Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Podczas prac renowacyjnych prowadzonych w kaplicy cmentarnej św. Atanazego z Athosu, która należy do Klasztoru Pantokratora, jednego z klasztorów z Góry Athos, znaleziono kości należące prawdopodobnie do kobiety. Zaskoczyło to naukowców pracujących przy projekcie, gdyż od XI w. kobiety nie mogą przebywać na półwyspie.

O odkryciu poinformował mieszkający w Salonikach architekt konserwator Phaidon Hadjiantoniou, który od lat angażuje się w prace na Górze Athos. W zeszły weekend (7-8 grudnia) wziął on udział w 4. Warsztatach Naukowych w Centrum Góry Athos, gdzie zaprezentował odczyt na temat trwających prac remontowych. Jak podkreślił na swoim profilu na Facebooku, największe zainteresowanie wzbudziła informacja o znalezieniu ludzkich kości, wśród których parę próbek może należeć do kobiety (lub kobiet).

Kaplica św. Atanazego jest zlokalizowana poza klasztorem, na skale nad morzem. Podczas prac renowacyjnych pod kamienną podłogą narteksu znaleziono dość znaczną liczbę ludzkich kości; należały one do co najmniej 7 osób.

Jesienią kości i próbki organiczne zostały przekazane do Laboratorium Archeometrii NCSR "Demokritos" (Γιάννης Μανιάτης, Yannis Maniatis).

Antropologicznym badaniem kości zajęła się Laura Wynn-Antikas. Kości nie kłamią. Powiedzą ci, jak dana osoba żyła, a być może również, jak zmarła. Gdy poproszono ją o zbadanie kości z Góry Athos, nawet ona była jednak zaskoczona. Okazało się bowiem, że niektóre z nich nie wyglądały na męskie.

[...] Morfologia kości przedramienia oraz kości piszczelowej i krzyżowej była tak różna. O ile pozostałe kości były pokaźniejsze i wchodziły w skład szkieletu mężczyzn, o tyle wymiary tych wpadały w zakres kobiecych parametrów.

Wynn-Antikas wyjaśnia, że to pochówek wtórny (kości przeniesiono). Zaintrygowani mnisi z Klasztoru Pantokratora poprosili o datowanie radiowęglowe. Jeśli mówimy o kobiecie albo nawet o kobietach, rodzi to wiele pytań, w tym o tożsamość właścicielki/właścicielek.

Od 1060 r. na terenie półwyspu nie mogą przebywać kobiety (hoduje się tu nawet zwierzęta wyłącznie płci męskiej). Obecnie łodzie i statki z kobietami na pokładzie nie mogą podpływać do brzegu na odległość mniejszą niż 500 m. Zakaz ten nosi nazwę avaton. Mimo że UE uznała go za nielegalny, mnisi niczego nie zmienili.

Jeśli wśród szczątków znajdzie się kobieta, będzie to pierwszy znany przypadek kobiety, której miejscem wiecznego spoczynku stała się Góra Athos. W czasie najazdów, np. pirackich, mnisi otwierali swoje podwoje przed kobietami, ale to bardzo rzadkie przypadki. Słynna opowieść głosi, że serbski król [Stefan Urosz IV Duszan] przyjechał na Athos z żoną [Jeleną], ale choć mnisi zgodzili się na czasowe uchylenie zakazu wstępu kobiet na górę, królowa była noszona i nigdy nie stanęła na tutejszej ziemi. We wszystkich pomieszczeniach rozłożono dywany, by upewnić się, że także tu nigdy nie dotknie gruntu - opowiada Hadjiantoniou.

Podczas wieloletnich prac Hadjiantoniou nigdy nie natknął się na nic podobnego, można się więc domyślić, że w jego głowie od razu zapaliła się czerwona lampka. Pierwszy raz natknąłem się na kości umieszczone pod podłogą kaplicy. To bardzo ciekawe, skontaktowałem się więc ze specjalistami, między innymi z Laurą. Jedno jest pewne, ci ludzie nie trafiliby tutaj, gdyby nie byli ważni dla klasztoru.

