Politechnika Warszawska najlepszą uczelnią techniczną wśród 81 instytucji z 12 krajów Europy
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Ciekawostki
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Finlandia systematycznie znajduje się na szczycie rankingu World Happiness Report. Najszczęśliwszy kraj na świecie chce się podzielić z innymi swoim kluczem do szczęścia i zaprasza chętnych z całego globu na mistrzowską klasę szczęśliwości. Zajęcia będą się odbywać w czerwcu w leżącym na terenie Pojezierza Fińskiego Kuru Resort.
Trenerzy pomogą 10 wybranym osobom odkryć wewnętrzne szczęście przez więź z naturą. Pokierują uczestników w stronę zrównoważonego życia, pomagając im być szczęśliwymi na fiński sposób. Jak tłumaczy organizator, oficjalna organizacja turystyczna Finlandii Visit Finland, kurs będzie się koncentrować na 4 obszarach: 1) naturze i stylu życia, 2) zdrowiu i równowadze, 3) dizajnie i codzienności oraz 4) pokarmach i dobrostanie.
Organizatorzy uspokajają, że jeśli ktoś nie może wziąć udziału w zajęciach osobiście, jeszcze tego lata będzie miał szansę skorzystać z materiałów udostępnionych online.
Odpowiadając na pytanie, z jakiego powodu Finowie są tak szczęśliwi, Heli Jimenez z rządowej organizacji Business Finland stwierdza, że chodzi o bliski związek z przyrodą oraz o podejście do życia (twarde stąpanie po ziemi). To nic mistycznego. Chodzi o zdolność, którą można opanować i się nią dzielić.
Chcemy pomóc ludziom odkryć i wyszlifować fiński stan umysłu. Wybraliśmy najlepszych trenerów, jeden z najpiękniejszych fińskich ośrodków wypoczynkowych i piękną porę roku we wspaniałym otoczeniu [...] - dodaje Jimenez.
Czterodniowe zajęcia są darmowe. Visit Finland pokrywa również koszty podróży w tę i z powrotem. Zgłoszenia są przyjmowane do 2 kwietnia; można aplikować indywidualnie, a także parami. Na początku wypełnia się kwestionariusz. Kolejnym etapem jest wyzwanie w mediach społecznościowych (należy stworzyć materiał, w którym wyjaśnia się, co sprawia, że dana osoba czuje się ukrytym Finem i z jakiego powodu pragnie wziąć udział w Masterclass of Happiness).
Pierwsza masterklasa szczęśliwości odbędzie się między 12 a 15 czerwca. Dziesięć wybranych osób przyjedzie 11 czerwca, a opuści Kuru Resort 16 czerwca.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
W najnowszym światowym rankingu THE World University Rankings 2023 znalazły się 32 polskie uczelnie – najwyżej Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu. Z kolei jak powiedział PAP prof. Grzegorz Królczyk z Politechniki Opolskiej, dziewiąte miejsce w gronie polskich uczelni jest szczególnym wyróżnieniem dla politechniki.
Tylko 32 polskie uczelnie wyższe zakwalifikowano do najnowszej edycji światowego rankingu The World University Rankings 2023.
Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu w rankingu notowany był po raz pierwszy i od razu sklasyfikowany w grupie 351-400 najlepszych uczelni świata. To najwyższa nota polskiej uczelni w tegorocznym rankingu – podano w komunikacie uczelni.
Politechnika Opolska jest na dziewiątej pozycji w Polsce. W tegorocznym rankingu przeanalizowano ponad 121 mln cytowań z ponad 15,5 mln publikacji badawczych i uwzględniono odpowiedzi na ankiety od 40 tys. naukowców z całego świata. W sumie do rankingu zebrano ponad 680 tys. danych z ponad 2,5 tys. instytucji, które je przesłały.
