Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Toyota zapowiada samochody na wodór

Rekomendowane odpowiedzi

Jak dla mnie ten obrazek kojarzy się z idyllą (nawet się nie trzeba schylać, ani kręcić śrubami przy silniku przez nadkole)...

 

Giętki masz kręgosłup. ;) Ale głęboki ukłon (obrazek to wyjęty silnik :D )

Pamiętam, jak walczyłem dwa lata temu z alternatorem - a nie mam kanału. W autku, którego nazwy celowo nie wymienię. :)

Ale alternator, z natury, to pikuś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kto mówi o kanale? Pod blokiem się siłowałem. Czasem po ciemku. Trauma spora, ale pamiętam miliard komarów i akrobacje z wiertarką, bo nowy alternator miał jakoś inaczej nagwintowane dziury, o czym się przekonałem już po włożeniu między te rury... Też nie powiem jaka to marka, bo to w sumie bardzo stary, zasłużony i (nie licząc pomysłu na położenia alternatora) bardzo porządny kawał blachy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak. Konstruktorzy mają w głebokim poważaniu, późniejszy serwis, więc amatorskie próby znalezienia algorytmu naprawy, to intelektualny proces, na miarę wynalazku.

Ja się poddałem, jak na dodatek, popodłączali to wszystko do komputera.:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy gorącym silniku te rury było łatwiej odgiąć. Trzeba było tylko odkryć metodę ich odgięcia, która nie wiązała się z poparzeniami drugiego stopnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...