Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
Jarek Duda

Kierunek przyczynowości a symetria CPT?

Rekomendowane odpowiedzi

Okazało się że taka absorpcja fotonu przez (odwrotnie) przyspieszający ładunek jest dobrze znana w astrofizyce jako "synchtrotron self-absorption", np. poniższe po lewej z https://www.mssl.ucl.ac.uk/www_astro/lecturenotes/hea/radprocess/sld028.htm

Patrząc się na ten lewy diagram z perspektywy symetrii T, która nie zmienia elektromagnetyzmu, odwracają się trajektorie elektronów i fotonów, tym razem to prawy elektron emituje foton absorbowany przez lewy elektron ... bardzo symetryczna sytuacja - co powoduje co? W least action principle/Feynman ensembles/eternalism/block universe optymalizujemy 4D sytuację: przeszłość/przyszłość są symetryczne.

Teraz po prawej jest sytuacja z synchrotronu - w jednej perspektywie emituje fotony które też powodują stymulowaną emisję próbki ... w drugiej perspektywie to samo tylko z innego kąta ... przechodząc między perspektywami odwracamy kierunek fotonów.

6gom3Da.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
Godzinę temu, Jarek Duda napisał:

Okazało się że taka absorpcja fotonu przez (odwrotnie) przyspieszający ładunek jest dobrze znana w astrofizyce jako "synchtrotron self-absorption",

Gratuluję, tylko jaki ma być morał tej powieści? Zjawisko znane od dawna, niekontrowersyjne...

Godzinę temu, Jarek Duda napisał:

Patrząc się na ten lewy diagram z perspektywy symetrii T, która nie zmienia elektromagnetyzmu, odwracają się trajektorie elektronów i fotonów, tym razem to prawy elektron emituje foton absorbowany przez lewy elektron

Zgadza się (pomijając detale odnośnie ładunków ). Co w tym dziwnego?  Przecież nikt nie sugerował, że fizyka i CPT nie działają... 

Godzinę temu, Jarek Duda napisał:

co powoduje co

Z chwilą kiedy mówi kolega "odwracamy upływ czasu T"/"symetria T" zamienia się skutek z przyczyną. Jeśli to jest kierunek czasu wygodny dla kolegi... I nic z tego nie wynika. Po prostu nic. Standardowa fizyka.

Wiem z czym ma kolega problem. Z niezrozumieniem jak działa tutaj symetria T.
 

Fizyka jest zawsze modelem obserwatora który ma swoją strzałkę czasu (logiczną). "Układ fizyczny" to wiedza obserwatora o fragmencie świata.
Zastosowanie symetrii T to po prostu transformacja tego układu - tworzymy inny układ fizyczny z odwróconą ewolucją. I prawa fizyki stwierdzają jedynie, że taki układ i jego ewolucja są co do zasady dopuszczalne, ale nie muszą być tak samo prawdopodobne.

Wałkujemy to cały czas w kółko. Problem kolegi wynika z przyjęcia jakiejś metafizycznej perspektywy eksternalistycznej w której zanika obserwator, i jest ona realistyczna.

Tymczasem, aby powstał obserwator, musi on być układem w którym rośnie entropia. Dopiero wtedy może on posługiwać się pamięcią, tworzyć modele świata, i wprowadzić swoją logiczną strzałkę czasu, która będzie zgodna z jego termodynamiczną strzałką czasu, i z powodów statystycznych jest też zgodna z termodynamiczną strzałką innych dużych układów, w tym obserwatorów.

 

Edytowane przez peceed

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Jarek Duda napisał:

eternalism/block universe

To są zabawki wyłącznie filozoficznie. Nie ma żadnych fizycznych (doświadczalnych) przesłanek, które by to potwierdzały. Z tego tematu wymiekam.

