Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Obecnie wykorzystywane wyświetlacze możemy podzielić na dwie kategorie: wolno działające energooszczędne urządzenia takie jak np. w czytnikach książek elektronicznych i szybko działające i zużywające dużo energii ekrany np. smartfonów. Specjaliści z University of Cincinnati i firm Gamma Dynamics, Dupont i Sun Chemicals połączyli zalety obu technologii.

Po siedmiu latach pracy opublikowali oni w Applied Physics Letters opis swojego wynalazku, nazwanego e-Design.

To przełom, dzięki któremu powstaną jasne szybko działające wyświetlacze, które nie zużywają wiele energii - mówi profesor Jason Heikenfeld z University of Cincinnati. Wyjaśnia, że prace trwały aż siedem lat, gdyż chciano upewnić się, że wynalazek można bez przeszkód wdrożyć do produkcji za pomocą obecnie używanych technologii.

Wyświetlacze w czytnikach książek korzystających z technologii E-Ink zużywają niewiele energii dlatego, że do zaprezentowania obrazu wykorzystują światło z otoczenia. Energia używana jest tylko do "zmiany strony", a zatem do wymieszania czarnych i białych kapsułek tak, by ułożyły się one w nowe znaki i obrazy. Proces ten jest powolny, ale pozwala na korzystanie z czytnika przez wiele dni bez konieczności ładowania baterii.

Na drugim biegunie mamy jasne, pełnokolorowe wyświetlacze o wysokiej rozdzielczości, które spotykamy np. w smartfonach czy monitorach komputerowych. One pracują bardzo szybko, ale wymagają użycia silnego podświetlenia i kolorowych filtrów. Za szybkość, jakość i jasność obrazu płacimy zużyciem dużej ilości energii.

e-Design, nowa metoda produkcji wyświetlaczy, korzysta z zalet obu technologii i eliminuje ich wady. Przede wszystkim zakłada eliminację podświetlenia i wykorzystywanie światła otaczającego urządzenie (tak, jak ma to miejsce w czytnikach książek elektronicznych). Jednak zadbano jednocześnie o to, by możliwe było szybkie wyświetlanie jasnych obrazów. I, jak się okazało, można to zrobić bez podświetlenia.

Nowy wyświetlacz składa się z dwóch warstw cieczy, w których rozpuszczony jest olej i pigmenty. Pomiędzy nimi znajduje się warstwa odbijających elektrod, działających jak lustro.

Światło z otoczenia dociera do wyświetlacza, przechodzi przez pierwszą warstwę płynów i dociera do elektrod, tam się odbija i biegnie do oka użytkownika, który widzi obrazy. Jest to możliwe dzięki temu, że niewielkie napięcie elektryczne steruje ruchem cieczy z olejami i pigmentami. Ruch ten odbywa się pomiędzy górną a dolną warstwą, które są przedzielone wspomnianymi elektrodami. Gdy ciecz z pigmentami znajdzie się w górnej warstwie (czyli tej, która jest pomiędzy światłem z zewnątrz a elektrodami), użytkownik widzi pełną gamę kolorów.

Sposób działania nowego wyświetlacza jest nieco podobny do technologii elektrochromatycznej, jednak daje znacznie jaśniejszy obraz, który tworzony jest znacznie szybciej.

Co ważne, nowe wyświetlacze można produkować za pomocą tej samej technologii, która jest obecnie używana do produkcji wyświetlaczy LCD. Dlatego też twórcy e-Design twierdzą, że pierwsze wyświetlacze nowego typu zadebiutują już za trzy lata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś zbyt hura-optymistycznie podeszli. Nie wydaje mi się żeby przelewanie cieczy było szybkie, na poziomie nawet 24 razy na sekundę, nie wspominając o 50 i więcej. Na schemacie wygląda to na system baaardzo powolny. Obym się mylił :) Bo czas pracy bez ładowania wielko-ekranowych smartfonów jest żenująco niski.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tak małej skali problemu prędkości nie będzie. Bardziej martiwłbym się "zużyciem" tej cieczy. A z technologii wyświetlaczowych bardzo podobała mi się taka, gdzie napięciem strojono filtr optyczny (przez zmianę odległości między powierzchniami filtra), co prowadziło do zmiany koloru piksela. Niestety, od paru lat ni widu ni słychu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W nocy może zużywać energię z baterii.

