Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
ex nihilo

Dziad żoliborski

Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, Vinyl napisał:

Kto ma przeliczać? Tak jak insynuuje Giertych wojsko i policja?

Gdybyś zamiast PISowskich mediów obejrzał jak normalny człowiek konferencję premiera, to byś się dowiedział, że akurat Tusk sam popiera pomysł, aby wszystko było pokazane jawnie, z kamerami i osobami niezależnymi czy po prostu z każdej strony politycznej - transparentny proces przeliczania głosów 24 h na dobę. Więc przestań siać propagandę, bo akurat w tej kwestii należy Tuska pochwalić. Właśnie przez takie bzdety normalni ludzie uważają PISowców za idiotów - niedouczonych, zindoktrynowanych, zwyczajnie głupich.

Uwaga, uwaga! W mediach głównego ścieku, pojawił się wywiad z autorem pracy, którą tutaj dyskutowaliśmy:

Twierdzi, że znalazł anomalie w ponad 5 tys. komisji. Mogło to mieć wpływ na wynik wyborów ‪@TVN24‬ - YouTube

Najlepszy tekst prowadzącej: "matematycznymi metodami pan badał... nie empirycznie, tylko matematycznie". Jezu, czy ona jest idiotką, no chyba tak.

Pan doktor jednak słabo tłumaczy, co przekonuje mnie corz bardziej o jego niewielkiej wiarygodności. Przecież on powinien - nawet zapytany przez kobitę, jak znajduje te anomalie - wyjaśnić konkretnie że stosuje zasadę median + 3*MAD, czyli odpowiednik reguły trzech sigm dla rozkładu normalnego. Powinien powiedzieć prostymi słowami, że anomalią jest trzykrotne odchylenie od wartości środkowej. Każdy rozumie co to znaczy, a dodatkowo może zwizualizować ręką, jak te odchylenia wyglądają. Jeżeli nie umie wytłumaczyć tak prostych rzeczy, to powstają wątpliwości, czy rozumie co robił - czy to w ogóle było poprawne itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 23.06.2025 o 15:48, Mariusz Błoński napisał:

Myślę, że wysyłani mogli stanowić zdecydowaną mniejszość. Większość w komisjach to ludzie niezwiązani z żadną partią. Chcą zarobić, więc się zapisują do komisji. Przedstawiciele komitetów wyborczych mają tutaj pierwszeństwo, więc warto po prostu podejść do jakiegoś komitetu, poprosić o rekomendację i załapać się do komisji. Można też samemu podejść do urzędu, bez rekomendacji, i się zapisać. Jeśli w którejś komisji będzie brakowało ludzi, co przydzielą do tej.

Naprawdę aż tak naiwny jesteś, czy tylko udajesz?
Popatrz na to:
https://pbs.twimg.com/media/GuGzkybXMAAwmV_?format=jpg&name=large
(z oficjalnej strony ROW, teraz już wykasowane, ale chomiczki różne i wiewióry mają w swoich norkach i dziuplach)

To jest struktura dowodzenia grupami szturmowymi (członkowie komisji) ok. 150 tysięcznej armii wyborczych wojowników ROW/RKW/PiS w ostatnich wyborach:
- koordynatorzy gminni
- powiatowi
- okręgowi
- no i sztab oczywiście (na obrazku go  nie ma)
Koordynatorów było ponad 3000. Pełna profeska, jak widać. ROW (Czarnek) i RKW (Dybowski i in.) powstały w 2014 r.. Ile od tego czasu było wyborów? Podpowiedz, bo zapomniałem. No ale trochę. Jak sądzisz, czy w tym czasie nikt w tej profesjonalnej, doświadczonej w bojach armii, wspomaganej, jak można z bliskim pewności pdp przypuszczać, przez specjalistów od spraw specjalnych, nie wpadł na to, że można nie tylko organizować komitety słupy (ustawa z 2018 zwiększająca też ilość komisji), ale też delegować różańcowych obrońców Boga i Ojczyzny do tych legitnych komitetów, które mają słabe struktury w terenie (głównie na wsi, ale nie tylko) i będą szukać gastarbeirterów, którzy przecież agentami lewackich bezbożników mogą być? Ilu ludzi i ile czasu potrzeba, żeby na taki pomysł wpaść? Odpowiem - 1 ludź i 10 sekund, albo i 5, jeśli ludź sprytny. Sztab może wytypować takie komisje, określić najlepszy termin i sposób zgłoszenia, przeszkolić "delegata" tak, żeby miał jak największe szanse itp., itd. Bzdety? To popatrz tu:
"Jak wymienia dziennik [Rzeczpospolita}, w komisji nr 6 w Kamiennej Górze na Dolnym Śląsku odkryto, że 90 głosów oddanych na Rafała Trzaskowskiego zostało przypisanych Karolowi Nawrockiemu. Podobna sytuacja miała miejsce w komisjach nr 30 i 61 w Bielsku-Białej, gdzie zmieniono aż 160 głosów. Co zaskakujące, według ustaleń "Rzeczpospolitej", przewodniczącymi komisji, w których wykryto te przypadki, nie byli przedstawiciele Nawrockiego. Funkcje te pełnili członkowie sztabów innych kandydatów, m.in. Magdaleny Biejat, Adriana Zandberga, Szymona Hołowni i Grzegorza Brauna." Dodam, że w komisji, gdzie przekręt był największy z dotychczas wykrytych (z pamięci, Kraków 95) przewodniczącym był człowiek (formalnie, bo ?) od Stanowskiego.
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/analiza-nieprawidlowosci-wyborczych-zaskakujace-sklady-komisji/b8scln5
A Ty o jakichś randomach z ulicy, którzy chcą parę zetów zarobić. Ilu takich "delegatów" było?

