więc na chwilę obecną pewnie jest równie łatwy do złamania jak Windows. Kwestia specjalizacji hakiera.

     

    Jeszcze nie tak dawno krążyła wieść pochodząca podobno z black hat, że najłatwiej to wejść na OSX, ale pewnie to się już zmieniło i siły się trochę wyrównały.


  9. Skup się na tych, które trafią do właściwej ćwiartki spośród tych 13. Prawdopodobieństwo, że dokładnie pozostałe nie trafią musi być identyczna, więc nie wolno mnożyć ani dodawać tych wartości. Można ich tylko użyć do weryfikacji obliczeń.

     

    I to mniej więcej wszystko co pamiętam z liceum na temat prawdopodobieństwa... pomijając, fakt że przyda się tu dwumian Newtona. Z samej jego konstrukcji wynika symetria takich rozważań... wszak (6 nad 13) == (7 nad 13)


  10.  

     

    produkują i gromadzą antymaterię, by w wyniku późniejszej anihilacji uzyskać strumień energii pozwalający opuścić im lokalne podwórko z prędkościami przyświetlnymi lub utworzyć stabilny tunel czasoprzestrzenny

    Wydaje mi się, że ostateczne wykorzystanie tej energii wciąż generuje spore ilości IR. Chociaż jeszcze nie uzyskiwaliśmy prędkości nadświetlnych ani stabilnych tuneli czasoprzestrzennych, więc pewności nie mam.


  11. Cóż... Ajax jest zwykle wielowątkowy tylko po stronie klienta. Po stronie serwera dany klient zwykle dostaje tylko jeden wątek i reszta na niego czeka.

    Podobno są metody na obejście tego, znaczy da się coś ustawić na serwerze, by się tak nie zachowywał... ale nigdy nie było mi to potrzebne. 

    Ja się bawię tylko językami wysokopoziomowymi (głownie c-krzyżyk), więc wszystko jest stosunkowo proste i szybkie do napisania, a wydajnościowo wystarczające.


  12.  

     

    A bez tej emisji ugotowali by się.
     Gotowanie też wyzwoli masę podczerwieni :)

     

    Superkonstrukcję bym wykluczał, bo wydaje się pozbawiona celu.Drogie, trudne w budowie i jeszcze bardziej w utrzymaniu. Gdzieś widziałem, że sama "obrączka" wokół Słońca (zapomniałem jak się nazywa) wymagałaby kilkukrotnie więcej materii niż zawiera cały US (nie wiem czy wliczyli Słońce). Takie zasoby można wykorzystać bez porównania lepiej.


  13. Ja dobiłem do 3 wątków... ale i tak ostatecznie był jeden, który czekał na zebranie wszystkich by lecieć dalej z obliczeniami.

    Ta jednorazowa zabawa w wielowątkowość sprawia, że znów za tym tęsknię. To jednak fajne było, miałem poczucie, że wszedłem na nowy poziom wtajemniczenia... Chętnie bym tak pisał regularnie, ale jak pomyślę o biednych Hindusach, którzy potem będą coś w tym grzebać... 

     

    Czuję się jednak dość dziwnie gdy słyszę, że ludzie, którzy żyją z czego innego są w stanie programować rzeczy, których ja nigdy nie ruszałem i nie chciało mi się próbować. Ale nie odchodzę dalej od tematu, bo niby jestem do modem :P

     

    Wracając do tematu:
    Wierzę, że dzięki temu jesteśmy bliżej fuzji jako źródła energii, nawet jeśli ma to oznaczać szybsze porzucenie tokamaków jako nie dających nadziei na sukces. Zawrócenie ze ślepej uliczki to też bardzo istotny krok naprzód... jakkolwiek by to nie brzmiało. Pytanie tylko jaka jest perspektywa czasowa? Czy mamy szansę tego dożyć? Nienawidzę myśli, że masa fajnych rzeczy zostanie wymyślona dopiero po mojej śmierci... a przecież tego nie da się uniknąć.


