Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Nowa ustawa ma uczynić z Nowej Zelandii kraj wolny od tytoniu

Rekomendowane odpowiedzi

Parlament Nowej Zelandii przyjął ustawę Smokefree Aotearoa 2025 Action Plan, która ma uczynić Nową Zelandię pierwszym krajem wolnym od tytoniu. Tak zwykle definiuje się państwo, w którym tytoń pali nie więcej niż 5% dorosłej populacji. Ustawa wchodzi w życie w styczniu przyszłego roku.

Projekt ustawy przedstawiono w grudniu 2021 roku. Opisuje ona trzy radykalne kroki, które mają znacząco zmniejszyć liczbę palaczy w Nowej Zelandii. Po pierwsze ustawa zakazuje sprzedaży tytoniu osobom urodzonym w roku 2009 lub później. W ten sposób ma pojawić się ciągle rosnąca grupa osób, które nigdy nie paliły. Po drugie liczba punktów detalicznej sprzedaży tytoniu ma zostać zmniejszona o 95%. Jednak najbardziej radykalnym posunięciem jest, zdaniem ekspertów, wymóg zmniejszenia ilości nikotyny w papierosach poniżej poziomu, w którym pojawia się uzależnienie. To właśnie ten element ustawy ma przynieść prawdziwą zmianę reguł gry walce z tytoniem.

Wiceminister zdrowia, Ayesha Verrall, która stoi za ustawą, przypomina, że badania naukowe jasno wskazują, iż zmniejszenie ilość nikotyny w tytoniu zmniejsza uzależnienie. Badania wykazały też, że – szczególnie w ubogich okolicach – mniejsza liczba punktów sprzedaży papierosów przekłada się na mniejsza liczbę palących młodych ludzi oraz ułatwia palaczom zerwanie z nałogiem.

Krytycy nowej ustawy twierdzą, że doprowadzi ona do rozwoju czarnego rynku oraz będzie kryminalizowała palaczy. To jednak zbyt daleko posunięta krytyka, gdyż karom będą podlegali nie palacze, ale punkty sprzedaży i osoby dostarczające papierosy ludziom urodzonym w roku 2009 lub później.

Nowa Zelandia od lat jest światowym liderem w walce z tytoniem. Już w 1990 roku zakazano tam palenia w pomieszczeniach w miejscu pracy, w 2004 pojawił się zakaz palenia w barach i restauracjach, a w 2019 zakazano palenia w pojazdach przewożących dzieci, rozpoczęto też kampanię uświadamiającą, jak palenie z drugiej ręki wpływa na zwierzęta domowe. Od roku 2010 opodatkowanie papierosów wzrosło o 165%. Z tego też powodu w Auckland paczka Marlboro kosztuje równowartość 21 USD, podczas gdy w Nowym Jorku jest to 14 USD.

Taka polityka daje wyraźne skutki. Odsetek palących dorosłych w Nowej Zelandii jest jednym z najniższym wśród krajów rozwiniętych i wynosi 10,9%, to dwukrotnie mniej niż w Polsce. Mimo tego palenie tytoniu jest tam jedną z głównych przyczyny chorób i przedwczesnych zgonów. Każdego roku z tego powodu umiera około 5000 osób z liczącej 5,1 miliona populacji.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Palenie jest szkodliwe. Do tego ludzie palący zwyczajnie śmierdzą i w przeciwieństwie do brudu - ten smród jest nieusuwalny.
Ale dziś papierosy - jutro alkohol - pojutrze tłuszcze - popojutrze węglowodany - lista rzeczy które tak samo można zakazać jak papierosy - jest długa - bo prawie wszystko szkodzi.
Miesiąc później jak już wszystko będzie zakazane - można już jeść trawę jak na Ukrainie w czasie wielkego głodu.
Dlatego nie powinni tego robić.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeśli jest popyt i wielka grupa uzależnionych, to zakaz nic nie da. Po prostu będą kupować u dealera. Jedynie budżet państwa ucierpi.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, tempik napisał:

jeśli jest popyt i wielka grupa uzależnionych, to zakaz nic nie da. Po prostu będą kupować u dealera. Jedynie budżet państwa ucierpi.

Cytat

Odsetek palących dorosłych w Nowej Zelandii jest jednym z najniższym wśród krajów rozwiniętych i wynosi 10,9%, to dwukrotnie mniej niż w Polsce.

No, jak wyeliminują gotówkę to pozostanie dilerowi płacić w naturze. Pewnie obrażę wielu wielbicieli ale tak właśnie młode chłopaki się rozliczały z tym znanym gwiazdorem.

Ogólnie jednak państwo ma jak to ktoś słusznie powiedział "pałę" i jak zechce jej użyć to życie zarówno dilera jak i kupującego może być ciężkie.

9 godzin temu, Maximus napisał:

Seks też jest ryzykowny, można coś złapać, np. HIV...

