Jakby w USA potrzebowali jakiegokolwiek pretekstu. Iran non-stop atakuje instalacje i organizacje w USA. Pamiętam artykuł z zeszłego roku, gdzie opisano przypadek skazania rządowych hakerów z Iranu za włamania (phishing) do uniwersytetów w USA w celu wykradania prac naukowych i własności intelektualnej. Nie bronię USA, bo NSA i TAO ma za uszami, ale Iranem bym się nie przejmował. To samo Korea Północna, która słynie z włamów do giełd kryptowalut. Zrobili już z tego krajowy biznes i metodę obchodzenia sankcji. Chiny to kolejny kraj, który do niedawna agresywnie włamywał się na skalę przemysłową do organizacji w USA w celu wykradania tajemnic biznesowych. Są artykuły na ten temat i poważniejsze opracowania. Rosjanie też są bardzo dobrzy w te klocki.
Ciekawy przypadek z tego roku, kiedy to Izrael uderzył z powietrza w blok, gdzie rzekomo znajdowało się HQ hakerskie Hamasu:
https://www.zdnet.com/article/in-a-first-israel-responds-to-hamas-hackers-with-an-air-strike/
Z kolei kilka lat temu USA uderzyło z drona w hakera odpowiedzialnego za włamy i rozwijającego team hakerski dla Państwa Islamskiego.