Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
mobius

Sztuczna inteligencja jako swatka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam kolegów po ponad 4 latach wyczerpującej pracy nad projektem naukowym, o którym tu kiedyś pisałem. Rzecz dotyczyła sztuczniej inteligencji jako "idealnej" swatki, portalu, który działałby w niestandardowy sposób i innych rzeczy. Pewnie myśleliście, że rzecz uległa zapomnieniu...

 

Nie, po prostu prac i dyskusji nigdzie nie publikowaliśmy. Co prawda projekt miał w nazwie "otwarty", ale w praktyce poziom tajności był chyba taki, jak przy pracach Apple nad jego pierwszym iPadem. Czyli paranoiczny.

 

Przez ten czas nawet nie odwiedzałem tego forum, trochę schudłem, ale za to nabrałem wprawy w sieciach neuronowych i... w podrywaniu niewiast. A i widzę, że teraz forum dostało nowy software, grafikę etc. Fajnie patrzeć, jak się rozwija. Sam portal zresztą fantastycznie zyskał na funkcjonalności i atrakcyjności. Przesyłam z tego miejsca szczere gratulacje dla autorów.

 

A teraz proszę, wejdźcie sobie i obejrzyjcie owoc naszej pracy, a właściwie kosz z owocami dostępny pod adresem [usunięto reklamę]. Całość można niby nazwać portalem randkowym, ale jest to raczej eksperymentalny projekt naukowy, mający na celu restytucję rodziny i normalnych stosunków damsko-męskich - niż kolejna stronka randkowa z wirtualnymi flirtami dla nudzących się gospodyń domowych i singli. Adres:

 

[usunięto reklamę]

 

A co do SI, nazwaliśmy ją Calatea. Nie jest to oczywiście inteligencja rodem z książek Lema czy Asimova albo zaprezentowana w poruszającym filmie "Eva" Kike Maíllo z 2011 roku. Na razie to tylko samoorganizujące się dane wspomagane przez sieci neuronowe, oparte na silniku "Aurelie" (module tłumaczącym, o którym też tu onegdaj pisałem) i o algorytmy genetyczne. Ale, być może, kiedyś, po skonstruowaniu odpowiednio wydajnego komputera kwantowego - da się go podłączyć do portalu, który zyska świadomość.

 

Jest to jednak niebezpieczna zabawa. Stwarzanie ducha w maszynie nieodmiennie się bowiem wiąże z etyką, a ta u ludzi kuleje. Zresztą zobaczcie sobie wspomniany film, to będziecie wiedzieli i czym mówię.

 

------------

 

Na razie byłbym wdzięczny, gdybyście opublikowali tu uwagi z pierwszego wrażenia powstałego po wejściu do portalu.

 

Aha, jest on w fazie beta, po testach użytkowników-testerów, ale jeszcze przed oficjalnym zatwierdzeniem, więc możecie nadsyłać swoje pomysły i życzenia. Można jeszcze pozmieniać to i owo. Postaram się tu co pewien czas wpadać i odpowiadać na pytania.

 

miłego dnia,

Mobius

 

 

PS - Film, o którym napisałem (Eva), jest naprawdę piękny i poruszający, ale odradzam jego oglądanie wrażliwym osóbkom bez zapasu chusteczek, bo europejscy reżyserzy mają tendencję do robienia wyjątkowo smutnych filmów. Nie powiem oczywiście o czym jest ta produkcja (aby nie zepsuć wam przyjemności oglądania), niemniej czasem wolę jednak filmy amerykańskie, bo są one co prawda głupsze, ale mają za to z reguły happy end.

 

A! Przypomniał mi się jeszcze jeden tego typu film, zdaje się ze Scarlett Johansson - "Ona" (Her). Jeżeli lubicie takie klimaty to obejrzyjcie sobie. A ja wracam do pracy, to jest do naprawiania rodziny.

 

------------

 

Dopisek po usunięciu "reklamy":

 

Oczywiście nie będę tu zamieszczał linków, jeżeli nie jest to akceptowane. Niemniej apeluję o trochę wyrozumiałości dla sprawy, zwłaszcza, że portal Niebieski Ptaszek zaprojektowany został jako przedsięwzięcie niekomercyjne i finansowane z dotacji.

 

M.

