Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
thikim

Globalne ocieplenie

Rekomendowane odpowiedzi

Najpierw odniosę się do pozycji z jakiej widzę problem:
Globalne ocieplenie jest faktem i jest spowodowane działalnością człowieka (Lem by dostał zawału pewnie na to stwierdzenie).
I to wszystko co w tej kwestii jest naukowe. Cała reszta to polityka - dlatego w tym dziale napisałem a nie naukowym.

Bo sprawą polityczną jest co z tym robimy.
A na razie to co robimy wygląda tak:
Ograniczamy produkcję i emsiję w Europie, częściowo w USA.
Brzmi pięknie ale efekty są całkowicie przeciwne od zamierzonych.
1. Produkcja leci do Chin, ogólnie do Azji. Tam kominy dyszą że się tak wyraże na 150 %.
To czego nie produkuje Europa, tu zaznaczmy że standardy ochrony środowiska są w Europie wyższe i zanieczyszczenia niższe - jest produkowane w Chinach. Efektywnie zwiększamy emisję CO2.
2. Transport. Jak coś produkujemy dla Europy w Chinach - to potem trzeba to przywieźć do Europy. Koszty energetyczne transportu dalekomorskiego dochodzą, czyli ponownie emisja rośnie.
3. Przejście na nowe energie.
Gdyby się dało przejść bez kosztowo na nowe energie to by było fajnie. Ale transformacja energetyczna jakiej się podjeliśmy to największa operacja gospodarcza w historii świata. I znowu Chiny zwiększają produkcję i emisję żeby nam zapewnić panele. To nie tylko kwestia emisji. Przejście na nowe energię jest kosztowne także pod względem surowcowym.


Można się pokusić o zrobienie takiego wzoru:
Emisja w starym modelu gospodarowania:
E1=P*K
P - produkcja światowa, K - koszt emisyjny produkcji
Emisja w nowym modelu gospodarowania:
E2=P*K+Pne*Kne+Et
czyli E=E1+Pne*Kne+Et
Pne - produkcja na przejście do nowej energii, Kne - koszt emisji przy przejściu do nowej energii
Et - koszt emisyjny związany z transportem dalekomorskim.

Tak czy inaczej walka z globalnym ociepleniem  powoduje znaczne zwiększenie produkcji i emisji przez świat jako całość.
To nie ma sensu. Model gospodarki jaki przyjęliśmy opiera się na konsumpcji. Bez zmiany tego - a nie robimy literalnie nic żeby to zmienić, żaden plan nie ma szans na powodzenie.
Jedynym sensownym zabiegiem jest ograniczanie konsumpcji. Ale tego się nie da ograniczyć ograniczeniem produkcji bo Azja przejmie natychmiast potrzeby produkcyjne.
Jak nazwać ludzi którzy w imię walki z globalnym ociepleniem chcą głównie Europę zniszczyć?
Rezultat końcowy tych głupich pomysłów będzie taki że globalne ocieplenie będzie jeszcze szybciej, Europa stanie się biedna, Azja stanie się bogata. 

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest to doskonale widoczne na przykładzie walki ze plastikami w oceanach. W jej ramach zakazano w Europie używania słomek do napojów. Zupełnie przypadkowo ani w Bałtyku ani  w Morzu Śródziemnym słomki w wodzie nie są spotykanym zjawiskiem. Syf wywala trzeci świat. Ale za to możemy poczuć się lepiej.

4 godziny temu, thikim napisał:

Jak nazwać ludzi którzy w imię walki z globalnym ociepleniem chcą głównie Europę zniszczyć?

Agentami wpływu. W sumie, jako Polacy pośrednio dokładaliśmy się poprzez wspólnotę socjalistyczną do operacji KGB propagujących ten syf na zachodzie, wygląda na to że przyjdzie nam jeść własne gówno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, peceed napisał:

W jej ramach zakazano w Europie używania słomek do napojów. (...) Syf wywala trzeci świat. Ale za to możemy poczuć się lepiej.

Myslenie asekurantów patrzących się na tonącego i czekających aż WRESZCIE ktos poda biedakowi rękę, bo przecież JA nie będę ryzykował pochlapaniem moich białych skarpetek.

Kazus "dobrego przykładu" jest priorytetową doktryna wychowawczą!

Tia...starego piernika już się nie wychowa: w  Piszu tonących ratował 14 latek, a na swiecie udziela się Greta.

  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, 3grosze napisał:

Kazus "dobrego przykładu" jest priorytetową doktryna wychowawczą!

W jaki sposób mamy nauczyć 3 świat że nie wyrzuca się słomek do napojów do morza kiedy nie używamy słomek do napojów?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, peceed napisał:

Syf wywala trzeci świat. Ale za to możemy poczuć się lepiej.

To że wywala to jest pikuś.
Jak my tam przenosimy produkcję - to to wywalanie wzrośnie niebotycznie. 
Inne normy, inna kultura pracy itd.
Efekt: jak my żeby wyprodukować jakieś tam gówno wyemitujemy 1 kg CO2 to Chiny wyemitują może nawet dwa razy więcej.
Ale nikt tez nie walczy z ograniczoną żywotnością produktów mimo że technologia pozwala produkować lepsze rzeczy. Bo by spadły wskaźniki gospodarcze.
Co z tego że wprowadziliśmy LEDy które mogą pracować kilkadziesiąt lat jak firmy nam dostarczą takie co padną po 2 miesiącach - skąd? nie zgadniecie z Chin, ale tańsze.
I efekt jest taki że zamiast jednej żarówki tradycyjnej ludzie kupują kilka ledowych bo tanie i oszczędne i słabiej świecą.
W takiej sytuacji to lepiej było już zostawić te żarówki co były - dużo mniej kosztowne surowcowo i nie wymagające kosztownej utylizacji.
I tak niemal każda sprawa jak się przyjrzeć dokładniej to się okazuje że jest gorzej niż lepiej w imię tego żeby było lepiej.

A ile maseczek trafiło w ramach COVID do środowiska? Miliardy.
A samochody? Kiedyś tępiono benzynowe i forowano diesle jako mające uratować planetę. Potem się okazało że jest na odwrót. Teraz wybawieniem są elektryki ale już się niektórzy zastanawiają czy nie skończy się podobnie.
A wyżyłowany ekologicznie samochód - psuje się dużo szybciej niż kiedyś. Więc może powinniśmy porównywać: koszt surowcowy produkcji jednego starego z kosztem produkcji trzech nowych.
Rzuca się gawiedzi rozwiązanie problemu a w rzeczywistości jest to tylko upychanie problemu pod dywan.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, peceed napisał:

W jaki sposób mamy nauczyć 3 świat że nie wyrzuca się słomek do napojów do morza kiedy nie używamy słomek do napojów?

Celowy ale naiwny błąd retoryczny (aż wstyd tak prostacko Kurwizję kserować). A może jednak niecelowy, więc to już wymaga współczucia i pomocy: cytowane pytanie jest bezsensowne, ponieważ zgubiłes  najistotniejszy dla akcji pierwszy krok.

 

8 godzin temu, thikim napisał:

Ale nikt tez nie walczy z ograniczoną żywotnością produktów mimo że technologia pozwala produkować lepsze rzeczy.

Twoja szkodząca Europie UE walczy: 

  https://www.euractiv.pl/section/polityka-wewnetrzna-ue/news/ue-chce-skonczyc-z-awariami-tuz-po-okresie-gwarancji/     

 

Edytowane przez 3grosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

23 hours ago, thikim said:

A samochody

Toż to ponad tona różnych materiałów. Wydobytych, przetworzonych, w dużej części nie utylizowanych. Cóż za marnotrawstwo! Nie ma znaczenia czy to diesel czy bateria. Za dużo zużywamy wszystkiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
On 8/16/2021 at 2:09 PM, thikim said:

Rezultat końcowy tych głupich pomysłów będzie taki że globalne ocieplenie będzie jeszcze szybciej, Europa stanie się biedna, Azja stanie się bogata. 

