Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Piotr_

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    107
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Zawartość dodana przez Piotr_

  1. Każda firma, w tym Microsoft, ma święte prawo sprzedaży produktów zintegrowanych. Ja, na przykład, korzystam z Chrome, ale wiele programów pierwotnie zaimplementowanych chętnie wykorzystuję - średnio uśmiecha mi się szukanie w Internecie kolejnych programów-klocków, bo KE zmusiła Microsoft do sprzedaży jedynie planszy do ich składania, a klocki (w imię czego?) mają być dostępne osobno. Co do formatów - OpenOffice staje na głowie, by móc odczytać pliki MS z tego prostego powodu, że bez tego mało kto by używał oprogramowania Oracle. Microsoft nie ma tego problemu, więc nie umieszcza w programach możliwości konwersji (choć byłaby przydatna) i według mnie nikt nie ma prawa go do tego zmuszać. Pamiętając z dzieciństwa, że "wolnoć, Tomku, w swoim domku" (choć w nieco innym kontekście) P_.
  2. Dlaczego ta menażeria cząstek jest, jaka jest... Model Standardowy nie jest czystym zaszufladkowaniem cząstek. Wyczerpująco wyjaśnia co z czego i jak powstaje oraz przewiduje (podkr. - P_.) istnienie, pochodzenie i zachowanie kolejnych. Jeśli to jest teoria kreacjonistyczna, to teoria ewolucyjna nie ma miejsca na działanie. Będąc jednak nadal pod wrażeniem Pana uporczywej pasji ontologicznej P_.
  3. O ile pamiętam, to na początku XIX w. Zostało to zresztą uwiecznione, np. w Panu Tadeuszu, choć tam czas się trochę nie zgadza. Jest jeszcze pewien problem - w listopadzie jest zazwyczaj większe zachmurzenie niż w maju. Życząc dobrych warunków do obserwacji P_.
  4. Granica poznawcza to nie założenie, wręcz przeciwnie - to jedynie hipoteza, ale każdy powinien mieć ją na uwadze. Nieodpowiedzialne byłoby stwierdzenie, że ktoś kiedyś na pewno spisze wszystkie absolutne prawa rządzące Wszechświatem. Niemniej, dalsze badania na pewno nie zaszkodzą - jestem ich gorącym zwolennikiem. Warto jednak skupić się na konkretach, a nie, jak powiedział thikim, filozofii (nie ubliżając, broń Boże, filozofii). Porównanie z kreacjonizmem i ewolucjonizmem, cóż... To MS najpełniej obecnie wyjaśnia co z czego i w jakich warunkach powstaje i co się na co rozpada. Mamy już ewolucjonizm. A ten drugi? Czekając na odpowiedź P_.
  5. Nie mamy, i być może nigdy mieć nie będziemy, pełnej wiedzy na temat praw rządzących światem. Model Standardowy może być dokładnym opisem rzeczywistości, ale może jedynie poprawnie opisuje rzeczywistość, która de facto nie istnieje? Może mikroświat wygląda inaczej, niż to sobie wyobrażamy? Wiem, że brzmi to tak, jakbym był podrzędnym filozofem nie mającym nic mądrego do powiedzenia, ale mimo to należy brać pod uwagę możliwość, że wszystkie nasze teorie nie odzwierciedlają rzeczywistości, a jedynie ją opisują. Co jednak czynią całkiem sprawnie, acz nie całkiem logicznie. Pełen podziwu P_.
  6. Piotr_

    Serce i Rozum

    Pragnąłbym nadmienić, towarzyszu roberts, że niektóre symbole (te odnoszące się do niektórych ustrojów słusznie minionych) są na mocy adekwatnej ustawy zakazane, a ich propagowanie karalne. Pomstując na czas na was, towarzyszu, stracony P_.
  7. Hel jest gazem szlachetnym - właściwie nie reaguje z niczym. Sądząc, że nie ma szans na dysk-Hindenburg P_.
  8. Czyli osobno mamy cząstkę i osobno falę? De Broglie przewraca się w grobie... Ja jestem jednak zwolennikiem teorii, że opis falowy jest poprawny jako statystyczny obraz strumienia cząstek - pojedynczy foton nie ugnie się na przeszkodzie, ale miliard może dać taki efekt. Teoria może nieco ryzykowna, ale nie na tle wcześniej podawanych. Prosząc o rzetelną naukową analizę P_.
