Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Singapur uruchomił jedną z największych na świecie pływających elektrowni słonecznych

Rekomendowane odpowiedzi

W Singapurze uruchomiono jedną z największych na świecie pływających elektrowni słonecznych. Składa się ona ze 122 000 paneli i zajmuje 45 hektarów na zbiorników Tengeh. Jej maksymalna wydajność wynosi 60 MW.

Sembcorp Tengeh Floating Farm będzie zasilała pięć lokalnych stacji uzdatniania wody, oświadczyła firma SembCorp oraz narodowa agencja zasobów wodnych PUB. Nowa farma dostarczy 7% energii używanej przez PUB i pozwoli zmniejszyć emisję węgla do atmosfery o około 32 000 ton rocznie.

Budowa farmy rozpoczęła się w sierpniu ubiegłego roku, a jej powstanie to część planu, w ramach którego Singapur chce do roku 2025 aż czterokrotnie zwiększyć produkcję energii ze Słońca.

Farmę słoneczną zbudowano tak, by zminimalizować jej wpływ na zbiornik Tengeh i jego środowisko naturalne. Pomiędzy panelami pozostawiono wystarczająco dużo miejsca, by woda mogła się napowietrzać i by do zbiornika wpadało wystarczająco dużo światła słonecznego potrzebnego roślinom i zwierzętom. Dodano też urządzenia napowietrzające, których celem jest utrzymanie odpowiedniego poziomu tlenu w wodzie. Panele posadowiono zaś na pływających elementach z polietylenu o wysokiej gęstości, który jest certyfikowany do kontaktu z żywnością, można go poddawać recyklingowi oraz jest odporny na korozję i działanie promieni ultrafioletowych. PUB i Sembcorp zapewniły, że zbiornik będzie na bieżąco monitorowany.

Monitorowane będą też same panele. Będą one nadzorowane przez dron wyposażony w urządzenia do obrazowania elektroluminescencji, co pozwoli szybko wyłapywać i wymieniać uszkodzone panele.

Władze Singapuru przyjęły 10-letni plan rozwoju kraju, który zakłada jak najszybsze dojście do zero emisji netto. Plan zakłada, że do roku 2030 każdego roku instalowane będą panele wystarczające do zapewnienia energii 350 000 gospodarstw domowych, ilość odpadów trafiających na wysypiska zmniejszy się od 30%, a co najmniej 20% szkół będzie zeroemisyjnych.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wkrótce wydajność paneli spadnie, gdyż zostaną pokryte mnóstwem guana. Ptaki morskie i nadbrzeżne zrobią sobie bezpieczną miejscówkę z dala od drapieżników.  Bodaj Tajwan ma ten problem ze strony czapli (foto).

solar-guano-farm.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
47 minutes ago, lanceortega said:

Wkrótce wydajność paneli spadnie, gdyż zostaną pokryte mnóstwem guana. Ptaki morskie i nadbrzeżne zrobią sobie bezpieczną miejscówkę z dala od drapieżników.  Bodaj Tajwan ma ten problem ze strony czapli (foto).

Ciekawe, nie pomyślałem o tym :) Mogą zaaranżować autonomiczne loty dronami po waypointach do straszenia, ale to podniesie koszty eksploatacji, bo to robota dla 2-3 osób na pełen etat. Ewentualnie pozostaje okresowe czyszczenie, do którego także można zbudować robota.

Edytowane przez cyjanobakteria
  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, cyjanobakteria napisał:

Ewentualnie pozostaje okresowe czyszczenie, do którego także można zbudować robota.

Albo armatki wodne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, to chyba lepsze rozwiązanie, ale armatek musiałoby być kilkadziesiąt. Zerknąłem na zdjęcie i areał jest całkiem spory. Wodę można jednak wykorzystać do czyszczenia. Ja miałem wczoraj w głowie taką rumbę na sterydach do czyszczenia paneli, może wyposażoną w trzepaczki do jajek do straszenia ptaków :) ale przy takiej powierzchni, to chyba nie jest rozsądne rozwiązanie.

Edytowane przez cyjanobakteria

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Uniwersytet Oksfordzki poinformował, że na jego Wydziale Fizyki powstał nowatorski materiał, który pozwoli na znaczne zwiększenie produkcji energii słonecznej bez potrzeby produkowania kolejnych opartych na krzemie paneli. Nowym, wytwarzającym energię materiałem, można bowiem pokrywać przedmioty codziennego użytku, jak chociażby telefony komórkowe, plecaki czy samochody. Materiał jest cienki i na tle elastyczny, że można go nałożyć niemal na każdą powierzchnię. A dzięki opracowanej przez siebie technice łączenia wielu warstw materiału, naukowcy stworzyli ogniwo słoneczne, które czerpie z szerokiego zakresu spektrum światła, znakomicie zwiększając produkcję energii.
      Wydajność ultracienkiego materiału została już niezależnie zweryfikowana i potwierdzono, że jego efektywność energetyczna sięga 27%, dorównuje więc komercyjnym ogniwom fotowoltaicznym. Materiał uzyskał certyfikat japońskiego Narodowego Instytutu Zaawansowanych Nauk Przemysłowych i Technologii.
      W ciągu pięciu lat pracy zwiększyliśmy efektywność energetyczną naszego materiału z około 6 do 27 procent. To bardzo blisko górnej granicy tego, co obecnie można osiągnąć za pomocą jednowarstwowych ogniw fotowoltaicznych. Sądzimy, że w przyszłości efektywność naszego ogniwa może wzrosnąć do ponad 45%, mówi doktor Shuaifeng Hu.
      Obecnie najbardziej wydajne tradycyjne ogniwa fotowoltaiczne obecne na rynku mogą pochwalić się praktyczną wydajnością około 23%. Nowe ogniwa więc im dorównują. Mają jednak tę olbrzymią zaletę, że są niemal 150-krotnie cieńsze niż warstwa krzemu używana w panelach fotowoltaicznych, są elastyczne i można nie nałożyć na niemal każdą powierzchnię. Dzięki temu można uniknąć korzystania z tradycyjnych paneli i budowy farm fotowoltaicznych.
      Twórcy nowych ogniw uważają, że przyczynią się one do spadku kosztów generowania energii słonecznej i ją upowszechnią. Od 2010 roku średni światowy koszt energii elektrycznej ze Słońca spadł o 90%, dzięki czemu jest ona znacznie tańsza od energii z paliw kopalnych. Dzięki nowym ogniwom można będzie osiągnąć dodatkowe oszczędności.
      Prognozujemy że warstwy perowskitów będą nakładane na różne typy powierzchni, jak na przykład dachy samochodów, budynki czy nawet obudowy telefonów komórkowych, co pozwoli na powszechne generowanie taniej energii. Im więcej energii będzie w ten sposób wytwarzane, bym mniejsze będzie zapotrzebowanie na krzemowe panele słoneczne i farmy słoneczne, stwierdza Wang.
      Szczegółowe wyniki badań nad nowym materiałem mają zostać opublikowane w ciągu najbliższych miesięcy.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...