peceed 127 Napisano we wtorek o 18:35 (edytowane) 1 godzinę temu, Jarek Duda napisał: - analog CPT "laser powoduje ekscytację" - "laser powoduje deekscytację" jest używany np. w cyklach Rabiego czy mikroskopie STED, Tam już sobie wyjaśniliśmy, że nie. Te wszystkie zjawiska mają swoje standardowe opisy w ramach obowiązującej fizyki i po prostu nie widać czego miałyby dowodzić! 1 godzinę temu, Jarek Duda napisał: eksperymenty z obserwacją odpowiedzi przed impulsem jak Steinbererga: https://arxiv.org/pdf/2409.03680 To też nie jest żadna "odpowiedź przed impulsem" jeśli używać prawidłowych definicji fizycznych tych pojęć (w sensie FTL). Więc jedyną możliwością jest to, że próbujesz sobie tłumaczyć świat za pomocą pseudoklasycznego modelu intuicyjnego, i ze zdziwieniem dostrzegasz, że on gdzieś tam w części działa, z czego starasz się zrobić wielkie odkrycie. Zastanawiałeś się może, czemu te fizyczne żuczki które w końcu wyturlały sobie kulki z tymi doświadczeniami nie potrzebowały twojej teorii aby je zaproponować, i nie dostrzegły żadnych luk w opisie teoretycznym? Cały problem z twoją zabawą w fizyka polega na tym, że nie przedstawiasz sedna problemów i kluczowych rozumowań z różnych punktów widzenia. Jesteś jak matematyk, który wysmażył wielki kilkusetstronicowy totalnie hermetyczny dowód z setką lematów nie mających żadnego związku z czymkolwiek innym. Wtedy może twierdzenie rzeczywiście jest prawdziwe, tylko że zamiast lepszego wyjaśnienia dostajemy kolejne wydania tomów z dowodem, ze zmienioną czcionką. Fizyka jest systemem bardzo mocno połączonych ze sobą różnych abstrakcyjnych modeli używanych do opisu rzeczywistości, ale nie są one zupełne w tym sensie, że żaden jeszcze nie przewiduje wszystkich zjawisk. Mimo wszystko każdy przewiduje ścisłe ograniczenia. Na przykład w klasycznym świecie (czyli dużej skali) entropia zawsze rośnie, a sygnalizacja zawsze jest podświetlna. Więc jeśli uważasz, że twoja teoria przewiduje takie zdarzenia, to jest ona z automatu niefizyczna. 1 godzinę temu, Jarek Duda napisał: Ale owszem są one mikroskopowe - najciekawsze czy ta symetria zachowana jest też makroskopowo, co przekładałoby się na wiele ciekawych zastosowań ... ale hipotetyczne łamanie makroskopowe, teoretycznie możnaby zdekomponować - wymagając też łamania mikroskopowego. Już sobie "wyjaśniliśmy" (cudzysłów bo nie zrozumiałeś), że symetria CPT nie zachowuje prawdopodobieństw. Przez co w dużej skali zjawiska odwrotne są możliwe, ale nieskończenie mało prawdopodobne. Jeśli tego nie zrozumiesz czy zaakceptujesz, to możesz odpuścić sobie uprawianie fizyki! Powinieneś też dojść samodzielnie po tylu latach do wniosku, że cały nurt "quantum foundation" to sekta przegrywów nie potrafiących ogarnąć mechaniki kwantowej i robiącej z tego swojego nieogarniania naukowy problem do rozwiązania. Jak już kiedyś pisałem na tym forum, ludzie którzy ogarniali mechanikę kwantową w ciągu 20 lat zbudowali reaktory i zrzucili bomby nuklearne, na dokładkę unifikując wszystkie klasyczne działy fizyki. Ale wystarczyło 100 lat, i mamy w fizyce wykształcone nisze ekologiczne dla pasożytów (bez obrazy). 1 godzinę temu, Jarek Duda napisał: najciekawsze czy ta symetria zachowana jest też makroskopowo To jest humanistyczny pierdolet - "zachowana makroskopowo" nic nie znaczy. Musi kolega dostarczyć detali do swojego pytania. Uzupełniając - prawdopodobny proces fizyczny poddany symetrii CPT wraz ze wzrostem skali staje się coraz mniej prawdopodobny aż w końcu staje się niemożliwy. Czy tak ciężko to zrozumieć? 