  9. Jeszcze przez kilka miesięcy egzamin teoretyczny pozwala "wykuć" wszystkie odpowiedzi na pamięć. Jest stała pula około 500 pytań, z których losuje się 18. Wiem, bo sam zdawałem. Za to za kilka miesięcy odsetek zdawalności na części teoretycznej spadnie dramatycznie... Współczując przyszłym kierowcom P_.
  10. Jakie problemy robi hel "na kształt tych, jakie robi wodór"? Pytam z czystej ciekawości. Zaciekawiony P_.
  11. Teoria Wielkiego Zrozumienia nadal jednak nie przewiduje wytłumaczenia dualizmu korpuskularno-falowego, a problem mimo to istnieje - dokładnie tak, jak go opisał thikim. Nie można powiedzieć, że jedna fala ("góra-dół") to jeden foton. Strumień fotonów po prostu może zostać opisany jako fala EM, a fala EM jako strumień fotonów. Sposób opisu zależy od częstotliwości, co wynika (sic!) ze specyfiki matematycznego opisu promieniowania EM. Mając nadzieję, że nie popsułem obiecującej teorii P_.
  12. Jakich konfliktów? I czy ktokolwiek ma prawo zmusić cię do pracy jako, powiedzmy, szewc i nie płacić za wykonane buty w imię zasady, że każdy ma prawo mieć w czym chodzić po ulicy? Nie!! Każdy ma prawo do uczciwej zapłaty za wykonaną pracę, ot i wszystko! Chyba skończę, bo zacznę się wyrażać. Wkurzony P_.
  13. Po co płacić za prąd, nie lepiej brać z przyrody? W każdej wsi jest co najmniej kilka słupów energetycznych - brać, wybierać, decydować... Piractwo nie polega tylko na kopiowaniu - pirat rozpowszechniający darmowe pliki pozbawia dochodu prawowitego autora. I to wcale nie jest reglamentacja powietrza, proste - nie chcesz płacić, nie poczytasz/posłuchasz/pooglądasz. Multimedia nie są dobrem podstawowym, można bez nich przeżyć. Natomiast twórcy bez tantiem... I od razu uprzedzam głupie argumenty, że jak ktoś ma pieniądze, to mu nie ubędzie od piractwa. Przede wszystkim nie przybędzie, a świętym prawem twórcy jest móc zarabiać na twórczości. Chyba pora kończyć. Wzburzony P_.
  14. Brawo, w końcu konkrety! Nadal jednak nie rozumiem buntu przeciwko niezrozumiałym zjawiskom w centrum elektronu - jak już wspomniałem, może to być efekt ułomności naszej matematyki (matematyko - wybacz!). Pan postuluje fizykę wynikającą z matematyki. Kolejność jest jednak odwrotna - to faktyczny stan fizyki wpływa na to, w jakim zakresie i w jaki sposób można dane zjawisko zmatematyzować. Prawa fizyki oparte na naszej matematyce mają święte prawo załamać się w punktach "ekstremalnych" - centrum elektronu, wnętrze czarnej dziury etc. I jeszcze jedno - ładunek może być skwantowany, "bo tak", bo tyle właśnie w naszej rzeczywistości wynosi kwant ładunku. To tak, jakby próbować zrozumieć, dlaczego prędkość światła w próżni jest taka a nie inna. Powtórzę się: tak po prostu przewiduje matematyczny model Einsteina. Obawiam się, że niektórych rzeczy ludzkość po prostu nie będzie w stanie nigdy zrozumieć. Całkiem możliwe, że niektóre gałęzie nauki mogą zbliżać się do granicy ludzkiego poznania. I każdy naukowiec powinien mieć tego świadomość. P_.
  15. Nie do końca. SITA opiera się nie stricte na śnie, a na fazie zasypiania - podobnież wtedy człowiek jest w stanie najwięcej się nauczyć. Jednak SITA jest procesem świadomym (w miarę), a nauka we śnie - nieświadomym. P_.
