Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Szanowni!

Jeśli nie jest to dla Was jakimś problemem, to wystawcie w cieniu jakiś słoik z wodą (lepsza będzie płaska miska). Ptaszory będą wdzięczne.

  • Haha 1
  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego właśnie Brytania nie padła jeszcze całkiem na pysk. Tymczasem ciesz się - oczywiście do czasu. ;)

  • Haha 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Mieszkam w Polsce i mam straszną wilgoć zarówno w mieszkaniu jak i wokół bloku. A ptaszorów jest tu masa, jednak głównie są to gołębie, które tylko wszystko obsrywają, więc ja ich na pewno poić nie będę :P Poza gołębiami jest też sporo srok, które paskudnie wydzierają mi się za oknem i jeszcze są jakieś kawki czy inne wrony, jak się zbierze całe stado, to można się poczuć jak na planie "Ptaków" Hitchcocka. Podsumowując, powyższe okoliczności przyrody zdecydowanie nie zachęcają mnie do pojenia ptactwa :P

BTW, fotki z mojego osiedla: https://i.ibb.co/25npf2x/kaczki.jpg i https://i.ibb.co/30ZgF1s/kaczki.png - tak, to kałuża, nie staw ;) I te kaczki też czasami słychać za oknem, nawet w nocy. Do najbliższego stawu jest 15 minut pieszo

Edytowane przez AlexiaX
  • Negatyw (-1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ptaki mnie prześladują. Jak się okazuje, ciągle powtarzają losowe słowa np. gołębie, wróble bądź inne. Najgorzej to gołębie. 

 Potrafią gadać jak kruki bądź wróble, czy wrony. 

Im bardziej się źle czuje, tym lepiej mówią po polsku. 

 Ciągle potwarzają różne słowa losowo zasłyszane. To k***stwo nie ma szacunku dla Boga. A sąsiadka tylko "Co tam gołąbki?". Raz im dałem ostropest, ale się dalej męcze z tym. Nie karmcie ich, bo później specjalnie przylecą na parapet i narobią. Gołębie to ptaki górskie, traktują budynek jak skałe. Mają kloake, struny głosowe pozwalają im na wydawanie dowolnych dźwięków, ale zwykle "gruchają". U mnie bardziej "kibicują" klubom piłkarskim i przyśpiewują. 

Niestety, ludziom się to podoba i nie raz widzę gołębia jak chłopaczkowi lat 17-25 przylatuje gołąbek i się kłania. 

 Nie jest tak źle, Skinnerem nie jestem. Raz je namówiłem aby obsrały mural MKS Miedź Legnica. Dziwne te zwierzęta, niby takie jak człowiek (anima, psyche) a jednak zdradliwe. 

Szybko się uczą przy mnie j. polskiego. 

 Gorzej jak taki gołąb usłyszy nazwisko i powtarza 24h na dobę. Co wtedy? Raz jeden po złości narobił centralnie na głowę. Gangstalking. Gołębie są pod tym względem gorsze od kruków czy wron. 

https://spidersweb.pl/2023/01/bomby-kierowane-przez-golebie.html

 

20240711_215753.jpg

20240711_215853.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, AlexiaX napisał:

Mieszkam w Polsce i mam straszną wilgoć zarówno w mieszkaniu jak i wokół bloku. A ptaszorów jest tu masa

Bardziej martwiłbym się o grzyby - nie chodzi mi oczywiście o prawdziwki czy kurki...

P.S. Gniazdo bocianie mam jakieś 35 metrów od siebie, jaskółki mają dwa gniazda w przybudówce, wróbli i mazurków nie zliczę, drapieżniki sroki mają używanie itp., ale gołębie rzadko widuję. Guano nie jest moim zmartwieniem, ale obawiam się, że pochodzimy z dwóch zupełnie odmiennych wszechświatów. Ja swój sobie bardzo cenię (też mieszkam w Polsce).

Ed. Myślę, że Bóg nie stworzył nas do mieszkania w blokach, więc nie mieszkam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
1 godzinę temu, Astro napisał:

Bardziej martwiłbym się o grzyby

Muszę używać elektr. osuszacza powietrza o dużej wydajności. Obecnie wylewam z niego ok. 6 litrów wody na dobę (mieszkanko 36m²), ale tuż po zakupie to było nawet 12 l.