Nie podpowiadaj, tu i nie tylko tu jest pełno szaleńców chcących zbawić ludzkość, którzy tylko czekają na takie odkrycia dla swojego rozumu jak to że coś szkodzi. I zapewniam że nie będzie im przeszkadzać to że np. palą i mogą sami zostać odstrzeleni w wyniku obławy jaką urządzą. To są ludzie wielkiej wiary gotowi nawet samobójstwo popełnić byle zbawić świat.
Dokładnie jak bolszewicy którzy zbawiali świat i padli ofiarą tego zbawienia gdy Stalin zaczął mordować swoich towarzyszy. Tak samo było i w rewolucji francuskiej. Tak samo było w niezliczonych grupkach rewolucjonistów - które mordowały siebie dużo skuteczniej niźli źli królowie i carowie.
Ale tych ludzi to nie odstraszy.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, thikim napisał:

No, jak wyeliminują gotówkę to pozostanie dilerowi płacić w naturze

gotówki chyba nikt  i nigdy nie zlikwiduje, no bo jak ci rządzący będą robić swoje biznesy? zresztą można będzie zawsze kupić złoto czy cokolwiek innego cennego i tym się rozliczać w transakcjach które powinny zostać poufne.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, tempik napisał:

gotówki chyba nikt  i nigdy nie zlikwiduje, no bo jak ci rządzący będą robić swoje biznesy?

A znasz taki przepis:
https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-nowy-limit-transakcji-gotowkowych-b2b-oraz-b2c-w-polskim-ladzie
Nie musza likwidować. Jeśli nie podwyższą kwoty to pewnego dnia i tak nie będziesz mógł zrobić transakcji gotówkowej.
Przy czym ten limit zamiast rosnąć z inflacją był już pare razy obniżany :)
Nie muszą w tej chwili żadnego nowego zakazu dodawać. Wystarczy poczekać.
Najpewniej będzie taka sytuacja że za gotówkę kupisz chleb, masło itp. a cokolwiek droższego już nie.
Biznesy rządzących? Im przecież wystarczy etat w spółce skarbu państwa i legalna kasa przelewem. Rekordzista miał chyba 5 takich etatów.

3 godziny temu, tempik napisał:

zresztą można będzie zawsze kupić złoto

A słyszałeś jak mniej więcej 100 lat temu w USA nakazano oddać obywatelom całe złoto jakie mieli? :)
To i tak było w sumie łagodne bo w tym czasie w ZSRR karano po prostu śmiercią za handel złotem.
W Polsce za PRL był jeden wyrok śmierci za handel mięsem jeśli dobrze pamiętam.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo gotówka jest niewygodna. Ja osobiście używam coraz rzadziej.
I to jest kolejny powód dla którego gotówka powoli i tak znika - nawet niezależnie od działań rządu.
Swoją drogą fajny jest ten tytuł:
"Nowa ustawa ma uczynić z Nowej Zelandii kraj wolny .....
Esencja wolności :D
Pewnie jakby zakazali gotówki to ustawa miałaby uczynić z państwa kraj wolny od gotówki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, thikim napisał:

tak znam, ale dotyczy on grzecznych obywateli płacących podatki i rozliczających się z fiskusem :) tych niegrzecznych nie dotyczy, oni nie mają limitów :)

14 godzin temu, thikim napisał:

A słyszałeś jak mniej więcej 100 lat temu w USA nakazano oddać obywatelom całe złoto jakie mieli?

ale w dzisiejszej rzeczywistości to by nie przeszło, no i jest wiele ciekawszych alternatyw. Np. kryptowaluty, wiem że niestabilne, ryzykowne itd. ale całkowicie poza kontrolą rządzących. 

10 godzin temu, Maximus napisał:

Niestety a propos gotówki to tendencja w społeczeństwach jest taka, że w imię wygody zdają się nie widzieć, jakie jej likwidacja niesie dodatkowe, "niepożądane" skutki uboczne.

Polska z tego co widzę jest prymusem w transakcjach bezgotówkowych. robiąc zwyczajne poranne zakupy rzadko kiedy  widzę jak ktoś wyciąga gotówkę. nie ważne czy to emeryt czy 13letnie dziecko (jak moja córka :)  zazwyczaj wyciąga się telefon,zegarek,plastik. A jak ktoś wyciąga monety to mina kasjerki jest bezcenna :D

w Niemczech jeszcze tego nie ma. A w USA? tam tylko ufają gotówce. Jacyś staromodni są :)

8 godzin temu, Maximus napisał:

Ach ta nowomowa. Im więcej zakazów i nakazów tym jesteś bardziej wolny przecież, nie czujesz tego powiewu postępu? ^_^

trochę jest w tym racji... jesteś wolny od rozterek co wybrać. Mózg nie musi się pocić nad wyborem jak zapłacić,  kiedyś nie musiał wybierać który kanał TV wybrać bo były tylko 2, kiełbasa jak już była w sklepie to tylko jedna jakaś, proszek do prania też, a nastolatki mogły skupić się na nauce a nie na tym w jakich ciuchach dzisiaj pójdę do szkoły, mundurek na garba i do przodu :) Układanie życia obywatelowi przez państwo wielu przekonuje. Szczególnie starszych osób(i dotyczy to wszystkich, nie tylko polskiego pokolenia dorastającego w Polsce Ludowej)

właściwie za kilkoma mało-wolnościowymi pomysłami sam bym zagłosował....

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 16.12.2022 o 07:47, tempik napisał:

ale w dzisiejszej rzeczywistości to by nie przeszło

No zważywszy na to że przeszło zamknięcie jakiegoś miliona ludzi w domach na kwarantannie, ściganie ludzi po lasach w walce z wirusem, mąż z żoną nie mógł iść razem bo mogli się zarazić :), ludziom kontrolowano zakupy czy kupują co powinni, rozdzielano dzieci od matek, ciężko chorych trzymano w karetkach godzinami przed szpitalami, w Chinach ludzie płonęli w domach bo byli zamknięci i nie mogli uciec. W Kanadzie ludziom wyłączano konta bankowe bo wspierali antyrządowe protesty,

to dziwi mnie Twoje twierdzenie - że coś by nie przeszło :)

W dniu 16.12.2022 o 07:47, tempik napisał:

Np. kryptowaluty, wiem że niestabilne, ryzykowne itd. ale całkowicie poza kontrolą rządzących. 