Wynn-Antikas dodaje, że choć nie odkryto czaszek, pod podłogą znajdowało się 7 żuchw. [...] Ludzie ci byli na tyle ważni, że warto było dla nich rozkopać podłogę ważnego kościoła. To wymagało dużego wysiłku ze strony żywych.

Nie wiadomo, czemu ich ekshumowano. Wiadomo jednak, że cały proces transferu przeprowadzono z dużą pieczołowitością. Wśród szczątków znajdowały się bowiem mniejsze kości, które z łatwością można zgubić lub przeoczyć.

Datowanie ujawni kolejny element układanki. Zajmuje się nim wspomniany wcześniej dr Yannis Maniatis. Cały proces potrwa prawdopodobnie 3 miesiące. Jeśli pojawią się przesłanki, przeprowadzone zostanie badanie DNA, które pokaże, czy któreś ze szczątków są naprawdę żeńskie. W tym miejscu warto dodać, że ze wstępnych ustaleń Antikas-Wynn wynika, że 3 z wielu okazów szpiku kostnego mogły należeć do kobiet.

Jeśli wszystkie wyniki wskażą na XV-XVI w., kobiece kości będzie można powiązać ze Staną, żoną Barbula, który był najbardziej prominentnym darczyńcą klasztoru w tym okresie.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kości kośćmi, ale uznanie zakazu za "nielegalne" uważam za wybitny przejaw analfabetyzmu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, kiedy podział toalet publicznych na damskie i męskie zostanie uznany za "nielegalny".. :D

Edytowane przez darekp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
56 minut temu, Astro napisał:

o ile jeszcze legalne jest mówienie o płciach.

Mam nadzieję, że jeszcze jest, przynajmniej jeśli będziesz pamiętał o wszystkich co najmniej pięciu: https://www.google.com/search?q=number+of+sexes+in+humans&rlz=1C1SQJL_plPL804PL804&oq=nu&aqs=chrome.0.69i59j69i57j0l6.3836j1j8&sourceid=chrome&ie=UTF-8  ;)

Edytowane przez darekp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech, może nie jest tak źle, wygląda na to, ze zależy, jak się sformułuje pytanie, bo jeśli spróbować tak:

https://www.google.com/search?q=number+of+biological+sexes&rlz=1C1SQJL_plPL804PL804&oq=numb&aqs=chrome.1.69i59l3j69i57j0l2j69i60j69i61.4569j1j7&sourceid=chrome&ie=UTF-8