  14. Myślę, że "wojny" w tamtych czasach kończyły się na pojedynczych bitwach. Ewentualnie były to regularne napaści jednych na drugich, chyba że już to liczysz za wojnę. Ale nie przesadzajmy. Regularne grabienie wioski to jeszcze chyba nie jest wojna, a ówczesne społeczności pewnie ograniczały się do pojedynczych wiosek.

     

    Wciąż jednak jestem przekonany, że już wtedy częściej dochodziło to wymiany genów i technologii niż do mordobicia, takie się zdarzały pewnie głównie w regionach o kiepskim dostępie pożywienia lub gdy zwyczajnie się pokłócili.


  15. Brzmi jak sugestia by odpuścić sobie budowanie superkomputerów i tylko grzecznie czekać dodatkowe 5-10 lat aż standardowy PC będzie miał dostateczną moc obliczeniową.

     

    No cóż. Nie zupełnie. Po pierwsze szkoda tych kilku lat, po drugie bez tych mega drogich superkomputerów pewnie rozwój tego co mamy na biurku też szedłby wolniej.

    No i zawsze ktoś musi pokazać, że ma większego :)


  16. Cóż... Tych obiektów może być 1000 zupełnie różnych, ale znamy tylko 13 o podobnych orbitach, bo akurat tam patrzyliśmy. Choć to raczej mało prawdopodobne, bo z tego co kojarzę, to są bardzo daleko od siebie.

     

    Ciekawiej by było jakby wykluczyli więcej możliwości (nie czytałem oryginalnego oryginału). Moim głównym podejrzanym byłby przelatujący akurat w pobliżu brązowy karzeł, a nie obiekt uwiązany na grawitacyjnej smyczy do naszej gwiazdy.


  17. @@bea, mowa byłą o pojedynczej diodzie dużej mocy.

    Ty zapewne kupiłaś coś, co ma imitować żarówkę i składa się z dużej ilości słabszych diod. Moje doświadczenie mówi, że jak diody padają, to najpierw zaczynają świecić połową około światła, a że w czymś takim padają pojedynczo, często trudno zauważyć, że cokolwiek osłabło światło.

     

    Myślę, że nie posiadamy lepszego określenia niż "żarówka" dla urządzenia, które ma maksymalnie skutecznie imitować tradycyjną żarówkę pod względem kierunków oświetlenia i mocowania, a często też kształtu.


  18. Myślę, że w źródle coś pomylili z danymi o galaktyce macierzystej tej supernowej. 

    200 mld mas słońca (8 razy mniej niż Droga Mleczna) i tylko niecałe 8000 ly średnicy (12x mniej), co daje bardzo ciasno upakowaną galaktykę.

     

    Inna sprawa, że inne źródło: https://www.rt.com/news/329014-brightest-ever-supernova-discovered

     

     

    The newly spotted supernova is also said to be 570 billion times brighter than the sun. It is located around 3.8 billion light years away in a galaxy about three times bigger than the Milky Way.

  19. Mimo wszystko bardziej realne w społeczności, która umie wytwarzać nawozy i nawadniać pola, niż takiej co musi liczyć na to co samo urośnie. Nie jestem optymistą w pod tym względem w zdegradowanym świecie.

    Pewnie 80% "samowystarczalnych" kolonii umrze w ciągu 20-30 lat... 


  20. Nie o kasę chodzi, ale o technologię, która jako tako nadąży za zmianami i pozwoli uratować grupkę wybrańców.

    Wygrają Ci, którzy dadzą radę się odgrodzić i zamknąć w samowystarczalnej społeczności, a to wymaga bardziej technologii niż kasy, a tę technologie będą mieć ci, którzy ją kupią gdy jeszcze pieniądze będą miały sens. 

    I nie mówię tu o bogactwie jednostek, tylko społeczności, bo kasa nagle przestanie mieć znaczenie. Zapewne zmieni się waluta i ta stara będzie bezwartościowa. Nagle walutą stanie się woda i ziemniaki, a dolary będą używane do palenia w piecu, bo tańsze od drewna w stosunku uzyskanej energii.

     

    A dzikusom wcale nie będzie łatwiej gdy zwierzyna im wyginie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...