Jestem zwolennikiem kryptowalut natomiast od razu powiem że większość z nich jest mocno zależna od rządzących. BTC mimo iż bardziej niezależny - nie jest do końca anomimowy.
Jest bardzo wiele metod żeby rząd ten czy inny wpłynął na kryptowaluty.
Załóżmy że wejdzie prawo że 10 lat więzienia za handel kryptowalutami - ja je lubię - ale nie mam zamiaru ryzykować tak bardzo.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie musze mu jednak przyznać rację w jednym:

W dniu 16.12.2022 o 07:47, tempik napisał:

tych niegrzecznych nie dotyczy, oni nie mają limitów

Patrząc na tę aferę w UE z łapówkami gdzie znaleźli pełno worków z euro to faktycznie nie każdy ma limit :)
Pewnie to jakaś konserwatystka bo użyła papieru w postaci euro a nie spekulacyjnego i używanego do prania pieniędzy krypto :D jak robią jakieś geeki.
A może jakaś aktywistka? One też by nie używały złego krypto bo to szkodzi planecie.

8 godzin temu, Maximus napisał:

Jak widać parlamentarzyści całego świata lubią to co zakazane...

Wszyscy lubią rzeczy zakazane. Ale głównie ci co zakazują mają z tego korzyści.
BTW. Nowoczesne społeczeństwo właśnie ukarało 3 latami więzienia lesbijkę bo powiedziała że "kobieta" z penisem nie może być lesbijką.
Zresztą to już nie pierwsza lesbijka karana za negatywny stosunek do trangenderowców.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, thikim napisał:

Nowoczesne społeczeństwo właśnie ukarało 3 latami więzienia lesbijkę bo powiedziała że "kobieta" z penisem nie może być lesbijką.

Masz jakiś link abo co takie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, thikim napisał:

Widzę że temat jakoś Cię wciągnął

Ano... zawsze lubiłem Radio Erewań i inne takie (np. TVPis, RM, & co) :D
 

18 godzin temu, thikim napisał:

ale jeszcze nie było wyroku

No i być nie mogło, bo przecież to nawet jeszcze do sądu nie trafiło, chociaż bardzo prawdopodobne, że obu stronom mocno na tym zależy, i też im zależy, żeby sprawa ciągnęła się jak najdłużej. nie zmienia to faktu, że z transami (przynajmniej z częścią) problem faktycznie jest, a raczej problemy są. Zresztą to nic nowego (np. sport).

Co może cię trochę zaskoczy - "nowoczesne społeczeństwo" nie jest konieczne, u nas też taką sprawę można odpalić :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niezależnie od tego - prawo to prawo. Takie prawo jest.
Jeśli ktoś wprowadza przepisy a potem zamierza je ignorować to robi się burdel.

8 godzin temu, ex nihilo napisał:

Co może cię trochę zaskoczy - "nowoczesne społeczeństwo" nie jest konieczne, u nas też taką sprawę można odpalić

Chętnie posłucham więcej :)

8 godzin temu, ex nihilo napisał:

nie zmienia to faktu, że z transami (przynajmniej z częścią) problem faktycznie jest, a raczej problemy są.

Jakież to problemy macie z transami? :) Rozwiń proszę :)
Ja nie mam żadnych :)

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, thikim napisał:

Niezależnie od tego - prawo to prawo. Takie prawo jest.

Zacytuj przepis, wykładnię, orzecznictwo - i wtedy pogadamy.
A poza tym przecież nie wiadomo jeszcze czy ta sprawa w ogóle do sądu trafi! I jaki będzie wynik, jeśli trafi. Ale już teraz mogę przyjąć dowolny zakład,  że wyrok, nawet gdyby był skazujący, będzie baaardzo daleki od tych 3 lat kryminału (nawet norweskiego), o których napisałeś.
 

15 godzin temu, thikim napisał:

Jeśli ktoś wprowadza przepisy a potem zamierza je ignorować to robi się burdel.

Ale to stronom (napisałem przecież), a nie prawodawcy czy sądowi, będzie prawdopodobnie zależało na przedłużaniu sprawy ile się da, bo na tym można za darmochę ugrać niezłą popularność. Nie jest to rzadkie w podobnych przypadkach.
 

16 godzin temu, thikim napisał:

Chętnie posłucham więcej

A proszę, np.:
https://www.saos.org.pl/judgments/180797
Rozszyfruję inicjały: A.G. = Anna Grodzka, T.T. = Tomasz Terlikowski (A.G. wygrała, gdybyś miał problemy ze zrozumieniem tekstu). Sprawa była cywilna, ale na tych samych podstawach faktycznych by mogła być karna (oskarżenie prywatne).
 

16 godzin temu, thikim napisał:

Jakież to problemy macie z transami?

Kto "macie"? Ja, mój pies, kot i kury? Czy może to jakieś Twoje (Wasze) przyzwyczajenie z dawnych czasów? Hmm...?
 

16 godzin temu, thikim napisał:

Ja nie mam żadnych

No to fajnie. Chociaż jeśli masz dzieci/wnuki, to jeszcze nic straconego :D

  • Pozytyw (+1) 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, ex nihilo napisał:

Zacytuj przepis, wykładnię, orzecznictwo - i wtedy pogadamy.