  16. Problem przy badaniu obiektów tak małych jak cząstki elementarne polega na tym, że ich istnienie i zachowanie można obserwować i badać tylko pośrednio. Nasz MS stwierdza istnienie czegoś, czego nikt jeszcze nie widział, ale efekty tego istnienia zadziwiająco dobrze zgadzają się z obliczeniami fizyków. Na razie tyle (aż? tylko?) można stwierdzić. Tego, czym jest elektron - nie wiemy, nie mamy możliwości zbadać, a wszelkie teorie mogą się jedynie zgadzać lub nie zgadzać - na kartce papieru i kalkulatorze. Wszelkie nowe teorie więc będą tylko kolejnymi alternatywami dla teorii strun - mniej lub bardziej udanymi. Oczywiście, opracowanie w pełni poprawnego modelu - zgodnego z mierzalną rzeczywistością - byłoby sporym osiągnięciem, ale dopiero model przewidujący coś nowego i poparty wynikami doświadczeń potwierdzających jego przewidywania wniósłby do fizyki nową jakość. Problem polega na tym, że nawet jeśli model stwierdzi istnienie, powiedzmy, elektronu o skwantowanym ładunku, konkretnych, niezerowych rozmiarach i osobliwości w środku (taka moja luźna propozycja) - to rzeczywistość potwierdzi jedynie zgodność obliczeń, a nie samo istnienie tak wymodelowanego elektronu. Dowody za teorią będą jedynie pośrednie. Proszę nie odczytywać moich słów jako krytyki wszelkich prób postępu. Warto jedynie spojrzeć życzliwym okiem na MS - teorię wciąż budowaną i poprawianą. Według mnie, to właśnie jest jej największym atutem - otwartość, możliwość wprowadzenia poprawek i dostosowania do nowych wyników eksperymentów. Równocześnie serdecznie proszę o podanie kilku szczegółów dotyczących wzmiankowanych przez pana teorii. Oczekując P_.
  17. Teoria strun to na obecnym poziomie li tylko bajka dla grzecznych fizyków. Chodziło mi o coś innego - postuluje pan jedną z największych rewolucji w historii fizyki nic w zamian konkretnego nie oferując. Wyrzućmy XX wiek do kosza i zbudujmy od podstaw coś nowego. Na taki krok jest jeszcze za wcześnie, choćby dlatego, że prawie wszystkie obliczenia bardzo dobrze (czasem wręcz zaskakująco dobrze) odzwierciedlają rzeczywistość. Proponuję inna kolejność: Najpierw stworzyć nowy model, a dopiero potem skonfrontować go z rzeczywistością i poprzednikami, wybierając najlepszy. Kontestacja dla kontestacji nie jest w żaden sposób konstruktywna, czasem jest wręcz dekonstruktywna - zniechęca do dalszych badań nad teorią, która mogłaby być przełomowym odkryciem, bo ktoś powiedział, że w Model Standardowy bawią się tylko dzieci. Oczywiście, nie bronię MS jak niepodległości, ale uważam, że jego odrzucenie byłoby dużym błędem - czy nie lepiej poszukać sposobu na jego ulepszenie, uproszczenie, dopracowanie? Jedno z największych dokonań fizyki - równania Maxwella - polegało na zdefiniowaniu równań opisujących znane już zjawiska. Maxwell spojrzał jedynie na problem z nieco innej strony. Niemniej, czekam z niecierpliwością na kolejne pana argumenty. Mając nadzieję na konstruktywną dyskusję P_.
  18. Taki mundur nie powie, że żołnierz dostał w wątrobę - co najwyżej w ubranie na wysokości wątroby. Tkanina faktycznie może być przydatna w kombinezonach przeciwchemicznych, ewentualnie kamizelkach kuloodpornych - w zwykłych mundurach nie bardzo. A poza tym będąc pacyfistą P_.
  19. Pisząc o gęstości nie miałem na myśli dokładnie tego, co będzie się działo w dyskach. Po prostu - im bardziej ściśniemy daną masę gazu, tym większa będzie gęstość. Napełnienie dysku helem nie musi oznaczać - helem pod ciśnieniem atmosferycznym. Wtłaczając w obudowę dużo gazu, możemy uzyskać gęstość helu większą od gęstości powietrza pod ciśnieniem atmosferycznym. Natomiast w pełni zgadzam się z tym, że w takim dysku dojdzie do przemiany izochorycznej, co może nastręczać sporych trudności konstruktorskich. Czekając na efekty P_.