1 godzinę temu, Jarek Duda napisał: ale hipotetyczne łamanie makroskopowe, teoretycznie możnaby zdekomponować dekomponowalnośc to pojęcie zalatujące myśleniem klasycznym, będące szukaniem "śrubek". 1 godzinę temu, Jarek Duda napisał: wymagając też łamania mikroskopowego Ostatecznie to pomiar wprowadza asymetrię i logiczną strzałkę czasu. W dużej skali mamy termodynamiczną strzałkę czasu. Muszą być sobie równe - to termodynamiczna strzałka czasu "klasycznego obserwatora" pozwala mu się posługiwać logiczną strzałką czasu w opisie kwantowym (działanie obserwatora wymaga wzrostu entropii) tego co ogarnia więc logiczna strzałka obserwowanego/modelowanego układu i termodynamiczna strzałka obserwatora muszą być sobie równe. A dla dużych obserwowanych układów pojawia się termodynamiczna strzałka czasu, równa logicznej. I oczywiście mamy równość strzałek termodynamicznych układu i obserwatora. Edytowane we wtorek o 18:40 przez peceed Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Jarek Duda 137 Napisano we wtorek o 19:59 (edytowane) Ale ja używam standardowej fizyki - która jest fundamentalnie CPT symetryczna ... i podaję kolejne artykuły eksperymentalne, które ignorujesz powtarzając jakieś ludzkie intuicje, cytaty typu Kaku ... fizyka to eksperymenty i matematyka, działająca to CPT symetryczny formalizm Lagranżowski. Przykładowo Steinberg - jeden z najbardziej znanych eksperymentatorów dostał poniższy wykres zmierzonej zmiany fazy vs opóźnienie - jest dość symetryczny, co akceptując symetrię CPT fizyki nie jest zaskoczeniem - mówi ona m.in. że jeśli istnieje przyczynowość w przód, to istnieje też w tył ... np. używająć absorpcji/stymulowanej emisji które zamieniają się miejscami z perspektywy CPT. Symetria CPT jest w równaniach fizyki, nie ma problemu z jej łamaniem na poziomie rozwiązania - jak wrzucenie kamienia do symetrycznej powierzchni jeziora. Czy wspomniany wzrost entropii - tylko jako własność naszego rozwiązania, np. z powodu bliskości do Wielkiego Wybuchu - gdzie wszystko było zlokalizowane, więc entropia niska. Fundamentalnie fizyka jest rozwiązywana zespołami Feynmana 4D scenariuszy - w których np. na wynik pomiaru wpływa symetrycznie zarówno przeszłość, jak i przyszłość. Edytowane we wtorek o 20:14 przez Jarek Duda Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
l_smolinski 29 Napisano we wtorek o 20:37 (edytowane) 2 godziny temu, peceed napisał: Jak już kiedyś pisałem na tym forum, ludzie którzy ogarniali mechanikę kwantową w ciągu 20 lat zbudowali reaktory i zrzucili bomby nuklearne, na dokładkę unifikując wszystkie klasyczne działy fizyki. To jest prawdziwe do połowy XX w. Powstanie elektrodynamiki kwantowej, chromodynamiki kwantowej oraz innych teorii, które opisują oddziaływania między cząstkami elementarnymi nie doprowadziły do takich przełomowych skoków technologicznych. Cała reszta okazała się dreptaniem w miejscu jeżeli chodzi o skoki technologiczne. Postęp odbywa się skokowo. Czyli od drugiej połowy XX w. nic się nie wydarzyło. Komputer kwantowy i reaktor fuzyjny nie mają sensu fizycznego, może wehikuł czasu się uda (żarcik)? Chcę tylko zaznaczyć delikatnie, że chyba coś poszło nie tak . Powstało kila złudzeń na miarę tego co zarzucasz @Jarek Duda . Sorry, ale bozon higgsa, komputer kwantowy, efektywny reaktory fuzyjny na ziemi to jest podobny poziom co reakcja układu szybsza niż propagowany sygnał. No i wszystkie te tematy należy badać. Choć oficjalnie można powiedzieć, że nic z tego nie będzie. Bada się mało obiecujące tematy i świat się turla swoim rytmem. Wydanie jakiś 10 bln dolarów na efektywny reaktor fuzyjny jest chyba nie do przebicia przez Jarka. Jak bym miał wskazać na jakiś przełomowy sukces ze spektakularną wartością dodatnią to: mikroskopy sił atomowych. Edytowane we wtorek o 20:57 przez l_smolinski Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