PS - :D W jednym z poprzednich wpisów napisałem:
" Czyli np. w mojej komisji widzących było 2 szt. (T i H, chociaż H nie do końca pewny), a niewidzących 5 szt. (N + egzotyki). Wystarczy?"
I chyba się potwierdza.
PS2 - tak przed miesiącem albo trochę więcej, jakiś random z doświadczeniem nawet, bo kiedyś już był, opisał na TT (X), jak to próbował się załapać, ale nigdzie go nie chcieli.

Edytowane przez ex nihilo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, peceed napisał:

Jak ktoś twierdzi że nie należy ich powtórnie przeliczać, bo jeszcze mogłoby to doprowadzić do ponownych wyborów to chyba traci kontakt z rzeczywistością.

Ponowne przeliczenie nie powinno doprowadzić do ponownych wyborów, ale do ogłoszenia zwycięzcy.
Ale - o ile w ogóle jest ono prawnie możliwe - powinno się odbyć wyłącznie wówczas, gdy byłyby bardzo solidne podstawy do podejrzeń, że doszło do tak dużych oszustw/nieprawidłowości, że zmieniło to wynik wyborów. Obecnie takich podstaw nie ma. Są jedynie podstawy do stwierdzenia, że różnica między Nawrockim a Trzaskowskim była inna, niż ogłoszona po pierwszym liczeniu. To jednak nie jest powód, by przeliczać wszędzie, bo lekarstwo będzie gorsze od choroby. Służyłoby to wyłącznie zaspokojeniu ciekawości, jaka ta różnica była. I nic więcej. Ale to dałoby podstawę do ponownego przeliczania przy każdych kolejnych wyborach. Bo dam sobie głowę uciąć, że przy ponad 30 000 komisji przy każdych wyborach są jakieś pomyłki i rzeczywista liczba głosów oddana na kandydatów jest inna, niż to wynika z liczenia.
Więc nie, nie powinno się przeliczać, skoro nie ma podstaw by sądzić, że doszło do zafałszowania wyniku wyborów.

8 godzin temu, ex nihilo napisał:

A Ty o jakichś randomach z ulicy, którzy chcą parę zetów zarobić. Ilu takich "delegatów" było?

Randomów było większość, bo tak jest przy każdych wyborach. Co więcej, w większości (wszystkich) z tych kilkunastu komisji, w których stwierdzono nieprawidłowości, byli ludzie wyznaczeni przez komisarza wyborczego, a to znaczy, że nie było wystarczającej liczby osób z rekomendacjami komitetów wyborczych.
 

No i w każdej z tych komisji były 2-3 osoby wyznaczone przez komitety obecnie rządzących (+ ludzie od komisarza). Oni też "fałszowali"?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Antylogik napisał:

W mediach głównego ścieku, pojawił się wywiad z autorem pracy, którą tutaj dyskutowaliśmy:

Ta pseudonaukowa praca zawiera obalanie tezy że jakaś grupa głosowała inaczej niż lokalni lobbisci! Równie dobrze mogła by zawierać obalenie tezy że wyborcy Hołowni nie lubią psa chihuahua. Ludzie zejdźcie na ziemię, czy wszystko co na spis treści i przypisy na końcu uchodzi dzisiaj za opracowanie naukowe?

9 godzin temu, ex nihilo napisał:

Sztab może wytypować takie komisje, określić najlepszy termin i sposób zgłoszenia, przeszkolić "delegata" tak, żeby miał jak największe szanse itp., itd. Bzdety? To popatrz tu

Dlaczego to co piszą tutaj zwolennicy KO nie ma spójnej treści i związku przyczynowo skutkowego między sąsiednimi zdaniami? Jak w wyżej zacytowanym zdaniu: wchodzimy w tę króliczą nore, wchodzimy w te tajemnice, po skrupulatnym zbudowaniu atmosfery przez autora oczekujemy pivot-pointu, suspens niczym z Agaty Christie. Po czym nie ma nic: ot parę komisji wyborczych miało błędy. Nie ma żadnej wielkiej skali, żadnego skandalu i ogólnie nic co rzutowało by na skalę makro.

Dr Krzysztof kontek (który zajmuje się konkursami muzycznymi na co dzień a nie statystyka) za anomalie uznaje w swoim tfu raporcie  (na który się tutaj powołujecie )że jedna część osiedla głosuje na jednego druga na drugiego. To jest sprzedawane ludziom jako jakaś tajemna wiedza statystyczna. Po dołożeniu innych stwierdzeń i paralel w tym raporcie, gdzie szuka się przyczyn tego że ludzie głosowali "inaczej niż lokalna grupa medialna lobbowala" całość tego raportu składa się na jakiś totalny cringe, zredagowany bez ładu i składu. 