to Google odpowiada, że dwa :D

Edytowane przez darekp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W holenderskim Alkmaar, w dzielnicy czerwonych latarni Achterdam, archeolodzy trafili na wyjątkowy zabytek – podłogę wykonaną ze zwierzęcych kości. Takie podłogi są niezwykle rzadkie i spotyka się je tylko w północnej Holandii. Okazją do odkrycia stał się remont jednego z XVII-wiecznych budynków. Archeolodzy miejscy postanowili wykorzystać okazję i mu się przyjrzeć. Szybko trafili na pozostałości starej podłogi wyłożonej kafelkami. W niektórych miejscach zamiast płytek znajdowały się kości.
      Podłoga została wykonana z kości śródręcza i śródstopia krów. Wszystkie zostały przycięte do tej samej długości. Wydaje się, że wykorzystano je do uzupełnienia dziur w podłodze, a mimo to widać pewien wzór ich układania. Górne i dolne części kości ułożono razem w grupach.
      Tego typu podłogi znajdowano są znane m.in. z Hoorn, Enkhuizen i Edam. poddłoga z Hoorn jest bardzo podobna, tam również połączono kafelki z kośćmi. Dotychczas znalezione kościane podłogi pochodziły z XV wieku i specjaliści przypuszczają, że były znacznie bardziej rozpowszechnione. Budynek z Alkmaar, w którym odkryto podłogę, został wybudowany około 1609 roku. Być może kościana podłoga pochodzi z wcześniejszego budynku. Z odpowiedzią na to pytanie będziemy musieli poczekać, aż przeprowadzone zostaną odpowiednie badania.
      Płytki na odkrytej podłodze są mocno zużyte w wyniku intensywnego wykorzystywania. Zagadką jednak pozostaje, dlaczego do uzupełnienia ubytków wykorzystano kości. Płytki nie były wówczas drogie, były łatwo dostępne. Archeolog Nancy de Jong uważa, że mogły być one użyte z jakiegoś szczególnego powodu. Być może były częścią praktykowanego wówczas rzemiosła. A być może była to po prostu tania metoda uzupełniania ubytków.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Czynniki ryzyka chorób układu krążenia, jak otyłość, powiązane są z przyspieszonym zmniejszaniem się objętości mózgu. Dotyczy to szczególnie tych obszarów płatów skroniowych, które są kluczowe dla pamięci i przetwarzania impulsów. Długoterminowe studium obserwacyjne pokazało właśnie, że u mężczyzn z czynnikami ryzyka rozwoju chorób układu krążenia, negatywne skutki dla mózgu pojawiają się o całą dekadę wcześniej (w połowie 6. dekady życia), niż u kobiet (w połowie 7. dekady życia).
      Dotychczas nie wiedzieliśmy, że u mężczyzn związek chorób układu krążenia z demencją pojawia się o dekadę wcześniej. To bardzo ważna odkrycie dla leczenia tych chorób w zależności od płci, mówi główny autor badań, profesor Paul Edison z Imperial College London (ICL).
      O tym, że takie czynniki ryzyka jak cukrzyca typu 2., otyłość czy wysokie ciśnienie powiązane są też z większym ryzykiem demencji, wiadomo było nie od dzisiaj. Uczeni ICL chcieli zrozumieć, kiedy jest najlepszy czas podjęcia leczenia w celu zapobiegania rozwojowi demencji i czy istnieją jakieś różnice między płciami. Dlatego też przyjrzeli się danym 34 000 osób z UK Biobank, u których wykonano obrazowanie tkanki tłuszczowej brzucha oraz skany mózgu.
      Badania pokazały, że im więcej tkanki tłuszczowej pod skórą brzucha oraz otaczającej organy wewnętrzne, tym mniejsza jest objętość istoty szarej w mózgach kobiet i mężczyzn. Jednak negatywne skutki tego zjawiska pojawiają się u mężczyzn aż dekadę wcześniej, utrzymują się przed dwa dziesięciolecia i są niezależne od występowania genu APOE ε4, który jest powiązany z wyższym ryzykiem występowania choroby Alzheimera.
      Badacze uważają, że sposobem na zapobieżenie wystąpienia neurodegeneracji jest zdecydowane zmniejszenie czynników ryzyka, a działania w tym celu powinno się podjąć przed 5. rokiem życia. Zajęcie się ryzykiem chorób układu krążenia i otyłością o dekadę wcześniej u mężczyzn niż u kobiet może być kluczowym elementem zapobiegania takich chorobom jak alzheimer. Niewykluczone, że sposobem na podjęcie takiej walki może być zmiana przeznaczenia już istniejących leków przeciwko otyłości i chorobom układu krążenia, dodaje Edison.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Wyewoluowanie dużego mózgu wiąże się ze zwiększeniem rozmiarów czaszki. To z kolei niesie ze sobą ryzyko przy porodzie. Historia dostarcza nam wiele przykładów kobiet, które zmarły w wyniku komplikacji okołoporodowych. Do dzisiaj w krajach o słabo rozwiniętej opiece medycznej w czasie porodu umiera około 1,5% kobiet. Naukowcy z Austrii i Japonii wykazali właśnie, że samice makaków japońskich – gatunku u którego stosunek rozmiarów miednicy do czaszki jest taki sam, jak u ludzi – rodzą znacznie łatwiej niż kobiety i nie dochodzi u nich do zgonów okołoporodowych.
      Naukowcy przeanalizowali długoterminowe dane zebrane w ciągu 27 lat w półdzikiej populacji makaków japońskich żyjących w Affenberg Landskron w Austrii. W analizowanym okresie 112 samic urodziło 281 młodych. Wykazaliśmy, że w tej populacji przez 27 lat żadna samica nie zmarła z powodu urodzenia dziecka, mówi współautorka badań, antropolog ewolucyjna i położna Katharina Pink z Uniwersytetu Medycznego w Wiedniu. To pokazuje, że – mimo równie niekorzystnego stosunku wymiarów miednicy do czaszki – makaki japońskie nie są narażona na podobne ryzyko co kobiety podczas porodu.
      Naukowcy nie wiedzą, dlaczego tak się dzieje. Być może mięśnie obręczy biodrowej i przepony miednicy są bardziej elastyczne w czasie porodu w porównaniu z ludzkimi mięśniami, a różnice w morfologii miednicy powodują, że dynamika porodu u makaków jest inna niż u ludzi, zastanawia się inna z współautorek badań, Barbara Fisher.
      Nauka dysponuje pojedynczymi opisanymi obserwacjami porodów u wolno żyjących naczelnych. Porody takie zwykle odbywają się w nocy lub nad ranem, są trudne do dokumentowania. Z raportów tych wynika, że małpy podczas porodu stoją lub kucają. Być może w ten sposób idealnie wykorzystują naturalną elastyczność miednicy. Nasze obserwacje mogą zainspirować przyszłe badania, które pozwolą nam zrozumieć, jak swoboda ruchu podczas fizjologicznego poziomu może prowadzić do rozwinięcia bardziej zindywidualizowanej i mniej inwazyjnej opieki nad matkami, dodaje Katharina Pink.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W megalitycznej nekropolii Panoría w Granadzie (Hiszpania) dokonano zaskakującego odkrycia. Pracujący na miejscu archeolodzy z Uniwersytetu w Tybindze i grupy badawczej GEA z Uniwersytetu w Granadzie zauważyli, że na cmentarzysku pochowano dwukrotnie więcej kobiet niż mężczyzn. Różnica ta jest jeszcze bardziej widoczna w przypadku szczątków osób w wieku nastoletnim. Pochowanych nastolatek jest aż 10-krotnie więcej niż nastolatków. Nikt nie wie, skąd taka dysproporcja płci.
      Nekropolia Panoria znajduje się w mieście Darro. W jej skład wchodzi co najmniej 19 zbiorowych pochówków, z których 9 poddano szczegółowym badaniom w latach 2015–2019. W grobach znaleziono ponad 55 000 ludzkich szczątków. Ich datowanie wskazuje, że cmentarz założono 5600 lat temu, a ostatnie zwłoki pochowano tam 4100 lat temu.
      Na łamach Scientific Reports ukazał się właśnie artykuł, którego autorzy opisali wyniki badań przeprowadzonych za pomocą nowych metod bioarcheologicznych. Pozwoliły one na określenie płci pochowanych na podstawie badania amelogeniny, białek zaangażowanych w rozwój szkliwa zębów.
