Anna Błońska
-
Liczba zawartości
326 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
18
Odpowiedzi dodane przez Anna Błońska
-
-
13 godzin temu, Jurek55 napisał:Czekam na film fabularny o Oetzim!
Mógłby być ciekawy Poczekamy, zobaczymy. Może ktoś się o to pokusi...
-
52 minuty temu, Astro napisał:Nawet w bibliotece?!?
Niezły hardcore i survival... To tak można?Jak ktoś się przyzwyczai do innego anturażu, to pewnie biblioteka może być hardcore'em
-
18 godzin temu, 3grosze napisał:A w tym mówieniu komuś nazwiska się nie pomerdały?
Niedobór dopaminy jest znamienny dla choroby Parkinsona!
Może to przez alzheimera Parkinson został wyrugowany Dla mnie dopamina też wiąże się zdecydowanie z chorobą Parkinsona, ale dla porządku spróbuję się dopytać u źródła (IChF).
-
2 godziny temu, Astro napisał:Przy okazji: tytuł "Sctfryzowane ule" trochę nie bardzo leży w "scyfryzowanym" społeczeństwie.
Najmocniej przepraszam Już poprawiłam, jestem trochę chora i przez to odrobinę rozkojarzona...
-
12 minut temu, Jajcenty napisał:Nie pamiętam już przy jakiej okazji obejrzałem pierwszy odcinek i tak mnie zniesmaczył, że odpuściłem na kilka lat. Potem jak serial pojawił się na Netfliksie, to dość długo omijałem łukiem.
U nas na tle tego odcinka utworzył się podział rodzinny. Mariusz stawiał aktywny opór i nie chciał już niczego oglądać, mnie zastanawiało, co można po takim początku (uderzeniu obuchem w głowę) pokazać w następnych częściach... Ostatecznie przerwaliśmy oglądanie gdzieś w połowie drugiej serii.
-
15 minut temu, Astro napisał:Polecam Aniu "Dom dzienny, dom nocny". Powinno Cię urzec.
Dzięki za polecenie! Nawet wiem, kto ma i od kogo mogę sobie pożyczyć
-
Ponieważ brakuje mi tu odwołań typowo literaturowych, o których wspominał @Oberon, przekieruję dyskusję na inne tory i dodam od siebie, że zapadły mi w pamięć dwie książki Pani Olgi: "Prowadź swój pług przez kości umarłych" i "Opowieści bizarne". Ta pierwsza podobała mi się w całości (sama koncepcja fabuły jest, wg mnie, bardzo oryginalna i spójna), a w drugiej wyjątkowo przypadło mi do gustu (co obecnie może wzmacniać sezon grzybiarski ;)) opowiadanie "Przetwory". Były tu wciągający, barwny język, płynność przekazu, ciekawe pomysły, czyli wszystko to, co ceni się u dobrego pisarza. Nie we wszystkich książkach są wątki polityczne czy ściśle światopoglądowe, w niektórych przebija się psychologiczne wykształcenie Pani Olgi...
-
4 godziny temu, Warai Otoko napisał:Funkcje które w artykule nazywane są "neurologicznymi" mozna by nazwać neurobiomimetycznymi lub coś w ten deseń ;P
Bardzo dobra propozycja. Zgadzam się z tym, że to lepiej oddaje sens odkrycia czy prac tego zespołu. Zmieniam na neurobiomimetyczny
- 1
-
Godzinę temu, nantaniel napisał:Gdyby ta pralka nie stała w szpitalu, to jest duża szansa, że lekooporne bakterie by się w niej nie znalazły. Poza tym czy to takie dziwne, że pranie w zwykłej pralce nie sterylizuje ubrań? No raczej nie.
Ryzyko na pewno byłoby o wiele niższe, ale w takich sytuacjach zawsze przypomina mi się opowieść znajomej z laboratorium. Jeden z ich pacjentów miał problem z lekoopornymi bakteriami, mimo że od bardzo dawna nie zażywał żadnych antybiotyków (mieszkał sam). Gdy lekarze próbowali dociec, skąd oporność, okazało się, że w łazience miał całą baterię środków czyszczących. Zawsze więc jakieś źródło takich bakterii się znajdzie...
-
W dniu 27.09.2019 o 14:58, nantaniel napisał:No i to - czyli zastosowanie tych enzymów w oczyszczalniach ścieków - ma sens.
Na razie to chyba trend skoncentrowany głównie na konsumentach. Media, banki i producenci wykorzystują rosnącą świadomość społeczną (u nas też coraz więcej jest choćby reklam wykorzystujących wizerunek młodzieży protestującej przeciw zmianie klimatu). Filtr do pralek, trochę inny, zaprezentowała na początku września na IFA firma Arçelik. Hakan Bulgurlu (CEO) wyraźnie zaznaczył, że zachęca konkurencję do korzystania z tej technologii. Pralka ma trafić do sprzedaży w przyszłym roku. W sumie dopiero rozwój sytuacji, nastroje społeczne i wyniki uzyskiwane za pomocą różnych rozwiązań pokażą, co się przyjmie, a co nie...
A to link do tekstu o filtrze Arçelika:
https://www.fastcompany.com/90408018/these-washing-machines-keep-plastic-microfibers-from-entering-the-ocean?fbclid=IwAR0yR0mQH8xLM15K1IByIxLL0rb3NMKaYs_ol4ilDRijtwWcRE6EKnzY3sA -
7 godzin temu, darekp napisał:Ona robi wrażenie osoby zdającej sobie sprawę ze swojego stanu, może nawet w jakiś sposób "pamiętającej", że miała wypadek i że po nim funkcjonuje inaczej. Więc to nie jest tak, że niczego nie zapamiętuje. Chyba raczej "coś" zapamiętuje, ale bardzo niewiele(?)