  20. Panie Jarku, że też jeszcze nie wydał Pan tego drukiem... Nobel murowany! A tak naprawdę, to fizyki uczył się pan hobbystycznie czy na studiach? Wiedzę ma pan imponującą - przynajmniej wnioskując z powyższych wypowiedzi. Niezbyt podoba mi się jednak arbitralne odrzucenie wielu założeń współczesnej fizyki - nie przedstawił pan, niestety, argumentów za obaleniem pół bez mała wieku pracy całej armii fizyków-teoretyków. To zbyt poważny zarzut, by ni stąd, ni zowąd opierać na nim znaczną cześć swego wywodu. Trzeba się pogodzić z tym, że możemy nigdy nie odkryć tajemnicy Wielkiej Teorii Wszechświata posadowionej na tym, co człowiek może zrozumieć i zaakceptować - ludzkość wypracowała taką a nie inną matematykę, która w czymś się sprawdza, a do czego innego może się nie nadawać. Nasze pojmowanie świata zaś i wszystkie modele matematyczne skrzywione są przez obecną postać matematyki - na inną albo po prostu nie wpadliśmy, albo nie jesteśmy w stanie jej pojąć, albo zwyczajnie nie istnieje. Ostatecznym zaś argumentem za lub przeciw teorii fizycznej jest doświadczenie, czego i Państwu życząc P_.
  21. Miejsce trafienia żołnierz zazwyczaj oznacza na czerwono - z dokładnością do jakichś kilku centymetrów działa i sanitariusz wie, gdzie delikwentowi udzielić pierwszej pomocy. W szpitalu lekarz jest w stanie miejsce trafienia wywróżyć z położenia dziury w żołnierzu. A taka tkanina mogłaby też zareagować na przypadkowe rozdarcie - choćby na ostrym patyczku. Ale podoba mi się pomysł z matą naciskową - cóż też wymyślą reżyserowie, by ją oszukać... Czekając na premierę P_.
  22. Jeśli chodzi o gęstości - zależą one (te gazów gęstości - w cieczach już jest inaczej) od ciśnienia i temperatury. Przy stałej masie większe ciśnienie to większa gęstość lub temperatura. Starając się nie spać na fizyce P_.
  23. Powstaje problem natury prawnej - jeśli nawet znajdzie się samolot dyplomatów, gdzie Julek będzie nietykalny i jeśli nawet przejdzie z pojazdu do pojazdu nie dotykając brytyjskiej ziemi ani czubkiem buta - to jednak naruszy na lotnisku brytyjską strefę powietrzną Problem rozwiązałby rękaw ode drzwi dode drzwi, ale... P_.
  24. Jeszcze trochę, a sąd w Korei wyrówna Samsungowi odszkodowania zasądzone przez sąd w USA na rzecz Apple. Prezesom życząc dostatku bilonu P_.
  25. Matsukawa napisał: "Zresztą, można człowieka utopić w wiadrze wody, ale z żywicą marihuanową zrobić się tego nie da. Można co najwyżej udusić człowieka, wprowadzając ją do nosa, gardła, tchawicy itd." Piotr_ odpowiada: Utopienie, formalnie rzecz biorąc, jest formą uduszenia, czyli pozbawienia organizmu wystarczającego dopływu przyswajalnej formy tlenu (mała dygresja - człowiek dusi się w wodzie, a ryba w powietrzu, upraszczając). I wcale nie potrzeba do tego aż wiadra wody. Jeszcze w sprawie szkodliwości - jako rzecze Paracelsus, trucizną nie jest substancja, a dawka, ergo w odpowiednio dużej ilości i/lub stężeniu THC jest toksyczny - tu podzielam tok rozumowania TrzechGroszy. Jeszcze raz Matsukawa: "Na upartego można człowieka zatruć niczym - wystarczy go wrzucić do próżni, a tam się rozpęknie. Więc będzie to dawka śmiertelna niczego." Jeszcze raz ego: Formalnie rzecz biorąc, to nie jest zatrucie. Równie dobrze możesz powiedzieć, że w średniowieczu masowo umierano na zatrucie stalą damasceńską. Aha - rozpęknie nie jest dość dobrym słowem na określenie już-nie-człowieka umieszczonego w bardzo, bardzo niskim ciśnieniu. Życząc stabilnego ciśnienia atmosferycznego P_.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...