Edytowane przez wilk
usunięto reklamę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie jest forum dla webmasterów ani portal plotkarski, więc nie rozumiem:

- jakie opisów wrażeń się oczekuje;

- dlaczego moderator przepuścił tę reklamę (edit: jak luźne mogą być gatki, aby nie spadły?)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, Usher, za zauważenie reklamy. Moderatorzy nie obserwują forum przez 24h i czasem zanim moderator się zaloguje ktoś zdąży przeczytać post.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Szczerze mówiąc nie spodziewałem się takiej reakcji. Jeżeli w graficznym edytorze postów jest możliwość dodania linka do strony, a potem jest on usuwany jako "reklama", to doprawdy nie wiem, co mogę na to odpowiedzieć.

 

Po drugie apeluję o trochę dobrego humoru i dystansu. Poziom cynizmu kolegi Ushera zaprezentowany w jego poście jest zabójczy dla otoczenia.

 

Miłego dnia,

Mobius

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli w graficznym edytorze postów jest możliwość dodania linka do strony, a potem jest on usuwany jako "reklama", to doprawdy nie wiem, co mogę na to odpowiedzieć.

 

Tak jak napisałem Ci w prywatnej wiadomości - "tylko linki służące za potwierdzenie swoich argumentów, zaprzeczenie argumentom innego użytkownika, prowadzące do materiałów bezpośrednio rozszerzających temat lub do artykułu źródłowego". Jeśli chcesz zamieszczać treści o charakterze reklamowym/promocyjnym musisz mieć błogosławieństwo ze strony redakcji serwisu (artykuł sponsorowany itp.).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Usunięcie linku nie zmieniło ociekającego lizusostwem charakteru reklamowego tekstu, a jego autor nie był łaskaw napisać, czego właściwie oczekuje poza podsumowaniem "uciekać stąd czym prędzej". Zamiast tego bawi się w erystykę i myli cynizm ze sceptycyzmem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Usher, bo w sumie to zabrzmiało dość cynicznie...

Stali bywalcy forum są przyzwyczajeni do Twojego sposobu bycia i raczej nie robią z tego problemu, ale Mobius jednak rzadko tu zaglądał ostatnio i chyba nie ma takiego dystansu do Ciebie.

 

Co więcej: Mobius nie wygląda na kogoś kto się zarejestrował tylko po to by siać reklamami, więc w pierwszej kolejności można było do niego napisać aby to oczyścił... i zamiast pisać od razu komentarz z narzekaniami to kliknąć przycisk "zgłoś".

 

Widzę, że wciąż nie jesteś usatysfakcjonowany aktualnym stanem rzeczy... ale ja w tej sprawie nic więcej nie zrobię skoro Wilk uznał, że tak może zostać. On tu jest ważniejszy ode mnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Usher, bo w sumie to zabrzmiało dość cynicznie...
Ale konkretnie co? Moja ocena radosnej twórczości i kreatywności łebmajstra? Zajrzałeś na tę stronę i nie chciałeś od razu uciec?

 

Mobius nie wygląda na kogoś kto się zarejestrował tylko po to by siać reklamami, więc w pierwszej kolejności można było do niego napisać aby to oczyścił... i zamiast pisać od razu komentarz z narzekaniami to kliknąć przycisk "zgłoś".
Pisałbym i zgłaszał, gdybym nie miał wątpliwości, o co chodzi, a że je miałem, to je wyraziłem. Uważam, że gdyby autor miał szczere intencje, to by nie robił fochów, tylko udzielił rzeczowych informacji na temat interesującej użytkowników tego forum strony naukowo-technicznej prezentowanego projektu. Tymczasem mimo usilnych prób dokopania się nie uzyskałem żadnej istotnej wiedzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
- dlaczego moderator przepuścił tę reklamę

Konkretnie to. Można było użyć bardziej dyplomatycznego wyrażenia wątpliwości: "czy to przypadkiem nie jest już reklama?"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nie odebrałem tego jako reklamy, nawet próbowałem poklikać, ale w drugiej minucie to już naprawdę chciałem uciekać… ;)

Bardziej serio, to zgadzam się z Pogo, że nie było tu chyba jakiegoś drastycznego naruszenia reguł forum. Może zabrakło dobrej woli do dyskusji. Zapewne obu stron. Osobiście, o ile mogę wyrazić opinię, zachęcam jednak do dyskusji, bo sądzę, że jest jednak o czym porozmawiać.

Mobius, wydaje mi się, że wieloletnia praca w "kokonie" może dostarczać nam przekonania, że WSZYSTKO wiemy, ale trzeba jednak próbować PRZEKONAĆ do tego innych. Bez tego nasza praca może zwyczajnie pójść na marne. Sądzę, że to właśnie forum jest jak najbardziej w tej kwestii pomocne. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam szanownego kolegę Pogo.

