Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
Jarek Duda

Kierunek przyczynowości a symetria CPT?

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)
1 godzinę temu, Jarek Duda napisał:

- analog CPT "laser powoduje ekscytację" - "laser powoduje deekscytację" jest używany np. w cyklach Rabiego czy mikroskopie STED,

Tam już sobie wyjaśniliśmy, że nie.
Te wszystkie zjawiska mają swoje standardowe opisy w ramach obowiązującej fizyki i po prostu nie widać czego miałyby dowodzić!
 

1 godzinę temu, Jarek Duda napisał:

eksperymenty z obserwacją odpowiedzi przed impulsem jak Steinbererga: https://arxiv.org/pdf/2409.03680

To też nie jest żadna "odpowiedź przed impulsem" jeśli używać prawidłowych definicji fizycznych tych pojęć (w sensie FTL).


Więc jedyną możliwością jest to, że próbujesz sobie tłumaczyć świat za pomocą pseudoklasycznego modelu intuicyjnego, i ze zdziwieniem dostrzegasz, że on gdzieś tam w części działa, z czego starasz się zrobić wielkie odkrycie.
Zastanawiałeś się może, czemu te fizyczne żuczki które w końcu wyturlały sobie kulki z tymi doświadczeniami nie potrzebowały twojej teorii aby je zaproponować, i nie dostrzegły żadnych luk w opisie teoretycznym?

Cały problem z twoją zabawą w fizyka polega na tym, że nie przedstawiasz sedna problemów i kluczowych rozumowań z różnych punktów widzenia.
Jesteś jak matematyk, który wysmażył wielki kilkusetstronicowy totalnie hermetyczny dowód z setką lematów nie mających żadnego związku z czymkolwiek innym.
Wtedy może twierdzenie rzeczywiście jest prawdziwe, tylko że zamiast lepszego wyjaśnienia dostajemy kolejne wydania tomów z dowodem, ze zmienioną czcionką.

Fizyka jest systemem bardzo mocno połączonych ze sobą różnych abstrakcyjnych modeli używanych do opisu rzeczywistości, ale nie są one zupełne w tym sensie, że żaden jeszcze nie przewiduje wszystkich zjawisk. Mimo wszystko każdy przewiduje ścisłe ograniczenia.
Na przykład w klasycznym świecie (czyli dużej skali) entropia zawsze rośnie, a sygnalizacja zawsze jest podświetlna.

Więc jeśli uważasz, że twoja teoria przewiduje takie zdarzenia, to jest ona z automatu niefizyczna.
 

1 godzinę temu, Jarek Duda napisał:

Ale owszem są one mikroskopowe - najciekawsze czy ta symetria zachowana jest też makroskopowo, co przekładałoby się na wiele ciekawych zastosowań ... ale hipotetyczne łamanie makroskopowe, teoretycznie możnaby zdekomponować - wymagając też łamania mikroskopowego.

Już sobie "wyjaśniliśmy" (cudzysłów bo nie zrozumiałeś), że symetria CPT nie zachowuje prawdopodobieństw.
Przez co w dużej skali zjawiska odwrotne są możliwe, ale nieskończenie mało prawdopodobne.

Jeśli tego nie zrozumiesz czy zaakceptujesz, to możesz odpuścić sobie uprawianie fizyki!

Powinieneś też dojść samodzielnie po tylu latach do wniosku, że cały nurt "quantum foundation" to sekta przegrywów nie potrafiących ogarnąć mechaniki kwantowej i robiącej z tego swojego nieogarniania naukowy problem do rozwiązania.
Jak już kiedyś pisałem na tym forum, ludzie którzy ogarniali mechanikę kwantową w ciągu 20 lat zbudowali reaktory i zrzucili bomby nuklearne, na dokładkę unifikując wszystkie klasyczne działy fizyki.
Ale wystarczyło 100 lat, i mamy w fizyce wykształcone nisze ekologiczne dla pasożytów (bez obrazy).

1 godzinę temu, Jarek Duda napisał:

najciekawsze czy ta symetria zachowana jest też makroskopowo

To jest humanistyczny pierdolet - "zachowana makroskopowo" nic nie znaczy.
Musi kolega dostarczyć detali do swojego pytania.
Uzupełniając - prawdopodobny proces fizyczny poddany symetrii CPT wraz ze wzrostem skali staje się coraz mniej prawdopodobny aż w końcu staje się niemożliwy.

Czy tak ciężko to zrozumieć?
 

1 godzinę temu, Jarek Duda napisał:

ale hipotetyczne łamanie makroskopowe, teoretycznie możnaby zdekomponować

dekomponowalnośc to pojęcie zalatujące myśleniem klasycznym, będące szukaniem "śrubek".

1 godzinę temu, Jarek Duda napisał:

wymagając też łamania mikroskopowego

Ostatecznie to pomiar wprowadza asymetrię i logiczną strzałkę czasu.
W dużej skali mamy termodynamiczną strzałkę czasu.
Muszą być sobie równe - to termodynamiczna strzałka czasu "klasycznego obserwatora" pozwala mu się posługiwać logiczną strzałką czasu w opisie kwantowym (działanie obserwatora wymaga wzrostu entropii) tego co ogarnia więc logiczna strzałka obserwowanego/modelowanego układu i termodynamiczna strzałka obserwatora muszą być sobie równe.
A dla dużych obserwowanych układów pojawia się termodynamiczna strzałka czasu, równa logicznej. I oczywiście mamy równość strzałek termodynamicznych układu i obserwatora.

 

Edytowane przez peceed

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Ale ja używam standardowej fizyki - która jest fundamentalnie CPT symetryczna ... i podaję kolejne artykuły eksperymentalne, które ignorujesz powtarzając jakieś ludzkie intuicje, cytaty typu Kaku ... fizyka to eksperymenty i matematyka, działająca to CPT symetryczny formalizm Lagranżowski.

Przykładowo Steinberg - jeden z najbardziej znanych eksperymentatorów dostał poniższy wykres zmierzonej zmiany fazy vs opóźnienie - jest dość symetryczny, co akceptując symetrię CPT fizyki nie jest zaskoczeniem - mówi ona m.in. że jeśli istnieje przyczynowość w przód, to istnieje też w tył ... np. używająć absorpcji/stymulowanej emisji które zamieniają się miejscami z perspektywy CPT.

MISt34Z.png

 

Symetria CPT jest w równaniach fizyki, nie ma problemu z jej łamaniem na poziomie rozwiązania - jak wrzucenie kamienia do symetrycznej powierzchni jeziora.

Czy wspomniany wzrost entropii - tylko jako własność naszego rozwiązania, np. z powodu bliskości do Wielkiego Wybuchu - gdzie wszystko było zlokalizowane, więc entropia niska.

