Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Ranking


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 05.03.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. 1 punkt
    Nie chodzi o żadne iphony, komputery itd. choć mówi się o tym teraz, bo ich efekt jest widoczny błyskawicznie. Ale chodzi o efekty pośrednie, już tydzień temu ruski bank centralny podniósł stopę % z 10 do 20%, czyli liczą już, że inflacja co najmniej się podwoi. Ta podwyżka niewiele im da, skoro i tak czeka ich zapaść gospodarcza - a w takich czasach przecież się obniża stopy, a nie podnosi. Brak wielu produktów wymusi gigantyczną inflację, która spowoduje, że putin będzie kazał wprowadzić realny socjalizm, ceny nie będą mogły być wyższe od jakiegoś poziomu. To wywoła lawinę bankructw, bo działalność gosp. nie będzie się opłacać przy zbyt dużych kosztach. To spowoduje wielkie bezrobocie i dalsze pogorszenie sytuacji. Wiadomo, że będą próbować (a) szukać innych źródeł, np. chińskich, (b) będą tworzyć u siebie centralnie jakieś fabryki, substytuty. To drugie jednak trwa latami i kosztuje, dlatego żeby przetrwać będą musieli się dogadywać z krajami azjatyckimi. Wątpliwe, żeby to się tak prosto udało, choćby dlatego, że one też będą musiały zbudować nową infrastrukturę, zatrudniać więcej ludzi do pracy itp., co tak samo trwa latami. Dlatego w czasie budowy tej infrastruktury dla rosji, kraje te będą podnosić odpowiednio ceny, bo popyt będzie przez długi czas przekraczał podaż. Mówiąc krótko, kraje azjatyckie będą grać na siebie, podnosząc odpowiednio ceny specjalnie dla rusków. Trzeba wiedzieć, że Chiny nie są sojusznikiem Rosji, tylko partnerem biznesowym, pewne jest, że nie będą ułatwiać kacapom życia. Niezależnie od tego czy w Rosji wprowadzą realny socjalizm i dojdzie do hiperinflacji, czy nie, produkcja okaże się niewystarczająca i w związku z tym będą musieli wprowadzić reglamentację towarów - czyli kartki znane z PRLu. I nie ma znaczenia, czy chodzi o biedny proletariat czy klasę średnią czy wysoką - wszyscy tam odczują bardzo mocno kryzys na własnej skórze. Schemat jest prosty, logiczny: - Jeśli dojdzie do hiperinflacji, to najsilniej odczuje to plebs. Bo tak jak kolega napisał, rząd się wyżywi, znaczy oligarchowie, z "fachowcami" nie przesadzajmy - Jeśli nie dojdzie do hiperinflacji, to kryzys najsilniej odczuje klasa średnia, wysoka, najmniej plebs. Bo jak drugi kolega napisał, plebs przyzwyczajony do życia w biedzie. - Jest też trzecia możliwość, na którą stawiam, że nie będzie hiperinflacji, ale będzie bardzo wysoka, np. 50-100% rocznie. I jednocześnie kryzys gosp., tak że wszystkie grupy odczują mniej więcej podobny spadek jakości życia. Wydaje się, że najlepiej przewidywać przyszłość, patrząc na Koreę Płn, która obecnie coraz bardziej przypomina Rosję. Tam buntów rzeczywiście nie ma i chyba nie będzie, podobnie może być tutaj. Żadne tam "zobacz co się dzieje w Ukrainie, co zrobił Putin" nie wywoła buntu, bo większość z tych świadomych się po prostu boi. Różnica jest jednak taka, że Korea od dawna żyje w swoim matrixie, a Rosja została jakby sztucznie, gwałtownie do niego wepchnięta. Dlatego wywoła to głęboki szok społeczny, którego jeszcze nie przeżyli.
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...