Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Mieszko I wzniósł potężny wał obronny. Imponujący dowód potęgi jego państwa

Rekomendowane odpowiedzi

Przy ulicy Zagórz w Poznaniu archeolodzy odkryli potężny wał ziemny z czasów Mieszka I. Imponująca konstrukcja obronna ma aż 40 metrów grubości u podstawy i 11 metrów wysokości. Archeolog Antoni Smoliński jest zachwycony nie tylko rozmiarami wału, ale też faktem, że udało się odkryć jego cały przekrój i dotrzeć do dużych fragmentów drewna.

Wał, złożony z drewna i ziemi, został obłożony też wzmacniającymi go kamieniami. Drewniane bale miały specjalne wchodzące w siebie wycięcia, dzięki czemu trudno było je rozsunąć.

Antoni Smoliński przypomina, że w 1005 roku na Polskę najechały wojska cesarza Henryka II. Była to największa armia współczesnej Europy. Niemcy podeszli pod Poznań, jednak nie zdecydowali się na szturm. Szybko zawarli pokój z Bolesławem Chrobrym. To świadczy o potędze tego wału, mówi Smoliński.

Naukowcy odkryli też pozostałości po bramie wjazdowej. Tam też natrafiono na zdrowe bale. Co więcej, zachowała się też kora, zatem po specjalistycznych badaniach możliwe będzie określenie daty i pory roku wycinki tych drzew.

Nigdy wcześniej nie natrafiono w Polsce na tak duże fragmenty wału obronnego sprzed tysiąca lat.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawy news ale "źródło" .... :D (nie dało znaleźć się jakiegoś rzetelnego?)

  • Negatyw (-1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

News dobry, ale źródło złe i tory też były złe. W czym problem, skoro news jest w porządku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wilku, tak wygląda objaw  fanatyzmu kalibru lekkiego. Tu akurat mamy reprezentantkę wiadomego światopoglądu, ale fanatyzm jest uniwersalny i zawsze powinien być negowalny (ja oczywiście fanatykiem nie jestem;)). 

PS 

Kiedy wreszcie "ergo sum" odnajdzie zagubione "cogito"?