Fundamentalnie fizyka jest rozwiązywana zespołami Feynmana 4D scenariuszy - w których np. na wynik pomiaru wpływa symetrycznie zarówno przeszłość, jak i przyszłość.

stone-skipping-water-dawn-beautiful-view

Edytowane przez Jarek Duda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
2 godziny temu, peceed napisał:

Jak już kiedyś pisałem na tym forum, ludzie którzy ogarniali mechanikę kwantową w ciągu 20 lat zbudowali reaktory i zrzucili bomby nuklearne, na dokładkę unifikując wszystkie klasyczne działy fizyki.

To jest prawdziwe do połowy XX w. Powstanie elektrodynamiki kwantowej, chromodynamiki kwantowej oraz innych teorii, które opisują oddziaływania między cząstkami elementarnymi nie doprowadziły do takich przełomowych skoków technologicznych. Cała reszta okazała się dreptaniem w miejscu jeżeli chodzi o skoki technologiczne. Postęp odbywa się skokowo. Czyli od drugiej połowy XX w. nic się nie wydarzyło. Komputer kwantowy i reaktor fuzyjny nie mają sensu fizycznego, może wehikuł czasu się uda (żarcik)? ;)

Chcę tylko zaznaczyć delikatnie, że chyba coś poszło nie tak :) . Powstało kila złudzeń na miarę tego co zarzucasz @Jarek Duda .

Sorry, ale bozon higgsa, komputer kwantowy, efektywny reaktory fuzyjny na ziemi to jest podobny poziom co reakcja układu szybsza niż propagowany sygnał. No i wszystkie te tematy należy badać. Choć oficjalnie można powiedzieć, że nic z tego nie będzie. Bada się mało obiecujące tematy i świat się turla swoim rytmem. Wydanie jakiś 10 bln dolarów na efektywny reaktor fuzyjny jest chyba nie do przebicia przez Jarka. Jak bym miał wskazać na jakiś przełomowy sukces ze spektakularną wartością dodatnią to: mikroskopy sił atomowych.  

Edytowane przez l_smolinski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
18 godzin temu, Jarek Duda napisał:

Przykładowo Steinberg - jeden z najbardziej znanych eksperymentatorów dostał poniższy wykres zmierzonej zmiany fazy vs opóźnienie - jest dość symetryczny, co akceptując symetrię CPT fizyki nie jest zaskoczeniem - mówi ona m.in. że jeśli istnieje przyczynowość w przód, to istnieje też w tył

Ale ten eksperyment nie pokazuje żadnego działania wstecz w czasie.
Fizyczną wartością którą można interpretować w kategorii sygnałów jest φ0.
φT jest wielkością urojeniową powstałą w głowach autorów, do której zrekonstruowania użyto korelacji (czyli informacji) nabytych długo po tej obserwacji, i została ona zrekonstruowana wstecznie.
Dlatego nie jest to mierzalny sygnał. Nie jest to wielkość odpowiadająca klasycznej obserwabli.
Czy naprawdę musimy się bawić w głupiego i głupszego?

Poznając dokładnie φ0 jesteśmy w stanie czysto lokalnie odtworzyć, kiedy pojawił się impuls wymuszający bez żadnych dodatkowych informacji z Andromedy zza milionów lat ( bo co do zasady można tam przenieść "końcówkę" doświadczenia zliczającą fotony - zdaję sobie sprawę że z takimi czysto fizycznymi argumentami ma kolega problem, na szczęście nie dotyczy to wszystkich czytelników forum).
I to jest związek przyczynowo-skutkowy, to jest sygnalizacja!

Żeby było jasne - wspomniany eksperyment w niczym się nie różni na poziomie koncepcyjnym od rekonstrukcji prążków interferencyjnych z użyciem dodatkowej informacji.
Głębia optyczna w doświadczeniu to de facto współczynnik skalowania wykresów w skali logarytmicznej, pierwszy rysunek ze slajdu kolegi dla OD = 4.1 powinien mieć przeskalowaną krzywą  φ0 o współczynnik e^4.1~= 60x (orientacyjnie liniowo bo powinniśmy być skrajnie daleko od stanu nasycenia), i wtedy doskonale widać że nic nie "zaczyna się wcześniej".
To oczywiście nie przypadek, że kolega wybrał na slajd skrajny przypadek w którym najłatwiej się oszukać, bo kolega chce się oszukać, już wykresy z OD rzędu 2 jasno pokazują, że eksperyment jest interferencją w domenie czasowej, a "sygnalizacja" ponadświetlna - złudzeniem.
 

18 godzin temu, Jarek Duda napisał:

i podaję kolejne artykuły eksperymentalne, które ignorujesz powtarzając jakieś ludzkie intuicje

Żeby zajmować się fizyką trzeba mieć operacyjne zrozumienie podstawowych pojęć.
Kolega ma tendencję do "podstawiania" sobie w głowie/utożsamia różnych sytuacji tylko dlatego, że podobnie się nazywają albo są opisane podobnymi wzorami. 

18 godzin temu, Jarek Duda napisał:

fizyka to eksperymenty i matematyka, działająca to CPT symetryczny formalizm Lagranżowski

Za bardzo fiksuje się kolega na jednym formalizmie! (I generalnie za bardzo fiksuje).
Różne formalizmy w fizyce są równoważne tylko i wyłącznie na poziomie operacyjnym, tzn. dają identyczne przewidywania odnośnie wyników eksperymentów.

18 godzin temu, Jarek Duda napisał:

jeśli istnieje przyczynowość w przód, to istnieje też w tył

Najpierw trzeba rozumieć co znaczy to słowo. Przyznam się, że koncepcji "przyczynowości w tył" nie ogarniam. 

18 godzin temu, Jarek Duda napisał:

np. używająć absorpcji/stymulowanej emisji które zamieniają się miejscami z perspektywy CPT

Czekamy na artykuł w Nature.
vixra.org przyjmie wszystko.

 

 

W dniu 5.10.2024 o 11:36, Jarek Duda napisał:

a co jeśli jednak uda się praktycznie rozwiązywać NP

Wtedy ginie koncepcja szyfrowania :P i nikt z tym nic nie zrobi. Dane będzie się ukrywać ("szyfrować") komunikacją kwantową która już była testowana nawet w sieciach satelitarnych!

W dniu 5.11.2024 o 06:38, Jarek Duda napisał:

ASE wydaje się idealne na radioterapię - może nawet lepszą niż protonowa będąc z 1000x tańszą, zacząłem osobny wątek:

Już tam idę.