peceed 127 Napisano wczoraj o 14:46 (edytowane) 18 godzin temu, Jarek Duda napisał: Przykładowo Steinberg - jeden z najbardziej znanych eksperymentatorów dostał poniższy wykres zmierzonej zmiany fazy vs opóźnienie - jest dość symetryczny, co akceptując symetrię CPT fizyki nie jest zaskoczeniem - mówi ona m.in. że jeśli istnieje przyczynowość w przód, to istnieje też w tył Ale ten eksperyment nie pokazuje żadnego działania wstecz w czasie. Fizyczną wartością którą można interpretować w kategorii sygnałów jest φ0. φT jest wielkością urojeniową powstałą w głowach autorów, do której zrekonstruowania użyto korelacji (czyli informacji) nabytych długo po tej obserwacji, i została ona zrekonstruowana wstecznie. Dlatego nie jest to mierzalny sygnał. Nie jest to wielkość odpowiadająca klasycznej obserwabli. Czy naprawdę musimy się bawić w głupiego i głupszego? Poznając dokładnie φ0 jesteśmy w stanie czysto lokalnie odtworzyć, kiedy pojawił się impuls wymuszający bez żadnych dodatkowych informacji z Andromedy zza milionów lat ( bo co do zasady można tam przenieść "końcówkę" doświadczenia zliczającą fotony - zdaję sobie sprawę że z takimi czysto fizycznymi argumentami ma kolega problem, na szczęście nie dotyczy to wszystkich czytelników forum). I to jest związek przyczynowo-skutkowy, to jest sygnalizacja! Żeby było jasne - wspomniany eksperyment w niczym się nie różni na poziomie koncepcyjnym od rekonstrukcji prążków interferencyjnych z użyciem dodatkowej informacji. Głębia optyczna w doświadczeniu to de facto współczynnik skalowania wykresów w skali logarytmicznej, pierwszy rysunek ze slajdu kolegi dla OD = 4.1 powinien mieć przeskalowaną krzywą φ0 o współczynnik e^4.1~= 60x (orientacyjnie liniowo bo powinniśmy być skrajnie daleko od stanu nasycenia), i wtedy doskonale widać że nic nie "zaczyna się wcześniej". To oczywiście nie przypadek, że kolega wybrał na slajd skrajny przypadek w którym najłatwiej się oszukać, bo kolega chce się oszukać, już wykresy z OD rzędu 2 jasno pokazują, że eksperyment jest interferencją w domenie czasowej, a "sygnalizacja" ponadświetlna - złudzeniem. 18 godzin temu, Jarek Duda napisał: i podaję kolejne artykuły eksperymentalne, które ignorujesz powtarzając jakieś ludzkie intuicje Żeby zajmować się fizyką trzeba mieć operacyjne zrozumienie podstawowych pojęć. Kolega ma tendencję do "podstawiania" sobie w głowie/utożsamia różnych sytuacji tylko dlatego, że podobnie się nazywają albo są opisane podobnymi wzorami. 18 godzin temu, Jarek Duda napisał: fizyka to eksperymenty i matematyka, działająca to CPT symetryczny formalizm Lagranżowski Za bardzo fiksuje się kolega na jednym formalizmie! (I generalnie za bardzo fiksuje). Różne formalizmy w fizyce są równoważne tylko i wyłącznie na poziomie operacyjnym, tzn. dają identyczne przewidywania odnośnie wyników eksperymentów. 18 godzin temu, Jarek Duda napisał: jeśli istnieje przyczynowość w przód, to istnieje też w tył Najpierw trzeba rozumieć co znaczy to słowo. Przyznam się, że koncepcji "przyczynowości w tył" nie ogarniam. 