Pierwsza komisja gdzie ukradziono głosy dla Nawrockiego została zdemaskowana na warszawskim Mokotowie! Różnica w ukradzionych głosach wyniosła 160 głosów na niekorzyść Nawrockiego. Co to pan szanowny pan Krzysztof Kontek powiedziałby na to że w mieście fortecy Trzaskowskiego znalazła się w ogóle jedna komisja wyborcza gdzie Nawrockiego oszukano? Czy to również nie wydaje się podejrzane? (Foliowe czapki na głowę panowie, choć głosy z tej komisji zostały już ponownie przeliczone i oszustwo skierowane na Nawrockiego zostało potwierdzone).

Edytowane przez Vinyl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Mariusz Błoński napisał:

Ponowne przeliczenie nie powinno doprowadzić do ponownych wyborów, ale do ogłoszenia zwycięzcy.

Już tłumaczyłem dlaczego jest to naiwne.
Przeliczenie głosów może stwierdzić istnienie systemowego oszustwa, ale nie jest w stanie ustalić oryginalnego rozkładu głosów z powodu 2 mechanizmów których nie wychwytuje: dodawania podwójnych skreśleń oraz zakreślania pustych kart.

Błędy przypadkowe przy praktycznie równym rozkładzie głosów muszą rozkładać się praktycznie symetrycznie. Dlatego jednostronna różnica na poziomie już kilkudziesięciu tysięcy głosów świadczy o oszustwie systemowym.
Jedyną sytuacją w której nie powtarza się wyborów to:

1) Ilość głosów jaką nieuczciwie uzyskał Nawrocki jest ujemna lub bardzo mała, na poziomie kilku tysięcy przy minimalnej ilości źle policzonych lokali (brak oszustwa systemowego zmieniającego wynik)
2) Trzaskowski uzyskał w wyniku liczenia większą ilość głosów (oszustwo systemowe nie wpłynęło na wynik wyborów pomimo nieznanej skali w kanałach głosów nieważnych).
 

26 minut temu, Mariusz Błoński napisał:

Więc nie, nie powinno się przeliczać, skoro nie ma podstaw by sądzić, że doszło do zafałszowania wyniku wyborów.

Ale podstawy są. Do tego nie chodzi wyłącznie o zafałszowanie wyniku wyborów, a samo fałszowanie.
Może Nawrocki wygrał(by) uczciwie, ale nie można na tej podstawie zignorować faktu fałszowania.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Mariusz Błoński napisał:

bo lekarstwo będzie gorsze od choroby.

Serio? Jakoś w USA, ojczyźnie demokracji, się nie certolą.
Jakoś nie uznają, że powtórne liczenie jest gorsze od oszustwa, czy nawet przypadkowo źle policzonych głosów.

Edytowane przez peceed

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, peceed napisał:

Serio? Jakoś w USA, ojczyźnie demokracji, się nie certolą.

Ciekawy, kolejny przykład tego jak elektorat liberalno lewicowy zakłamuje prawdę. Chodzi ci zapewne o wybory w USA z 2000 roku, otóż do twojej wiadomości: W wyborach prezydenckich w USA w 2000 roku przeliczano ponownie tylko część głosów, a nie wszystkie. W szczególności, ponowne przeliczenie dotyczyło głosów na Florydzie, gdzie przewaga George'a W. Busha nad Alem Gorem była bardzo niewielka. 

Do tego wszystko skończyło się interwencją sądu najwyższego, który zdecydował o zaprzestaniu ponownego przeliczania głosów, co zapewniło zwycięstwo Bushowi.

@peceed Manipulowanie faktami - poziom "level" :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Up--> cytat z tego artykułu : "Jak przekazali amerykańskim mediom funkcjonariusze wyborczy, błąd może spowodować nawet kilkugodzinne opóźnienie w podaniu wyników głosowania."

Peceed czytaj artykuły (szczególnie Onetu i wyborczej) że zrozumieniem: głosy przeliczono tego samego dnia ponownie, podczas dnia wyborów.

@peceed Manipulowanie faktami - poziom "level"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Vinyl napisał:

głosy przeliczono tego samego dnia ponownie, podczas dnia wyborów.

Nie ma to żadnego znaczenia, podstawowym celem zachowywania głosów po wyborach jest możliwość ich ponownego przeliczania.
Powinno to być oczywiste dla każdego choćby ćwierć-mózga.

Najlepszym potwierdzeniem zasadności przeliczania głosów jest zmasowany PiSk troli, uruchomionych na każdym możliwym odcinku, w każdym miejscu biorącym pieniądze od PiS-u.

  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U nas gdyby wszystkie policzone na dwie kupki głosy rozpierzchły się na wszystkie strony (np na skutek wiatru wiejącego między uszami peceeda) to też by i u nas głosy policzono tego samego dnia (z powrotem na dwie kupki Nawrocki i Czaskoski)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 24.06.2025 o 10:55, Vinyl napisał:

Kto ma przeliczać? Tak jak insynuuje Giertych wojsko i policja?

Widać, że nie obejrzałeś tego co mówił Rosati. Przeliczenia jako czynność procesową, którą wykonuje prokuratura. A taką czynność zleca się najczęściej policji i dzieje się to setki razy dziennie. Ma to umocowanie procesowe i pragmatyczne. Wątpię żeby Giertych mówił o wojsku, ale policja ma, pod nadzorem prokuratury, legalne do tego narzędzia. Od lat.

W dniu 24.06.2025 o 09:24, Mariusz Błoński napisał:

Tylko do takich działań powinny być solidne, bardzo solidne podstawy. A tych ciągle brak.

Tak samo powinno być solidne podstawy do umarzania spraw....A jak to się miało do działań prokuratury za poprzedniego rządu?