 

Edytowane przez peceed

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, peceed napisał:

Przyznam się, że koncepcji "przyczynowości w tył" nie ogarniam. 

Czy to przypadkiem nie wyznanie wiary? Wiary w klasyczny, prymitywny i nieistniejący determinizm?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 12.11.2024 o 20:59, Jarek Duda napisał:

Fundamentalnie fizyka jest rozwiązywana zespołami Feynmana 4D scenariuszy - w których np. na wynik pomiaru wpływa symetrycznie zarówno przeszłość, jak i przyszłość.

Żebym nie zapomniał - gratuluję odnalezienia Teorii Wszystkiego.
Tylko żeby było jasne - wynik pomiaru oznacza zapisanie klasycznego rezultatu, a to - wzrost entropii, co raczej narzuca nam określoną strzałkę czasu.
Dlatego wynik pomiaru nie może wpływać na przeszłość, bo w przeszłości jest nieznany, i w sumie skąd miałby się pojawiać w tym eternalistycznym świecie 4D.
Być może chce kolega powiedzieć, że jest predeterminowany?

Dlaczego formalizm liczy jedynie amplitudy prawdopodobieństwa zdarzeń?

Mam dla kolegi dobrą wiadomość. Sztuczna inteligencja w wersji hard już praktycznie jest, i poradzi sobie z tym zagadnieniem (szukanie TW) lepiej od człowieka. W końcu ktoś wyda te kilka(dziesiąt) miliardów dolarów na wytrenowanie sieci do rozwiązywania problemów fizycznych.
Z koniem nie będzie się kolega ścigał, ani tym bardziej kopał, więc może lepiej zużyć te następne 10-15 aktywności zawodowej lat na jakieś bardziej przyziemne, ale pilniejsze problemy stojące obecnie przed ludzkością?
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, peceed napisał:

Sztuczna inteligencja w wersji hard już praktycznie jest, i poradzi sobie z tym zagadnieniem (szukanie TW) lepiej od człowieka

Hehe tak jak komputer kwantowy i reaktor zimnej fuzji. 20 lat temu na studiach też słyszałem to opowieści z mchu i paproci "już praktycznie jest". No i co i g.  SI nie dysponuje żadną inteligencją. Nie jest w stanie rozwiązać żadnego problemu, którego człowiek mu nie pokaże jak go rozwiązać. Więc może i znajdzie, ale tylko jak człowiek jej pokaże jak to zrobić.       

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 hours ago, peceed said:

Żebym nie zapomniał - gratuluję odnalezienia Teorii Wszystkiego.

Zespoły Feynmana wymyślił Richard Feynman i w efektywnym perturbacyjnym przybliżeniu QFT ich scenariusze są reprezentowane diagramami Feynmana - niestety spóźniłeś się z gratulacjami dla niego.

Rzeczywiście zgadzam się z większością fizyków że tutaj należy szukać Teorii Wszystkiego (teorie Lagranżowskie), tylko zamiast spoczywać na laurach z efektywnymi przybliżeniami, szukam bardziej fundamentalnego obrazu nieperturbacyjnego - innymi słowy nie wystarczy mi prawdziwe "jabłko + jabłko = 2 jabłka", tylko jednak pytam się o ich strukturę pól.

A termodynamika to jest z definicji efektywne przybliżenie/uśrednienie (tzw. stosszahlansatz) pozwalające łamać CPT ... dla zrozumienia cząstek trzeba działać bez tego przybliżenia - w fundamentalnie CPT symetrycznym QFT.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
12 godzin temu, Jarek Duda napisał:

Zespoły Feynmana wymyślił Richard Feynman i w efektywnym perturbacyjnym przybliżeniu QFT ich scenariusze są reprezentowane diagramami Feynmana

Ale Feynman nie aspirował do tego, by lepszy "kalkulator" uznawać za Teorię Wszystkiego. :)

12 godzin temu, Jarek Duda napisał:

Rzeczywiście zgadzam się z większością fizyków że tutaj należy szukać Teorii Wszystkiego (teorie Lagranżowskie)

Obawiam się, że większość FIZYKÓW (tych z vixra.org raczej bym tak nie tytułował, choć różnym zdarza się w kryzysowych sytuacjach czepiać byle płynącej kłody ;)) wcale tak nie uważa. Efektywne przybliżenie zostaje tylko przybliżeniem.

12 godzin temu, Jarek Duda napisał:

A termodynamika to jest z definicji efektywne przybliżenie/uśrednienie (tzw. stosszahlansatz) pozwalające łamać CPT ... dla zrozumienia cząstek trzeba działać bez tego przybliżenia - w fundamentalnie CPT symetrycznym QFT.

Działaj w takim razie i wykaż, że bez przybliżenia efektywne przybliżenie się myli (tylko zostaje do obalania jakieś pierdyliard OBSERWOWANYCH rzeczy... ;)).

18 godzin temu, peceed napisał:

W końcu ktoś wyda te kilka(dziesiąt) miliardów dolarów na wytrenowanie sieci do rozwiązywania problemów fizycznych.

Sądzisz, że fizycy podetną sobie gałąź, na której siedzą? Może Musk ze Trumpem spróbują, ale jestem przekonany, że jednak przywalą z uśmiechem szczęką w pierwszy schodek. :) Zgodzę się, że SI odpowiednio wytrenowana (za trochę więcej niż dziesiąt miliardów) poradzi sobie z "efektywnymi przybliżeniami", ale nic więcej.

P.S. Tak bardziej głęboko, to być może jesteśmy skazani na jedynie efektywne przybliżenia. Komputery coraz szybsze, więc jakoś tam się policzy co trzeba, a PRAWDA zawsze będzie nam umykać. Z drugiej strony, co już mówiłem, może być tak, że RZECZYWISTOŚĆ jest zwyczajnie "brzydka" i "piękna" matematyka nie przystaje do rzeczywistości. To byłaby smutna wiadomość dla poszukiwaczy, ale nikt im nie zagwarantuje, że odnajdą Graal. :)

18 godzin temu, peceed napisał:

ale pilniejsze problemy stojące obecnie przed ludzkością?

Przepraszam, ale nie zauważyłeś może, że ZDECYDOWANA większość pilniejsze problemy ma głęboko w dupi*? :P

Edytowane przez Astro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teorie Lagranżowskie to m.in. ogólna teoria względności, elektromagnetyzm, QED, QFT modelu standardowego - myślę że większość fizyków ogólnie zgadza się że tędy droga - co matematycznie znaczy że rozwiązanie jest dane zasadą minimalizacji działania (klasycznie) lub zespołami Feynmanowskimi (kwantowo), wszystko jest CPT symetryczne ... pytanie o szczegóły - jakie pole, jaki Lagrangian, rozwiązywany przybliżeniem perturbacyjnym czy nieperturbacyjnie ...

