Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Wielka Brytania obyła się bez węgla

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)
I dotąd dokąd będzie to możliwe to będą ludzie spalający byle jak i byle co.

W jakimś innym Wszechświecie można rozważyć taką zmianę praw fizyki aby to było niemożliwe :) W naszym węgiel albo "byle co" już tak ma że spala się w tlenie dając CO2 albo "byle co". I ciężko to zmienić. Ale próbuj. Wierzę że wiara czyni cuda :)

Może oni pomogą?

http://www.szkolaczarodziejow.pl/obozy-harry-potter/

http://wh.boo.pl/

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Może oni pomogą?

Jakem liberał pomagam:

Kijem i marchewką. Do domów doprowadzamy tylko zimną wodę i prąd. Płacimy podatek od paleniska/komina  którym finansujemy częściową refundację kosztów prądu. Wersja eurobiuro: wprowadzamy gigantyczny podatek na węgiel w detalu. Jak tona węgla będzie kosztowała więcej niż tona koksu to... Podobnie można ograniczyć ruch samochodowy: litr paliwa po 10 euro i wszyscy pokochają rowery ;P  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

Do domów doprowadzamy tylko zimną wodę i prąd. Płacimy podatek od paleniska/komina

 

Ponieważ jako wieśniak cieszę się tylko (może jednak aż?) takimi właśnie zdobyczami cywilizacji, to popieram. Poszedłbym jednak w haracz nie od komina, a od powierzchni użytkowej domostwa. Dotarłoby może do tych wieśniaków, którzy starają się nazbyt podkreślać swoje "wieśniactwo". ;)

 

 

 

Podobnie można ograniczyć ruch samochodowy: litr paliwa po 10 euro i wszyscy pokochają rowery ;P

 

Chcesz mnie dobić? 28 kilometrów do pracy na rowerze? Daję radę, ale nie wiem, jak długo jeszcze. ;)

Proponowałbym liniową ulgę na paliwo zależną od odległości do miejsca pracy. Przejechanymi kilometrami na rowerze można by też określać np. kwotę refundacji leków itp. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Tak na "wiejski" rozum - ogrzewanie prądem będzie gorsze ekonomicznie od ogrzewania gazem że względu na ilość przekształceń energii.

Naprawdę nie widzę przeszkód aby rozbudować sieć gazową a w terenach mocno zurbanizowanych ciepłowniczą.

Jak NP Astro przywiąże Azora to panowie robotnicy w 1 dzień postawią piękny zbiornik z LPG. Jak cena LPG w stosunku do węgla będzie taka że inwestycja zwróci się w 2-5 lat to przywiąże psiaka szybciej niż myślicie.

Woglole dotowanie prądu do tego celu uważam za żył pomysł ponieważ energia w tej postaci jest bardzo łatwa do wykorzystania w innych dziedzinach co rodzi pokusę przekrętów. Jakimkolwiek podatkom stanowcze nie! Jak ktoś ma życzenie niech sobie pali drogim węglem w końcu demokracja ;)

Ps w dzisiejszych czasach to sieć gazową jest chyba najtańsza do wykonania bo to tylko plastykowa rurka o mizernej średnicy. Tańsza od wody, prądu czy kanalizacji.

Edytowane przez ww296

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

Jak NP Astro przywiąże Azora

Azor to najmniejszy problem. Funkcjonuje tylko dzięki przyzwyczajeniu i moim z nim wizytom u weterynarza.

 

 

 

panowie robotnicy w 1 dzień postawią piękny zbiornik z LPG.

Tak sami z siebie, za free? Idę w to. :D

Estetyzmu nie będę rozważał, bo zbiornik LPG jakoś nie bardzo komponuje mi z drzewami, krzewami, kwiatami, kurami, psami i w ogóle. ;):D

 

 

 

Jak cena LPG w stosunku do węgla będzie taka że inwestycja zwróci się w 2-5 lat

Pięć lat w moim wypadku to zbyt odległa perspektywa, ale jeśli będzie to 2-3 lata, to idę w to. Trzymam za słowo, że "sponsorujesz ze swoich podatków". Nieźle musisz zarabiać… Dodam tylko, że populizmem równasz "miszczom". "Panowie robotnicy w 1 dzień" vs. "zwróci się". Może jakaś lepsza zachęta względem rzeczywistości? :D

Jeśli chodzi o Twoje pomysły, to trzymam oczywiście kciuki. :)

 

 

 

Jakimkolwiek podatkom stanowcze nie!

 

Witaj na pokładzie, ale jak zamierzasz sfinansować swą idée fixe? ;)

 

 

 

Jak ktoś ma życzenie niech sobie pali drogim węglem w końcu demokracja ;)

Masz rację, diament też węgiel i też się pali. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żadne haracze po co? Nakładanie kolejnego podatku to także błędne działanie (bez względu czy to od komina czy domostwa). Przecież za węgiel trzeba placic, za pięć węglowy też. Więc powiedziałbym że środki na znaczną część inwestycji już są. Tak naprawdę niewiele brakuje. Np właściciele nowych domów nie inwestują w piece na węgiel. (Przynajmniej Ci których znam i między innymi ja.)

Więc nie brakuje dużo. Moim zdaniem trzeba po prostu poprzez minimalne ruchy ustawodawcze stworzyć systuacje aby opłaciło się zmienić piec. I tyle.

Nie wiem dokładnie jak to zrobić, nie wiem nawet czy to możliwe ale nie przyjmuję argumentów takich jak Twoje "nie bo nie" z zasady.

Co do sponsorowania zbiornika LPG. Nigdzie nie napisałem że chciałbym sposnorować - nadinterpretujesz . Ale gdyby tak było i zakładając Że szystkie płacone przeze mnie podatki przeznaczyłbym na takie zbiorniki i płacił za całość inwestycji gotówką to ładnych kilkanaście bym mógł postawić w przeciągu roku.

Oczywiście takie inwestycje finansuje się całkiem inaczej - na zasadzie abonamentu powiązanego z zakupem Gazu. Czyli defakto panowie przychodzą i bez płacenia (z góry) stawiają piękny zbiornik, który przy minimalnych zmianach możesz pokryć np guanem drobiu aby zaspokoić swoje potrzeby estetyczno - ekologiczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 lat temu gdy zaczęła się  moda na automatyzowanie różnych ciepłowni zacząłem zagłębiać się w temat ze względów zawodowych. Suma summarum - każdy (sic!) piec domowy choćby nie wiem jakby właściciel takiego pieca go zachwalał , czy ile by za niego nie dał - to syf i zatruwanie powietrza !!!. W dużych elektrowniach czy elektrociepłowniach pomijając większy zysk z kJ spalonego węgla o wiele proście zapanować na procesem spalania jak i o usuwanie wszelkiego syfu ze spalin. Nie chodzi nawet o siarkę czy benzeny ale nawet o kobalt czy inne ciężkie pierwiastki. Problemem jest tutaj 50 lat komuny. Gdybyśmy nie byli ruską kolonią prawdopodobnie mielibyśmy dawno rozwiązany problem tak jak na zachodzie, a więc po pierwsze prąd z węgla i atomu  oraz gaz ziemny. Piece węglowe w domach powinny być zakazane !!! Czym prędzej tym lepiej.

Natomiast popieram spalenia węgla w dużych obiektach najlepiej w elektrociepłowniach gdzie całe ciepło spalania jest odzyskiwanie, przegrzana para po opuszczeniu turbin oddaje ciepło na skraplaczach do ogrzewania domów.

I na tej bazie można bawić się dopiero w fotowoltaikę, geotermię - bardzo zresztą zapomnianą i niedocenioną, czy wiatraki - drogi i psujący pejzaż sposób wytwarzania energii.