Doskonale sobie zdajesz sprawę że dotarcie do konkretnych przepisów wymagałoby znajomości języka norweskiego. 
Tak samo jak polskie ustawy analizuje się po polsku.
Więc nie, nie jestem w stanie tego zrobić i Twoje wymaganie tego jest takim unikiem, skokiem w bok.
I ja i Ty możemy się kierować jedynie doniesieniami medialnymi w języku polskim lub angielskim.
 

 

2 godziny temu, ex nihilo napisał:

No to fajnie. Chociaż jeśli masz dzieci/wnuki, to jeszcze nic straconego :D

Dzieci mam ale odniesienia do czyjejś rodziny są dość nieelegancką formą dyskusji.

 

2 godziny temu, ex nihilo napisał:

to "macie"? Ja, mój pies, kot i kury? Czy może to jakieś Twoje (Wasze) przyzwyczajenie z dawnych czasów? Hmm...?

Czemu robisz unik gdy zapytałem Cię o Twoje własne twierdzenia?

W dniu 19.12.2022 o 05:11, ex nihilo napisał:

nie zmienia to faktu, że z transami (przynajmniej z częścią) problem faktycznie jest, a raczej problemy są.

Czemu napisałem "macie"? Bo nigdy bym nie śmiał zasugerować że tylko Ty masz problemy z trans :) Rozumiem że dotyczy to jakiejś większej grupy ludzi. Mylę się? Forma "macie" jest tu jak najbardziej prawidłowa w odniesieniu do Twojego zdania.
 

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, thikim napisał:

Doskonale sobie zdajesz sprawę że dotarcie do konkretnych przepisów wymagałoby znajomości języka norweskiego. 

Eee tam... Kilka kliknięć i:
https://lovdata.no/dokument/NLE/lov/2005-05-20-28/KAPITTEL_2-5#§185
To stara wersja, w nowej w 185 i 186 trzeba w p. c zamienić "homosexual" na "sexual", Reszta bez zmian.
A komentarz? Też bezproblemowo, np. to:
"Still, not everyone is happy about the aggressive approach Norway is taking when it comes to LGBTQ+ protections. Some opponents believes the amendments threaten free speech. But as Anine Kierulf, an assistant professor of law at the University of Oslo, explained to Reuters, the statements have to hit a lot of benchmarks to be prosecuted.

"There are a lot of very hateful things you can say about the protected groups," she said. For prosecution comments must be direct attacks against LGBTQ+ people or include language that intentionally dehumanizes them to the public."
link: https://www.out.com/news/2020/11/11/norway-has-made-biphobic-transphobic-speech-illegal
Jak widać aktualna wersja chroni też hetero w razie draki :D
 

7 godzin temu, thikim napisał:

Czemu napisałem "macie"? Bo nigdy bym nie śmiał zasugerować że tylko Ty masz problemy z trans :) Rozumiem że dotyczy to jakiejś większej grupy ludzi. Mylę się? Forma "macie" jest tu jak najbardziej prawidłowa w odniesieniu do Twojego zdania.

A z czego by miało wynikać, że ja jakieś problemy z trans mam?
Czytać umi? Napisałem wcześniej:

W dniu 19.12.2022 o 05:11, ex nihilo napisał:

nie zmienia to faktu, że z transami (przynajmniej z częścią) problem faktycznie jest, a raczej problemy są. Zresztą to nic nowego (np. sport).

Czyli napisałem, że "w ogóle" problem istnieje, no bo obiektywnie istnieje (podałem przykład), a reszta to jakieś Twoje zwidy, które mało mnie obchodzą. Zacytuj może, gdzie napisałem, że ja czy jakaś związana ze mną grupa taki problem ma. Zresztą z taką grupą (pomijając psa, kota i kury, ew. najbliższą rodzinę) byłby następny problem, bo od początku świata (mojego) jestem skrajnym indywidualistą i tak już pewnie zostanie do końca. :D
 

7 godzin temu, thikim napisał:

Dzieci mam ale odniesienia do czyjejś rodziny są dość nieelegancką formą dyskusji.

Nie do rodziny się to odnosiło, a do Ciebie. Ale żeby Cię trochę pocieszyć - w mojej bardzo bliskiej rodzinie jest gej. No sobie jest i tyle. Ani mi, ani reszcie rodziny, ani znajomym w niczym to nie przeszkadza i żadnym problemem nie jest. Tak samo by było z transem i co tam jeszcze.
 

Edytowane przez ex nihilo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za linka dziekuję. Nie znałem tego serwisu.
Ok, niech Ci będzie co do tego "macie". Złapałeś mnie faktycznie za słówko.
Więc przeformułuję myśl.
Jakie to problemy uważasz że są? :)
 

Cytat

Tak samo by było z transem i co tam jeszcze.

Mimo iż z niektórymi są problemy wg Ciebie? Jesteś pewien?
 

5 godzin temu, ex nihilo napisał:

Nie do rodziny się to odnosiło, a do Ciebie

Rozumiem zabieg retoryczny ale dalej uważam za nieelegancki.

5 godzin temu, ex nihilo napisał:

Ale żeby Cię trochę pocieszyć - w mojej bardzo bliskiej rodzinie jest gej

Odniesienie do Twojej rodziny w niczym mnie specjalnie nie pociesza ani też nie poczułem się wcześniej zasmucony.
Jednakowoż są duże różnice pomiędzy homo a trans. Operacja zmiany płci odbija się poważnie na zdrowiu człowieka. To nie są jakieś tam żarty ale przeważnie znaczące skrócenie życia.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:D A cożeś tak się przypiął? Doktorat z transologii robisz, czy jaka cholera? Ankieta jakaś aboco? A może obsesja, jak u Putina & co?
Wszedłem w temat tylko dlatego, że - jak wynika z kontekstu ("nowoczesne społeczeństwo") chyba z ideologicznej motywacji - walnąłeś coś, co już na wejściu na totalną bzdurę wyglądało... no i na wyjściu bzdurą się okazało. I tyle.