32 minutes ago, Astro said:

Działaj w takim razie i wykaż, że bez przybliżenia efektywne przybliżenie się myli

Na poziomie QFT, przykładowo szeregi perturbacyjnego przybliżenia są rozbieżne na wszelkie możliwe sposoby ... czy https://en.wikipedia.org/wiki/Cosmological_constant_problem - rozbieżność o 120 rzędów wielkości.

Na poziomie wzrostu entropii polecam Kac ring ( https://en.wikipedia.org/wiki/Kac_ring ) czy po prostu Boltzmann H https://en.wikipedia.org/wiki/H-theorem - dla fundamentalnie symetrycznej teorii wprowadzamy ~średniopolowe przybliżenie "stosszahlansatz", co pozwala na pokazanie wzrostu entropii ... podczas gdy bez tego przybliżenia, entropia jest np. cykliczna w Kac ring:

ccQ4oiv.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Jarek Duda napisał:

Teorie Lagranżowskie to m.in. ogólna teoria względności, elektromagnetyzm, QED, QFT modelu standardowego

Ale odróżniasz FORMALIZM lagranżowski (mała litera po polsku - wiem, jakiś x-ski się zaraz przyczepi, bo ma problemy z językiem polskim - wszyscy piszą inaczej, a jakieś "polaczki" rażą jego uczucia... ;)) od TEORII? Tylko tyle Jarku w tej kwestii, chociaż dostrzeżesz może, że o TYM SAMYM mówić możemy różnymi językami, ale to o CZYM MÓWIMY nie ulegnie chyba od tego zmianie, prawda? :) (oddaję ukłon Mistrzowi - Mistrz i Małgorzata). "Teorie lagranżowskie" to tylko JĘZYK, nie RZECZYWISTOŚĆ.

13 minut temu, Jarek Duda napisał:

wszystko jest CPT symetryczne ... pytanie o szczegóły - jakie pole, jaki Lagrangian, rozwiązywany przybliżeniem perturbacyjnym czy nieperturbacyjnie

A może to jednak GŁUPIE pytanie? Wielu ludzi ma problem z tym, że pytania jednak mogą być głupie...

15 minut temu, Jarek Duda napisał:

Na poziomie QFT, przykładowo szeregi perturbacyjnego przybliżenia są rozbieżne na wszelkie możliwe sposoby ... czy https://en.wikipedia.org/wiki/Cosmological_constant_problem - rozbieżność o 120 rzędów wielkości.

Słyszał o renormalizacji? Dawno temu już to było... :D

15 minut temu, Jarek Duda napisał:

Na poziomie wzrostu entropii polecam

A ja nie. Polecam EMPIRIĘ. :)

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli pytanie o Lagrangian rządzący naszą fizyką jest głupie, to ja nie wiem jakie jest mądre.

Renormalizacja ręką odejmuje jedną z nieskończoności, reszta z nich pozostaje - w podczerwieni, ultrafiolecie, że te szeregi są rozbieżne - nie wolno sumować za dużo diagramów Feynmana, że jak dołożycz ogólną teorię względności to i to tak wszytko eksploduje, a wcześniej energia próżni jest ~1000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 razy za duża (10^120).

Co do empirii, główny problem z kryzysem w fizyce jest właśnie taki upór rozumienia wszystkiego "na chłopski rozum" ... podczas gdy działające teorie są inne niż biologiczna intuicja, przede wszystkim fundamentalnie CPT symetryczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Jarek Duda napisał:

Jeśli pytanie o Lagrangian rządzący naszą fizyką jest głupie, to ja nie wiem jakie jest mądre.

Ciężko mi mówić o mądrych pytaniach, ale głupie łatwo wyłapać. :) ZAKŁADASZ (czyli WIERZYSZ), że pewien formalizm (teoria MATEMATYCZNA) jest rozwiązaniem - zmienia to cokolwiek w tym, że jest to JEDYNIE WIARA?

7 minut temu, Jarek Duda napisał:

Renormalizacja ręką odejmuje jedną z nieskończoności,

Prosta MATEMATYKA - działa? DZIAŁA! :P

8 minut temu, Jarek Duda napisał:

reszta z nich pozostaje - w podczerwieni, ultrafiolecie, że te szeregi są rozbieżne

Mam nadzieję, że rozumiesz co to jest EFEKTYWNE PRZYBLIŻENIE - jako przybliżenie ma swoje ograniczenia; przy okazji "katastrofa w ultrafiolecie" to problem z przełomu XIX/ XX wieku. Już dawno temu rozwiązany. ;)

10 minut temu, Jarek Duda napisał:

a wcześniej energia próżni jest ~1000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 razy za duża (10^120).

Podziwiam, bo 120 zer nie chciałoby mi się pisać (osobiście nie liczyłem... :D). Poważniej - NO I CO Z TEGO? - bo renormalizacja... :P

12 minut temu, Jarek Duda napisał:

Co do empirii, główny problem z kryzysem w fizyce jest właśnie taki upór rozumienia wszystkiego "na chłopski rozum" ... podczas gdy działające teorie są inne niż biologiczna intuicja, przede wszystkim fundamentalnie CPT symetryczne.

To proste. Bierzesz darowiznę Nihilo, zakładasz Patronite, sam deklaruję TRZY stówy, i działasz. :D Obalasz chłopski rozum, setki lat EMPIRII i takie tam. Nie powiem, że trzymam kciuki, ale TRZY stówy deklaruję. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
20 godzin temu, l_smolinski napisał:

SI nie dysponuje żadną inteligencją.

W takim razie 99% ludzi nie dysponuje żadną inteligencją.

14 godzin temu, Jarek Duda napisał:

zgadzam się z większością fizyków że tutaj należy szukać Teorii Wszystkiego (teorie Lagranżowskie)

tzw. One Trick Pony.

14 godzin temu, Jarek Duda napisał:

tylko zamiast spoczywać na laurach z efektywnymi przybliżeniami

Nie zauważyłem aby fizycy teoretyczni spoczęli na laurach, stworzono też dużo podejść nieperturbacyjnych.
Mam nieodparte wrażenie że kolega w ogóle nie śledzi prac współczesnej fizyki teoretycznej, zamiast tego zajmując się jakąś kroplologią.
 

14 godzin temu, Jarek Duda napisał:

szukam bardziej fundamentalnego obrazu nieperturbacyjnego - innymi słowy nie wystarczy mi prawdziwe "jabłko + jabłko = 2 jabłka", tylko jednak pytam się o ich strukturę pól.