Zdaję sobie sprawę  że w Polsce jest bieda i dlatego ludzie walą węgiel do pieca nie dbając o wydostający się syf, więc zajmie to czas i  naprawdę duże nakłady pieniędzy na wyeliminowanie na stałe pieców węglowych. Ale ten kierunek jest naprawdę jedyny słuszny by nasze dzieciaki nie wdychały syfu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

Nie wiem dokładnie jak to zrobić, nie wiem nawet czy to możliwe ale nie przyjmuję argumentów takich jak Twoje "nie bo nie"

 

Też nie wiem, ale potrafię liczyć. Wychodzi mi, i nie tylko mi, bo wszystkim wiejskim mędrcom (;)) ze wsi okolicznych (stare wiarusy, nie napływowy i wywrotowy element miejski), że jesteśmy z Waszecią, kciuki trzymamy, ale dutków to se wyrwać nie damy. Kosy na sztorc postawić jeszcze potrafimy (młode pokolenie za bardzo idzie w czach trenowanie przez sztachet na głowach łamanie; owszem, kiedyś też się łamało na łbach cudzych, jak własny łeb mocniejszym się czyniło…).

 

 

 

zbiornik, który przy minimalnych zmianach możesz pokryć np guanem drobiu aby zaspokoić swoje potrzeby estetyczno - ekologiczne

 

Ja nie mam nawalone we łbie, bo nie mam potrzeb ekologicznych (na estetyce rozbijesz się jak nic ;)). Moje spore działania ekologiczne mają za podstawę estetykę. :P

No i nie obrażaj moich kur. One nie malują się w barwy guanowe, a w wojenne. Jak trzeba, to stają na jednej linii z psiurami. Cóż wy tam w mieście wiecie?

 

 

 

Natomiast popieram spalenia węgla w dużych obiektach najlepiej w elektrociepłowniach gdzie całe ciepło spalania jest odzyskiwanie

 

No i drugą zasadę termodynamiki diabli wzięli… To może zaproponujesz "siłownię wolnej energii"?

 

 

 

Piece węglowe w domach powinny być zakazane !!!

 

Dokładnie. Samochody z silnikami spalinowymi również, a za wjeżdżanie windą na dziesiąte piętro rok kamieniołomów!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Jest takie perpetum mobile. Możliwe jeśli ekolodzy sprawią że energia z wiatru będzie musiała być odkupywana za sporo więcej niż energia kupowana z sieci.

http://ncbj.edu.pl/ile-kosztuje-energia-z-wiatrakow-na-ladzie

 

rynkowa cena energii elektrycznej to 198,90 zł za MWh a średni przychód za 1 MWh energii wyprodukowanej przez lądowe farmy wiatrowe wynosi około 462 zł

Podłączamy silnik do elektrowni wiatrowej i zasilamy silnik z sieci. Silnik kręci wiatraczkiem. Płacimy 200 zł ale zyskujemy 460 zł minus sprawność układu :)

W zasadzie to nie wiem po co ten wiatrak. Może na jakiejś przetwornicy ukrytej w środku elektrowni wiatrowej uzyskałoby się wyższą sprawność? :)

No to już by było oszustwo. Więc wersja dla uczciwych to jednak silnik kręcący prądnicą na wiatr :)


 

 

Gdybyśmy nie byli ruską kolonią prawdopodobnie mielibyśmy dawno rozwiązany problem tak jak na zachodzie, a więc po pierwsze prąd z węgla i atomu oraz gaz ziemny. Piece węglowe w domach powinny być zakazane !!! Czym prędzej tym lepiej.

No właśnie - gdyby nie bycie ruską kolonią. Ale byliśmy. I zaklęciem tego nie zmienisz. Udawanie że się jest bogatym jak się jest gołodupcem - źle się kończy. A gołodupiec pali nawet nie węglem ale drzewem z Parku Narodowego :)

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Cóż wy tam w mieście wiecie?

 

...

 

Nie obrażać mnie proszę ;) ja napływowy (chwilowo) do miasta a na wieś wrócę jak tylko będzie mnie na to stać ;) Ojcowizna czeka :) Edytowane przez ww296

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

na wieś wrócę jak tylko będzie mnie na to stać ;) Ojcowizna czeka

 

O ojcowiznę to się w pocie czoła i krocza, o suchym chlebie (może zapijanym zsiadłym mlekiem) dba. Cywilizacja ojcowizny nie przeskoczy. Wieś to nasza przyszłość, bądź pewien. :)

 

 

 

No to już by było oszustwo.

 

Jakie tam oszustwo. Zwyczajna unijna "ekologia". ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...