 

Pomysł brzmi bardzo fajnie, ale rzeczywiście okaże się jak z nim będzie dopiero po wprowadzeniu :)

 

Oby poskutkowało, bo faktycznie, w obecnych smartfonach (wiem bo pracuję w branży) bateria nieraz potrafi nie wystarczyć na jeden dzień użytkowania! My w firmie często robimy testy z telefonem non-stop wiszącym na ładowarce, bo inaczej by 8h pracy nie wytrzymał..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie 1 dzien pracy, czasem niepełny to lipka. Dobrym rozwiązaniem problemu są ładowarki przez USB, np. ja częto podpinam tel pod USB, tak że działa jako pendrive na którym mam ważne rzeczy, harmonogram zadań itd.. i jednocześnie w tym czasie się ładuje. Tak więc problem częstego ładowania przestaje być dostrzegalny, ale wystarczy pojechać na 3dniową wycieczkę w góry... i okazuje się że jestem 2 dni bez tel :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O tyle mogę polecić Nokię E52. Co prawda należy już do starej generacji S3.2, ale nowsze telefony wnoszą niewiele nowego poza ciut lepszą grafiką. Za to bateria w E52 trzyma bez problemu 1-2 tygodnie :D

 

Ciekawym pomysłem jest też ładowarka solarna - wpadło mi toto w oko kiedyś podczas przeglądania allegro :D Gadżet kosztuje 30-50zł i ma zestaw końcówek ładujących dla różnych telefonów :) Sam jeszcze nie nabyłem (jako że posiadam E52 i raczej mnie brak energii nie zastanie), ale jak będę miał trochę luźnej gotówki to pewnie sobie takie coś sprawię :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o ładowarce solarnej myslałem, ale obawiam się o czas ładowania... i czy doładowywanie dziwnymi (niezbyt stabilnymi) prądami nie rozwali baterii? A co do Noki E52 - znam sprzęt, jest super. Byłem fanem i użytkownikiem wielu komórek Noki ostatnia to N95 :) ale niedawno skusiło mnie HTC HD2 bajerami... więc cierpię na wieczny niedobór prądu. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Istnieje zawsze bardziej prozaiczne rozwiązanie - dodatkowe baterie :) Kłopotliwe, ale jednocześnie najmniej szkodliwe dla telefonu. U mnie w pracy jak robią testy w terenie to do niektórych modeli potrafią po 4 'zapasowe magazynki' brać :D

 