Godzinę temu, Jarek Duda napisał:

Co do empirii, główny problem z kryzysem w fizyce jest właśnie taki upór rozumienia wszystkiego "na chłopski rozum" ... podczas gdy działające teorie są inne niż biologiczna intuicja, przede wszystkim fundamentalnie CPT symetryczne.

No cóż... Jak na razie opierając się na swoim zrozumieniu i wzorach znalazł kolega 2 Way Quantum Computing, czyli koncepcję która nie ma żadnych szans funkcjonowania w naszej rzeczywistości, wbrew zapewnieniom o istnieniu fizycznych implementacji, co jest oczywiste dla każdego choćby pół-kompetentnego fizyka.
To bardzo, ale to bardzo źle rokuje w kwestii szukania Teorii Wszystkiego!

Godzinę temu, Astro napisał:

Podziwiam, bo 120 zer nie chciałoby mi się pisać (osobiście nie liczyłem... :D).

Ja liczyłem. Zer jest 132, najwyraźniej dla kolegi Jarka pomylić się bilion razy to nie problem - haha.
Jak już zamiast napisać po ludzku 10^120 ktoś bawi się w rozwijanie z powodów czysto emfatycznych by dowalić oponentowi, warto zadbać aby zrobić to dobrze bo inaczej zadziała
w drugą stronę!
 

Godzinę temu, Astro napisał:

ZAKŁADASZ (czyli WIERZYSZ), że pewien formalizm (teoria MATEMATYCZNA) jest rozwiązaniem - zmienia to cokolwiek w tym, że jest to JEDYNIE WIARA?

Sądzę że Jarek liczy na fuksa. To góra ma przyjść do Mahometa.

Osobiście widzę w tym podejściu bardzo wiele arogancji. Podobnie bardzo ciężko od Jarka uzyskać jakąkolwiek polemikę, tzn. nigdy nie dostarcza jakiejkolwiek argumentacji zwrotnej, tylko wciąż wkleja (zazwyczaj ten sam) slajd.
Na przykład bardzo chciałbym się dowiedzieć, czy dalej będzie się upierał że https://arxiv.org/pdf/2409.03680 demonstruje nadświetlną sygnalizację (i potwierdza nowe fenomeny "cpt-symetryczne"). Jeśli tak, to czego nie zrozumiał w mojej argumentacji?
Ale wiele lat doświadczenia nauczyło, że raczej się nie dowiem.
To malutcy mają marnować czas rozkminiając posty Wielkiego Jarka (nie mylić z Wielkim Małym Jarkiem), a nie odwrotnie.

Edytowane przez peceed

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 hours ago, Astro said:

Ciężko mi mówić o mądrych pytaniach, ale głupie łatwo wyłapać. :) ZAKŁADASZ (czyli WIERZYSZ), że pewien formalizm (teoria MATEMATYCZNA) jest rozwiązaniem - zmienia to cokolwiek w tym, że jest to JEDYNIE WIARA?

Mainstream twierdzi że brakuje tylko unifikacji modelu standardowego z ogólną teorią względności - oba to formalizmy lagranżowskie, CPT/T symetryczne ... nie spotkałem się z rozsądnymi teoriami które by wychodziły poza, nie słyszałem też sensownych argumentów niemożliwości istnienia takiej teorii ... a wychodzenie z zakładania niemożliwości zrozumienia to byłby antynaukowy kreacjonizm.

Czego brakuje to głównie unifikacja, oraz obraz nieperturbacyjny - czyli szukanie konfiguracji "EFEKTYWNE PRZYBLIŻANYCH" diagramami Feynmana modelu standardowego, też naprawiając te wszystkie nieskończoności/rozbieżności np. energii próżni ... owszem szuka się ich dla niektórych cząstek w lattice QCD, podczas gdy powinno się dla wszystkich - łącznie z elektronem, ale jest to jedno z wielu podstawowych pytań ignorowanych przez mainstream.

2 hours ago, peceed said:

Na przykład bardzo chciałbym się dowiedzieć, czy dalej będzie się upierał że https://arxiv.org/pdf/2409.03680 demonstruje nadświetlną sygnalizację

Pisałem tylko że obserwuje odpowiedź przed impulsem - co jest na wykresach w artykule, z interpretacją że foton spędził ujemny czas w chmurze - z czym się nie zgadzam, proponując alternatywne wyjaśnienie na symetrii CPT - w którą większość fizyków wierzy, aczkolwiek jest wbrew "chłopskiemu rozumowi".

Jeśli jest inne wytłumaczenie otrzymanych wyników, proszę podziel się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Jarek Duda napisał:

symetrii CPT - w którą większość fizyków wierzy, aczkolwiek jest wbrew "chłopskiemu rozumowi".

Eee tam... Jako chłop (bezrolny) twierdzę stanowczo, że symetria CPT jest całkowicie zgodna z chłopskim rozumem (nawet takim bezrolnym) - oznacza ona tyle, i w zasadzie tylko tyle, że świat z odwróconym CPT będzie fizycznie nieodróżnialny od naszego, chociaż wyglądać może inaczej, bo będzie miał własną historię, ewolucję (inny wynik "losowań") itd. Ale CPT to nie jest magiczna pałeczka do odwracania czasu w naszym świecie..
Na mój chłopski rozum Twój pomysł wygląda mniej więcej tak, jakbyś chciał jechać pod prąd po ruchliwej autostradzie. Jest niezerowe pdp że jakiś kawałek może Ci się udać przejechać (to część mojej herezji), z tym, że nie będzie to miało związku z CPT czy informacją z przyszłości (itp).

Ale próbuj. Potwierdzenie Twojej wersji byłoby znacznie ciekawsze niż siedemset czterdzieste czwarte tego, co "wszyscy wiedzą".

No i na marginesie - deekscytacja jest całkiem intuicyjna i ma analogi w świecie makro, też pozornie w ujemnym czasie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
1 godzinę temu, Jarek Duda napisał:

Pisałem tylko że obserwuje odpowiedź przed impulsem - co jest na wykresach w artykule

Nie ma. Impuls ma dostatecznie dużą szerokość w czasie , że φT nie rośnie przed impulsem, czyli nie ma sytuacji że 0 ->  !0
Jak wspomniałem jeden na 60 fotonów przechodzi. φ0 jest efektywnie podzielona przez 60 aby znormalizować przesunięcie fazy jako efekt pod wpływem jednego fotonu.
Te przesunięcia fazy to nie są gołe wartości przesunięć, więc absolutnie nie jest to "wartość przesunięcia fazy zmierzona gdy zaobserwowaliśmy foton".
To różnica w stosunku do sytuacji bez obserwacji fotonu, wyłącznie w kategoriach średnich:

Cytat

In our experiment, subtracting the probe phase in cases without a detector click φNC(t) from cases with a click φC(t) allows us to determine the phase shift imparted by a transmitted photon, denoted as φT (t) = φC(t)−φNC(t), whose integral is proportional to τT .