 

On 8/16/2021 at 11:16 PM, peceed said:

W jaki sposób mamy nauczyć 3 świat że nie wyrzuca się słomek do napojów do morza kiedy nie używamy słomek do napojów?

 

Moim zdaniem te dwie rzecz są bardzo silnie powiązane, nie da się myśleć o zagrożeniu własnych działań dla środowiska jak trzeba myśleć o tym co włożyć do gara. Polska wydaje mi się tego dość dobrym przykładem, kiedyś nagminnie palono śmieci lub wywożono je do lasu a teraz gdy wzrósł poziom życia problem ten dotyczy głownie cfaniaczków-biznesmenów których stać na wywóz śmieci. Jest to zmiana kulturowa ale wspierana bardzo silnie przez wzrost zarobków. Jak już nas stać żeby nasze obejście ładnie wyglądało to nie chcemy żeby w rowie leżały śmieci i nie chcemy żeby z komina fabryki obok lub sąsiada walił na nas dym. 

W Azji też to nastąpi, pytanie tyko czy tempo tych zmian będzie wystarczające. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli im zanosisz do Chin produkcję która powoduje ich rozwój i zarabianie to raczej nie mają jakiejś szczególnej motywacji do zmian.
Oczywiście - takie zmiany zajdą bo mało kto lubi mieć śmietnik pod oknem. Ale akurat emisja CO2 idzie na wspólne niebo i jako tako nie klasyfikuje się jako śmieci.
Więc dla CO2 nie zadziała mechanizm - nie lubię śmietnika pod oknem.
Chińczycy zresztą są w stanie wiele śmieci wywieźć do Afryki.

18 godzin temu, Krzychoo napisał:

Za dużo zużywamy wszystkiego.

Dlatego pisałem o konsumpcji że to ona jest przyczyną. Ale jak zamiast jednej żarówki musisz kupić 10, albo zamiast jednego samochodu musisz kupić 3 - bo się wszystko szybciej psuje - to masz powód większej konsumpcji.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, thikim napisał:

Ale jak zamiast jednej żarówki musisz kupić 10, albo zamiast jednego samochodu musisz kupić 3 - bo się wszystko szybciej psuje - to masz powód większej konsumpcji

 

W dniu 16.08.2021 o 18:12, peceed napisał:

Syf wywala trzeci świat.

Jeden i drugi ma rację. Zależność jest nieliniowa - kraje rozwijające się mają większy wpływ niż rozwinięte. Na to trzeba jeszcze nałożyć wzrost populacji. Ekonomiści rozwinęli model nieliniowy, który to uwzględnia: https://www.diva-portal.org/smash/record.jsf?pid=diva2%3A429751&dswid=-4714

W dniu 16.08.2021 o 14:09, thikim napisał:

Jedynym sensownym zabiegiem jest ograniczanie konsumpcji.

Tu już kolega nie ma racji. Nie chodzi o konsumpcję, tylko technologię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Technologia - jak najbardziej. Ale na technologię nie mamy aż takiego wpływu. Jest jaka jest. Nie powstaje na życzenie. Ani nikt nie zacznie używać innej bo my mamy takie życzenie.
Złośliwie administracja przeniosła temat do Nauki.
A tymczasem jest to czysta polityka.
Powszechne nie zrozumienie czym jest nauka.
Nauka zajmuje się badaniem związków przyczynowo-skutkowych.
Polityka zajmuje się tym co robić w dużej skali (państw, narodów). Tu problem dotyczy tego co robić w dużej skali.
Na pewno nie przenosić produkcji do Chin, na pewno nie przechodzić gwałtownie na nowe energie - bo to wszystko tylko zwiększa emisję gwałtownie.
Nie wyprodukuje się milionów paneli - bez emisyjnie.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...