Edytowane przez 3grosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Na całym świecie rośnie liczba przypadków chorób przenoszonych przez wektory. Najbardziej znane wektory to komary, kleszcze czy pchły. Jedną z przenoszonych przez nie chorób jest denga, której liczba przypadków zwiększyła się w ciągu ostatnich 50 lat aż 30-krotnie czyniąc ją drugą, po malarii, najbardziej rozpowszechnioną chorobą wektorową. Badacze z UK Centre for Ecology & Hydrology, Uniwersytetów w Glasgow i Reading oraz Biomathematics and Statistics Scotland opracowali model, który pozwala przewidzieć rozprzestrzenianie się w Europie komara tygrysiego (Aedes albopictus) i ryzyka lokalnych zachorowań na dengę.
      Komar tygrysi występował naturalnie w Azji Południowo-Wschodniej. Został jednak przez człowieka rozwleczony po całym świecie. Najnowsze dane European Centre for Disease Prevention and Control z maja bieżącego roku wskazują, że komar tygrysi jest już zadomowiony między innymi w znacznej części Hiszpanii, większości Francji, całych Włoszech, środkowych i południowo-zachodnich Niemczech oraz w Berlinie, na Węgrzech i na południu Słowacji. Jego obecność zarejestrowano też w Czechach, Austrii czy na południu Szwecji. W Polsce gatunku tego nie stwierdzono, jednak niewykluczone, że z powodu... braku danych. Zdecydowana większość obszaru naszego kraju jest oznaczona jako tereny, z których nie ma informacji.
      W porównaniu z poprzednim raportem, z października 2023 roku komar tygrysi zadomowił się w kolejnych 6 regionach Francji i 1 regionie Niemiec i został zaobserwowany w nowych regionach w Hiszpanii, Holandii, Portugalii i Słowenii.
      Jeszcze w 2000 roku na świecie odnotowano około 0,5 miliona zachorowań na dengę, w roku 2024 mamy już ponad 12 milionów chorych i ponad 8000 zgonów. Przyczyną jest zarówno zmiana klimatu, jak i zachowanie ludzi, dzięki którym komar łatwiej się rozmnaża i rozprzestrzenia.
      Autorzy nowych badań stworzyli bardziej szczegółowy model niż dotychczas używane, który już prawidłowo przewidział miejscowości, w których w bieżącym roku nastąpią pierwsze zachorowania na dengę. Są wśród nich La Colle-sur-Loup, Baho i Montpellier-Pérols we Francji czy Vila-seca w Hiszpanii. Prognozujemy, że najbardziej narażone na dengę pozostaną południowe regiony Francji oraz północ Włoch. Są tam sprzyjające warunki klimatyczne, stabilna populacja komarów oraz duża liczba osób wracających z krajów tropikalnych, gdzie denga występuje, stwierdził główny autor badań, Dominic Brass. Dotychczas najbardziej na północ wysuniętym miastem, w którym wystąpiła denga, był Paryż. Pierwszego komara tygrysiego zaobserwowano tam w 2015 roku, a w roku ubiegłym zanotowano lokalne zachorowania. Co więcej, w bieżącym roku w Paryżu doszło też do lokalnego zachorowania na chikungunyę, inną tropikalną chorobę przenoszoną przez komary.
      Autorzy badań ostrzegają jednak, że obszar występowania ryzyka zachorowań przesuwa się na północ. Z ich modelu wynika, że lokalnych zachorowań można spodziewać się też w Warszawie.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Podczas badań archeologicznych na stanowisku Łysa Góra (Rembielin) w pobliżu miejscowości Chorzele w powiecie przasnyskim dokonano sensacyjnego odkrycia. Eksperci z Państwowego Muzeum Archeologicznego, pracujący pod kierunkiem doktorów Wojciecha Borkowskiego i Bartłomieja Kaczyńskiego, znaleźli celtycki hełm z IV wieku przed naszą erą. To zaledwie drugie tego typu znalezisko na terenie naszego kraju. Pierwszy hełm celtycki znaleziono ponad 50 lat temu w Siemiechowie.
      Łysa Góra to piaszczysta wydma na bagnach w dolinie rzeki Orzyc. Około VI wieku przed Chrystusem osiedlili się tam przedstawiciele kultury kurhanów zachodniobałtyjskich. Osadę odkryto w 1959 roku i od tej pory, z przerwą w latach 1971–1984, jest ona przedmiotem badań archeologicznych. Podczas obecnego sezonu wykopalisk znaleziono między innymi pozostałości umocnień, w tym kamienne licowania i ślady drewnianej palisady. Świadczą one o tym, że osada miała charakter obronny. Umocnienia były zapewne szczególnie przydatne zimą, gdy mokradła zamarzały.
      Najważniejszym jednak ze znalezionych artefaktów jest wspomniany hełm. Ma on łukowaty nakarczek i stożkowatą kalotę (górną część) zakończoną podwójnym guzkiem. Wstępna analiza wykazała, że to hełm z brązu zbliżony do typu Berru, co pozwoliło datować go na IV w. p.n.e. Kompletne przykłady takich hełmów można obejrzeć w Muzeum Celtów w Hallein (Keltenmuseum Hallein). Zabytek jest w złym stanie, trafił do Działu Konserwacji Muzealiów Państwowego Muzeum Archeologicznego. Będzie się nim zajmował Mikołaj Organek, który specjalizuje się w konserwacji przedmiotów z brązu i żelaza. Prace konserwatorskie potrwają kilka miesięcy, po czym hełm trafi na przygotowywaną wystawę stałą.
      Oprócz hełmu i umocnień archeolodzy znaleźli nożyce, siekiery, ciosła, półkoski oraz fibule, naszyjniki i bransolety.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Alkoholizm jest powszechnym problemem na całym świecie, wpływającym nie tylko na zdrowie fizyczne i psychiczne osób uzależnionych, ale także na ich relacje rodzinne i społeczne. Pomimo licznych dostępnych metod leczenia, walka z nałogiem może być trudna i wymagać wielokrotnych prób oraz podejść. W tym artykule skupimy się na jednej z metod - wszywce alkoholowej Esperal, która staje się coraz popularniejsza jako opcja leczenia dla osób chcących zerwać z nałogiem.
      Wszywka alkoholowa Esperal to rodzaj terapii, która oferuje inną perspektywę i możliwość pomocy dla osób walczących z uzależnieniem od alkoholu. Przez swoje działanie i prostotę procedury, ta metoda leczenia zdobywa na popularności. Jednakże, jak każde leczenie, ma swoje plusy i minusy, które będziemy omawiać w poniższym artykule.
      Co to jest wszywka alkoholowa Esperal?
      Wszywka alkoholowa, znana również jako zaszycie alkoholowe, implantacja wszywki czy implantacja Esperalu, to procedura medyczna, której celem jest leczenie alkoholizmu. Ten termin odnosi się do domięśniowego wszycia tabletek zawierających disulfiram, lek często nazywany Esperalem. Więcej na wszywka alkoholowa Poznań https://esperalpoznan.pl/.
      Disulfiram, zwany potocznie Esperalem, to substancja, która powoduje silną nietolerancję alkoholu, powodując nieprzyjemne efekty po jego spożyciu. Metoda ta ma na celu zniechęcenie do spożywania alkoholu poprzez stworzenie negatywnych skojarzeń i fizycznych dyskomfortów związanych z jego spożyciem.
      Działanie Esperalu (disulfiramu)
      Esperal działa poprzez blokowanie enzymu wątrobowego odpowiedzialnego za rozkład alkoholu w organizmie. Kiedy alkohol jest spożywany podczas terapii disulfiramem, dochodzi do gromadzenia się w organizmie produktu o nazwie acetaldehyd. Acetaldehyd powoduje szereg nieprzyjemnych objawów, takich jak nudności, wymioty, ból głowy, duszności, a nawet skurcze mięśni.
      Dzięki temu, każda próba spożycia alkoholu podczas leczenia Esperalem staje się nieprzyjemnym doświadczeniem, co ma na celu zniechęcenie pacjentów do sięgnięcia po alkohol. Terapia Esperalem nie jest terapią odwykową per se, ale stanowi dodatkowe wsparcie dla osób podejmujących decyzję o zaprzestaniu picia.
      Procedura zabiegu
      Zabieg wszycia wszywki alkoholowej Esperal jest stosunkowo prosty i zazwyczaj przeprowadzany jest w warunkach ambulatoryjnych. Procedura rozpoczyna się od znieczulenia miejscowego, aby zapewnić pacjentowi komfort i brak bólu. Następnie lekarz chirurg wykonuje niewielkie nacięcie w okolicy pośladka, aby umieścić tabletki disulfiramu w mięśniu.
      Czas trwania procedury jest zazwyczaj krótki, a pacjent jest w stanie opuścić placówkę tego samego dnia. Istotne jest jednak, aby pacjent był w stanie pielęgnować ranę po zabiegu i przestrzegać zaleceń lekarza dotyczących opieki pooperacyjnej.
      Kwalifikacja do zabiegu
      Aby poddać się zabiegowi wszycia wszywki Esperal, pacjent musi spełnić pewne kryteria. Przede wszystkim, musi być zdeterminowany, aby zerwać z nałogiem alkoholowym i gotowy na podjęcie wszelkich niezbędnych kroków w celu osiągnięcia tego celu. Kolejnym ważnym wymogiem jest to, że pacjent musi być trzeźwy podczas wizyty.
      Decyzja o wszyciu wszywki alkoholowej nie jest podejmowana lekko. Przed zabiegiem, lekarz przeprowadzi szereg badań, aby upewnić się, że pacjent jest w stanie podjąć taką decyzję i że jest zdrowy na tyle, aby przejść przez procedurę. Każdy pacjent jest traktowany indywidualnie, a proces kwalifikacji jest dostosowany do jego unikalnej sytuacji i potrzeb.
      Po zabiegu
      Po zabiegu wszycia wszywki Esperal, pacjent może wrócić do domu, zalecane jest jednak, aby przez kilka dni unikał intensywnych aktywności fizycznych, aby rana mogła się dobrze zagoić. Rana powinna być utrzymywana w czystości i suchości, a pacjent powinien obserwować obszar wszycia pod kątem wszelkich oznak infekcji.
      Choć wizyty kontrolne nie są wymagane po wszyciu wszywki Esperal, pacjent powinien pozostać w kontakcie z lekarzem i zgłosić wszelkie niepokojące objawy. Wszystkie osoby, które przechodzą ten zabieg, powinny również kontynuować terapię psychologiczną lub uczęszczać na spotkania grup wsparcia, aby pomóc sobie w procesie trwałego wyzdrowienia.
      Czas działania leku
      Esperal zaczyna działać prawie natychmiast po wszyciu i jego skutki utrzymują się zazwyczaj od 8 do 12 miesięcy, w zależności od indywidualnego metabolizmu pacjenta. Dlatego ważne jest, aby pacjenci byli świadomi, że nie powinni spożywać alkoholu w tym czasie, aby uniknąć nieprzyjemnych skutków.
      W tym okresie pacjenci powinni skorzystać z terapii behawioralnej lub innej formy wsparcia psychologicznego, aby pomóc sobie radzić z pragnieniem alkoholu i nauczyć się zdrowych strategii radzenia sobie. Po upływie tego czasu, lekarz może zasugerować powtórzenie zabiegu lub inną formę leczenia, jeżeli jest to konieczne.
      Koszt zabiegu
      Koszt zabiegu wszycia wszywki Esperal może się różnić w zależności od placówki. Warto jednak zauważyć, że zabieg ten nie jest refundowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ), dlatego pacjent musi pokryć pełny koszt. Koszty mogą oscylować w granicach kilkuset złotych, ale zawsze zaleca się skonsultowanie się z lekarzem lub kliniką, aby uzyskać dokładną wycenę.
      Pomimo kosztów, wiele osób uważa wszywkę Esperal za inwestycję w swoje zdrowie i przyszłość. Koszt leczenia alkoholizmu jest niewielki w porównaniu z kosztami zdrowotnymi, społecznymi i finansowymi, jakie niesie ze sobą choroba alkoholowa.
      Potencjalne skutki uboczne i ryzyka
      Podobnie jak w przypadku każdego leku czy procedury medycznej, wszywka alkoholowa Esperal wiąże się z pewnymi ryzykami i skutkami ubocznymi. Do najczęstszych skutków ubocznych należą reakcje miejscowe na miejscu wszycia, takie jak zaczerwienienie, obrzęk czy ból. Mogą również wystąpić ogólne reakcje, takie jak zawroty głowy, zmęczenie czy senność.
      Najważniejszym ryzykiem związanym z leczeniem Esperalem jest jednak silna reakcja na spożycie alkoholu. W przypadku spożycia alkoholu podczas terapii, pacjent może doświadczyć intensywnych, nieprzyjemnych objawów, które mogą być niebezpieczne dla zdrowia, a nawet życia. Dlatego ważne jest, aby pacjenci byli świadomi tego ryzyka i unikali alkoholu na czas trwania terapii.
