Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Ranking


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 10.07.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. 1 punkt
    Od niczego nie muszą się odcinać, jakiekolwiek "sąsiedztwo" istnieje tylko i wyłącznie w twoim i podobnych umysłach. Kategoria która obejmuje tradycyjnie rozumiane religie i komunizm jednym jest bardziej użyteczna i precyzyjna dla zrozumienia świata. Fakt że komunizm obiecywał weryfikowalne cuda na ziemi to kiepska cecha projektowa która drastycznie zmniejszyła jego dostosowanie. Święci i prorocy w formalinie, wizerunki aktualnego władcy-boga w większości świątyń, fanatyczni siepacze, akolici i misjonarze - wszystko jest identyczne. Sprawa jest prosta jak but. Te same słowa dla różnych ludzi oznaczają inne kategorie. Dodatkowo oznaczają inne kategorie w różnych kontekstach, nawet jeśli mózg na siłę stara się stworzyć jedną kategorię desygnat. Dlatego polecam myślenie bez słów w których kategorie to takie umysłowe grafy identyfikowane przez własności i relacje - przy okazji uzyskuje się kilkudziesięciokrotne zwiększenie szybkości myślenia. Mózg robi dokładnie to samo co nauka, a zwłaszcza fizyka - stara się stworzyć jak najlepszy predykcyjny model zdarzeń. Zgodność z doświadczeniem to jedyne kryterium, choć pomocniczo dochodzą kwestie z odnajdywaniem prostoty poprzez symetrie. Doprecyzowanie zbyt często jest mylone z nadmiernym uproszczeniem, tymczasem definicje trzeba dopasowywać zależnie od kontekstu. "Ja" zmienia znaczenie o r kupki atomów po model mentalny rzeczywistości.
  2. 1 punkt
    Ateista nie wierzy w nieistnienie Boga. Nie każde przekonanie wynika z wiary. Większość ateistów ma wywalone na wierzenia innych jak długo im nie szkodzą osobiście. Z wierzącymi najczęściej walczą inni wierzący. Wygląda jak jakiś zakład Pascala. Tylko co jeśli bóg istnieje i zbawia wyłącznie ateistów? Wieczność to kupa czasu i być może woli zrobić porządny odsiew dla towarzystwa... Gruppies po menopauzie, psychofani - out! Ateizm nie jest kwestią wyboru. Po prostu mózgi pewnych ludzi nie pozwalają się oszukiwać, nawet przez siebie. Czy to dobrze dla ich właścicieli - niekoniecznie. Podstawowe pozytywne zadanie religii to wyłączanie dysocjacyjnych procesów obsługiwanych przez układ limbiczny. Minimalizacja traum po odejściu bliskich za pomocą prostego tricku "oni dalej gdzieś są i patrzą się na Ciebie" niezawodnie działa. Każdy dostatecznie inteligentny mózg zwierzęcy musi się zmierzyć ze strachem związanym ze śmiertelnością, tzn. wie że niezależnie od tego co by nie zrobił - umrze, w sytuacji gdy unikanie śmierci to podstawowy cel i popęd. Po raz kolejny "zbawienie" i "przejście w inne miejsce" niezawodnie działa, u dostatecznie tępych osobników Prawda nie jest celem istnienia religii, ani zwierzęcego mózgu. No cóż, nauka to jedyny mempleks który w oczywisty i namacalny sposób działa, więc wszyscy się pod nią podpinają. Od komunizmu i faszyzmu poczynając. Aż po "wywrotowe" idee szalejące obecnie na zachodzie, a opracowane w swoim czasie i finansowane przez ekspertów radzieckich. W tym ostatnim przypadku podpięcie nastąpiło w sposób "fizyczny" przez infekcję środowisk uniwersyteckich.
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...