W dniu 24.06.2025 o 12:28, Mariusz Błoński napisał:

Wątpię, by SN się na to zgodził. Skoro nie zgodził się na powtórzenie wyborów z 1995 r., kiedy to była bardzo silna podstawa, by je powtórzyć, to teraz raczej się nie zgodzą na przeliczenie. Tym bardziej, że jakoś ani antypisowskie media, ani Trzaskowski, ani rząd jakoś się przy przeliczaniu nie upierają. Wiedzą, że podstawy są żadne.

Abstrahując od tego, że żaden sąd nie musi i nie może zgadzać  się na czynności prokuratury i policji to Mariusz, czy Ty nie widzisz różnicy między SN z 1995 r. a obecnym? Naprawdę? Trochę nie chce mi się w to wierzyć...mam nadzieje, że to tylko naiwność.

Kto się w tym "nad-sądzie" ma na to zgodzić? ;)

Prezes nielegalnej Izby Kontroli Krzysztof Wiak - członek rady naukowej Ordo Iuris (he, he,), na liście płac Funduszu Sprawiedliwości, z czarnkowego KUL-u, którego dorobek naukowy to przede wszystkim zagadnienie  ochrony w polskim prawie karnym  "dziecka" poczętego?

A może Joanna Lemańska, koleżanka z uczelni Anżeja, strażnika Spałacu?

Może "sędzia" Stępkowski, pierwszy prezes Ordo Iuris? Zwolennik całkowitego zakazu aborcji.

A może "sędzia" Tomasz Demendencki, związany z grupą hejterską Pebiaka?

O, to jest dopiero ferajna. Prawą ręką Pebiaka był Tomasz Szmydt, który sobie uciekł na Białoruś. Pebiak niby się odciął ale jakoś tak niezbyt przekonująco.

Powiem, że sobie co jakiś czas wchodzę na konto na X Szmydta, już oficjalnie uznanego za zdrajce RP. Porządne i sprawnie prowadzone konto. W sumie mało istotne czy Szmydt prowadzi je osobiście czy tylko pod nadzorem KGB Białorusi. Szmydt sam się przyznał, po Jacku (znakomita whiskey!), że gówno może. Tak wybrał. Wschód.

 Solidnie prowadzone konto, wywarzone w mojej opinii. KGB dobrze ogarnia mimo narracji, że to kraj ziemniaczanego kołchozu.

Widać kogo promuje konto, Berkowicz, Braun (raczej jasne) , Miller (co się z nim porobiło....), ogólnie wszystko co antyukraińskie. Zrozumiałe. KGB to przecież białoruskie ramię Kremla.

A to podał Szmydt jako warte odnotowania:

https://x.com/SN_RP_/status/1937879933587460152

Ależ w tym pogardy dla tzw. obywateli...na Wschodzie to jednak stadnard.

Mariusz, zastanów się.....

 

Edytowane przez venator

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Mariusz Błoński napisał:

Co więcej, w większości (wszystkich) z tych kilkunastu komisji, w których stwierdzono nieprawidłowości, byli ludzie wyznaczeni przez komisarza wyborczego

Fajnie, że o komisarzach wspomniałeś, bo zapomniałem o nich. Dla niezorientowanych, jeśli jacyś się tu znajdą - komisarze wyborczy powoływani są przez PKW na podst. znowelizowanego w 2018 r. kodeksu wyborczego na pięcioletnią kadencję. Aktualnie działający komisarze powołani zostali na podst. uchwały z 27.03.2023. Wielce sympatycznego i równie apolitycznego szefa PKW, p. Marciniaka, chyba przedstawiać nie trzeba ;)
https://pkw.gov.pl/uploaded_files/1680088847_uchwala-panstwowej-komisji-wyborczej-z-dnia-27-marca-2023-r-w-sprawie-powolania-komisarzy-wyborczych.pdf
 

16 godzin temu, Mariusz Błoński napisał:

No i w każdej z tych komisji były 2-3 osoby wyznaczone przez komitety obecnie rządzących (+ ludzie od komisarza). Oni też "fałszowali"?

Z "obecnie rządzących" tylko komitet Trzaskowskiego może być realnie liczony, bo Hołowni... no wicie, rozumicie. A ci "ludzie od komisarza" (= od Marciniaka) - ∧

Jeszcze małe wyjaśnienie - przed nowelizacją w 2018 komisje były nadzorowane (obecność przedstawiciela) przez Urzędy Gmin. Też UG uzupełniały braki w komisjach. PiS miał na to ograniczony wpływ i to było powodem wprowadzenia w 2018 podlegających PKW (faktycznie prezesowi PKW) komisarzy.

Edytowane przez ex nihilo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, venator napisał:

Ma to umocowanie procesowe i pragmatyczne.

Do liczenia głosów w całym kraju? Ani umocowania prawnego ani tym bardziej pragmatycznego nie ma.

Panowie zachęcam do lektury, skoro @peceed wspomniał już o przeliczeniach głosów w Stanach Zjednoczonych (on wspominkował o jakiś marginalnych przykładach, gdzie jedno miasto przeliczylo ponownie głosy ponownie tego samego dnia wyborów).