Co do ładowarki solarnej - nie wiem jak z tym prądem, nie zagłębiałem się zbytnio w temat. Może faktycznie lepiej nie ryzykować?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Naukowcy z Nanjing Tech University opracowali elastyczny wyświetlacz z żelatyny pozyskiwanej z rybich łusek. W gorącej wodzie (60°C) film żelatynowy rozpuszcza się w ciągu paru sekund, a w glebie ulega całkowitemu rozkładowi w ciągu 24 godzin. Rozwiązanie opisane na łamach ACS Nano jest zarówno tanie, jak i ekologiczne. Dotąd do tego celu wykorzystywano tworzywa sztuczne.
      Jak podkreśla Hai-Dong Yu, można by w ten sposób wykorzystać rybie łuski, które zazwyczaj nie są zjadane i trafiają na wysypisko. Podczas eksperymentów z łusek ekstrahowano żelatynę. Jej roztwór wlewano do szalek Petriego.
      Do żelatyny dodawano wykazujący właściwości elektroluminescencyjne siarczek cynku domieszkowany miedzią oraz pełniące funkcje elektrod srebrne nanodruciki.
      Siarczek ten jest wykorzystywany jako luminofor w grubowarstwowych źródłach światła. Takie struktury elektroluminescencyjne są nazywane zmiennoprądowymi lampami EL (ang. alternating current electroluminescent devices, ACEL devices).
      Podczas testów wykazano, że żelatynowe filmy (FG) miały niezbędne cechy, by dało się zastosować w ubieralnych urządzeniach: odpowiednią elastyczność i przepuszczalność. Ważna jest też niska chropowatość powierzchni.
      Przepuszczalność FG dla pasma światła widzialnego wynosiła 91,1%, a to wartość porównywalna do poli(tereftalanu etylenu), PET - 90,4%. W przypadku materiału kompozytowego z nanodrucikami (Ag NWs-FG) sięgała ona 82,3%. ACEL świeciło nawet po 1000-krotnym wygięciu i rozprostowaniu.
      Jesteśmy podekscytowani zwiększeniem szans na rozwój "zielonej" elastycznej elektroniki.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Ultracienkie elastyczne ekrany dotykowe, które można zwijać jak papier, stały się rzeczywistością. Są one dziełem australijskich naukowców z RMIT University. Nanopłachty są 100-krotnie cieńsze niż materiały obecnie stosowane do produkcji ekranów dotykowych.
      Nowa technologia jest kompatybilna z istniejącymi technikami produkcji, a naukowcy mają nadzieję, że dzięki niezwykłej elastyczności ekrany dotykowe będzie można produkować w rolkach, podobnie jak wytwarza się gazety. O szczegółach badań, w których brali udział również naukowcy z Uniwersytetu Nowej Południowej Walii, Monash Univeristy oraz ARC Centre of Excellence in Future Low-Energy Electronic Technologies, poinformowano na lamach Nature Electronic.
      Jak zauważa główny autor badań, doktor Torben Daeneke, obecnie większość wyświetlaczy dotykowych w smartfonach wytwarza się z przezroczystego tlenku indowo-cynowego. To dobrze przewodzący, ale bardzo kruchy, materiał. Wzięliśmy ten stary materiał i przetworzyliśmy go od wewnątrz tak, że uzyskaliśmy nową wersję, która jest niezwykle cienka i elastyczna, mówi Daeneke. Teraz można go zginać, skręcać i wytwarzać znacznie taniej i bardziej efektywnie niż materiał, którego obecnie używamy do ekranów dotykowych. Jest też bardziej przezroczysty, zatem przepuszcza więcej światła. To wszystko oznacza, że telefony komórkowe wyposażone w nasz materiał będą zużywały mniej energii, co wydłuży czas pracy na bateriach o około 10%, stwierdza uczony.
      Nowa powłoka powstała dzięki podgrzaniu stopu indu i cyny do temperatury 200 stopni, dzięki czemu stał się płynny. Następnie materiał wylano ultracienką warstwą na płaską powierzchnię, uzyskując powłokę 2D. Powłoka ta ma taki sam skład chemiczny jak standardowe wyświetlacze, jednak inną strukturę krystaliczną, która nadaje jej nowe właściwości mechaniczne i optyczne. Jest w pełni elastyczna i absorbuje jedynie 0,7% światła, podczas gdy standardowy wyświetlacz pochłania nawet 10% światła.
