Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Nie znamy aż 99% mikroorganizmów, które żyją w naszym ciele

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Astro

Pewnie tak, chociaż skleroza i czasu nieco brak na pogrzebanie w domowej biblioteczce (nie jestem zresztą obok ;)). Ten motyw wielokrotnie pojawia się u Lema. Myślę, że przez wiele lat intrygowało to Mistrza. Odpryski można znaleźć w wielu Jego dziełach, również tych "lekkich". ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tych "lżejszych" były historyjki postaci: pan X teleportował się z miejsca Y do miejsca Z w celu odwiedzin swojej narzeczonej. Niestety było to pod koniec zmiany i pracownik poczty, który zaczynał nową zmianę, wysłał pana X ponownie, myśląc, że nie był wysłany. Zrobiła się awantura, bo każdy z X-ów twierdził, że to on jest ten prawdziwy. Na szczęście obaj zgodzili się na to, żeby ich obu zmielić, zmieszać i z połowy otrzymanego w ten sposób proszku wygenerować jednego X-a, dzięki czemu wszystko kończyło się pomyślnie.

 

A więc odpowiedzi na takie kwestie nie było.

 

Czy w "Dialogach" napisał coś więcej, nie pamiętam, ale pewnie i tak kiedyś je przeczytam ponownie, więc sprawdzę. 

Edytowane przez darekp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście chodzi o „Dzienniki gwiazdowe” Ijona Tichego, a w nich o podróż siódmą.

Wasze odpowiedzi były tendencyjne, w szczególności dotyczy to rzekomej teleportacji w podróży dwudziestej trzeciej.

Edytowane przez Usher

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem kilkadziesiąt początkowych stron "Dialogów", "Dialogi" rzeczywiście zaczynają się od (starannego) omawiania tego problemu, nie dotarłem do miejsca, gdzie się kończy ten temat, zacząłem pobieżnie przeglądać, co jest dalej. Generalnie mam wrażenie, że im dalej w głąb książki, tym mniej mowy o problemie świadomości a coraz więcej cybernetyki, coraz częściej pojawiają się terminy "sprzężenie zwrotne", "cybernetyka", "informacja". A po przekroczeniu którego miejsca jeszcze "kapitalizm" vs. "socjalizm". Krótko mówiąc, mam wrażenie, że Lem nie podał jakie wg niego jest rozwiązanie paradoksów zw. ze świadomością tylko "przepłynął" do innej tematyki w jakiś zgrabny sposób, tak, żeby czytelnik tego nie zauważył *). Ale trzeba by przeczytać całość ;) Dzisiaj raczej nie dam rady(rodzina itd. itp.), nie wiem kiedy wrócę do lektury.

 

*) Co zresztą dla Lema i innych pisarzy SF jest typowe - prześlizgiwanie się nad nierozwiązanymi problemami albo np. nad szczegółami budowy urządzeń, których jeszcze nie wynaleziono  ;)

Edytowane przez darekp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

Oczywiście chodzi o „Dzienniki gwiazdowe”

 

Po wypowiedzi Jajcentego z "piątkowym" i "sobotnim" szło mi o podróż siódmą właśnie, ale Jajcenty nawiązał do wypowiedzi przedmówcy, a tu akurat nie sądzę, by chodziło o podróż 23 (owszem, odpryski również). Coś mi świtało we łbie na ten temat, ale (niestety) czasu wciąż mi brak, do słodkiej mej biblioteczki daleko, a Internety jakoś nie bardzo pomocne. Mogę też się mylić (skleroza, bliskie spotkania z Dialogami ponad ćwierć wieku temu i mózg przeżarty nikotyną i alkoholem ;)).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jajcenty nawiązał do wypowiedzi przedmówcy, a tu akurat nie sądzę, by chodziło o podróż 23

Miałem na myśli, że to, co napisał @darekp to nie była teleportacja, tylko replikacja. W podróży 23 Tichy trafił do Bżutów, których planeta była tak mała, że gdyby wszyscy naraz wyszli przed domy, musieliby stanąć na jednej nodze, aby się pomieścić, więc wynaleźli sposób, żeby przechowywać się w stanie sproszkowanym zamiast tracić miejsce na sypialnie. W razie konieczności podróży osobnik trafiał do pudełka na proszek, a do miejsca docelowego przesyłano telegrafem jego rysopis atomowy, z którego go tam odtwarzano (replikowano) używając miejscowych substancji chemicznych.

Opis przypadku dwukrotnej replikacji ma więcej błędów – facet miał się tam ożenić, urzędnika od telegrafu odwołano do czegoś ważniejszego, po czym usiłowano namówić obu zreplikowanych osobników, by któryś poddał się rozproszeniu na atomy dobrowolnie, jednak obaj protestowali. Sprawa obeszła różne instancje, a dopiero po odlocie Tichego trafiła do sądu najwyższego, więc wyrok jest nieznany.

Edytowane przez Usher

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

jeśli są deterministyczne (wątpię) i jeśli mają na wejściu te same bodźce, to nie będzie ich można odróżnić

Ponieważ zajmą inne miejsce w czasoprzestrzeni to będzie je można odróżnić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ponieważ zajmą inne miejsce w czasoprzestrzeni to będzie je można odróżnić.

Fakt. Można ponumerować. Jednakże pech chciał, że nie widziałeś momentu kopiowania, a zadanie brzmi: zabić duplikat, zostawić oryginał. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...