W klasyfikacji światowej rankingu Politechnika Opolska zajmuje miejsce w przedziale 1201-1500 obok takich ośrodków, jak: AGH, Politechnika Gdańska, Uniwersytet Gdański, Politechnika Śląska, Politechnika Poznańska, Uniwersytet im. Mikołaja Kopernika w Toruniu, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu, KUL w Lublinie, SGGW, Politechnika Warszawska, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu oraz Uniwersytet Wrocławski.
W przedziale 1501+ znalazły się takie uczelnie, jak: Politechnika Białostocka, Politechnika Krakowska, Uniwersytet Łódzki, Politechnika Łódzka, UMCS, Uniwersytet Medyczny w Katowicach, Politechnika Rzeszowska, SGH, Uniwersytet Śląski w Katowicach, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie i Politechnika Wrocławska.
Już sam fakt zaklasyfikowania danej uczelni w rankingu jest niebywałą nobilitacją. Ranking THE (Times Higher Education) World University Rankings to największy, ogólnoświatowy ranking uczelni akademickich obejmujący ponad 100 krajów. Politechnika Opolska nie tylko została po raz pierwszy ujęta w rankingu THE, ale w klasyfikacji polskich uczelni zajęła 9 miejsce na 32 ośrodki naukowe – powiedział PAP prof. Grzegorz Królczyk, prorektor ds. nauki i rozwoju Politechniki Opolskiej.
Ranking bierze pod uwagę takie kryteria, jak: jakość kształcenia i środowiska uczenia się (teaching) - 30 proc., jakość prowadzonych badań (research) – 30 proc., wpływ prowadzonych badań – 30 proc., perspektywy międzynarodowe: pracownicy, studenci i badania (international outlook) – 7,5 proc. oraz transfer wiedzy (international outlook) – 2,5 proc.
Najlepiej wypadliśmy w kategorii dotyczącej jakości prowadzonych badań zajmując 1185 miejsce na świecie. To kolejny dowód na to, że badania naukowe prowadzone na naszej uczelni są innowacyjne, potrzebne a przede wszystkim ważne dla całego świata nauki – podkreśla prof. Grzegorz Królczyk. To pokazuje, że obrany przez nas kierunek rozwoju jest właściwy. To, co mnie jeszcze cieszy, to fakt, że nauka polska, w tym opolska, znajduje się wśród najlepszych uczelni na świecie – koleżankom i kolegom tego gratulujemy. Uważam także, że jest potencjał, aby jako uczelnia techniczna znaleźć się w tysiącu najlepszych uczelni świata, pomimo tego, że dysponujemy kilkakrotnie lub nawet kilkunastokrotnie mniejszym budżetem – dodaje prof. Królczyk.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Opublikowana przed kilkoma dniami Lista szanghajska czyli Akademicki Ranking Światowych Uniwersytetów (ARWU) za rok 2021 po raz kolejny pokazuje, jak olbrzymi dystans dzieli polskie uczelnie do podobnych instytucji z innych krajów. Tradycyjnie też widoczna jest dominacja amerykańskiej nauki, chociaż jej przewaga nad innymi krajami powoli topnieje.
Czołówka rankingu za pięć ostatnich lat (2017–2021) pozostaje niezmienna. Najlepszą uczelnią na świecie jest Uniwersytet Harvarda (USA), za nim plasuje się Uniwersytet Stanforda (USA), na trzecim miejscu znalazł się Uniwersytet w Cambridge (Wielka Brytania), następny jest MIT (Massachusetts Institute of Technology) z USA oraz również amerykański Uniwersytet Kalifornijski w Berkeley. W pierwszej dziesiątce światowych uczelni znajdziemy jeszcze – w kolejności zajętych miejsc – Princeton University (USA), University of Oxford (Wielka Brytania), Columbia University (USA), California Institute of Technology (USA) oraz University of Chicago (USA). Wśród pierwszych 20 uczelni spoza Stanów Zjednoczonych są jeszcze francuski Université Paris-Saclay (13. miejsce) oraz brytyjski University College London (17. pozycja).