Co ważne - oni nie rozróżniają sytuacji gdy detektor jest trafiany wieloma fotonami, co powoduje że wykres im się rozjeżdża dla małych gęstości optycznych, gdy takie zdarzenia są częstsze.

1 godzinę temu, Jarek Duda napisał:

z interpretacją że foton spędził ujemny czas w chmurze - z czym się nie zgadzam

To absolutny idiotyzm, bo fotony są nierozróżnialne.
O ile można mówić w kategoriach średnich, że przeciętny foton spędza ileś w stanie ekscytacji, to odjęcie średniej z sytuacji, gdy nie zaobserwowano przejścia fotonu od średniej z sytuacji w której zaobserwowano przejście fotonu i utożsamianie z tych sytuacji ze średnią zachowania dla pojedynczego fotonu jest całkowitym spierdoleniem umysłowym (przepraszam ale czasami trzeba nazywać rzeczy po imieniu). To myślenie niefizyczne i niekwantowe.

W praktyce pojawia się "efekt interefencyjny":
φT (t) = φC(t)−φNC(t)
podczas gdy:
φ0 (t) = φC(t)+φNC(t)  (ignorując normalizację)
Powstaje taka piękna sinusoidka pomnożona przez Gaussa (tak naprawdę dostaliby ją w granicy dla nieskończonej gęstości optycznej, czyli na przykład 1 foton na milion).

1 godzinę temu, Jarek Duda napisał:

Jeśli jest inne wytłumaczenie otrzymanych wyników, proszę podziel się.

Jak widać nie ma czego wyjaśniać.

Problemy zaczynają się, kiedy ludzie zaczynają "wyjaśniać" sobie obserwacje przez "klasyczne trybiki działające w środku", w tym wypadku zrobili sobie klasyczny trybik w postaci pojedynczego fotonu.
Pojedynczy foton pojawia się dopiero w detektorze.
 

P.S.
Ta praca naukowa ma teoretyczną wartość gówna.
Odpowiedz mi Jarku jak chcesz dokonywać postępu w fizyce opierając się na takim gównie?

Notabene spotkałem się z opiniami że ekspermenty starają się przedstawiać banalne doświadczenia w najbardziej zawoalowany sposób i ta praca pięknie to ilustruje.

P.P.S.
Czemu starasz się na siłę wymyślać teorie w sytuacji kiedy nie masz rozeznania aktualnym "state of the art"?
Model Standardowy ma już 50 lat i przez ten czas fizycy teoretyczni naprawdę się nie obijali.
Nic Ci nie ujmując absolutna większość publikacji jest tworzona przez osoby zdolniejsze od Ciebie.
Według mnie chyba warto przynajmniej zachować kontakt z naukowym topem zamiast łudzić się że uda Ci się coś wyskrobać w swoim "garażu".

 

Edytowane przez peceed

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

@Jarek Duda


I jeszcze taka myśl - naukowcy dokonują swoich przełomowych odkryć w młodym wieku, nawet przed 25 rokiem życia, zazwyczaj przed 30. Po 40 praktycznie jest to niespotykane, dlatego przyjęto takie ograniczenie dla Medalu Fieldsa. Przyjmijmy że zużyłeś ten okres na ANS i MERW. To jest naprawdę przyzwoite i nie oczekuj po sobie większych przełomów.
Siląc się na więcej narażasz się na śmieszność, w wieku 40-paru lat proponując teorie które uchodzą uczonym dopiero po 60.
Do tego obie rzeczy są w pewnym sensie "drobne", to krótka forma która najwyraźniej Ci wychodzi. Problem powstał gdy zacząłeś przerabiać opowiadnia na epopeje.
Temat 2WQC niezależnie od wątpliwości udało Ci się skutecznie obsikać i nikt Ci już tego nie zajmie, więc spokojnie możesz zająć się bardziej satysfakcjonującymi problemami.
Znacznie lepiej wychodzą Ci problemy dobrze definiowalne i absolutnie ścisłe, dlatego skupiłbym się jednak na mat/infie.
Tam masz obliczenia, wzory a nie hand-waving z językiem naturalnym, każda praca z definicji jest dowodem. Nie popadasz w bagnistą pułapkę niezformalizowanych podstaw.
Najważniejszym obecnie tematem jest obecnie sztuczna inteligencja i myślenie maszynowe. To dyscyplina na której powinieneś się koncentrować.
Z perspektywy historycznej obecna dekada będzie określana największym przełomem w historii ludzkości. Informatyka jest w punkcie w którym znalazło się lotnictwo w latach 30, AI to pojawienie się silników odrzutowych.
Z punktu widzenia polskich podatników każda chwila którą poświęcasz na inne zagadnienia jest "statystyczną stratą" ;)

Edytowane przez peceed

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, peceed napisał:
W dniu 13.11.2024 o 22:49, l_smolinski napisał:

SI nie dysponuje żadną inteligencją.

W takim razie 99% ludzi nie dysponuje żadną inteligencją.

Zapytaj AI o to, gemini tak mi odpowiedziało:

image.thumb.png.494c76da1b44a5ca7f560c9c58db52e9.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 hours ago, peceed said:

Temat 2WQC

Dyskutowałem 2WQC w dziesiątkach miejsc, ze specjalistami - jedyne kontrargumenty to że potężniejsze niż obecne 1WQC - z czym całkowicie się zgadzam, ale to jeszcze nie znaczy że niemożliwe - specjalistów raczej przekonuję że możliwe, powstało kilka artykułów różnych autorów ( https://www.qaif.org/2wqc ), mamy plany testów na kupowanych komputerach kwantowych jak IQM ...

Dla wielu technologii komputerów kwantowych preparacja stanu to impuls EM - wykonując odwrotny impuls na końcu V(t) -> V(-t), z perspektywy symetrii CPT czym to się będzie różniło od oryginalnej preparacji stanu?

Np. dla silicon quantum dots ten impuls jest dla przetunelowania elektronów - wykonując na końcu odwrotny impuls, z perspektywy CPT czym to się będzie różniło od oryginalnego?

Owszem gradientem entropii (dookoła odseparowanej unitarnej ewolucji), ale dlaczego miałoby to wpływać na wynik impulsu dla przetunelowania elektronu?