      Badania pozwoliły na określenie płci 44 pochowanych osób. I okazało się, że w przeciwieństwie do zdecydowanej większości innych megalitycznych pochówków z terenu Europy, gdzie widoczna jest przewaga pochowanych mężczyzn, tutaj wyraźnie dominują kobiety. Ta nierównowaga była widoczna niezależnie od przyjętego kryterium i istniała zarówno gdy badano stosunek płci w konkretnych grobach, gdy brano pod uwagę chronologię czy grupę wiekową.
      Stanowisko Panoría jest megalityczną nekropolią o największej na Półwyspie Iberyjskim liczbie pochowanych, w przypadku których określono płeć, w tym – po raz pierwszy – płeć osób przed osiągnięciem dorosłości. W Panoría widoczna jest też ekstremalna nierównowaga płci z przewagą kobiet. Nierównowagi tej nie tłumaczy ani naturalna dynamika społeczna, ani wyjątkowe nieprzewidywalne wydarzenia.
      Tak duża nierównowaga wskazuje, że do pochówków megalitycznych celowo wybierano kobiety. To zaś sugeruje, że praktyki grzebalne w nekropolii były zorganizowane wokół matrylinearnego systemu pokrewieństwa. Być może żyło tu społeczeństwo, w którym córki pozostawały przy matce, a synowie musieli opuścić rodzinę i wchodzili w skład nowej. Być może w Panoría istniała społeczność, której centrum stanowiły kobiety i to płeć decydowała o kulturze oraz praktykach pogrzebowych. Hipoteza ta wymaga jeszcze zbadania. Można by ją potwierdzić, gdyby udało się określić pokrewieństwo pomiędzy pochowanymi.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Archeolodzy i konserwatorzy pracujący na peruwiańskim stanowisku Pañamarca, gdzie w przeszłości istniał jeden z ośrodków kultury Mochica (Moche) odkryli pokój tronowy z kolumnami, a wewnątrz niego dowody, że był on używany przez kobietę, która była miejscowym przywódcą. Pañamarca to wysunięte najbardziej na południe monumentalne centrum kultury Moche, która istniała w północnym Peru w latach 350–850. Kultura ta znana jest z grobowców elity, dzieł sztuki, wielkiej architektury, pięknych artefaktów i malarstwa ściennego.
      Pañamarca znana jest przede wszystkim ze wspaniałego kolorowego malarstwa, na którym przedstawiono procesje kapłanów i wojowników, bitwy pomiędzy nadprzyrodzonymi stworzeniami, sceny związane z ceremoniami do których używano jeńców wojennych oraz niezwykłych – jedynych w kulturze Moche – przedstawień mężczyzn o dwóch twarzach. Jednak nigdy wcześniej, ani tutaj, ani nigdzie indziej w Peru, nie znaleziono pokoju tronowego dla kobiety.
      Pokój otoczony jest ścianami i wsparty na kolumnach. Przedstawiono tam cztery różne sceny, których centralną postacią jest kobieta. Widzimy ją siedzącą na tronie, gdy rozmawia z mężczyzną o ptasiej głowie, przedstawiono kobietę w koronie wznoszącą puchar, na innym przedstawieniu władczyni trzyma berło i prowadzi procesję mężczyzn. W pokoju znaleziono też tron wykonany z cegły adobe. Jego wewnętrzna część również ozdobiona jest malunkami.
      Kobieta, którą widzimy na ścianach, kolumnach i tronie powiązana jest ze wschodzącym księżycem, oceanem i żyjącymi w nim stworzeniami oraz z przędzeniem i tkactwem. Na odkrytych malunkach uwieczniono też cały warsztat tkacki, w którym pracują kobiety, a mężczyźni z procesji, na czele której stoi królowa, niosą tkaniny. Pañamarca wciąż nas zadziwia. Nie tylko poprzez kreatywność jej malarzy, ale również dlatego, że przewraca do góry nogami to, co sądziliśmy o rolach płci w kulturze Moche, mówi profesor historii sztuki Lisa Trever z Clumbia University.
      Specjaliści zastanawiają się, czy kobieta na tronie to postać ludzka. Może być bowiem królową, kapłanką lub boginią. Jednak fizyczne ślady znalezione na tronie – zużycie jego oparcia, resztki nici, koraliki i ludzki włos – wskazują, że był on rzeczywiście używany przez człowieka. A to, wraz z malunkami, sugeruje, iż w VII wieku w Pañamarca rządziła kobieta.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...