W sumie wśród pierwszych 100 najlepszych uczelni świata znajdziemy 40 instytucji z USA, 8 z Wielkiej Brytanii, po 7 z Australii i Chin, 5 ze Szwajcarii, po 4 z Kanady, Francji i Niemiec, po 3 z Izraela, Japonii, Holandii i Szwecji, po 2 z Belgii, Danii i Singapuru oraz po 1 z Finlandii, Norwegii i Rosji. W ARWU za rok 2003 w pierwszej setce znajdowało się aż 58 uczelni z USA, nie było za to żadnej uczelni z Chin.
Tylko uczelnie z pierwszej setki są w ARWU klasyfikowane na konkretnych miejscach. Instytucje na pozycjach od 101 do 200 klasyfikowane są w grupach po 50, a od 201 do 1000 w grupach po 100.
Na tegorocznej liście znalazło się 10 polskich uczelni. Najlepsze z nich, Uniwersytety Jagielloński i Warszawski znalazły się na miejscach 401–500. Na pozycjach 701–800 znajdziemy AGH oraz Uniwersytet Medyczny w Warszawie. Pozycje od 801 do 900 zajmują Politechnika Gdańska, SGGW i Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu. Politechnika Warszawska, Uniwersytet Adama Mickiewicza i Politechnika Wrocławska znalazły się zaś na miejscach 901–1000.
W rankingu uwzględniono też poszczególne dziedziny naukowe. I tak na przykład najlepsza uczelnia świata, Uniwersytet Harvarda, zajmuje też pierwszą pozycję na świecie 8 dziedzinach: inżynierii biomedycznej, nauce o środowisku i inżynierii środowiskowej, biotechnologii, naukach biologicznych, naukach o biologii człowieka, medycynie klinicznej, technologiach medycznych oraz zdrowiu publicznym. Ale na przykład w oceanografii czy weterynarii klasyfikowana jest na pozycjach od 151 do 200. Skoro już wspomnieliśmy o tych właśnie dziedzinach to przyszli studenci oceanografii powinni pomyśleć o nauce na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Diego, University of Washington lub Sorbonne University. Tam bowiem poziom oceanografii jest najwyższy na świecie. Zaś przyszli weterynarze powinni wziąć pod uwagę belgijski Uniwersytet w Gandawie, ewentualnie chiński Uniwersytet Rolniczy w Nankinie lub Uniwersytet Medycyny Weterynaryjnej w Hanowerze.
Uniwersytet Harvarda jest światowym ewenementem. Otrzymał 100 punktów i zdecydowanie wyprzedza drugiego na liście Stanforda, który uzyskał 75,9 punktu. Różnica punktów pomiędzy kolejnymi uczelniami nie jest już tak duża. Harvard zresztą jest jedną z niewielu uczelni, które zajmują 1. miejsce na świecie w kilku dziedzinach nauki. W jego przypadku takich dziedzin jest aż 8. Równać się z nim może jedynie słynny MIT (4. pozycja w rankingu), najlepsza na świecie uczelnia w 5 dziedzinach: fizyce, systemach automatyki i kontroli, nauk komputerowych i inżynierii, inżynierii chemicznej oraz inżynierii i nauk materiałowych. Na 28. pozycji światowego rankingu znajdziemy zaś chiński Uniwersytet Tsinghua, który może poszczycić się pierwszą światową lokatą w 3 dziedzinach: inżynierii telekomunikacyjnej, nanonauki i nanotechnologii oraz energetyce i inżynierii energetycznej.
Jedyną polską uczelnią, która w jakiejkolwiek dziedzinie zakwalifikowała się do pierwszej setki, jest Uniwersytet Warszawski, w przypadku którego poziom nauczania fizyki sklasyfikowano na miejscach od 51 do 75.