 

2 godziny temu, Jarek Duda napisał:

least action principle/Feynman ensembles

Klasyczna LAP jest fundamentalnie różna od FE. LAP jest ściśle deterministyczna, FE są probabilistyczne.
W przypadku LAP jeśli elektrona albo inną cholerę wystrzelisz z A z określonym wektorem pędu, możesz ze 100% pdp przewidzieć, że trafi on w B, bo musi. Ping-pong A<->B jest możliwy.
W przypadku FE może trafić w B, ale nie musi (przy skończonym pędzie). Po prostu nie musi, i tyle. Ping-pong A<->B nie jest możliwy, i to niezależnie od zabaw z sygnaturami czasu.

Istotą symetrii CPT jest to, że świat -CPT jest nieodróżnialny od naszego (co do praw, a nie zdarzeń, bo te mogą losowe), np. kwantologia jest taka sama, entropia też rośnie, identyczna jest przyczynowość (lub jej brak) itp., itd. No chyba że jest jakiś czynnik X, który ją łamie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zamiast eternalizmu czytaj zasada minimalizacji działania/zespoły Feynmanowskie - CPT symetryczne podstawowe sposoby rozwiązywania m.in. ogólnej teorii względności czy QFT: praca na pełnych 4D scenariuszach, traktując przeszłość i przyszłość tak samo.

Z "nie było w Kaku więc jesteś gupi", "daj se spokój z CPT" ... widzę drobną zmianę nastawienia do "Zjawisko znane od dawna, niekontrowersyjne" - owszem nic dziwnego, tylko przypominam że proponuję kilka naziemnych zastosowań, jak 2WQC ( https://www.qaif.org/2wqc ) teoretycznie rozwiązujące problemy NP, skanery medyczne tworzące mapy współczynnika emisji, radioterapia zagładzająca nowotwór, backward camera np. teleskopy o pompowanej matrycy obserwujące stymulowaną emisję od celu ... 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
23 godziny temu, Jarek Duda napisał:

backward camera np. teleskopy o pompowanej matrycy obserwujące stymulowaną emisję od celu... 

To się kwalifikuje na oblanie egzaminu z fizyki - bo to nie już pomyłka a uporczywe trwanie w błędzie.

Podobnie nachalne promowanie zastosowań na podstawie szemranych teorii ma w nauce miejsce właściwie wyłącznie w farmaceutyce/medycynie przy wdrażaniu nowych "cudownych" leków.

Edytowane przez peceed

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 18.02.2025 o 00:46, ex nihilo napisał:

To są zabawki wyłącznie filozoficznie. Nie ma żadnych fizycznych (doświadczalnych) przesłanek, które by to potwierdzały. Z tego tematu wymiekam.

Trochę nie do końca, chociaż dorabianie "filozofii" zawsze bardzo boli rasowego fizyka... ;) Eternalizm powoduje we mnie odruchy wiadome (somatyczne), podobnie jak może mniej bolesny termin, czyli teleologia, ale spójrz na coś tak banalnego jak prawo załamania - czyż światło nie zachowuje się tak, by minimalizować czas pokonania drogi z A do B? ;) Dokładnie to (jak sądzę) ma na myśli Jarek pisząc

W dniu 18.02.2025 o 03:10, Jarek Duda napisał:

Zamiast eternalizmu czytaj zasada minimalizacji działania/zespoły Feynmanowskie

(co prawda nie łamałbym już zasady minimalizacji działania zespołami Feynmanowskimi, bo jest to wtórne; oczywiście "block universe" przekonuje mnie dużo gorzej niż blok chałwy)

16 godzin temu, peceed napisał:

To się kwalifikuje na oblanie egzaminu z fizyki - bo to nie już pomyłka a uporczywe trwanie w błędzie.