 

Rzeczywiście mało mam do czynienia z forami czy listami dyskusyjnymi w internecie, bo preferuję inne zajęcia, głównie sport na świeżym powietrzu. Nie spodziewałem się jednak czegoś takiego. Jestem trochę rozczarowany. Myślałem, że przekażę tu trochę swojego entuzjazmu. Do tego ta poufałość i obelżywy język...

 

Dziękuję Panu bardzo za wsparcie, ale proszę się nie martwić. Znajomy z Francji, który pomagał mi robić ten projekt i częściej się udziela w różnych grupach powiedział mi wczoraj, że wraz z czyjąś obecnością w miejscach publicznych, nieodmiennie pojawia się problem tzw. troli, czyli agresywnych diabełków, z którymi po prostu nie należy wchodzić w interakcje.

 

Wyobrażam sobie, w jak trudnej sytuacji muszą znajdować się osoby znane i sławne, jak aktorzy, którzy ze zjawiskami trolowania, molestowania przez paparazzich, zakochanych fanów i natrętów oraz istnienia pism brukowych muszą stykać się na co dzień. Są oni jednak w tej lepszej sytuacji, że mają wynajętych rzeczników prasowych, biegłych w sztuce konwersacji, agentów etc. Nasz dział kontaktów z użytkownikami opiera się w tej chwili przede wszystkim o wolontariuszy, ale z czasem prawdopodobnie przybierze bardziej zawodową formę.

 

Ponadto kierownik mojej grupy stwierdził poniewczasie, i (również poniewczasie), przyznałem mu rację, że Kopalnia Wiedzy to nie jest zbyt dobre miejsce na ogłaszanie takich projektów, nawet o zacięciu naukowym. Jest to specyficzne, zamknięte środowisko, w którym można sobie pogwarzyć, ale to wszystko.

 

Oczywiście chętnie przyjmiemy jakieś konstruktywne uwagi, np. na temat tego dlaczego obraz strony skłania kolegę Astroboya (którego również tu pozdrawiam) do tego, że po dwóch minutach chce z niej "uciekać".

 

Być może dlatego, że system dość długo się wczytuje, (jest rozbudowany), ale tylko do momentu kiedy znajdzie się w cache'u przeglądarki. Jest też inny, niż typowa strona, bo oparty o moduły (przesuwalne okienka) - co zmusza użytkownika do nauczenia się nowych sposobów poruszania się po ekranie. Zresztą proszę napisać swoje uwagi tu albo lepiej na adres kontaktowy naszej redakcji w serwisie w dziale "Kontakt", dostępnym w menu "Ustawienia-Pomoc".

 

Po drugie niektórzy użytkownicy przyzwyczajeni do szybkiego skakania po stronach mogą się zniechęcić. Lecz mamy już pierwszych zarejestrowanych.

 

Jeżeli chodzi o publikowanie jakichkolwiek materiałów na temat powstania projektu to na razie jest to niemożliwe do momentu zgłoszenia odpowiednich patentów.

 

I ostatnia sprawa: w portalu Niebieski Ptaszek użytkownik będzie musiał poświęcić więcej czasu i starań na przygotowania, niż normalnie jest to przyjęte. Nie mówię tu tylko o bardzo rozbudowanym teście partnerskim, ale i o przygotowaniu dobrej jakości zdjęć do profili, wykreowaniu odpowiedniego nastroju. Zachęcamy tam np. zamiast pstrykania zdjęć kamerką internetową - do zrobienia w odstępie miesięcy kilku sesji fotograficznych z udziałem dobrego fotografa, w studio i na łonie natury, napisania interesujących artykułów o sobie, zamieszczeniu, jeżeli ktoś maluje, własnoręcznie stworzonych obrazów, komiksów czy czegokolwiek innego.

 

Potem trzeba będzie jeszcze spędzić wiele czasu na uczeniu systemu Calatea. Na przykład w przypadku mężczyzn będzie to polegało na wskazywaniu zdjęć kobiet w trzech kategoriach: twarzy, całej sylwetki i portretu i przyznawaniu odpowiedniej punktacji oraz zaznaczaniu dodatkowych, specyficznych cech.

 

Na podstawie tego Calatea, analizując inne zdjęcia, zwłaszcza zdjęcia twarzy - będzie starała się zbudować model ukrytego w podświadomości danego mężczyzny ideału kobiety. Na to nakłada się oczywiście siatka cech psychicznych, charakter, temperament, inteligencja i inne. No i coś, co zwie się "chemią".

 

Obecnie jest to bardziej projekt eksperymentalny niż typowy portal randkowy, niemniej wyniki uzyskane z pierwszych ankiet będą stanowiły dane wejściowe do następnych dopasowań, a te do kolejnych. Po odpowiednio wielu iteracjach spodziewamy się wydobyć na wierzch to "coś", co skłania ludzi, aby byli razem i się kochali oraz dlaczego jakiejś dziewczynie podoba się chłopak o takich, a nie innych rysach twarzy.

 

***

 

Jeżeli wejdzie Pan kiedyś na naszą stronę, to będzie Pan mógł dowiedzieć się, że jednym z celów jej powstania było skłonienie użytkowników do tego, aby więcej spotykali się ze sobą na żywo, wyszli z domów i ograniczyli klikanie. Portal ma umożliwić kontakty e-mailowe, ale tym się różni od swoich komercyjnych odpowiedników w rodzaju match.com, eDarling, be2 czy Sympatia, że nie wyciąga z użytkowników za wszelką cenę pieniędzy. No i przede wszystkim (co wiąże się z poprzednim powodem) nie zachęca do przesiadywania przed monitorem i wirtualnego, ciągłego randkowania, bo naszym zdaniem to jest droga donikąd.

 

Ciężko to będzie zmienić, bo sam znam mnóstwo osób uzależnionych od tego typu stron takich jak Facebook, Twitter, Instagram czy aplikacji komórkowych typu Tinder, które już są po prostu szaleństwem. Brakuje w nich jeszcze tylko guzika "Kliknij, aby zamówić męża do domu", tak jak się zamawia pizzę.

 

Robiliśmy własne badania na ten temat i wyniki są niezachęcające. Do tego jest jeszcze z parę setek prostych w obsłudze stronek randkowych, które monitorujemy i które ostatnio obrodziły w sieci zarówno w Polsce jak i w Europie. Tu nie trzeba wypowiadać się dłużej; są to jedynie prymitywne i mało przydatne zabawki nastawione na rozrywkę i zabijanie czasu, z rubrykami typu wzrost, waga, zawód, znak zodiaku albo dziwaczne serwisy z quizami pt. kto ma ładniejszy nos czy portale w rodzaju randki dla zamożnych pań. Szansa na poznanie kogoś bliżej w ten sposób i utrzymanie tej znajomości jest taka sama jak przy podrywaniu dziewczyny w barze czy na ulicy. A raczej mniejsza, bo znajomości takie niesłychanie łatwo jest zerwać. Wystarczy kliknąć.

 

Może dlatego właśnie, że odbywa się to zbyt prosto, w sposób bardziej przypominający zakupy niż powolny, piękny proces tworzenia się miłości.

 

***

 

Analiza i ekstrapolacja dzisiejszych zachowań ludzkich na przyszłość jest trudna, nawet ograniczona do pewnego zestawu macierzy, bo generalnie całość podlega pod chaos deterministyczny, z czym klasyczne komputery kiepsko sobie radzą. Może dopiero ogarną to komputery kwantowe. Nasze sieci neuronowe robią to trochę lepiej.

 

Przyszłość, która nadejdzie już za kilkadziesiąt lat odsłonięta przez te narzędzia - nie jest jednak zbyt zachęcająca. Spada liczba dzieci i kochających się par z długim stażem małżeńskim, rośnie liczba jednoosobowych gospodarstw domowych. Ludzie, pomimo aktywności wirtualnej stają się coraz bardziej zamknięci i skoncentrowani na sobie, zadowalając się różnymi substytutami aktywności i pracą. Do tego ten wszechogarniający kult pieniądza i konsumpcjonizm.

 

No ale trzeba być optymistą i robić swoje, prawda? Bo inaczej cóż nam zostanie?

 

Życzę Panu wszystkiego dobrego,

Mobius

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też tam zajrzałem na chwilę i też szybko miałem dosyć... A jestem ledwo na głównej stronie, nawet nie próbowałem jeszcze szukać jakiejś rejestracji czy głębszej interakcji z portalem.

Powody:

1. strona się fatalnie skaluje, jako leniwy człowiek, który siedzi zdecydowanie za daleko od monitora zawsze powiększam stronę... tutaj jest z tym coś nie tak i szerokość tekstu nie dopasowuje się do tego co mieści się na moim ekranie. Przewijanie strony w poziomie to poważne wyzwanie, szczególnie gdy strona ma ukryte paski przewijania.

2. ukryte paski przewijania to nic dobrego... (pomijając nawet punkt 1) nie mam świadomości ile treści jeszcze zostało przez ile już przebrnąłem... Nie mogę też zapamiętać wysokości suwaka by móc później wrócić do jakiegoś wcześniejszego momentu (menu po lewej to jednak nie to samo)

3. wymuszenie pełnego ekranu na dzień dobry to już patologia... Nienawidzę gdy ktoś chce lepiej ode mnie wiedzieć czego chcę. Będę chciał pełnego ekranu to sam nacisnę F11 - może być co najwyżej zachęcenie do zrobienia tego. Do tego przy pełny ekranie odruchowo chcę nacisnąć alt + F4, a to zamyka całą przeglądarkę a nie tylko jedną stronę - a przecież nie chodzi o to by tam siedzieć cały dzień tylko wyjść do ludzi.

4. brak obsługi rolki... jak kot mi chodzi po biurku to naprawdę nie jest łatwo precyzyjnie przesuwać ekran kursorem, rolka to jedyne rozsądne narzędzie. Ale nawet jak kot nie przeszkadza to wciąż javascripty się gubią i czasem mi "odbijają" w przeciwnym kierunku kiedy myślę, ze już jestem na miejscu.

5. to coś do przewijania po prawej stronie na dole jest powolne, nieprecyzyjne i nie mieści się na ekranie gdy go powiększam... a do tego zajmuje zdecydowanie za dużo miejsca i nie ma informacji o aktualnej pozycji... (znowu zwykły pasek)

6. ustawienia są chaotyczne i zupełnie niezrozumiałe... i to mówi człowiek, który siadając do gry najpierw dostosowuje interfejs do tego co co lubi... więc jak ja się tu gubię to współczuję mniej ogarniętym osobom.

 

Oczywiście pasek można zrobić w js, ale niech ma wszystkie funkcje normalnego paska (rolka, pozycja, przesuwanie przez przeciągniecie paska, ) i różni się tylko wyglądem.

 

Mogę wymienić jeszcze masę innych drażniących drobiazgów, ale mi się nie chce pisać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@mobius

Lanie wody, marketingowy bełkot, pseudonaukowe dywagacje czy inne trollowanie - niepotrzebne skreślić.

Jeśli nie rozumiesz, co zrobiłeś źle, poczytaj, jak mądrze zadawać pytania, a przynajmniej dwa punkty:

http://rtfm.killfile.pl/#KEEPCOOL

http://rtfm.killfile.pl/#lajza

Całość niekoniecznie ma zastosowanie do forum typu Hyde Parku, ale dla zrozumienia dyskutantów na forach naukowo-technicznych jest dobrym punktem wyjściowym.

 

@pogo

Obawiam się, że Twoja wytrwałość i rzeczowość niewiele zmieni i nie doczekamy wypowiedzi w takim stylu od mobiusa. A przecież można było napisać:

- Tu są wypunktowane założenia projektu - czy uważacie je za słuszne?

- Obejrzyjcie stronę i oceńcie, czy dobrze realizuje założenia - sprawdźcie, czy działa to, czy łatwo zrozumieć tamto, czy zachęca owo.

 

Bez znajomości założeń nie ma o czym dyskutować - może strona celowo jest zagmatwana? A może my nie jesteśmy badaczami, tylko jesteśmy badani?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponadto kierownik mojej grupy stwierdził poniewczasie, i (również poniewczasie), przyznałem mu rację, że Kopalnia Wiedzy to nie jest zbyt dobre miejsce na ogłaszanie takich projektów, nawet o zacięciu naukowym. Jest to specyficzne, zamknięte środowisko, w którym można sobie pogwarzyć, ale to wszystko.

 

Mój drogi, ale Kopalnia Wiedzy nie jest miejscem na darmową reklamę i autopromocję. Powodzenia w szukaniu innego serwisu lub forum, na którym Ci się to uda bez porozumienia z właścicielami. Jeszcze zrozumiałe by było gdybyś wyjaśniał lub pytał o kwestie naukowe czy techniczne leżące u podstaw projektu bądź z którymi masz problem w jego realizacji, ale jedyne co prezentujesz, to wyłącznie promowanie strony. Więc o ile zwracam się z prośbą do Ushera, by przyhamował z ekspresywnością, o tyle jego oburzenie może być uzasadnione.

 

Z powodu charakteru tego tematu jak i zbyt ożywionej krytyki nie pozostaje mi nic innego niż temat zamknąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...