Oprócz wymienionych już krajów z pierwszej setki, państwami, które umieściły co najmniej jedną uczelnię wyżej, niż uczelnie polskie są Argentyna, Austria, Brazylia, Czechy, Grecja, Iran, Irlandia, Włochy, Malezja, Meksyk, Nowa Zelandia, Portugalia, Arabia Saudyjska, RPA, Korea Południowa oraz Hiszpania.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Doktor inż. Marta Mazurkiewicz-Pawlicka i magister inż. Zuzanna Bojarska z Wydziału Inżynierii Chemicznej i Procesowej Politechniki Warszawskiej stworzyły technologię, która pozwoli na tańszą produkcję wodoru. Wykorzystały przy tym disiarczek molibdenu uzyskiwany w reaktorach zderzeniowych oraz nanomateriały węglowe.
Wodór ma być jednym z filarów transformacji energetycznej. Unia Europejska zakłada, że do roku 2050 wodór uzyskiwany ze źródeł odnawialnych będzie zapewniał 24% energii używanej we wspólnocie.
Uczone chciały opracować tańsza metodę pozyskiwania wodoru z wody. Obecnie wykorzystuje się w tym celu proces elektrolizy, a katalizatorem jest kosztowana i coraz trudniej dostępna platyna. Zespół z Politechniki Warszawskiej postanowił w roli katalizatora wykorzystać disiarczek molibdenu i nanomateriały węglowe. Docelowo materiały te mają powstawać w reaktorach zderzeniowych, co jest nowością. "Reaktory zderzeniowe pozwalają na produkcję materiałów o powtarzalnych właściwościach w sposób ciągły i kontrolowany. Przez swoją dość prostą konstrukcję są łatwo skalowalne i z powodzeniem mogą być zastosowane w przemyśle", mówi Zuzanna Bojarska.
Reaktor zderzeniowy ma kształt litery T. Dochodzi w nim do zderzenia dwóch strumieni, panują tam dobre warunki mieszania, a trzecim kanałem odprowadzany jest produkt końcowy.
Technologia syntezy disiarczku molibdenu w reaktorze zderzeniowym została opracowana przez zespół profesora Łukasza Makowskiego. Zuzanna Bojarska pracuje nad tym zagadnieniem w ramach doktoratu. Z kolei doktor Mazurkiewicz-Pawlica bada nanomateriały węglowe. Łączymy wszystkie nasze doświadczenia i kompetencje. Cieszę się, że tworzymy interdyscyplinarny zespół i jesteśmy w stanie opracować technologię wytwarzania nowych materiałów oraz znaleźć dla nich ciekawe zastosowanie, mówi Mazurkiewicz-Pawlicka.
Opracowany na PW pomysł zakłada wprowadzenie do reaktor reagentów w postaci roztworu lub zawiesiny z nanomateriałami węglowymi, a w wyniku reakcji dojdzie do wytrącania się disiarczku molibdenu na powierzchni węgla.
jednak na tym pomyły obu uczonych się nie kończą. Nawiązano współpracę z tajwańskim Tatung University. Chcemy zwiększyć aktywność naszej hybrydy w zakresie promieniowania słonecznego poprzez dodanie nanocząstek półprzewodnikowych o właściwościach fotokatalitycznych. Zastosowanie takich materiałów pozwoli na obniżenie kosztów technologicznych ze względu na użycie energii słonecznej, mówi dr Mazurkiewicz-Pawlicka.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Magazyny energii zyskują na coraz większej popularności w wyniku zwiększającej się liczby zamontowanych instalacji fotowoltaicznych w naszym kraju. Wszystko za sprawą tego, że pozwalają one na gromadzenie produkowanego z energii słonecznej prądu, bez konieczności oddawania go nawet do 30% do sieci energetycznej, jak ma to miejsce w przypadku prosumentów. Na co wobec tego powinni zwrócić uwagę posiadacze fotowoltaiki planujący zakup i montaż magazynu energii?