Mnie Riley skojarzyła się ze słynnym pacjentem H.M. (czasem nazywa się go człowiekiem z amputowaną pamięcią). Ciekawy wpis na jego temat pojawił się np. w Neuroskopie:
https://www.ump.edu.pl/media/uid/_fa3002a654de2-_d-d5/4c9543.pdf
czy "Polityce":
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/nauka/1504430,1,o-czlowieku-z-amputowana-pamiecia.readTutaj też okazywało się, że pamięć długotrwała w pewnym stopniu działa, zapewne dlatego, że Scoville (chirurg) nie usunął całkowicie hipokampów.
Cały przypadek H.M., a właściwie jego historię jako człowieka przedstawił bardzo wyczerpująco Luke Dittrich (naprawdę polecam):
https://kopalniawiedzy.pl/ksiazki/Luke-Dittrich-Eskperyment,27623 -
26 minut temu, radar napisał:Lekcy?
No Tak dziwnie mi to brzmiało, że sprawdzałam w słowniku. I nie chce być inaczej To jedna z tych bardzo rzadko używanych i przez to dziwnie brzmiących form...
Tutaj znalazłam ciekawy wpis na ten temat:
http://filologpolski.blogspot.com/2015/05/o-lekkosci-i-miekkosci-w-liczbie-mnogiej.html- 1
-
1 godzinę temu, nantaniel napisał:Jak szaleć, to szaleć - to był jego ULUBIONY pierścionek!
Podbijam: ulubiony i to przez wiele lat
-
Mnie też to co najmniej zastanowiło... Notkę napisałam właściwie ze względu na miłorząb, obiecując sobie, że poszukam potem tych badań, które miały wg relacji prasowej, wskazywać na wpływ magnetyzowanej wody na poziom glukozy czy profil lipidowy. Ciekawe, ile ich było i kto oraz jak je przeprowadził.
-
Od razu rzuciło mi się w oczy, że to właściwy człowiek na właściwym miejscu
-
10 minut temu, seraph napisał:Tego samego dnia na listę UNESCO wpisane zostały także kopalnie w Krzemionkach Opatowskich.
Właśnie o tym piszemy
-
16 minut temu, Michał Mateusz Grochala napisał:A jak to wygląda w przypadku wszelakich kubków i garnków emaliowanych ?
Dobre pytanie. Nie znam badań na ten temat, ale na szybko znalazłam coś takiego:
https://naczynia.olkusz.pl/blog/ekologiczne-garnki-emaliowane-z-olkusza/Zastanawiam się też, czy różne materiały (szkło i metal) są różnie powlekane emalią. Poza tym rodzi się pytanie o normy, czy są takie same dla butelek i naczyń odpowiednich do kontaktu z żywnością...
-
-
Jak zobaczę taką butelkę w sklepie, zrobię fotkę Przyda się do ilustrowania przyszłych tekstów.
- 1
-
Kto wie, może to jakaś superhiperramka
A mnie się spodobało rozwiązanie zaprezentowane w filmiku wklejonym w komentarzu na FB:
-
21 godzin temu, wilk napisał:Dokąd tupta nocą jeż?
Nasze tuptają w dziwne miejsca Ostatnio kilka razy znaleźliśmy je w nocy u podnóża schodów przy węźle ciepłowniczym. Trzeba je było owinąć w ręcznik i wyjąć, bo same nie dawały rady...
- 1
-
56 minut temu, dajmon napisał:Podejrzane skrócenie nazwy "pikowirusy" użyte tu 2-krotnie nie jest poprawne w żaden sposób. Poprawnie nazywa się je: pikornawirusy.
Upał wyciął nam "rna", już poprawiamy
-
2 godziny temu, virwus napisał:Sorry ale nie ma alergii na zwierzęcą sierść, u kotów jest to białko które koty rozprowadzają po sierści podczas mycia stąd się wzięło to błędne mniemanie, że to sierść uczula a to nieprawda, to właśnie to białko w ślinie kota wywołuje alergię.
A propos alergii na zwierzęta futerkowe znalazłam ciekawy artykuł:
http://alergia-astma-immunologia.pl/2016_21_2/AAI_02_2016_ukleja.pdf
Jego autorzy sierść definiują jako włosy, fragmenty naskórka i wydzieliny gruczołów. Znajduje się tu rozbudowana lista białek psich i kocich, które mogą pełnić rolę alergenów (niektóre występują także we włosach). -
Godzinę temu, Ksen napisał:Doprawdy, metoda jak za króla Ćwieczka. Kto się dzisiaj bawi w hodowlę trudno dostępnych roślin?!
Też mnie to zastanowiło, ale jak byk stoi, że jak dotąd jedyną metodą pozyskania większej ilości surowca było sadzenie większej liczby drzew. No i te wzmianki o ewentualnych przeszkodach natury rolniczej...
Z Prescott National Forest w Arizonie zniknął 1-t głaz. Nie wiadomo, co się z nim stało
w Ciekawostki
Napisano
Wow, Polak potrafi Inna sprawa, że tam w Stanach mogą iść na ilość (liczbę), a nie na jakość, bo zniknęło im ostatnio parę głazów.