A co transów (itp.):
1. wiem, że byli, są i będą;
2. ich istnienie w niczym mi nie przeszkadza;
3. temat znam w takim mniej więcej stopniu, jak przeciętny użytkownik internetu;
4. no i tyle, czyli w doktoracie nie pomogę, bo nie mam wystarczającej wiedzy, a jeśli to obsesja, to są specjaliści, ja się takimi sprawami nie zajmuję.

Pa, pa!

PS - problemy zdrowotne nie są czymś specyficznym dla transów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Maximus napisał:

Nie nie, ani trochę.

:D

Porównaj te zdania:
1. Trans mają specyficzne problemy zdrowotne. (prawdziwe)
2. Problemy zdrowotne są czymś specyficznym dla trans. (fałszywe)

Muszę więcej, czy wystarczy? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, Maximus napisał:

Fałszywe, serio?

Całkiem serio. Bo problemy zdrowotne maja nie tylko trans, ale też wielkoludy, mikroludy, gruboludy, chudoludy, dziecioludy, staroludy, sportoludy, piwoludy, i co tam chcesz. Zwykłoludy też.
Czyli problemy zdrowotne (ogólnie) nie są czymś specyficznym dla trans, bo inne grupy (zbiory) też mają takie problemy. W cytowanym artykule równie dobrze mogłoby być porównanie np. osób ze znaczną nadwagą do przeciętnych - też by pewnie wyszło "twice as". Oczywiście te problemy zdrowotne byłyby inne, ale to już specyfika danej grupy (dlatego pierwsze zdanie jest prawdziwe).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, ex nihilo napisał:

Wszedłem w temat tylko dlatego, że - jak wynika z kontekstu ("nowoczesne społeczeństwo") chyba z ideologicznej motywacji - walnąłeś coś, co już na wejściu na totalną bzdurę wyglądało... no i na wyjściu bzdurą się okazało. I tyle.

NIe do końca się bzdurą okazało bo przepisy takie faktycznie istnieją. Więc to Twoje - okazało się bzdurą to myślenie raczej życzeniowe. Czy Ty naprawdę uważasz że przepisy karne uchwala się żeby ich nie używać?
Bzdurą do czego się przyznaję i co napisałem - okazało się że taka kara już padła. To już wyjaśniliśmy.
 

14 godzin temu, ex nihilo napisał:

PS - problemy zdrowotne nie są czymś specyficznym dla transów.

Nie.
Ale to w żaden sposób nie odnosi się do mojego zdania:
"Operacja zmiany płci odbija się poważnie na zdrowiu człowieka. To nie są jakieś tam żarty ale przeważnie znaczące skrócenie życia."

Mam nadzieję że nie rzucisz w odpowiedzi: wszyscy przecież umrzemy :) nie tylko trans umierają :) - bo te oczywistości nic do dyskusji nie wniosą.
Akurat tu zadałem pytanie konkretnie o problemy zdrowotne związane z operacją zmiany płci - a nie wszystkie inne.
Możemy też tak gadać że zapytasz o ustawę z Norwegii o hate speech, a ja zacznę pisać o każdej innej.

14 godzin temu, ex nihilo napisał:

A cożeś tak się przypiął? Doktorat z transologii robisz, czy jaka cholera? Ankieta jakaś aboco? A może obsesja, jak u Putina & co?

Tylko Cię zapytałem o Twoje zdanie dotyczące tego że są problemy z trans.
Wtedy się zacząłeś wić i wrzucać każdy inny temat - byle nie odpowiedzieć na to. A przecież ja tylko zapytałem o Twoje zdanie - o nic więcej.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, thikim napisał:

NIe do końca się bzdurą okazało bo przepisy takie faktycznie istnieją. Więc to Twoje - okazało się bzdurą to myślenie raczej życzeniowe. Czy Ty naprawdę uważasz że przepisy karne uchwala się żeby ich nie używać?

Bzdura, mniej więcej taka sama, jakbyś napisał "włamał się do kiosku, ukradł paczkę papierosów, posiedzi 10 lat" (279 kk PL, 1-10). No faktycznie, maksymalne zagrożenie to 10 lat, ale w praktyce dostanie pewnie 3 miesiące w zawieszeniu na dwa lata (283 kk, 69 kk).
W tym norweskim 185 jest zagrożenie 0-3 lat ew. grzywna. I żeby na te 3 się załapać, trzeba naprawdę porządnie sobie zasłużyć. Po to są widełki. A w przypadku widełek od 0 np. u nas możliwe jest odstąpienie od wymierzania kary, u nich pewnie też. Czyli uznany za winnego, ale kary nie ma. Poza tym, o ile pamiętam, tam lubią dawać z kary takie jak tydzień paki, czy chyba nawet dzień. No i kryminał tam, niewiele ma wspólnego z naszym, nawet w przypadku Breivika.
Używać, to nie znaczy przywalać zawsze maksymalną, bo to by było nadużywanie, a nie używanie. Tak, że...
Raczej się nie pomylę, że po prostu znalazłeś coś, co pasowało Ci do ideologicznej tezy, i ucieszony walnąłeś bzdeta. no i tyle.
 