Zdarzyło się niespełna 25 lat temu:

"Sprawa Bush przeciwko Gore, 531 U.S. 98 (2000), była przełomowym orzeczeniem Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, wydanym 12 grudnia 2000 roku. Sąd rozstrzygnął w nim spór dotyczący ponownego przeliczania głosów na Florydzie podczas wyborów prezydenckich w 2000 roku pomiędzy George’em W. Bushem a Alem Gorem. 8 grudnia Sąd Najwyższy Florydy nakazał ponowne, ogólnostanowe przeliczenie wszystkich nieważnych głosów („undervotes”), czyli ponad 61 tysięcy kart, które zostały pominięte przez maszyny do liczenia głosów. Sztab Busha natychmiast zwrócił się do Sądu Najwyższego USA o wstrzymanie tej decyzji i zatrzymanie ponownego liczenia głosów. Sędzia Antonin Scalia, twierdząc, że wszystkie ręczne przeliczenia przeprowadzane w hrabstwach Florydy są nielegalne, wezwał swoich kolegów do natychmiastowego powstrzymania się od takich działań.

9 grudnia pięciu sędziów Sądu przychyliło się do wniosku, a Scalia argumentował, że Bushowi mogłaby być wyrządzona „nieodwracalna szkoda”, ponieważ ponowne liczenie głosów rzucałoby „niepotrzebny i nieuzasadniony cień” na jego legitymację. W zdaniu odrębnym sędzia John Paul Stevens napisał, że „liczenie każdego legalnie oddanego głosu nie może stanowić nieodwracalnej szkody”. Przesłuchanie ustne wyznaczono na 11 grudnia.

W orzeczeniu wydanym stosunkiem głosów 5 do 4, per curiam, Sąd Najwyższy zadecydował – wyłącznie ze względu na naruszenie zasady równej ochrony prawnej (różne hrabstwa miały różne standardy liczenia i uznawania głosów nieważnych) – o zatrzymaniu ponownego przeliczania głosów."

W skrócie: SĄD NAJWYŻSZY USA UZNAŁ PRZELICZANIE GŁOSÓW PO OGŁOSZENIU OFICAJLNYCH WYNIKÓW ZA NIEUZASADNIONE PONIEWAŻ PROWADZIŁOBY TO DO NIEKOŃCZĄCEGO SIĘ PODWAŻANINA WYNIKU (TJ. LEGITYMACJI PREZYDENTA) I NAKAZAŁ ZAPRZESTANIA TEGO PROCEDERU.

To są doświadczenia z najważniejszej demokracji świata

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, ex nihilo napisał:

Z "obecnie rządzących" tylko komitet Trzaskowskiego może być realnie liczony, bo Hołowni... no wicie, rozumicie. A ci "ludzie od komisarza" (= od Marciniaka) - ∧

To tym bardziej nie należy przeliczać. Bo skoro w spisku przeciwko Trzaskowskiemu bierze udział PKW oraz wszystkie inne komitety wyborcze, a także ludzie, których komitet Trzaskowskiego wysłał do komisji, to ponowne przeliczanie nic nie da. Jego wynik jest z góry jasny. Niezależnie od tego, kto by liczył. Jaszczur ma najwyraźniej bardzo długie ręce ;) (czy jak tam się kończyny jaszczurów nazywają).


A tutaj interesujące spojrzenie: https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,32053388,ukradzione-wybory-to-zamach-smolenski-platformy-oto-dlaczego.html

8 godzin temu, venator napisał:

Kto się w tym "nad-sądzie" ma na to zgodzić? ;)

To nie jest kwestia tego czy innego sędziego. Jak pamiętasz (a o ile się orientuję, jesteś na tyle posunięty w latach ;) by pamiętać) i wówczas różne rzeczy mówiono o ówczesnych sędziach. Problem w tym, czy izba, która ma coś rozstrzygać, powinna to robić. Problem w tym, że skoro to ona uznała wybory parlamentarne i zastrzeżeń do tego uznania nie było, to czy tym samym nie została właściwie "zalegalizowana" również przez obecnych rządzących.
Przyznasz, że nie może być tak, że uznajemy bądź nie uznajemy sądu za legalny w zależności od tego, czy orzeczenia/wyroki są po naszej myśli albo nie są.
Swoją drogą, tak się zastanawiam, dlaczego rządzący nie odkręcają tych wszystkich - niewłaściwych ich zdaniem - rzeczy, które narobił PiS.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, Mariusz Błoński napisał:

a także ludzie, których komitet Trzaskowskiego wysłał do komisji,

A to już Twój wynalazek :D

Wiem, że Giertych jest be, a do tego kuń, ale można sprawdzić:
obraz.thumb.png.18e736d93def0719a0b5b53dcc5e30ed.png

37 minut temu, Mariusz Błoński napisał:

Swoją drogą, tak się zastanawiam, dlaczego rządzący nie odkręcają tych wszystkich - niewłaściwych ich zdaniem - rzeczy, które narobił PiS.

A kto ustawy by podpisał? Pajac z Pałacu?
Serio musisz się zastanawiać? A sznurówki potrafisz zawiązać, czy też musisz się (bezskutecznie) zastanawiać?

Edytowane przez ex nihilo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 24.06.2025 o 22:12, Antylogik napisał:

Pan doktor jednak słabo tłumaczy, co przekonuje mnie corz bardziej o jego niewielkiej wiarygodności.