18 godzin temu, Jarek Duda napisał: np. używająć absorpcji/stymulowanej emisji które zamieniają się miejscami z perspektywy CPT Czekamy na artykuł w Nature. vixra.org przyjmie wszystko. W dniu 5.10.2024 o 11:36, Jarek Duda napisał: a co jeśli jednak uda się praktycznie rozwiązywać NP Wtedy ginie koncepcja szyfrowania i nikt z tym nic nie zrobi. Dane będzie się ukrywać ("szyfrować") komunikacją kwantową która już była testowana nawet w sieciach satelitarnych! W dniu 5.11.2024 o 06:38, Jarek Duda napisał: ASE wydaje się idealne na radioterapię - może nawet lepszą niż protonowa będąc z 1000x tańszą, zacząłem osobny wątek: Już tam idę. Edytowane wczoraj o 14:55 przez peceed Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Astro 31 Napisano 21 godzin temu 4 godziny temu, peceed napisał: Przyznam się, że koncepcji "przyczynowości w tył" nie ogarniam. Czy to przypadkiem nie wyznanie wiary? Wiary w klasyczny, prymitywny i nieistniejący determinizm? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
peceed 127 Napisano 19 godzin temu W dniu 12.11.2024 o 20:59, Jarek Duda napisał: Fundamentalnie fizyka jest rozwiązywana zespołami Feynmana 4D scenariuszy - w których np. na wynik pomiaru wpływa symetrycznie zarówno przeszłość, jak i przyszłość. Żebym nie zapomniał - gratuluję odnalezienia Teorii Wszystkiego. Tylko żeby było jasne - wynik pomiaru oznacza zapisanie klasycznego rezultatu, a to - wzrost entropii, co raczej narzuca nam określoną strzałkę czasu. Dlatego wynik pomiaru nie może wpływać na przeszłość, bo w przeszłości jest nieznany, i w sumie skąd miałby się pojawiać w tym eternalistycznym świecie 4D. Być może chce kolega powiedzieć, że jest predeterminowany? Dlaczego formalizm liczy jedynie amplitudy prawdopodobieństwa zdarzeń? Mam dla kolegi dobrą wiadomość. Sztuczna inteligencja w wersji hard już praktycznie jest, i poradzi sobie z tym zagadnieniem (szukanie TW) lepiej od człowieka. W końcu ktoś wyda te kilka(dziesiąt) miliardów dolarów na wytrenowanie sieci do rozwiązywania problemów fizycznych. Z koniem nie będzie się kolega ścigał, ani tym bardziej kopał, więc może lepiej zużyć te następne 10-15 aktywności zawodowej lat na jakieś bardziej przyziemne, ale pilniejsze problemy stojące obecnie przed ludzkością? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
l_smolinski 29 Napisano 18 godzin temu 26 minut temu, peceed napisał: Sztuczna inteligencja w wersji hard już praktycznie jest, i poradzi sobie z tym zagadnieniem (szukanie TW) lepiej od człowieka Hehe tak jak komputer kwantowy i reaktor zimnej fuzji. 20 lat temu na studiach też słyszałem to opowieści z mchu i paproci "już praktycznie jest". No i co i g. SI nie dysponuje żadną inteligencją. Nie jest w stanie rozwiązać żadnego problemu, którego człowiek mu nie pokaże jak go rozwiązać. Więc może i znajdzie, ale tylko jak człowiek jej pokaże jak to zrobić. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Jarek Duda 137 Napisano 12 godzin temu 6 hours ago, peceed said: Żebym nie zapomniał - gratuluję odnalezienia Teorii Wszystkiego. Zespoły Feynmana wymyślił Richard Feynman i w efektywnym perturbacyjnym przybliżeniu QFT ich scenariusze są reprezentowane diagramami Feynmana - niestety spóźniłeś się z gratulacjami dla niego. Rzeczywiście zgadzam się z większością fizyków że tutaj należy szukać Teorii Wszystkiego (teorie Lagranżowskie), tylko zamiast spoczywać na laurach z efektywnymi przybliżeniami, szukam bardziej fundamentalnego obrazu nieperturbacyjnego - innymi słowy nie wystarczy mi prawdziwe "jabłko + jabłko = 2 jabłka", tylko jednak pytam się o ich strukturę pól. A termodynamika to jest z definicji efektywne przybliżenie/uśrednienie (tzw. stosszahlansatz) pozwalające łamać CPT ... dla zrozumienia cząstek trzeba działać bez tego przybliżenia - w fundamentalnie CPT symetrycznym QFT. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Astro 31 Napisano 52 minuty temu (edytowane) 12 godzin temu, Jarek Duda napisał: Zespoły Feynmana wymyślił Richard Feynman i w efektywnym perturbacyjnym przybliżeniu QFT ich scenariusze są reprezentowane diagramami Feynmana Ale Feynman nie aspirował do tego, by lepszy "kalkulator" uznawać za Teorię Wszystkiego. 12 godzin temu, Jarek Duda napisał: Rzeczywiście zgadzam się z większością fizyków że tutaj należy szukać Teorii Wszystkiego (teorie Lagranżowskie) Obawiam się, że większość FIZYKÓW (tych z vixra.org raczej bym tak nie tytułował, choć różnym zdarza się w kryzysowych sytuacjach czepiać byle płynącej kłody ) wcale tak nie uważa. Efektywne przybliżenie zostaje tylko przybliżeniem. 12 godzin temu, Jarek Duda napisał: A termodynamika to jest z definicji efektywne przybliżenie/uśrednienie (tzw. stosszahlansatz) pozwalające łamać CPT ... dla zrozumienia cząstek trzeba działać bez tego przybliżenia - w fundamentalnie CPT symetrycznym QFT. Działaj w takim razie i wykaż, że bez przybliżenia efektywne przybliżenie się myli (tylko zostaje do obalania jakieś pierdyliard OBSERWOWANYCH rzeczy... ). 18 godzin temu, peceed napisał: W końcu ktoś wyda te kilka(dziesiąt) miliardów dolarów na wytrenowanie sieci do rozwiązywania problemów fizycznych. Sądzisz, że fizycy podetną sobie gałąź, na której siedzą? Może Musk ze Trumpem spróbują, ale jestem przekonany, że jednak przywalą z uśmiechem szczęką w pierwszy schodek. Zgodzę się, że SI odpowiednio wytrenowana (za trochę więcej niż dziesiąt miliardów) poradzi sobie z "efektywnymi przybliżeniami", ale nic więcej. P.S. Tak bardziej głęboko, to być może jesteśmy skazani na jedynie efektywne przybliżenia. Komputery coraz szybsze, więc jakoś tam się policzy co trzeba, a PRAWDA zawsze będzie nam umykać. Z drugiej strony, co już mówiłem, może być tak, że RZECZYWISTOŚĆ jest zwyczajnie "brzydka" i "piękna" matematyka nie przystaje do rzeczywistości. To byłaby smutna wiadomość dla poszukiwaczy, ale nikt im nie zagwarantuje, że odnajdą Graal. 18 godzin temu, peceed napisał: ale pilniejsze problemy stojące obecnie przed ludzkością? Przepraszam, ale nie zauważyłeś może, że ZDECYDOWANA większość pilniejsze problemy ma głęboko w dupi*? Edytowane 34 minuty temu przez Astro Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Jarek Duda 137 Napisano 12 minut temu Teorie Lagranżowskie to m.in. ogólna teoria względności, elektromagnetyzm, QED, QFT modelu standardowego - myślę że większość fizyków ogólnie zgadza się że tędy droga - co matematycznie znaczy że rozwiązanie jest dane zasadą minimalizacji działania (klasycznie) lub zespołami Feynmanowskimi (kwantowo), wszystko jest CPT symetryczne ... pytanie o szczegóły - jakie pole, jaki Lagrangian, rozwiązywany przybliżeniem perturbacyjnym czy nieperturbacyjnie ... 32 minutes ago, Astro said: Działaj w takim razie i wykaż, że bez przybliżenia efektywne przybliżenie się myli Na poziomie QFT, przykładowo szeregi perturbacyjnego przybliżenia są rozbieżne na wszelkie możliwe sposoby ... czy https://en.wikipedia.org/wiki/Cosmological_constant_problem - rozbieżność o 120 rzędów wielkości. Na poziomie wzrostu entropii polecam Kac ring ( https://en.wikipedia.org/wiki/Kac_ring ) czy po prostu Boltzmann H https://en.wikipedia.org/wiki/H-theorem - dla fundamentalnie symetrycznej teorii wprowadzamy ~średniopolowe przybliżenie "stosszahlansatz", co pozwala na pokazanie wzrostu entropii ... podczas gdy bez tego przybliżenia, entropia jest np. cykliczna w Kac ring: Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach