Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Bo wszedł pijanemu gorylowi w drogę

Rekomendowane odpowiedzi

Czterdziestosześcioletni Christophe Courteau fotografował stado goryli w Parku Narodowym Wulkanów w północnej Rwandzie, gdy upojony alkoholem ze sfermentowanych pędów bambusa samiec alfa Akarevuro uderzył go pięścią w twarz.

Fotografowi udało się uwiecznić goryla zaciskającego pięść tuż przed szarżą. Szef grupy Kwitonda poczuł się zagrożony obecnością innego samca, zaczął więc bronić swojego terytorium.

Razem z całą grupą klientów robiłem zdjęcia na zboczach gór [Wirunga]. Wszyscy skupialiśmy się głównie na przywódcy. Cała rodzina była tego dnia dość pobudzona, prawdopodobnie po sfermentowaniu zjedzonych pędów bambusa. Nagle Akarevuro, który znajdował się blisko nas, zaczął na mnie biec, a ja nie mogłem uciekać, bo fotografowałem na klęczkach. W mniej niż sekundę był już na mnie i uderzył mocno jak gracz rugby. Wraz z uderzeniem poczułem jego siłę i ciężar. Goryl taki jak on waży ok. 250 kg, więc wyobraźcie sobie, że prosto na was biegnie sportowiec tej wagi.

Francuz podkreśla, że normalnie goryle unikają turystów i się nie zbliżają, ale Akarevuro był zwyczajnie zbyt pobudzony i upojony. Fotograf opowiada, że samiec odepchnął go lewą ręką i przedzierał się przez roślinność, by odgonić innego samca, który zza grupy ludzi z zainteresowaniem przyglądał się samicom z jego haremu.

Choć opis brzmi groźnie, fotografowi nic się nie stało i po zdarzeniu pozostała mu jedynie pamiątka w postaci małej blizny na czole. Jak sam jednak podkreśla, zapamięta spotkanie do końca życia. Będzie też miał na uwadze, że gdy w porze deszczowej goryle migrują na zbocza gór Wirunga, dominujące samce zjadają często bardzo dużo pędów bambusa...


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z satysfakcją zauważam, że niedawno coś o alkoholu wśród zwierząt było. Zdjęcie jest niezmiernie przekonujące i w wielkim stopniu przypomina "klasycznego" człowieka, ponoć, myślącego. ;)

 

 

 

Będzie też miał na uwadze, że gdy w porze deszczowej goryle migrują na zbocza gór Wirunga, dominujące samce zjadają często bardzo dużo pędów bambusa...

 

Tego warto się trzymać. Generalnie fotograf miał więcej szczęścia niż… wiadomo czego. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bzdura z tym pijanym gorylem !

W oryginale jest wytłumaczenie, że bambus sfermentował...w gorylu !!!

Nie będę się rozpisywał o warunkach koniecznych dla fermentacji alkoholowej (powszechnie znane :)), ale empirystom niedowiarkom proponuję zjeść kilogram winogron, nawet popić drożdżami i poczekać na ... brak efektów.

Bambus samoistnie ( poza gorylem) też nie sfermentuje: bo jako żywy nie jest pożywką dla drożdży i zawiera tylko 3% cukrów.

Tak na marginesie, nasze krowy jedzą paszę bogatszą w węglowodany i z piąchy rolników nie witają.

Żródło notatki, to taki Pudelek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 ale empirystom niedowiarkom proponuję zjeść kilogram winogron, nawet popić drożdżami i poczekać na ... brak efektów.

 

Nie są to efekty alkoholowe, ale żeby twierdzić że nie będzie efektów? Będą i to spektakularne :)

Raz, w ramach uzyskiwania witamin z grupy B, otrzymałem zawiesinę drożdży. Niestety woda która miała je zatłuc była niewystarczająco gorąca. Następne trzy godziny były trudne. Proponowany przez Ciebie eksperyment polecam powtarzać w warunkach nieograniczonego dostępu do samotności.

Edytowane przez Jajcenty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten artykuł to chyba faktycznie jakiś gniot. "Goryl chce mi przyłożyć, zrobie zdjęcie jak pięść leci prosto we mnie"
Polecam skonfrontować go z artykułem, który ukazał się tutaj trochę ponad dwa lata temu.
http://kopalniawiedzy.pl/dlon-parametry-zrecznosc-narzedzia-walka-piesc-David-Carrier-Michael-H-Morgan,17208
Dla leniwych cytat: "Poza człowiekiem żadna małpa nie uderza zaciśniętą pięścią."
Czyżby alkohol czynił aż takie cuda i sprawiał, że małpy zaczynają walczyć jak ludzie? A może chodzi tutaj o goryla z lokalnej dyskoteki i to nie goryl był pijany, a pobitemu się z tego wszystkiego coś w zeznaniach pomieszało?

Edytowane przez Flaku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...