      Efektywność terapii wszywką Esperal
      Wszywka alkoholowa Esperal jest skuteczną metodą leczenia alkoholizmu dla wielu osób. Działa jako mechanizm odstraszający, zapobiegając powrotom do picia poprzez stworzenie negatywnych skojarzeń z alkoholem. Jednak jak każda terapia, nie jest ona stuprocentowo skuteczna dla wszystkich i niektórzy pacjenci mogą potrzebować dodatkowych lub alternatywnych form terapii.
      Pamiętajmy, że wszywka Esperal jest narzędziem wspierającym proces trzeźwienia, a nie magiczną pigułką. Wsparcie psychologiczne, zmiana stylu życia i silne zaangażowanie w proces zdrowienia są niezbędne dla długotrwałego powodzenia.
      Alternatywy dla wszywki alkoholowej Esperal
      Chociaż wszywka alkoholowa Esperal jest skuteczną metodą leczenia dla wielu osób, istnieją również inne opcje dostępne dla tych, którzy szukają pomocy w walce z alkoholizmem. Do tych metod należą tradycyjne terapie odwykowe, grupy wsparcia, takie jak Anonimowi Alkoholicy, oraz inne metody farmakologiczne.
      Decyzja o wyborze metody leczenia powinna zawsze być podjęta po konsultacji z profesjonalistą służby zdrowia, który może ocenić indywidualną sytuację pacjenta i zasugerować najodpowiedniejszą formę terapii.
      Podsumowanie
      Wszywka alkoholowa Esperal jest ważnym narzędziem w walce z alkoholizmem, oferującym inną perspektywę na leczenie tej choroby. Dzięki swojej unikalnej metodzie działania, może ona pomóc wielu osobom zerwać z nałogiem i zacząć nowe, zdrowsze życie.
      Jak każda metoda leczenia, wszywka Esperal ma swoje plusy i minusy, i nie jest odpowiednia dla każdego. Jednak dla tych, którzy są zdeterminowani do walki z uzależnieniem i gotowi podjąć środki niezbędne do poprawy swojego zdrowia i jakości życia, wszywka Esperal może okazać się skutecznym narzędziem w tej walce.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Intel ogłosił, że wybuduje w Polsce supernowoczesny zakład integracji i testowania półprzewodników. Stanie on w Miękini pod Wrocławiem, a koncern ma zamiar zainwestować w jego stworzenie do 4,6 miliarda dolarów. Inwestycja w Polsce to część obecnych i przyszłych planów Intela dotyczących Europy. Firma ma już fabrykę półprzewodników w Leixlip w Irlandii i planuje budowę drugiej w Magdeburgu w Niemczech. W sumie Intel chce zainwestować 33 miliardy euro w fabrykę w Niemczech, zakład badawczo-rozwojowo-projektowy we Francji oraz podobne przedsięwzięcia we Włoszech, Hiszpanii i Polsce.
      Zakład w Polsce ma rozpocząć pracę w 2027 roku. Zatrudnienie znajdzie w nim około 2000 osób, jednak inwestycja pomyślana została tak, by w razie potrzeby można było ją rozbudować. Koncern już przystąpił do realizacji fazy projektowania i planowania budowy, na jej rozpoczęcie będzie musiała wyrazić zgodę Unia Europejska.
      Intel już działa w Polsce i kraj ten jest dobrze przygotowany do współpracy z naszymi fabrykami w Irlandii i Niemczech. To jednocześnie kraj bardzo konkurencyjny pod względem kosztów, w którym istnieje solidna baza utalentowanych pracowników, stwierdził dyrektor wykonawczy Intela, Pat Gelsinger. Przedstawiciele koncernu stwierdzili, że Polskę wybrali między innymi ze względu na istniejącą infrastrukturę, odpowiednio przygotowaną siłę roboczą oraz świetne warunki do prowadzenia biznesu.
      Zakład w Miękini będzie ściśle współpracował z fabryką w Irlandii i planowaną fabryką w Niemczech. Będą do niego trafiały plastry krzemowe z naniesionymi elementami elektronicznymi układów scalonych. W polskim zakładzie będą one cięte na pojedyncze układy scalone, składane w gotowe chipy oraz testowane pod kątem wydajności i jakości. Stąd też będą trafiały do odbiorców. Przedsiębiorstwo będzie też w stanie pracować z indywidualnymi chipami otrzymanymi od zleceniodawcy i składać je w końcowy produkt. Będzie mogło pracować z plastrami i chipami Intela, Intel Foundry Services i innych fabryk.
