Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

pogo

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    3184
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    59

Odpowiedzi dodane przez pogo


  1. Myślę, że najłatwiej byłoby zastąpić polityków.

    Na początek dać im komputer, który będzie za nich produkował ustawy i reformy, a politykom jeszcze pozwolić na pozory sprawowania nad tym kontroli. Potem stopniowo redukowałoby się ilość polityków. Pewnie docelowo zostałby prezydent, premier, kilku ministrów, bo ktoś musi się zajmować kontaktem z bardziej analogowymi krajami.


  2. No właśnie. Spójrzmy na takiego domowego kota, który żyjąc na wolności większość czasu poświęca na sen, a i tak poluje jakieś 3 razy więcej niż mu potrzeba aby przeżyć, bo to dla niego zwyczajnie świetna rozrywka.

    Drapieżniki ogólnie tak mają, że posiadają nadmiar wolnego czasu... i często wykorzystuj go właśnie na dodatkowe polowania.


  3. 50 lat na zrobienie hiralnego człowieka... jakoś tego nie widzę. Nie spodziewam się by w ogóle udało się w tym czasie wyhodować jakiegoś ssaka poza organizmem matki.

    Znalezienie surogatki dla hiralnego stworzenia będzie niemożliwe, więc musi przejść cały okres płodowy w probówce.


  4.  

     

    może warto nawet pozwolić żeby jeden obywatel mógł wybierać różnych delegatów dla prac nad poszczególnymi projektami ustaw - chociażby dlatego że dany delegat bardziej się zna na danej tematyce
    To wręcz obowiązkowe. Nie istnieje jeden polityk, z którym ktoś mógłby się całkowicie zgadzać.

    Jedynym problemem może być kupa ludzi, którzy oddadzą swój głos ulubionemu politykowi wcale nie zwracając uwagi na to, co on oferuje w danej dyskusji.... i jakiś dobrze wypromowany idiota uzyska moc 15% społeczeństwa...

    Nie mam pomysłu na mechanizm, który by ograniczył taki proceder.


  5. Właśnie się zorientowałem, że takie coś już poniekąd funkcjonuje i nazywa się "konsultacje społeczne".

    Kwestia tu jest tego by wprowadzić je na wcześniejszym etapie tworzenia prawa i zaangażować w nie więcej ludzi. Przy okazji udostępniając wygodne narzędzie ku temu.

     

    Patrząc z tej perspektywy wszystkie moje wątpliwości tracą sens... i połowa tego, co piszą tu inni.

     

    Istotny robi się system delegatów. Nie masz czasu czegoś pilnować, to wybierasz sobie delegata, któremu opisujesz co chcesz osiągnąć i on o to walczy podpierając się twoim głosem.


  6. Wciąż nie mogę sobie wyobrazić jak coś takiego miałoby funkcjonować realnie... A właściwie to widzę 2 zagrożenia:

    1. demokracja stanie się jeszcze bardziej powolna...

    2. ludzie będą marnować 80% wolnego czasu by aktywnie uczestniczyć w 2 dyskusjach, gdy będzie jeszcze 20 równie ważnych dla nich. A przy obecnej "sraczce legislacyjnej" jaką mamy od paru lat...

     

    Jednocześnie kibicuję pomysłowi i się go boję...


  7. Jeszcze jest element ekologii. Ciekawe jakie ilość PM2,5 i PM10 powstają przy spalaniu drewna... nigdy mnie to nie interesowało do tej pory.

     

    Doskonale też rozumiem waszą radość z rąbania drewna :) też to lubię, ale jednocześnie jestem bardziej leniwy. 

     

    Pompa ciepła to duże koszty instalacyjne, ale podobno zwraca się na kosztach utrzymania i serwisowania, jeśli paliwo do innych opcji musisz kupować. No i chyba jednak większa elastyczność. Ustawiasz, że chcesz mieć o 7 rano 25°C w kuchni i nie musisz wstawać godzinę wcześniej by wrzucić do pieca (choć pewnie nowoczesne piece na węgiel i drewno z tym też sobie radzą).

    Ale wciąż nie ma opcji, że wyjeżdżasz na 2 tygodnie i na 2h przed powrotem włączasz z komórki, że w domu ma być znowu 20°C, a nie np 14 jakie ustawiłeś na czas swojej nieobecności. Nie wspominając o tym, że nie wiem co się stanie z domem jak go przez 2 tygodnie w środku zimy nie będziesz wcale ogrzewać. A taki automatyczny możesz zostawić nawet na całą zimę pusty i nie martwisz się, że coś przemarznie.


  8. Powinna obowiązywać bonusowa ochrona patentowa na przypadki takiego wyczekiwania aż patent wygaśnie...

    Patent powinien zawierać cenę licencji na jego wykorzystanie (na dzień złożenia patentu, a potem jakieś metody wyliczania aktualnej ceny). Sąd powinien mieć możliwość zmiany tej ceny w uzasadnionych sytuacjach (nie wiem jakie to miałyby być sytuacje, a to też należy określić).

    Patent powinien szybciej wygasać jeśli zgłaszający ma techniczne i finansowe możliwości jego wdrożenia, ale tego nie robi.

     

    Takie tam moje utopijne pomysły :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...