Osobiście podejrzewam, że Jarek posiada prywatne zasoby pozwalające na zakup odpowiedniego czasu obserwacyjnego na, dajmy, VLT, więc cóż? Jeśli miałby takie zacięcie badawcze jak praszczur Nihilo, to zapewne oglądalibyśmy już wstępne wyniki obserwacji. :) Czego zatem brakuje? Może ktoś boi się zwyczajnie zbankrutować? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
11 godzin temu, Astro napisał:

czyż światło nie zachowuje się tak, by minimalizować czas pokonania drogi z A do B

Nie :D. Światło jest gupie - nie ma pojęcia, gdzie jest B, ani nawet czy w ogóle gdziekolwiek B jest (blokowy i podobne wynalazki pomijam).

A co do filozofii: ogólnie nie neguję jej przydatności, też w fizyce. Traktuję ją podobnie jak matematykę - przydatne narzędzie, chociaż trochę z "przeciwnej niż matma strony". Problem jest wtedy, kiedy te narzędzia podporządkowują sobie fizykę. I matma, i filozofia, mogą tworzyć dowolne światy, fizyka zajmuje się tym jednym, który (to w sumie filozoficzne założenie) może być, co do zasady, poznany doświadczalnie.

Edytowane przez ex nihilo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
10 godzin temu, ex nihilo napisał:

Światło jest gupie - nie ma pojęcia, gdzie jest B, ani nawet czy w ogóle gdziekolwiek B jest

Czy ja powiedziałem inaczej? :) Przecież nie raz mówimy, że coś w doświadczeniu zachowuje się jak... Prawda? :P Osobiście jestem gotów założyć się, że statystyka trajektorii ratowników na plażach wykaże zdecydowanie, że są głupsi niż światło (każdy fizyk wie, że ratownik na plaży biegnie szybciej niż pływa w morzu ;)).

Co do filozofii zgadzam się z Tobą całkowicie, ale matma to jednak JĘZYK fizyki. Pierdaczyć to mogą, wiesz sam, inni. Nie fizycy.

10 godzin temu, ex nihilo napisał:

fizyka zajmuje się tym jednym, który (to w sumie filozoficzne założenie) może być, co do zasady, poznany doświadczalnie.

Tak, nie raz to mówiłem - nie ma fizyka, który by nie wierzył. To nawet nie jest "filozoficzne założenie", a FUNDAMENTALNIE element wiary, bo bez wiary nie da się uprawiać fizyki. ;)

Edytowane przez Astro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Astro napisał:

Czy ja powiedziałem inaczej?

OK., nie wyłapałem :D
 

13 godzin temu, Astro napisał:

ale matma to jednak JĘZYK fizyki.

Język to też narzędzie. Ale najważniejsze są modele, to jest podstawa.
 

13 godzin temu, Astro napisał:

FUNDAMENTALNIE element wiary

 Zakładać można kilka wariantów, nawet sprzecznych, to niczemu nie przeszkadza. Raczej przeciwnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, ex nihilo napisał:

Język to też narzędzie. Ale najważniejsze są modele, to jest podstawa.

Śmiem twierdzić, że jednak ważniejsza jest empiria. Oczywiście fundamentalne w fizyce jest to, że empirię rozumiemy bardziej jako siedemnaście i pół, pierdyliard siedemset, jedna dwudziesta itd. (cokolwiek to znaczy), a nie fajnie albo zajefajnie. Potem idą modele (cokolwiek mają w "środku"), które jednak ze względu na odpowiedzi jakich udziela natura skazane są na matematykę jako język - tylko tyle. Przez długi czas rozwój matematyki był wynikiem rozwoju fizyki, która to fizyka potrzebowała właśnie takiego języka.

10 godzin temu, ex nihilo napisał:

Raczej przeciwnie.

Nie zamierzam się spierać, bo byłoby to jałowe, ale dla mnie skuteczne uprawianie fizyki musi wiązać się z desperackim aktem wiary - wiary w poznawalność Rzeczywistości, bo nie mamy na to żadnego dowodu i mieć nie mamy szans. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie czytam ciekawy wpis https://x.com/prywatnik/status/1933898090101997785 odnośnie https://journals.aps.org/prl/pdf/10.1103/PhysRevLett.134.121003

"Na lodowej pustyni Antarktydy wydarzyło się coś dziwnego. Eksperyment fizyczny ANITA, działający na tym odizolowanym kontynencie, zarejestrował fale radiowe, które wyglądały tak, jakby nadlatywały z wnętrza Ziemi. Brzmi niewiarygodnie... A jednak — tak właśnie się stało. Cząstka zdolna wywołać taki sygnał musiałaby przebyć kilka tysięcy kilometrów przez lądolód i skały, nie zderzając się po drodze z żadną inną cząstką. Teoretycznie to możliwe… ale tylko w ekstremalnie rzadkich i wyjątkowych okolicznościach. Nigdzie na świecie, nigdy wcześniej, nie zaobserwowano niczego podobnego. Nie wiadomo, czym było to zjawisko. Ale jeśli coś jest w stanie przelecieć przez całą Ziemię, to znaczy, że może dotrzeć wszędzie. I nikt nie wie, czy to już się nie zaczęło.."

Czyli wygląda że coś przeleciało przez Ziemię i coś popchnęło ... tylko że nie znamy cząstek które mogłyby tak przelecieć przez Ziemię ...

... a może zamiast "popchnęło przez Ziemię", po prostu "coś pociągnęło" ... ciśnienie radiacyjne jest wektorem P =<E x H>/c : może być dodatnie lub ujemne, z perspektywy CPT kierunek sił się odwraca, ładunek po okręgu emituje fotony i też nim jest z perspektywy CPT ...

cGxlVtr.png

Edytowane przez Jarek Duda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Jarek Duda napisał:

Czyli wygląda że coś przeleciało przez Ziemię i coś popchnęło ... tylko że nie znamy cząstek które mogłyby tak przelecieć przez Ziemię ...

I bardzo dobrze - daje nam to pierwszą obserwację cząstki spoza modelu standardowego.

Warto jeszcze dodać, że jest to energia powyżej skali unifikcji elektrosłabej, co oznacza że można wykluczyć neutrina, które przy tych energiach przestają być przezroczyste, nie różniąc się specjalnie od elektronu.

Bardzo mało prawdopodobne, ale szczęśliwe zdarzenie potwierdzające istnienie ciekawych zjawisk "tam wyżej w skali energii".

7 godzin temu, Jarek Duda napisał:

... a może zamiast "popchnęło przez Ziemię", po prostu "coś pociągnęło" ... ciśnienie radiacyjne jest wektorem P =<E x H>/c : może być dodatnie lub ujemne, z perspektywy CPT kierunek sił się odwraca, ładunek po okręgu emituje fotony i też nim jest z perspektywy CPT ...

Krótka piłka: w którą stronę lecą fotony takiego ciągnącego promieniowania EM?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
25 minutes ago, peceed said:

Krótka piłka: w którą stronę lecą fotony takiego ciągnącego promieniowania EM?

Wyobraź sobie falę za śrubą okrętową jak na obrazku powyżej - niesie energię, pęd, moment pędu ... czyli podobnie jak foton, tylko bez kwantyzacji.

Zmieniając kierunek jej obrotu, odwracamy kierunek pędu - "bieg wsteczny statku", który wciąga np. energię z wzbudzonego rezonatora.

Elektromagnetyzm matematycznie jest bardzo bliski - też powinien pozwolić na falę ujemnego ciśnienia radiacyjnego, co matematycznie jest dozwolone i nie tylko ja go szukam: https://scholar.google.pl/scholar?q=negative radiation pressurehttps://www.nature.com/articles/s41598-022-10699-7

Nie powinno być zaskoczeniem że w kosmosie powstają ich źródła, szczególnie że popularne tam promieniowanie synchrotronowe jest tym samym z perspektywy symetrii CPT, która zmienia znaki pędu - powinno generować zarówno dodatnie jak i ujemne ciśnienie radiacyjne ... ale to drugie wymaga dedykowanych detektorów (np. z pompowaną matrycą), które warto zacząć budować - pewnie przyniosą wiele niespodziewanek ...

https://www.mpi-hd.mpg.de/lin/seminar_theory/talks/Talk_Salvado_220124.pdf

l9fRpgT.png

Edytowane przez Jarek Duda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Jarek Duda napisał:

Wyobraź sobie falę za śrubą okrętową jak na obrazku powyżej - niesie energię, pęd, moment pędu ... czyli podobnie jak foton, tylko bez kwantyzacji.

Zmieniając kierunek jej obrotu, odwracamy kierunek pędu - "bieg wsteczny statku", który wciąga np. energię z wzbudzonego rezonatora.

Zadałem bardzo proste pytanie - w którą stronę biegną nośniki tego oddziaływania - fotony. Proste pytanie dotyczące prostej sytuacji. I nie potrafi kolega się do niego bezpośreednio odnieść. Więc pomogę, krótka piłka jeszcze raz:

1) Od nas do nadajnika

2) Od nadajnika do nas

3) Nie ma żadnych nośników oddziaływań którym można by przypisać pęd.

 

34 minuty temu, Jarek Duda napisał:

falę ujemnego ciśnienia radiacyjnego, co matematycznie jest dozwolone i nie tylko ja go szukam

To oznacza że zupełnie nie rozumie kolega tych prac które wyświetlają się w wyniku zapytania: to nie jest żadna nowa fizyka której się szuka tylko bardzo specyficzne przypadku odbiorników.
I ma się to nijak do obserwacji Anity

Edytowane przez peceed

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciśnienie radiacyjne to jest wektor P =<E x H>/c ( https://en.wikipedia.org/wiki/Radiation_pressure ) - zależy bezpośrednio od B, E ... wymiana fotonów optycznych jest np. przy przejściach atomowych - dających kwantyzację typu fala stojąca, ale np. przy antenach pracuje się bezpośrednio na E, B, chyba nikt tam nie szuka skwantowanych fotonów (?)

Są też anteny bliskie śruby okrętowej:

OjjnCkS.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Jarek Duda napisał:

chyba nikt tam nie szuka skwantowanych fotonów

Ale one .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Np. w przybliżeniu perturbacyjnym przyjmuje się że oddziaływanie np. Coulomba jest poprzez wymianę fotonów ... ale to jest tylko przybliżenie, "szereg Taylora", nieperturbacyjnie tam powinna być ciągła ewolucja pola np. w jak w wyprowadzeniu potencjału Coulomba poniżej (jak obserwowany w ciekłych kryształach) ... co można sobie przybliżać szeregiem z "fotonami".

6td2ZB1.png

Kwantyzację fotonów mamy przy emiterze/absorberze np. jako atomy - gdzie kwantyzacja bierze się z fali stojącej opisywanej stacjonarnym Schrodingerem.

Fala w wodzie też może być skwantowane w emiterze/absorberze, ale ogólnie nie musi być ... też np. CMBR: po prostu 2.7K EM szum termiczny, który kwantujemy w absorberze będącym rezonatorem.

Ale np. liniowa antena powinna tworzyć cylidrycznie symetryczny sygnał, o mocy spadającej 1/r lub r^2 do 0 - ja tam nie widzę miejsca na skwantowane fotony (?)

14182_46_1.jpg

Edytowane przez Jarek Duda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyjaśnię koledze jak to dalej się potoczy. Ilość obserwacji takich cząsteczek wzrośnie, i w końcu zostaną dołączone do Modelu Standardowego.

O ciągnięciu falami radiowymi znikąd nikt nie będzie pamiętał.

 

20 minut temu, Jarek Duda napisał:

Np. w przybliżeniu perturbacyjnym (...)

Nie weszło - trudno. No to z innej beczki, jak ocenia kolega lokalizację źródła i siłę sygnału?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minutes ago, peceed said:

Ilość obserwacji takich cząsteczek wzrośnie

Liczba znanych cząsteczek ciągle rośnie, ale tutaj nie pomogą.

Ciągnięcie EM jest dziś codziennością np. w  https://en.wikipedia.org/wiki/Optical_tweezers

Lokalizacja źródeł ujemnego ciśnienia radiacyjnego powinna w zasięgu, tylko potrzeba dedykowane detektory ... jak ANITA

Edytowane przez Jarek Duda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SM, tau neutrino nie wystarczy ... chyba że przypomnimy sobie że ciśnienie radiacyjne jest wektorem - zwykle jest do nas, ale może być i od nas ... ignorowana dozwolona odpowiedź, która niedługo powinna znacznie poprawić nasze obserwacje kosmosu i mieć wiele innych zastosowań.

https://icecube.wisc.edu/news/research/2020/01/icecube-rules-out-last-standard-model-explanation-of-anita-anomalous-neutrino-events/

mQAEnLA.png

Edytowane przez Jarek Duda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 15.06.2025 o 13:30, Jarek Duda napisał:

Zmieniając kierunek jej obrotu, odwracamy kierunek pędu - "bieg wsteczny statku", który wciąga np. energię z wzbudzonego rezonatora.

Raczej słaby przykład. W przypadku śruby okrętu łopatki odpychają. Tutaj łopatki propagują. Pułapki laserowe opierają się o interferencji a nie 'wyciąganie'. Jeżeli mowa by była o jakimś 'wyciąganiu' to na źródłach była by ta energia widoczna. Nie zemną te numery Brunner ;) . 

Jeżeli dopuścić by tutaj ciągnący eter to można i tak. Jednak takie chłodzenie powinno proporcjonalnie do odległości r ogrzewać źródło.

Ogólnie zapalają mi się tu wszystkie lampki ostrzegawcze. 

Edytowane przez l_smolinski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Konkretny przykład podaję promieniowania synchrotronowego: ładunek poruszający się po okręgu emituje fotony (dodatnie ciśnienie radiacyjne), powodujące wzbudzenie celu (równanie absorpcji).

Z perspektywy CPT: równania rządzące fizyką mają być te same, dalej mamy ładunek po okręgu - powinien emitować fotony, powodując wzbudzenie celu ... co z naszej perspektywy oznacza ujemne ciśnienie radiacyjne, działanie równaniem stymulowanej emisji.

Błysków z promieniowania synchrotronowego np. pulsarów jest pełno ... z perspektywy CPT też powinny tam być podobne warunki - które z naszej perspektywy oznaczałyby impuls ujemnego ciśnienia radiacyjnego, co mogłyby pociągnąć naładowane cząstki ... coś w stylu obserwacji ANITA, ale bez wprowadzenia nowej egzotycznej fizyki, cząstek. 

GzZ1qcj.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem nie pisać, ale bardzo boli mnie "naciągactwo" w Twoim stylu:

15 minut temu, Jarek Duda napisał:

które z naszej perspektywy oznaczałyby impuls ujemnego ciśnienia radiacyjnego, co mogłyby pociągnąć naładowane cząstki ... coś w stylu obserwacji ANITA

Ktoś z autorów publikacji coś takiego sugerował? Może Ty opublikowałeś coś na podstawie ich obserwacji? Przepraszam, ale weź się lepiej za ROBOTĘ, bo bolisz coraz bardziej.

19 minut temu, Jarek Duda napisał:

z perspektywy CPT też powinny tam być podobne warunki - które z naszej perspektywy oznaczałyby impuls ujemnego ciśnienia radiacyjnego, co mogłyby pociągnąć naładowane cząstki

Weź się w takim razie za OBSERWACJE. Poważne, bez pintolenia. Nikt Ci nie zabroni (wiem, doświadczenie masz zerowe).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...