Widzę że wykształceni na Kaku będą pluć bo pomysł Polaka nie Amerykanina, ale proszę spróbuj wskazać chociaż jeden merytoryczny kontrargument.

qvEFpOw.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
9 godzin temu, peceed napisał:

Najważniejszym obecnie tematem jest obecnie sztuczna inteligencja i myślenie maszynowe.


No i ja też tak myślę. @Jarek Duda nie będę ci mówił co masz robić, ale jak bym mógł ci to wskazać to, co już kiedyś pisałem:

 

W dniu 23.05.2024 o 00:29, l_smolinski napisał:

@Jarek Duda ja to bym na twoim miejscu poszedł w próbę zaproponowania algorytmów jakiś liczących cokolwiek za pomocą interferencji solitonów. Tak na chłopski rozum tam jest duże pole do popisu ;) no i w komputerach optycznych się przyda, no bo przecież nie w kwantowych, bo te nigdy nie powstaną ;)   Sterowanie algorytmem za pomocą częstotliwości, mocy, odległości źródeł, przesunięcia w fazie itd. Do wyboru do koloru.


Według moich pobożnych życzeń, mózg działa na poziome interferencji fal EM zachodzących w przestrzeniach miedzy dendrytami i aksonami. Synapsy natomiast odpowiadają za wymuszenie przepływu prąd. Dendryty i aksony odpowiadają tylko za transfer impulsu, a cała magia odbywa się w przestrzeniach wolnych od materii neuronu.  Na synapsach i neuronach nic się nie dzieje. Neurony to szkielet dla obliczeń coś jak obudowa w komputerze oraz definicja i implementacja algorytmów, to nie są nawet magistrale przesyłania informacji. Raczej widzę ich funkcje jako sterowanie parametrami algorytmów oraz implementacją samych algorytmów. Czyli struktura topologiczna neuronów i połączenia między neuronami to kod programu oraz możliwość jego wykonania (analog do układów FPGA gdzie algorytm zaimplementowany jest bezpośrednio w sprzęcie)  natomiast wykonanie programu odbywa się w przestrzeniach pomiędzy neuronami.   

Edytowane przez l_smolinski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są podejścia qubitów na solitonach topologicznych np. poniżej z https://www.science.org/doi/10.1126/sciadv.abp8371 dla ciekłych kryształów , może warto też w stronę topological quantum computers - owszem mam na uwadze, szczególnie że preparacja stanu tam jest bardzo symetryczna: łatwo ulepszyć do 2WQC.

sciadv.abp8371-f2.jpg

  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Jarek Duda napisał:

Dyskutowałem 2WQC w dziesiątkach miejsc, ze specjalistami - jedyne kontrargumenty to że potężniejsze niż obecne 1WQC - z czym całkowicie się zgadzam, ale to jeszcze nie znaczy że niemożliwe

I każdy z tych specjalistów poświęcił tematowi może 15 minut swojego czasu.
Zaatakowani slajdami z buzzwordów raczej nie mają szans na jakąkolwiek analizę.
Na forum męczysz nas tą koncepcją od lat i mieliśmy duuużo czasu aby zrozumieć co właściwie proponujesz i dlaczego to nie zadziała.

6 godzin temu, Jarek Duda napisał:

wykonując odwrotny impuls na końcu V(t) -> V(-t), z perspektywy symetrii CPT czym to się będzie różniło od oryginalnej preparacji stanu?

Pomijając fakt, że najwyraźniej  ma kolega manierę ignorowania fizycznego przebiegu obliczeń w czasie przyjmując jakąś perspektywę eternalistyczną przez co nie dostrzega, że nie da się "ustawić" końca tych obliczeń jako wyników pomiarów (nie ma fizycznej operacji która to robi)?

 To z perspektywy CPT każdy fizyczny proces związany z obliczeniami będzie zmniejszał swoją entropię, będąc całkowicie bezużytecznym jako model czegokolwiek co miałoby zachodzić w naszym świecie!

Obliczenia w naszym świecie polegają na tym, że ustawiamy klasyczne wejście z problemem (klasyczne bity) i dostajemy klasyczny wynik (klasyczne bity) - z wysokim prawdopodobieństwem.
Niezależnie jaką maszynkę proponuje kolega, musi ona podlegać temu schematowi.
Nie zaprezentował kolega najprostszego przykładu obliczeń który by byłby kompletny w taki sposób.

Problem->kodowanie->transkodowanie na qbity->przebieg obliczeń/struktura "logiczna" -> odczyt wartości klasycznych.

Uważa kolega że ma on generalną moc dokonywania postselekcji ze względu na pewne qbity? Zatem trzeba zaprezentować prosty kwantowy algorytm z postselekcją, zakodować wejście (którym jest wartość klasycznych bitów określających postselekcję) i pokazać przebieg takich obliczeń:
wejście klasyczne(więzy na qbity)->"mambo jumbo"-> wyjście klasyczne (czyli ustalone bity wejścia dla postselektowanego problemu)
Ze szczególnym uwzględnieniem "mambo jumbo".
Dopiero taki kompletny schemat będzie podstawą prostego dowodu niemożności zajścia takich obliczeń.
Z bardzo prostego powodu: wszystkie operacje od wejścia do wyjścia muszą być opisywane unitarną ewolucją.
Niezależnie od tego co się koledze wydaje, "mambo jumbo" jest unitarne, i będzie można pokazać że prawidłowa odpowiedź zawsze będzie uzyskiwana z wykładniczo malejącym prawdopodobieństwem.

Można też inaczej.
Tłumaczyłem koledze, że te układy fizyczne które kolega prezentował konieczne do realizacji swojego komputera mają w bardzo trywialny sposób własność komunikacji ponadświetlnej. W sensie możliwości stworzenia klasycznego kanału o dowolnym poziomie sygnału do szumu, nie abstrakcyjnie tylko konkretnie i napisałem w jaki sposób to uzyskać powiększając układ.

Ale czysto abstrakcyjnie - od drugiej strony, operacja postselekcji zawsze pozwala na komunikację ponadświetlną, tutaj ma kolega bardzo ładnie to opisane:
https://quantumcomputing.stackexchange.com/questions/70/what-is-postselection-in-quantum-computing

Nie jest to przypadek, mamy pełną konsystencję:
Postselekcja i FTL są sobie równoważne.

Więc jak napisałem że jest kolega na pozycji obalacza podobnego do wynalazców perpetuum mobile to nie była licencia poetica, tylko twardy fakt.

