Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

nantaniel

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    551
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Odpowiedzi dodane przez nantaniel


  1. 3 godziny temu, Astro napisał:

     Moja skromna teza: nie magia, a estetyzm; to zbudowało cywilizację. ;)

    Nie, nie - magiczne rytuały. Płodności, oczywiście. Bo nic tak się nie sprzedaje, jak seks i okultyzm - turyści będą walić drzwiami i oknami do domu "wyuzdanej wróżki".

     


  2. Nie powstały soczewki kontaktowe, tylko prototyp, który obok oka nawet nie leży, bo soczewka jest testowana na specjalnym stojaku, elektronika leży obok, a informacje o mrugnięciu odczytywane są za pomocą czterch elektrod przyczepionych do skóry wokół oczu.

    W tej chwili nawet gdyby usunąć całkiem oko, to wszystkie komponenty tej "soczewki kontaktowej" nie zmieściłyby się w pustym oczodole :D


  3. Zastanawiam się, co w tym ich produkcie jest takiego innowacyjnego. Panele słoneczne z akumulatorem i możliwością ładowania elektronicznego sprzętu, które można sobie powiesić w oknie, są dostępne już teraz na ebayu za jakieś 30-40 dolarów. Chyba ten bawełniany sznureczek z przyssawką i bambusowa ramka to jest ich "innowacja" :D

     


  4. W dniu 24.06.2019 o 12:54, KopalniaWiedzy.pl napisał:

    Najlepszą opcją byłoby przeprowadzenie eksperymentu z wykorzystaniem prawdziwego statku, ale coś takiego bardzo trudno zrealizować.

    Jakieś mało przebojowe te badaczki. Jaki to problem zabrać kilka próbek spermy podczas lotu na międzynarodową stację kosmiczną? O ile wiem, to na jej pokładzie są też zdrowi fizycznie mężczyźni, więc można też zbadać na miejscu jakość świeżego ejakulatu (a nawet sprawdzić czy i jak zmienia się wraz z przedłużającym się pobytem na stacji) :D


  5. 1 minutę temu, bea napisał:

    @nataniel - nie chodziło mi o to, że w torbach foliowych chodzi o higienę, tylko o Twoje wychwalanie czasów PRL. Ja często torby z zakupami stawiam gdzieś na ziemi, bo nie mam siły ich długo trzymać, więc taką wielorazową musiałabym często prać. Jak ktoś jest zmotoryzowany, to faktycznie, wtedy może ich nie potrzebować. Ja mówię o sobie. A worki na śmieci i tak bym musiała kupić, gdybym nie miała jednorazówek, więc powtarzam, co za różnica czy kupię worek na śmieci czy jednorazówkę? W dodatku jednorazówkę wykorzystam lepiej, bo i na śmieci i na zakupy

    Wypraszam sobie - nie wychwalam PRL-u.

    Worki na śmieci powstają z przetworzonego plastiku, czyli kupując je, przyczyniasz się do usunięcia części plastikowych odpadów, które mogły trafić bógwiegdzie. Zaraz powiesz, że to na jedno wychodzi, bo przecież TY używasz tych toreb do wyrzucania śmieci. Problem w tym, że TY nie zużywasz wszystkich produkowanych w ten sposób torebek.

    Plastikowe torby są przydatne - są też plastikowe torby wielokrotnego użytku z przetworzonego plastiku - tylko trzeba z nich korzystać z głową. Wpychanie ludziom jednorazówek w sklepach temu nie sprzyja.

    3 minuty temu, mankomaniak napisał:

    Człowieku, ty naprawdę nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, a logiczne rozumowanie to coś za trudnego dla ciebie. Nie jesteś w stanie pojąć takiego prostego faktu, że gdyby nagle sklepy zostały zmuszone do zaprzestania sprzedawania foliowych toreb, to ludzie zostaliby zmuszeni się przyzwyczaić. Muszę to jeszcze ci jakoś tłumaczyć? Czy zrozumiałeś co napisałem, czy nadal się kompromitujesz?

    Jeśli ktoś tu ma problemy z logicznym myśleniem, to chyba właśnie ty. Chyba za bardzo się ekscytujesz.


  6.  

    1 minutę temu, mankomaniak napisał:

    Nikomu się w głowie nie poprzewracało, tylko ty masz problemy z logicznym rozumowaniem. Kto chłopie wprowadził foliówki do sklepu, ludzie czy sklepy? Skoro sklepy zaczęły wprowadzać foliówki, to znaczy, że im się to opłacało, bo ludzie więcej kupowali. A skoro ludzie zauważyli, że sklepy dają darmowe foliówki, to się do tego przyzwyczaili. Więc każdy logicznie oczekuje, że będą one w sklepie, przynajmniej do kupienia. Więc przestań opowiadać bzdury, zajmij się czymś pożytecznym.

    Właśnie potwierdziłeś to, co napisałem - ludziom się od dobrobytu w d*pach poprzewracało. Idą do sklepu bez torby, bo przecież tam MUSI czekać na nich sterta jednorazowych torebek.


  7. 31 minut temu, bea napisał:

    @nantaniel - tak i macała brudnymi łapami chleb itp. produkty. A torby wielorazowe trzeba prać zużywając proszek i wodę. Poza tym ja zawsze ich używam jako worków na śmieci, a nie tylko na zakupy. Czasami też np. pakuję do nich buty zimowe, jak je chowam na lato. Zawsze się znajdzie jakieś zastosowanie

    Tak, bo o higienę w tych foliowych torbach akurat najbardziej chodzi. Cukierek zawinięty w kolorową folijkę, zapakowany w zamkniętą szczelnie torebkę lądujący w jednorazowej torbie. Co do prania - torby wielokrotnego użytku to nie bielizna, nie trzeba ich prać po każdym użyciu, a do tego można je spokojnie wyprać przy okazji z innymi rzeczami.

    Jeśli ktoś jest zmotoryzowany, to może zamiast toreb foliowych pakować zakupy do kartonów dostępnych w sklepie (jeśli nie ma ich przy wyjściu, warto poprosić kogoś z obsługi sklepu - na zapleczu mają całe sterty niepotrzebnych kartonów).


  8. Pamiętam czasy przed reklamówkami i jednorazowymi torbami - ekspedientka miała na ladzie ryzę szarego papieru i pakowała w niego wszystko: słodycze na wagę, warzywa, wędliny, ryby. Każdy przychodził do sklepu z koszem albo solidną siatką. Za przeproszeniem, w d*pach się ludziom poprzewracało od tego dobrobytu. Traktują te jednorazowe torby jak jakieś prawo człowieka. Przychodzą do sklepu i oczekują, że ta torba tam po prostu będzie.


  9. No przecież, że cele rytualne. Najpewniej był to duży ośrodek kultu zbożowej bogini obfitości. Okrągły kształt oznacza nieskończony cykl narodzin i śmierci. I tu dochodzimy do mitu kosmogonicznego: na początku nie było nic (dziurka w cieście), które pierwsza bogini otoczyła swoją obfitością (ciastem), lepiąc ze zbożowego ciasta świat, jaki znamy. To jedyne logiczne wytłumaczenie istnienia starego precla :P

×
×
  • Dodaj nową pozycję...