Kolejne komentarze na temat wyników Kontka utwierdzają mnie w tym przekonaniu:

https://www.newsweek.pl/polska/polityka/dr-onasz-sfalszowanie-wyborow-prezydenckich-jest-praktycznie-niewykonalne/lpeb4f2

Cytat

Dr Krzysztof Kontek z SGH przygotował raport, według którego do nieprawidłowości przy liczeniu głosów doszło w niemal 1500 komisji. Czy to wiarygodne dane? - Nie odmawiam doktorowi Kontkowi kompetencji w dziedzinie, którą się zajmuje, ale w tym wypadku dobrze byłoby, gdyby pracował z ekspertem z dziedziny badań społecznych. Wtedy udałoby się uniknąć wpadek, do których moim zdaniem doszło w jego symulacji – komentuje politolog dr Maciej Onasz.

Kontek nie jest socjologiem, nawet nie jest ekonomistą - z wykształcenia jest inżynierem elektronikiem. Tak często bywa jak eksperci z jednej dziedziny próbują być ekspertami z innej.

Podobne zdanie ma prof. Flis, dr hab nauk społecznych:

Prof. Flis: Analiza wyników wyborów dra Kontka jest zupełnie niewiarygodna

Pojawiła się nawet analiza jego analizy w Konkret24:

https://konkret24.tvn24.pl/polityka/nieprawidlowosci-statystyczne-w-wynikach-komisji-co-pokazuja-modele-a-czego-nie-st8526168

Cytat

Naukowiec jednak sprawdzał tylko te komisje, gdzie były anomalie na korzyść Nawrockiego. - Ja tego nie ukrywam i to jest postawione jako cel badawczy - broni się naukowiec, przyznając, że to główny stawiany mu zarzut i mówiąc jednocześnie o tym, jak z wielką falą hejtu się teraz mierzy. - Jako naukowiec mam prawo postawić sobie każdą hipotezę i mogę ją udowadniać – oznajmia, ale też zaraz przyznaje, że "gdyby to poszło do jakiegoś poważnego czasopisma [naukowego], to tak na 99 procent by mi to wytknęli i powiedzieli, że to trzeba też zbadać w drugą stronę". 

 

Jak widać intuicja mnie nie zawiodła, a te wszystkie pseudo-autorytety jak @peceed jak zwykle jedynie wykazują ignorancję i arogancję, nie mając pojęcia o czym mowa. Miałem rację, że technika użyta przez Kontka (kody pocztowe) jest najprawdopodobniej błędna i że należy ją oddzielić od metody MAD, a także jego metoda nie jest nową metodą, a co najwyżej techniką, która wydaje się niewłaściwa. Tak jak tłumaczyłem na przykładzie młotka i gwoździa - młotek to metoda, ale sposób wbijania gwoździa może być błędny. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie to się robi ciekawe. Bo może jednak coś w tym jest? U Lisa były członek PISu zarysowuje ideologię PISowską, wyjaśnia dlaczego w ich przypadku fałszowanie wyników jest "działaniem dla dobra" ... tu można dopisać co się chce (kraju, partii), opisuje jak wyglądał w jego czasach proceder oszustw przy liczeniu, w dodatku zauważa, że jest to tym bardziej prawdopodobne, bo PIS się zradykalizował od jego czasów:

JAK OSZUKUJE PiS | Tomasz Lis 1na1 Marek Zagrobelny

A w TVP pokazano, co trzeba by zrobić, żeby zmienić wynik wyborów:

https://youtu.be/jlEGvDSsdSY?t=274

Po obejrzeniu tych dwóch materiałów i mając wcześniejszą wiedzę, człowiek zaczyna mieć mętlik w głowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Antylogik napisał:

Po obejrzeniu tych dwóch materiałów i mając wcześniejszą wiedzę, człowiek zaczyna mieć mętlik w głowie.

Miałem napisać coś złośliwego ale zrezygnowałem - każdy orze jak może.
 

W dniu 26.06.2025 o 19:19, Antylogik napisał:

Kontek nie jest socjologiem, nawet nie jest ekonomistą - z wykształcenia jest inżynierem elektronikiem. Tak często bywa jak eksperci z jednej dziedziny próbują być ekspertami z innej.

Kolega sam się ośmiesza. Socjologowie statystycznie nie ogarniają statystyki, inżynierowie elektroniki - owszem. A używanie argumentu ad personum do dyskredytacji dobrze wykonanej pracy jest naprawdę nędzne.

W dniu 26.06.2025 o 19:19, Antylogik napisał:

Miałem rację, że technika użyta przez Kontka (kody pocztowe) jest najprawdopodobniej błędna

Jest najprawdopodobniej dobra. Zastanawia mnie skąd u kolegi tyle pewności w sprawach których nie ogarnia? Czy w kasynie też kolega twierdzi "miałem rację że postawiłem na czerwone"?

Co zabawne Kontek pośrednio powiedział ile anomalii wychodzi w drugą stronę - anomalii na korzyść Trzaskowskiego jest kilkadziesiąt, natomiast najwyraźniej nie chciał aby jakieś humanistyczne rozwielitki uznały, że "skoro oszustwa były w obie strony, to nie trzeba przeliczać". Żeby było jasne - kod jest symetryczny z punktu widzenia kandydatów i pokazuje wyniki w obie strony.

W dniu 26.06.2025 o 11:12, Mariusz Błoński napisał:

Problem w tym, że skoro to ona uznała wybory parlamentarne i zastrzeżeń do tego uznania nie było, to czy tym samym nie została właściwie "zalegalizowana" również przez obecnych rządzących.

Pozornie. Bo o ważności wyborów w 2023 zadecydowała PKW.

Notabene teraz już rozumiem że słowa Kaczyńskiego "dziś w nocy wygramy" były sygnałem do rozpoczęcia operacji.

W dniu 26.06.2025 o 11:12, Mariusz Błoński napisał:

Swoją drogą, tak się zastanawiam, dlaczego rządzący nie odkręcają tych wszystkich - niewłaściwych ich zdaniem - rzeczy, które narobił PiS.

Bo są leniwi, poszli na łatwiznę a na początek rządów przypadły ciężkie walki o miejsca przy korycie.
Odkręcanie PiS-u miało się odbyć po "odzyskaniu" prezydenta.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, peceed napisał:

Kolega sam się ośmiesza. Socjologowie statystycznie nie ogarniają statystyki, inżynierowie elektroniki - owszem.

Mówi o sobie. I kazałem mu mliczeć, bo znowu głupoty zacznie plecieć. I tak się stało. Co się odezwie, to bzdurę musi palnąć.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Jarosław_Flis

Jarosław Flis (ur. 1967) – polski socjolog, nauczyciel akademicki, publicysta i komentator polityczny, doktor habilitowany nauk społecznych.

https://ruj.uj.edu.pl/server/api/core/bitstreams/cd7fe918-5615-4102-a16e-71a8165c3225/content
Jarosław Flis - Efekt książeczki

Godzinę temu, peceed napisał:

Jest najprawdopodobniej dobra. Zastanawia mnie skąd u kolegi tyle pewności w sprawach których nie ogarnia?

Ty jesteś jakimś kretynem? Wiesz do czego się odnosisz w ogóle? Wiesz co ja komentuję? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 26.06.2025 o 11:12, Mariusz Błoński napisał:

Problem w tym, czy izba, która ma coś rozstrzygać, powinna to robić. Problem w tym, że skoro to ona uznała wybory parlamentarne i zastrzeżeń do tego uznania nie było, to czy tym samym nie została właściwie "zalegalizowana" również przez obecnych rządzących.
Przyznasz, że nie może być tak, że uznajemy bądź nie uznajemy sądu za legalny w zależności od tego, czy orzeczenia/wyroki są po naszej myśli albo nie są.
 

To jest to bagno w które wpakował nas Jarosław, wykorzystując poważne luki systemowe. Uchwalanie zwykłą większością głosów ustaw podważających trójpodział władzy, creme de la creme demokracji etc.. Tak, to jest problem z którego sobie dobrze zdaje sprawę. Pieniacz, który swą karierę polityczną w 1990 r. zaczął od awantur i intryg dosyć skutecznie podłożył miny, które teraz wykorzystuje.

Koalicja nie zrobiła niestety nic przez 1,5 roku by ten problem rozwiązać.

W dniu 26.06.2025 o 11:12, Mariusz Błoński napisał:

Swoją drogą, tak się zastanawiam, dlaczego rządzący nie odkręcają tych wszystkich - niewłaściwych ich zdaniem - rzeczy, które narobił PiS.

Pierwsza wersja to taka, że czekali aż będą mieli swojego prezydenta, na pierwszy rzut oka logiczna wobec początkowego entuzjazmu przy  wystawienia drewnianego kandydata Pis, dodatkowo podgryzanego przez wewnętrzną, pisowską konkurencje. Ale tylko na pierwszy rzut. A potem poszło wszystko źle. Nie nauczyli  się, że Pis wygrywał wybory dzięki spełnianiu obietnic, to ogromny błąd Koalicji. Zamiast nawalać ustawami, które Długopis będzie wetować, spoczęli na laurach i wewnętrznych utarczkach.

Fatalny dobór kadr przez Tuska, który ponoć "nie czuje służb". Kunktatorski Siemoniak, nie panujący nad służbami. Powiem Ci Mariusz, że po X 2023 r. było spotkanie f-szy Policji, którym zależało na dobru Służby, z ludźmi z KO. Wskazywano kto jest kim i jaką odegrał rolę w tłumieniu demokracji...i co. Gówno. Znajdek, Funkiendorf na stanowiskach, reszta na sowitych emeryturach. Jeszcze firmę założyli CBBD. Dostaną teraz zlecenia od samorządów przejętych przez Pis, aby przetrwać do 2027 r. A później z powrotem do władzy. A "sygnaliści" wyautowani ze służby. Ale ludzie to pamiętają...pamieta też wierchuszka służb, że Pis zapewniał im całkowitą bezkarność. To kusi.

W służbach specjalnych..ech...Kart nie rozdaje Siemoniak. Gdzie zapowiadana obietnica likwidacja CBA? Te ciągłe przecieki, podkopywanie...Podejrzewam kompromaty...

No i jest min. Bodnar, pan Listonosz-Adaś Niedasię, wszędzie śle pisma pełne niemalże barokowej retoryki. Tamci za dwa lata przyjdą i dostanie po chamsku  "pałką w łeb" za to, że był miękki jak wosk. Rozliczenia to kpina, zwłaszcza w postaci teatralnych "komisji"...

Edytowane przez venator

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 26.06.2025 o 11:12, Mariusz Błoński napisał:

Problem w tym, że skoro to ona uznała wybory parlamentarne i zastrzeżeń do tego uznania nie było, to czy tym samym nie została właściwie "zalegalizowana" również przez obecnych rządzących.
Przyznasz, że nie może być tak, że uznajemy bądź nie uznajemy sądu za legalny w zależności od tego, czy orzeczenia/wyroki są po naszej myśli albo nie są.

