Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Ranking


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 16.06.2018 w Odpowiedzi

  1. 2 punkty
    oj, zaczynam się czuć jak w rozmowach z proepidemikami W sumie Cię rozumiem, łatwiej obśmiać heheszkując z paniki, niż przytoczyć dane zaprzeczające ludzkiemu wpływowi na zmianę klimatu oraz jej dynamice i sile. Przecież konsensus naukowy mówi wyraźnie, że człowieki nic nie robio. Poparte jest to wieloma głębokimi i wiarygodnymi badaniami, o klik od... oh wait... ale wiesz, że to nie mała epoka lodowcowa nas teraz czeka? I że (tak a propos osadników z południa) osadnicy z bliskiego wschodu migrują do Europy nie tylko przez wojny? I że jedną z przyczyn są braki wody zdatnej do picia i do upraw? I że na 100%, na tysioncpińcet!, nic a nic z tym nie mają wspólnego zmiany klimatyczne? Wiesz, te wcale nie spowodowane przez człowieka? Jak my maluczcy błądzimy we mgle! Tyle wątpliwości, tyle pytań, żadnych odpowiedzi. Wiem co zrobię - pooglądam filmiki z żółtymi napisami. Risercz ziemkiewiczowski upewni mnie, że to nie człowieki a natura, plamy na słońcu i reptilianie podnoszą temperatury :) Skoro poruszyłeś wątek finansowy, to taka ciekawostka - komu zależy na zaprzeczaniu wpływowi człowieka na zmiany klimatu? Kto emituje najwięcej gazów cieplarnianych i komu zależy na tym, aby unikać odpowiedzialności za zmiany? Bo tak mi się wydaje, popraw mnie proszę, jeżeli się mylę, jej przyjęcie oznaczałoby kilka rzeczy... Konieczność przyznania się do błędu i wzięcia na klatę międzynarodowej krytyki. Konieczność opracowania planów zmian i ich wdrożenia. Konieczność wyłożenia na to funduszy. Tak, tak. Bo odwrócenie, a nawet opanowanie skutków tanie nie będzie... A bogacze nie chcą się rozstawać ze swoimi pieniędzmi. A politycy nie chcą podejmować trudnych decyzji kosztujących ich posady. No to kto komu w takim razie płaci za komcie w internetach?
  2. 1 punkt
    Rośnie inteligencja. Nieistotne, że głównie w tym zakresie jak wykonywanie testów. Jednak umysł się rozwija, a ponieważ działa w oparciu o skojarzenia, to zaczyna też dostrzegać podobne zależności w świecie zewnętrznym. Oczywiście pod warunkiem, że lubi bawić się w ćwiczenia IQ, inaczej będzie to wypierał.
  3. 1 punkt
    Podczas gdy wmawia się ludziom że świetnie rozumiemy fizykę z wyjątkiem egzotycznych pytań jak ciemna energia/materia, powyższa wiadomość przypomina że tak naprawdę mamy gigantyczne braki dużo niżej - np. że nasze zrozumienie jąder atomowych jest bardzo powierzchowne, mamy tylko proste zgadywany modele. Na przykład: dlaczego proton jest lżejszy neutronu??? Ładunek powinien ważyć czyli naiwnie powinno być odwrotnie, w takim wszechświecie nie byłoby atomów tylko wolne neutrony ... Dalej dlaczego deuteron jest lżejszy niż p+n? Dlaczego cząstka alfa jest lżejsza niż dwa deuterony? ... tworząc bardzo stabilną strukturę, dla której rzeczywiście rozsądnie hipotetyzować że pozostaję klustrami w większych jądrach jak w artykule powyżej. Dalej np. niespodzianka jąder halo ( https://en.wikipedia.org/wiki/Halo_nucleus ) - jak Litu 11: w zdarzeniach "spuchnięte" jak jądro ołowiu - utrzymuje dwa dodatkowe neutrony związane na znacznie większych odległościach niż standardowe silne oddziaływanie. Tak naprawdę ignorowane braki naszego zrozumienia zaczynają się znacznie niżej, np. w elektronie dla którego bezkrytycznie używane założenie bycia idealnym punktowym ładunkiem ("wszyscy wiedzą") oznaczałoby nieskończoną energię pola elektrycznego - czyli bzdurę. Jak się zajrzy do literatury, okazuje się że ewidencja eksperymentalna punktowości elektronu opiera się na dopasowaniu paraboli do dwóch punktów (! nie żartuję), natomiast rozpraszanie elektron-pozyton sugeruje rozmiary rzędu fm: https://physics.stackexchange.com/questions/397022/experimental-boundaries-for-size-of-electron
  4. 1 punkt
    1. Zmiany klimatu sprzed 8000 lat nie wpływały na obecnie zyjące baobaby. One odczuły tylko to, co było przez ostatnie 2000 lat, a skoro o nich mówimy, to ograniczmy się do tego czasu. 2. Owszem w ciągu tych 8000 lat były zmiany, których człowiek nie powodował (a może i powodował, kto wie...), ale tempo zmian było kilkadziesiąt razy wolniejsze.
  5. 1 punkt
    co jest trudnego w zrozumieniu, ze 8 tys. lat temu przyczyny ocieplenia były zupełnie inne, a teraz powoduje je człowiek? denializm motzno?
  6. 1 punkt
    Up. A co baobaby obchodzi co było zanim wykiełkowały? Jeszcze doszperaj się do przyczyn tamtejszego ocieplenia i porównaj z obecnym.
  7. 1 punkt
    Możesz nie wierzyć. Dane jednak łatwo, a czasem i przyjemnie sprawdzić. Np. XKCD zebrało informację o zmianach klimatu i podało w bardzo fajny i przystępny sposób. Początek timeline: 20 tysięcy lat p.n.e. Infografika jest tu: https://xkcd.com/1732/ Na wikipedii jest fajny wykres, adresujący okres 2 tys. lat, o którym mówisz: https://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Rekonstrukcja_Temperatury2.PNG Średnia temperatury trochę rosła (średniowieczne optimum klimatyczne), aby później tąpnąć w trakcie małej epoki lodowcowej. Spadek średnich temperatur wynosił tylko 1 stopień Celsjusza, a ten czas został nazwany małą epoką lodowcową. To jak taki, teoretycznie minimalny spadek może wywołać epokę lodowcową, to jakie skutki wywoła teraz obserwowany wzrost temperatur? Nikt przy zdrowych zmysłach nie podważa dziś działalności człowieka jako przyczyn tego wzrostu. Tak, jest źle. Nie ma za co.
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...