5 godzin temu, thikim napisał:

Akurat tu zadałem pytanie konkretnie o problemy zdrowotne związane z operacją zmiany płci - a nie wszystkie inne.

Ale wcześniej było to:

W dniu 19.12.2022 o 13:35, thikim napisał:

Jakież to problemy macie z transami? :) Rozwiń proszę :)
Ja nie mam żadnych :)

W dniu 20.12.2022 o 08:54, thikim napisał:

Czemu robisz unik gdy zapytałem Cię o Twoje własne twierdzenia?

Czyli nie o zdrowie transów raczej Ci chodziło, a cholera wie o co. No i nie mnie pytałeś, a jakichś nieokreślonych "macie", czyli nie było żadnego uniku.
A to:

W dniu 20.12.2022 o 22:13, thikim napisał:

Operacja zmiany płci odbija się poważnie na zdrowiu człowieka. To nie są jakieś tam żarty ale przeważnie znaczące skrócenie życia.

nie jest pytaniem, a tylko stwierdzeniem faktu. No i czego w takim przypadku ode mnie oczekujesz, tym bardziej, że podobno z transami nie masz żadnych problemów? Ja zresztą też nie mam. A może jednak masz jakieś?
Bo jeśli o mnie chodzi, to uważam, że takie operacje są ich prawem, i nic mi do tego.

