Myslenie asekurantów patrzących się na tonącego i czekających aż WRESZCIE ktos poda biedakowi rękę, bo przecież JA nie będę ryzykował pochlapaniem moich białych skarpetek.
Kazus "dobrego przykładu" jest priorytetową doktryna wychowawczą!
Tia...starego piernika już się nie wychowa: w Piszu tonących ratował 14 latek, a na swiecie udziela się Greta.