Może sobie kolega poszukać prac (ja już na pewno tego nie będę robił) które pokazują, że mechanika kwantowa zapewnia najsilniejszy możliwy poziom korelacji który nie łamie przyczynowości.
Więc przypuszczam że można jeszcze ugryźć problem pokazując, że obliczenia "dwustronne" wymagają silniejszych korelacji niż graniczne.
Dla sportu, bo oba powyższe argumenty są całkiem wystarczające aby ubić 2WQC jako uniwersalny mechanizm postselekcji.
Ale może przyda się to koledze w celu ochrony przed kolejnymi figlami swojego umysłu, gdyby próbował wymyku że "może postselekcja to nie, ale jakiś mniejszy speedup to może się uda" ... Każdy speedup przekształcony na język silniejszych korelacji od razu będzie dowodem swojej niemożności fizycznej realizacji.

 

 

P.S.

Oczywiście wychodzi kolega od konsekwentnego ignorowania przyczynowości swoimi "wizjami CPT", więc można powiedzieć że doszedł do konsystentnych rezultatów :P
Dlatego widzę dla kolegi ratunek w postaci zajęcia się czysto formalnymi problemami - im wystarcza kontakt z rzeczywistością na poziomie spełniania aksjomatów :P

16 godzin temu, peceed napisał:

Notabene spotkałem się z opiniami że ekspermenty ekspermentatorzy starają się przedstawiać banalne doświadczenia w najbardziej zawoalowany sposób i ta praca ten eksperment pięknie to ilustruje.

Na koniec postanowiłem jeszcze dopracować terminologię - niech to ostatecznie będą ekspermenty i ekspermentatorzy.

W dniu 13.11.2024 o 15:46, peceed napisał:

Nie jest to wielkość odpowiadająca klasycznej obserwabli.

Powinienem napisać "klasycznemu uśrednieniu fizycznej obserwabli" żeby w pełni oddać to o co chodzi.

Edytowane przez peceed

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spotykamy się co sobotę od wielu miesięcy, te fundamenty przedyskutowaliśmy z wielu perspektyw, mieliśmy 40 praktykantów z https://qworld.net/qintern-2024/ ...

Rzeczywiście matematycznie takie sprzężone state preparation działa jak postselekcja, tylko z poprawioną szansą sukcesu.

Co do wzrostu entropii, jak wspominałem unikamy go w unitarnej ewolucji komputera kwantowego - pytanie o warunki brzegowe, odwrócenie użytego impulsu je zamienia, nie znaleźliśmy fundamentalnych przeszkód, aczkolwiek realizacja może być trudna - trzeba przetestować różne podejścia.

Mainstream wierzy że fundmantalnie fizyka to CPT symetryczne QFT, rozwiązywane zespołami Feynmanowskimi po 4D scenariuszach - tam nie ma problemów ustawiania warunków brzegowych z dwóch stron (jak 2WQC), co zresztą powszechnie się robi np. analizie danych z LHC: https://en.wikipedia.org/wiki/S-matrix#Interaction_picture

763b55ad68960d76971f4139d2d54163ff3122de

Ogólnie jeśli "istnieje preparacja stanu |0>", oraz "fizyka jest CPT symetryczna" to "istnieje sprzężona wersja preparacji stanów <0|" - żeby zaprzeczyć potrzebujesz albo zanegować istnienie komputerów kwantowych, albo pokazać łamanie CPT ...

Ale chyba się powtarzamy ... pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Jarek Duda napisał:

Spotykamy się co sobotę od wielu miesięcy, te fundamenty przedyskutowaliśmy z wielu perspektyw, mieliśmy 40 praktykantów z https://qworld.net/qintern-2024/ ...

I czego ma to dowodzić w szerszej perspektywie?

Godzinę temu, Jarek Duda napisał:

Rzeczywiście matematycznie takie sprzężone state preparation działa jak postselekcja, tylko z poprawioną szansą sukcesu.

O jakich szansach kolega mówi? Postselekcja rozpatrywana jako operacja ma 100% szansę sukcesu. Nie da się uzyskać więcej.
I w jaki sposób poprawiona szansa sukcesu miałaby obchodzić twierdzenia no-go?
 

Godzinę temu, Jarek Duda napisał:

Co do wzrostu entropii, jak wspominałem unikamy go w unitarnej ewolucji komputera kwantowego

Tylko że całkowity schemat obliczeń kwantowych go nie unika.
Pełne obliczenia to ustawienie klasycznych bitów na wejściu i odczytanie klasycznych bitów na wyjściu.
Zamiatanie takiego drobnego problemu pod dywan to nie jest naukowe podejście.

Godzinę temu, Jarek Duda napisał:

pytanie o warunki brzegowe, odwrócenie użytego impulsu je zamienia

W obliczeniach może kolega jedynie ustawić warunki początkowe.

Godzinę temu, Jarek Duda napisał:

odwrócenie użytego impulsu je zamienia

W jakim sensie? W jakim sensie odwrócenie i w jakim sensie je zamienia?

Godzinę temu, Jarek Duda napisał:

nie znaleźliśmy fundamentalnych przeszkód

Nie szukaliście, kilka podałem.

Godzinę temu, Jarek Duda napisał:

Ogólnie jeśli "istnieje preparacja stanu |0>", oraz "fizyka jest CPT symetryczna" to "istnieje sprzężona wersja preparacji stanów <0|"

Nie istnieje jako systematyczna procedura. Mogłaby zaistnieć jako gigantyczna fluktuacja spadku entropii, co jak wspomniałem wystarcza do przeprowadzania dowolnych cudów ze zmartwychwstaniem Jezusa włącznie. O praktycznie zerowym prawdopodobieństwie zajścia.

Godzinę temu, Jarek Duda napisał:

rozwiązywane zespołami Feynmanowskimi po 4D scenariuszach - tam nie ma problemów ustawiania warunków brzegowych z dwóch stron (jak 2WQC)

Odróżnia kolega analizę teoretyczną od rzeczywistości? Analiza przeszłości to coś innego niż gwarantowanie przyszłości.
Analizując przelot światła przez czarną komorę z dwoma otworami oczywiście mogę rozpatrywać zjawisko przelotu fotonu z jednej dziury do drugiej, natomiast zupełnie nie mogę zagwarantować że wpuszczony foton rzeczywiście wyleci.
To jest dokładna analogia sytuacji w jakiej znajduje się kolega.
Analogowa bramka kwantowa "black box", w której chcielibyśmy uzyskać postselekcją gwarancję udanego przelotu.

Godzinę temu, Jarek Duda napisał:

żeby zaprzeczyć potrzebujesz albo zanegować istnienie komputerów kwantowych, albo pokazać łamanie CPT

Jak widać wcale nie. A mechanizm łamania jest wałkowany cały czas i jest nim przejście klasyczne. Ten śmieszny moment odczytu klasycznego wyjścia.

 

Edytowane przez peceed

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...