Czyli pewnie mieszkasz na wsi albo w małym miasteczku. No ja mieszkam w wielkim mieście i niestety w najbardziej zanieczyszczonym regionie :( Zdaje się również, że to jeden z bardziej wilgotnych regionów Polski (Silesia konkretnie) :( W każdym razie ptactwa tu nie brakuje, tak samo jak i owadów - jest ich zatrzęsienie. Na moim osiedlu jest też mnóstwo jeży, widziałam również lisa jak se popylał chodniczkiem, no i stada dzików, ale to chyba plaga w całej Polsce

 

Edytowane przez AlexiaX

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Astro napisał:

Ed. Myślę, że Bóg nie stworzył nas do mieszkania w blokach, więc nie mieszkam.

Jak ja się z Tobą zgadzam... chociaż mieszkam :(
Ostatnio zaś się okazało, że najwspanialsze miejsce do mieszkania, przy dwóch parkach narodowych do tego, jest do kupienia. Więc totka intensywniej obstawiam. ;):D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Astro napisał:

Myślę, że Bóg nie stworzył nas do mieszkania w blokach

Wg mnie to zależy w jakich blokach i na którym piętrze. Ja już mieszkam w trzecim bloku. Mieszkałam na piątym piętrze, na pierwszym, a teraz na parterze i parteru nigdy więcej. Pierwsze też niezbyt. Najlepiej mieszkało się na piątym. No i właśnie też jaka okolica. Niestety ja mam akurat inne upodobania i wolałabym mieszkać jak najdalej od wszelkich chaszczy i zwierzyny. No a niestety, mój 3-piętrowy bloczek wręcz  tonie w chaszczach, a i zwierzyny tu nie brakuje :( Chyba już bym wolała na pustyni mieszkać

  • Pozytyw (+1) 1
  • Negatyw (-1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, AlexiaX napisał:

Wg mnie to zależy w jakich blokach i na którym piętrze.

Widać Bóg musi mieć specyficzne poczucie humoru. ;)

  • Negatyw (-1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Astro napisał:

Widać Bóg musi mieć specyficzne poczucie humoru

Musisz być bardzo zadufany w sobie, skoro uważasz, że wszyscy powinni podzielać twoje upodobania, bo jak nie, to trzeba ich wyśmiać. Mnóstwo ludzi mieszka w blokach i są zadowoleni

  • Negatyw (-1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie jestem zadufany w sobie. Współczują tylko tym, którzy są nadęci jak balony i nie mają nawet odrobiny poczucia humoru.

P.S. Jedź na pustynię - zrobisz wiele dobrego nie tylko sobie... ;)

  • Negatyw (-1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Niepotrzebnie wdawałam się w dyskusję z trollem. Idź poić swoje ptaszory boomerze. Bez odbioru

Edytowane przez AlexiaX
  • Negatyw (-1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dysonans poznawczy... Wlewaj wodę do osuszacza. :P

P.S. Współczuję Twoim sąsiadom - dlatego z radością nie mieszkam w bloku.

  • Negatyw (-1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, AlexiaX napisał:

Musisz być bardzo zadufany w sobie, skoro uważasz, że wszyscy powinni podzielać twoje upodobania, bo jak nie, to trzeba ich wyśmiać. Mnóstwo ludzi mieszka w blokach i są zadowoleni

Upodobania w gołębiach? Tak samo jak Policjant jest narażony na ryzyko HIV i innych wirusów i pielęgniarka, podobny syf roznoszą ptaki np. gołębie. Nie mówiąc o ich kleszczach. Czytałem, że pogryzły gdzieś Policjantów a Ci trafili do szpitala, bo te ich pogryzły. Czasami wystarczy otworzyć okno lub pójść na strych i są tam gołębie kleszcze. 

 Gorzej z innym syfem. 

 

Bawienie się w ekologa, niewyszło. Lepiej postawić dzbanecznik na muchy aniżeli poidełko dla gołębi. Można samemu taki dzbanecznik zrobić, ale nie wiem co mogłoby być przynętą; sfermentowany cukier bądź miód? Mucha się nabierze na coś takiego jedynie z litości. Też stosuje metodę firankową, po coś ta mechaniczna bariera jest. Wystarczy firankę podłożyć czymś twardym. 

Dużo much może być przez stadninę koni niedaleko. Osy żerujące na tych muchach mogą nie pomóc, DEET zatruwa ptaki. Znowu, wracając do tematu... chlorany niszczą wątrobę. 

Chlor wypala skórę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...