      Przewodnictwem nowej powłoki można manipulować dodając kolejne warstwy.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Współczesne wyświetlacze są bardzo wygodnymi urządzeniami zapewniającymi świetny obraz i dającymi dobrą kontrolę nad urządzeniem. Ich najpoważniejszą chyba wadą jest dość spore opóźnienie w reakcji na dotyk użytkownika, średnio wynosi ono 100 ms. Oczywiście nie przeszkadza to zbytnio w niczym, jednak nie daje poczucia pełnej kontroli nad urządzeniem. Dlatego też specjaliści z Microsoft Research postanowili zmniejszyć to opóźnienie, udoskonalając w ten sposób wyświetlacze dotykowe.
      Paul Dietz z Microsoftowej Applied Sciences Group zaprezentował właśnie wyświetlacz, którego opóźnienie wynosi zaledwie 1 ms. Różnica w sposobie pracy z urządzeniem wyposażonym w taki wyświetlacz jest bardzo wyraźna. Rysując coś palcem czy piórkiem na tablecie mamy poczucie, jakby rzeczywiście linie były dziełem naszego palca bądź piórka. W obecnie używanych wyświetlaczach linia podąża za palcem a nie wychodzi spod niego.
      Użytkownicy tabletów czy smartfonów zapewne z radością powitaliby zaprezentowane przez koncern z Redmond urządzenie. Problem jednak w tym, że Microsoft nie produkuje wyświetlaczy, a badania mają cel jedynie akademicki. Nie wiadomo zatem, czy koncern w swoich pracach brał pod uwagę kwestie kosztów produkcji takiego wyświetlacza i czy byłby skłonny np. licencjonować swoją technologię.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Pierwsze testy na zwierzętach wykazały, że nowa generacja soczewek kontaktowych, które pozwalają na wyświetlanie tekstu przed oczami użytkownika, jest bezpieczna i działa zgodnie z oczekiwaniami. Nad soczewkami umożliwiającymi pokazywanie obrazu pracują uczeni z Washington University.
      Mimo dobrych wyników testów, soczewki nieprędko trafią na rynek. Wciąż bowiem pozostało wiele przeszkód do pokonania, a jedna z nich to zasilanie urządzeń. Prototypowe soczewki działają bowiem tylko wówczas, gdy znajdują się w odległości kilku centymetrów od źródła bezprzewodowego zasilania.
      Specjaliści są jednak zadowoleni, że prototyp jest bezpieczny. Twierdzą, że w przyszłości do soczewek będzie można dodać setki pikseli i wyświetlać złożone obrazy holograficzne.
      Takie soczewki znajdą wiele zastosowań. Kierowca mógłby widzieć dzięki nim zwizualizowane informacje przekazywane przez GPS, z soczewek ucieszyliby się też miłośnicy gier komputerowych, a osoby cierpiące na cukrzycę mogłyby być na bieżąco informowano, po sprzęgnięciu soczewek z bioczujnikami, o poziomie cukru we krwi.
      Naukowcy pokonali jedną z najpoważniejszych przeszkód na drodze do praktycznego wykorzystania soczewek. Udało im się uzyskać taką konstrukcję, która pozwala widzieć to, co znajduje się na powierzchni oka. W normalnych warunkach dobrze widzimy przedmioty oddalone co najmniej kilka centymetrów od naszych oczu.
      Szef grupy badawczej, profesor Babak Praviz mówi, że nie tylko jego zespół pracuje nad  „inteligentnymi" soczewkami. Szwajcarska firma Sensimed sprzedaje już soczewki, które monitorują ciśnienie wewnątrz gałki ocznej, pozwalając wykryć objawy jaskry.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Hitachi Displays zaprezentowało 4,5-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości 720p (1280x720). Gęstość upakowania pikseli wynosi w nim 329 na cal.
      Nowy wyświetlacz trafi do smarfonów i innych urządzeń przenośnych. Biorąc pod uwagę fakt, że zapewnia on wyższą rozdzielczość, a jakość obrazu powinna być taka sama lub nieco lepsza od wyświetlacza w smartfonie iPhone 4 niewykluczone, że produkt Hitachi trafi z czasem do iPhone'a 5.
      Stosunek boków wyświetlacza to 16:9, jego wymiary wynoszą 55,5x98,7 mm, kąt widzenia sięga 160 stopni. Urządzenie charakteryzuje się jasnością 500 kandeli na metr kwadratowy i kontrastem 1000:1.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...