Ale o co chodzi? IMHO taktyka Trumpa jest skuteczniejsza. Skoro Bolsonaro twierdzi, że Brazylii nie stać, a w odpowiedzi kraje z Europy na niego naskakują, to jest to - nawet z psychologicznego punktu widzenia i ze zwykłych relacji międzyludzkich - słaba taktyka. Trump zaś mu mówi, że jeśli Brazylia sobie nie radzi, to USA mogą im pomóc walczyć z pożarem. To akurat znacznie lepsze podejście.