Ok. koniec, bo szkoda mi na to czasu. EOT
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Palenie tytoniu związane jest z olbrzymią liczbą różnorodnych zagrożeń dla zdrowia. Są jednak sytuacje, gdy papieros pomaga. Tak jest na przykład w przypadku wrzodziejącego zapalenia jelita grubego. Nie od dzisiaj wiadomo, że papierosy przynoszą ulgę osobom cierpiącym na tę chroniczną chorobę. Naukowcy z japońskiego instytutu badawczego RIKEN odkryli mechanizm, który stoi za zbawiennym skutkiem dymka. Dzięki nim chorzy będą mogli poczuć ulgę, bez narażania się na choroby powodowane paleniem.
      Dwie główne zapalne choroby przewlekłe przewodu pokarmowego to choroba Leśniowskiego-Crohna i wrzodziejące zapalenie jelit. Obie powodują chroniczny ból brzucha, biegunki, zmęczenia i utratę wagi. I od ponad 40 lat z obiema związana jest pewna tajemnica. O ile bowiem palenie papierosów zwiększa ryzyko wystąpienia choroby Crohna, to zmniejsza je w przypadku wrzodziejącego zapalenia jelit.
      Hiroshi Ohno i jego zespół postanowili sprawdzić, czy różny wpływ palenia na obie choroby może mieć związek z bakteriami w jelitach. Naukowcy zauważyli, że w jelitach palaczy z wrzodziejącym zapaleniem występują pewne bakterie, które zwykle żyją w ustach, na przykład rodzaj Streptococcus. Rozwijają się one u nich przede wszystkim w błonie śluzowej okrężnicy. Bakterii tych nie zauważono natomiast u byłych palaczy. Zatem, pomimo tego, że bakterie stale trafiają do przewodu pokarmowego wraz z połykaną przez nas śliną, palenie w jakiś sposób powoduje, że są one w stanie zasiedlić błonę śluzową.
      Uczeni zadali sobie więc pytanie, jak to się dzieje. Zbadali metabolity w przewodzie pokarmowym i odkryli, że poziom wielu z nich był wyższy u palaczy z wrzodziejącym zapaleniem jelit, niż u byłych palaczy z tą samą chorobą. Badania na myszach pokazały zaś, że jeden z tych metabolitów, hydrochinon, wspomaga wzrost Streptococcus w błonie śluzowej jelit. Zatem to związane z paleniem metabolity, takie jak hydrochinon, pozwalają bakteriom z ust rozwijać się w jelitach. To z kolei rodzi pytanie, w jaki sposób bakterie te zmniejszają stan zapalny przy wrzodziejącym zapaleniu jelita grubego i dlaczego nie pomagają na chorobę Leśniowskiego-Crohna.
      Japończycy wrócili więc do bakterii w ustach i przyjrzeli się tym z nich, które odkryli w przewodach pokarmowych palaczy z wrzodziejącym zapaleniem. Wyizolowali 10 szczepów z ust palaczy i przez 5 dni podawali je myszom z ludzkimi modelami Leśniowskiego-Crohna i wrzodziejącego zapalenia jelit. Zauważyli, że podanie myszom bakterii z gatunku Streptococcus mitis miało taki sam wpływ, jak palenie papierosów – zmniejszyło stan zapalny we wrzodziejącym zapaleniu i zwiększyło go w chorobie Crohna.
      Bliższe analizy pokazały, że S. mitis wywołały pojawienie się limfocytów Th1, które są ważnym elementem odpowiedzi jelit na obecność patogenów. W chorobie Leśniowskiego-Crohna zwiększenie ich liczby pogarsza stan chorych, gdyż pierwotne zapalenie jest tutaj wywoływane właśnie przez Th1. Natomiast we wrzodziejącym zapaleniu jelit stan zapalny jest wywoływany przez limfocyty Th2, a cytokiny wytwarzane przez Th1 negatywnie wpływają na rozwój Th2, zatem zmniejszają powodowany przez nie stan zapalny.
      Nasze badania pokazują, że przeniesienie bakterii z ust do jelit, szczególnie rodzaju Streptococcus, i związana z tym reakcja immunologiczna, jest tym mechanizmem, za pomocą którego palenie pomaga chorym na wrzodziejące zapalenie jelit. Logiczne jest więc, że bezpośrednie leczenie tymi bakteriami, lub leczenie pośrednie za pomocą hydrochinonu, prawdopodobnie wywoła korzystne zmiany powodowane paleniem, ale pozwoli uniknąć jego negatywnych skutków, stwierdza Ohno.
      Szczegóły badań opisano na łamach pisma Gut.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Dzięki pracy naukowców z University College London (UCL), Wellcome Sanger Institute i University of Cambridge poznaliśmy komórki, z których pochodzi drugi najbardziej rozpowszechniony nowotwór płuc. Rak płaskonabłonkowy płuc jest zwykle skutkiem palenia papierosów. U osób, które paliły od 1 do 20 lat, ryzyko rozwoju tego nowotworu jest 5,5-krotnie wyższe, niż u osób, które nigdy nie paliły, a u tych, którzy palą od 40 lat jest aż 22-krotnie większe. Teraz dowiedzieliśmy się, w jakich komórkach nowotwór ten bierze swój początek.
      Badacze zauważyli, że za rozwojem tego nowotworu stoją komórki podstawne tchawicy. Są one w stanie wygrać konkurencję z innymi komórkami, stać się dominujące i rozprzestrzenić się na duże obszary płuc. W pewnej formie tych komórek dochodzi do ekspresji genu Krt5, ten z kolei pozwala na stworzenie struktury, z której może rozwinąć się rak płaskonabłonkowy płuc. Odkrycie to daje nadzieję na opracowanie w przyszłości metod wczesnego wykrywania zagrożenia. Być może uda się więc zapobiec pojawieniu się choroby.
      Nowotwory płuc to jedne z najbardziej śmiercionośnych chorób nowotworowych. Często bowiem wykrywane są na późnym etapie. Rak płaskonabłonkowy jest drugim najczęściej występującym. Jego przyczyną akumulowanie się uszkodzeń w komórkach spowodowane ciągłą ekspozycją na toksyny, zwykle pochodzące z dymu tytoniowego. Z czasem praca i organizacja komórek zostaje zaburzona, mogą pojawiać się całe obszary uszkodzonych tkanek, tworząc stan przedrakowy. Nauka nie zna jednak wszystkich procesów, jakie zachodzą w czasie, gdy komórka zmienia się ze zdrowej w przedrakową.
      Podczas naszych badań chcieliśmy zrozumieć zmiany, jakie pojawiają się zanim jeszcze rozwinie się rak płaskonabłonkowy płuc oraz dowiedzieć się, z jakiego typu komórek się pojawia, mówi profesor Sam Janes z UCL. Odkryliśmy, że pewna podklasa komórek, w których dochodzi do ekspresji Krt5, staje się dominująca. Ich rozprzestrzeniania się może przybrać dramatyczne rozmiary i potomkowie zaledwie kilku komórek z tchawicy mogą całkowicie zdominować inne komórki, w niektórych przypadkach zasiedlając całe płaty płuc. To z tych komórek może rozwinąć się nowotwór, dodaje uczony.