Takiego problemu nie ma - jest zasadnicza różnica prawna: W przypadku wyborów parlamentarnych SN nie decyduje o ważności wyborów, czyli to "uznanie" nie miało prawnego znaczenia, równie dobrze ja bym mógł je uznać. Albo Ty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, ex nihilo napisał:

Takiego problemu nie ma - jest zasadnicza różnica prawna: W przypadku wyborów parlamentarnych SN nie decyduje o ważności wyborów, czyli to "uznanie" nie miało prawnego znaczenia, równie dobrze ja bym mógł je uznać. Albo Ty.

§  1.  Sąd Najwyższy, na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez Państwową Komisję Wyborczą oraz opinii wydanych w wyniku rozpoznania protestów, rozstrzyga o ważności wyborów oraz o ważności wyboru posła, przeciwko któremu wniesiono protest. W postępowaniu stosuje się odpowiednio przepisy ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym (Dz. U. z 2024 r. poz. 622).

Czytaj więcej w Systemie Informacji Prawnej LEX:
https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/kodeks-wyborczy-17679859/dz-3-roz-8

W dniu 26.06.2025 o 10:57, Vinyl napisał:

Do liczenia głosów w całym kraju? Ani umocowania prawnego ani tym bardziej pragmatycznego nie ma.

Bodnar zawnioskował bodajże o przeliczenie 1472 komisji. I do czasu wyjaśnienia nieścisłości procedura mianowania nowego prezydenta powinna być wstrzymana.

W dniu 26.06.2025 o 11:12, Mariusz Błoński napisał:

Jak pamiętasz (a o ile się orientuję, jesteś na tyle posunięty w latach ;) by pamiętać) i wówczas różne rzeczy mówiono o ówczesnych sędziach

Lata mnie posunęły...:P. Pomimo dzikości tamtych lat  wydaje się, że nie było takiej polaryzacji i międzyplemiennej wrogości. Choć może była, tylko ukryta, a przez ograniczony dostęp do informacji, nie tak eksponowana...Na pewno eksplodowała po Smoleńsku Anno Domini 2010.

Edytowane przez venator

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, venator napisał:

 podważających trójpodział władzy,

Nie można mówić o trójpodziale władzy, gdy te same osoby są członkami władzy ustawodawczej i wykonawczej. A tak było od początku III RP. Więc wygląda to tak, że na polecenie ministra Kowalskiego jego resort przygotowuje projekt ustawy, którego przygotowanie nadzoruje minister Kowalski, potem ustawa trafia do Sejmu gdzie za jej przyjęciem głosuje poseł Kowalski, później minister Kowalski ustawę wykonuje, a jej wykonanie nadzoruje poseł Kowalski. Taki mamy trójpodział władzy.

5 godzin temu, venator napisał:

Pomimo dzikości tamtych lat  wydaje się, że nie było takiej polaryzacji i międzyplemiennej wrogości.

Nie było. Tak silna polaryzacja i wrogość (nota bene, badania naukowe pokazują, że jest ona silniejsza po stronie "demokratycznej") to robota POPiS-u. Zależy im na polaryzacji, bo dzięki temu wycięli inne partie i od 22 lat mogą wymieniać się u władzy.

5 godzin temu, venator napisał:

Bodnar zawnioskował bodajże o przeliczenie 1472 komisji. I do czasu wyjaśnienia nieścisłości procedura mianowania nowego prezydenta powinna być wstrzymana.

Na jakiej podstawie wnioskował? Na podstawie analizy dra Kontka, której metodologia została rozjechana przez ludzi od lat zajmujących się analizami wyborów.
Niezależnie jednak od tego, nie powinno być tak, że wniosek ministra wystarczy do wstrzymania procesu wyborczego. Przy każdych wyborach byśmy mieli cyrk z tym związany. To prosta droga do dyktatury. Partia rządząca w momencie przegrania wyborów parlamentarnych masowo składa wnioski i przeciąga powołanie nowego parlamentu.
Fundacja Batorego - zdecydowanie nie proPiS-owska - opublikowała analizę wyborów zrobioną przez ludzi, którzy wybory zawodowo analizują jest tam też o metodologii dra Kontka: https://www.batory.org.pl/publikacja/falszerstwa-czy-falszywe-alarmy-statystyczna-kontrola-wynikow-ii-tury-wyborow-prezydenckich-2025/

6 godzin temu, venator napisał:

Pierwsza wersja to taka, że czekali aż będą mieli swojego prezydenta,

"Pisowski prezydent" to tylko wygodna wymówka (a więc, w kontekście ostatnich wyborów, nie ma tego złego... ;) ) do nicnierobienia. Nic nie stało na przeszkodzie, by uchwalać potrzebne ustawy i dawać je do podpisu. Wówczas można by powiedzieć, że "staraliśmy się, ale zablokował". Nie starali się, nie chcieli...

A przyczyna, IMHO, jest taka, że skoro PiS wprowadził pewne mechanizmy, które były dla niego korzystne/wygodne, gdy sprawował władzę, to są to mechanizmy korzystne dla władzy. Niezależnie od tego, kto ją sprawuje. I władza się ich nie pozbędzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...