Kiedy warto zamontować magazyn energii? Magazyn energii to rozwiązanie, które sprawdza się zarówno w przypadku gospodarstw domowych, jak i rolnych oraz przedsiębiorstw, w których energia elektryczna dostarczana jest z fotowoltaiki. Dzięki nim można bowiem magazynować prąd w okresach jego wzmożonej produkcji i wykorzystywać go niemal bez żadnych strat w momencie, kiedy instalacja fotowoltaiczna go nie produkuje np. nocą.
W przypadku gospodarstw domowych warto zainwestować w magazyn energii, ponieważ pozwala on w połączeniu z fotowoltaiką na niemal 100% uniezależnienie się od krajowych dostawców prądu. Zwłaszcza jeśli energia elektryczna wykorzystywana jest przez domowników w większości w okresach, kiedy panele fotowoltaiczne jej nie produkują.
Dla przedsiębiorców magazyny energii umożliwiają natomiast poprawę jakości dostarczanego prądu oraz zniwelować skutki w przerwach jego dostaw, które każdorazowo są stratą dla firmy.
Z kolei, jeśli chodzi o rolników, magazyny energii będą doskonałym rozwiązaniem w wysoko zmechanizowanych gospodarstwach rolnych bazujących w dużej mierze na energii elektrycznej, które nie mogą sobie przez to pozwolić na przerwy w jej dostawach.
4 najważniejsze parametry, na które warto zwrócić uwagę, kupując magazyn energii i analizując rankingi ich modeli Niezależnie od tego, czy magazyn energii ma być montowany w przypadku gospodarstw domowych, rolnych czy firm wybierając go, należy zawsze zwrócić uwagę na 4 podstawowe parametry, według których tworzony jest także niemal każdy ranking magazynów energii. Dzięki ich znajomości analizowanie ich staje się bowiem o wiele prostsze, a zakup samego urządzenia bardziej świadomy.
Rodzaj zastosowanego w magazynie energii akumulatora
Producenci magazynów energii wyposażają je w różnorodne akumulatory, w których następnie przechowywana jest energia. Na rynku spotkać więc można modele z akumulatorami:
• kwasowo-ołowiowymi,
• litowo-jonowymi,
• żelowymi.
W przypadku magazynów energii, które mają kumulować energię elektryczną, produkowaną przez panele fotowoltaiczne najlepszą opcją są więc modele z akumulatorami żelowymi. Przystosowane są one bowiem do codziennej pracy cyklicznej oraz są odporne nawet na głębokie rozładowywania i wstrząsy.
Pojemność akumulatora zastosowanego w magazynie energii
Pojemność akumulatora, określana inaczej jako moc magazynu, jest jednym z kluczowych parametrów tego urządzenia, wskazującym na to ile energii jest on w stanie zmagazynować. Powinna być ona więc odpowiednio dobrana do potrzeb użytkowników, tak aby nie była zbyt mała, ale także zbyt duża, gdyż ma ona realny wpływ na cenę magazynu energii.
Ilość pełnych cykli magazynu energii
Analizując ranking magazynów energii, warto także zwrócić uwagę na podawane w nich liczby pełnych cykli dla danych modeli. Informują one bowiem o tym, ile razy akumulator może być rozładowany i naładowany, zanim straci on swoją wyjściową pojemność. Wartość ta bardzo często podawana jest wraz z okresem gwarancji liczonym w latach i liczbie cykli.
Wymagania dotyczące miejsca montażu
Ostatnią istotną kwestią przy wyborze magazynu energii są wytyczne odnoszące się do wymagań przy jego montażu. Warto zwrócić na nie uwagę, aby nie okazało się, że w budynku nie ma odpowiedniej ilości miejsca lub właściwego pomieszczenia pozwalającego na jego montaż.
Ponadto przy zakupie magazynu energii, który ma współpracować z fotowoltaiką, należy także sprawdzić, czy na pewno wybrany model pozwala na jego podłączenie do niej. Nie każde urządzenie magazynujące prąd może bowiem współpracować z instalacjami PV.
« powrót do artykułu
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.