      Pomiędzy różnymi rodzajami komórek, z których zbudowane są drogi oddechowe, panuje równowaga. Jednak jeśli komórki zostają wystawione na działanie rakotwórczych toksyn, jak ma to miejsce u palaczy, równowaga ta zostaje zaburzona. Nasze eksperymenty pokazały, że populacja komórek, pochodząca z zaledwie kilku uszkodzonych komórek podstawnych tchawicy, stopniowo dominuje, przejmując duże obszary płuc, wyjaśnia doktor Sandra Gómez-López z UCL.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Mesoplodon traversii to najrzadszy waleń na świecie. Dość powiedzieć, że do grudnia 2010 r. znano go tylko z 2 częściowo zachowanych czaszek i żuchwy. Tymczasem przed 2 laty woda wymyła na nowozelandzką plażę Opape dwa osobniki z krwi i kości. Całe...
      W 1872 r. szkocki geolog James Hector opisał niezwykłą żuchwę, znalezioną rok wcześniej na wyspie Pitt. W 1950 r. na wyspie White natrafiono na pierwszą częściowo zachowaną czaszkę. Na drugą trzeba było poczekać aż do 1986 r. Tym razem nie pochodziła ona z terytorium Nowej Zelandii, lecz Chile, a konkretnie z wyspy Robinson Crusoe. W 2002 r. sekwencjonowanie potwierdziło, że wszystkie szczątki uznawane za fragmenty kośćca M. traversii rzeczywiście należą do jednego gatunku.
      Pięciometrową samicę i 3,5-m samca zobaczył w 2010 r. spacerowicz. Powiadomił Departament Ochrony, ale nim któryś z naukowców zdążył dotrzeć do plaży, zwierzęta zmarły. Pobrano więc próbki, a truchło zakopano w piasku. Na początku sądzono, że para należała do gatunku M. grayi, lecz analiza DNA i poszukiwania w bazie sekwencji wskazały, że mamy do czynienia z M. traversii.
      Czemu M. traversii ukazuje się ludzkim oczom raz na 140 lat? Autorzy artykułu z Current Biology nie mają na razie pojęcia. Wg nich, albo zwierzęta żyją na dużych głębokościach z dala od lądu, tak że nie mamy szans ich ujrzeć nawet po śmierci, albo gatunek reprezentuje maleńka populacja.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Palenie z trzeciej ręki może prowadzić do wysypki, zapalenia skóry czy łuszczycy, ostrzegają naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Riverside. To już kolejne badania pokazujące, że szkodliwe dla naszego zdrowia jest nie tylko palenie papierosów i nie tylko bierne palenie. Szkody przynosi nam również kontakt pozostałościami po paleniu, które osadzają się na ubraniach, meblach, ścianach czy przedmiotach codziennego użytku.
      Paleniem z drugiej ręki, lub biernym paleniem, nazywamy wdychanie dymu tytoniowego i zawartych w nim toksyn. Natomiast palenie z trzeciej ręki to wdychanie toksyn z dymu tytoniowego, które osadziły się na meblach, ścianach, ubraniach i innych przedmiotach i stopniowo się z nich uwalniają.
      Już 9 lat temu informowaliśmy, że kontakt z pozostałościami dymu tytoniowego, które osiadły na powierzchniach, prowadzi do uszkodzeń DNA, a wietrzenie pomieszczeń nie pomaga. Później okazało się również, że na dłoniach i w ślinie dzieci przy których nikt nie pali, mogą znajdować się znaczne ilości nikotyny, a palenie z trzeciej ręki negatywnie wpływa na wagę i układ krwiotwórczy.
      Z zagrożenia związanego z paleniem z trzeciej ręki zdano sobie jasno sprawę w 2010 r., kiedy to Hugo Destaillats, Mohamad Sleiman i Lara Gundel z Berkeley Lab wykazali, że nikotyna reaguje z ozonem i kwasem azotowym w powietrzu. Po reakcji z kwasem azotowym powstają bardzo groźnie rakotwórcze nitrozaminy, m.in. NNA, NNK i NNN. Z kolei wskutek reakcji z ozonem tworzą się bardzo małe cząstki. Wietrzenie pomieszczeń jest w tym przypadku nieskuteczne, są one bowiem tak drobne, że oddychamy nimi czy wchłaniamy z żywnością. Dodatkowo po dotknięciu powierzchni, które miały kontakt z dymem, przenikają one przez skórę.
      Teraz w eBioMedicine opublikowano wyniki pierwszych badań nad wpływem palenia z trzeciej ręki na skórę. Odkryliśmy, że wystawienie ludzkiej skóry na obecne na powierzchniach oraz w pyle pozostałości po paleniu tytoniu inicjuje mechanizm chorób zapalnych skóry oraz podnosi obecne w moczu biomarkery stresu oksydacyjnego, co może prowadzić do innych chorób, jak nowotwory, choroby serca czy miażdżyca. Co gorsza, wystawienie skóry na duże ilości pozostałości po paleniu z trzeciej ręki ma podobne skutki, jak bezpośrednie palenie papierosów, mówi doktor Shane Sakamaki-Ching.
      Do przeprowadzonych badań klinicznych zaangażowano 10 zdrowych niepalących ochotników, w wieku od 22 do 45 lat. Każdy z uczestników przez trzy godziny nosił ubrania przesiąknięte dymem tytoniowym i przez co najmniej 15 minut szedł lub biegł na mechanicznej bieżni, by zwiększyć pocenie się i tym samym zwiększyć pobór substancji przez skórę. Uczestnicy badań nie wiedzieli, że na noszonych przez nich ubraniach znajdują się pozostałości po paleniu. W regularnych odstępach czasu pobierano od nich krew i próbki moczu, by zbadać obecność w nich pozostałości po paleniu oraz szukać oznak stresu oksydacyjnego spowodowanego obecnością tych związków. Wyniki porównywano z grupą kontrolną, która miała na sobie czyste ubrania, bez pozostałości po paleniu.
      Zauważyliśmy, że ostra ekspozycja na palenie z trzeciej ręki zwiększało w moczu poziom biomarkerów oksydacyjnego uszkodzenia DNA, lipidów oraz protein, a biomarkery te pozostały na podwyższonym poziomie po zakończeniu ekspozycji. Takie same poziomy biomarkerów zauważono u palaczy. Uzyskane przez nas wyniki pomogą lekarzom w diagnozowaniu pacjentów wystawionych na pozostałości dymu tygodniowego oraz mogą być przydatne podczas prawnego regulowania kwestii palenia w pomieszczeniach, dodaje Sakamaki-Ching.
      Profesor Prue Talbot wyjaśnia, że skóra jest największym ludzkim organem mającym kontakt z pozostałościami po paleniu, dlatego też jest najbardziej narażona. Ogólnie rzecz biorąc, niewiele wiemy o zdrowotnych skutkach palenia z trzeciej ręki. Jeśli kupisz samochód od kogoś, kto w nim palił, narażasz się na niebezpieczeństwo. Jeśli pójdziesz do kasyna, w którym wolno palić, narażasz swoją skórę na kontakt z toksynami. To samo dotyczy np. pobytu w pokoju hotelowym, w którym wcześniej mieszkał palacz.
      Naukowcy podkreślają, że uczestnicy ich badań mieli krótki kontakt z pozostałościami po dymie tytoniowym, więc nie spowodował on widocznych zmian na skórze. Jednak mimo tak krótkiego kontaktu w ich krwi pojawiły się biomarkery wskazujące na początkowy etap aktywacji stanu zapalnego, łuszczycy czy innych problemów skórnych.
      W kolejnym etapie badań uczeni chcą przeprowadzić podobny eksperyment z wykorzystaniem pozostałości z dymu po papierosach elektronicznych. Planują też przyjrzenie się większym grupom ludzi, które przez dłuższy czas miały skórny kontakt z pozostałościami po paleniu.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...