      Intel nie ujawnił, jaką kwotę wsparcia z publicznych pieniędzy otrzyma od polskiego rządu. Wiemy na przykład, że koncern wciąż prowadzi negocjacje z rządem w Berlinie w sprawie dotacji do budowy fabryki w Magdeburgu. Ma być ona warta 17 miliardów euro, a Intel początkowo negocjował kwotę 6,8 miliarda euro wsparcia, ostatnio zaś niemieckie media doniosły, że firma jest bliska podpisania z Berlinem porozumienia o 9,9 miliardach euro dofinansowania. Pat Gelsinger przyznał, że Polska miała nieco więcej chęci na inwestycję Intela niż inne kraje.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Nieodpowiednia dieta była przyczyną 14,1 milionów zachorowań na cukrzycę typu 2. w 2018 roku, informują naukowcy z Tufts University. Na podstawie stworzonego przez siebie modelu dotyczącego zwyczajów dietetycznych mieszkańców 184 krajów, uczeni uznali, że złe odżywianie się odpowiada za 70% nowych przypadków cukrzycy typu 2. Badania, w których uwzględniono dane z lat 1990–2018 zostały opublikowane na łamach Nature Medicine. Autorom badań udało się określić te zwyczaje żywieniowe, które w największym stopniu przyczyniają się do rozwoju cukrzycy.
      Uwzględnili w swoich badaniach 11 czynników powiązanych z dietą i stwierdzili, że 3 z nich odgrywają nieproporcjonalnie dużą rolę w rozwoju cukrzycy. Są nimi niedostateczne spożycie pełnego ziarna, zbyt duże spożycie oczyszczonego ryżu i pszenicy oraz zbyt duże spożycie przetworzonego mięsa. Mniejszy wpływ na rozwój choroby miało spożywanie zbyt dużych ilości soków owocowych, zbyt małych ilości warzyw zawierających niewiele skrobi oraz orzechów i nasion.
      Nasze badania sugerują, że zła jakość węglowodanów w diecie to główna przyczyna rozwoju cukrzycy typu 2., mówi profesor Dariush Mozaffarian, jeden z głównych autorów badań.
      Naukowcy zauważyli, że we wszystkich 184 badanych krajach doszło w latach 1990–2018 do wzrostu zachorowań na cukrzycę typu 2. Ma to niekorzystny wpływ na całe społeczeństwo, od osób chorych, poprzez ich rodziny, po systemy opieki zdrowotnej.
      Analiza wykazała też, że zła dieta jest częściej przyczyną zachorowań na cukrzycę wśród mężczyzn niż kobiet, wśród osób młodszych niż starszych i wśród mieszkańców miast niż wsi. Największy wzrost zachorowań notuje się w Europie Środkowej i Wschodniej oraz Azji Centralnej. Niechlubne rekordy dzierżą tutaj Polska i Rosja, gdzie dieta pełna jest czerwonego mięsa, mięsa przetworzonego oraz ziemniaków. To właśnie w tych krajach zanotowano największy odsetek przypadków cukrzycy typu 2. powiązanych z nieprawidłową dietą. Drugim obszarem częstych zachorowań jest Ameryka Łacińska i Karaiby, szczególnie Kolumbia i Meksyk. Tam za zachorowania odpowiadają głównie słodzone napoje, przetworzone mięso oraz niskie spożycie pełnych ziaren.
      Regionami, w których dieta ma mały wpływ na cukrzycę typu 2. są kraje Azji Południowej i Afryki Subsaharyjskiej, a z 30 najbardziej zaludnionych krajów świata najmniej przypadków cukrzycy powiązanej z dietą występuje w Indiach, Nigerii i Etiopii.
      Z innych ostatnio publikowanych analiz podobnego typu dowiadujemy się, że zła dieta odpowiada za 40% przypadków cukrzycy typu 2. Autorzy nowych badań mówią, że różnica wynika z faktu, iż w swojej analizie jako pierwsi uwzględnili rafinowane ziarna, a ponadto wykorzystali nowsze dane pochodzące m.in. z badań zwyczajów dietetycznych poszczególnych osób, a nie tylko z danych na temat produkcji rolnej w różnych krajach.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...