Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Igor Smolyaninov z University of Maryland twierdzi, że czasoprzestrzenny bąbel Acubierre'a można symulować w metamateriałach. W roku 1994 meksykański fizyk Miguel Alcubierre zaproponował koncepcję napędu Warp, który ma działać dzięki rozszerzeniu czasoprzestrzeni za statkiem i jej ściśnięciu przed pojazdem. W rzeczywistości statek się nie porusza, ale znajduje się pomiędzy rozszerzającą się i ściskającą czasoprzestrzenią. Teoria względności mówi, że do rozpędzenia obiektu ponad prędkość światła potrzebowalibyśmy nieskończonej ilości energii. W powyższym przypadku obiekt (czyli statek kosmiczny) pozostaje nieruchomy, a więc ilość energii nie musi być nieskończona.

Teraz Igor Smolyaninov zaprezentował analizę [PDF], w której zauważa, że skoro metamateriały pozwalają na manipulowanie polem elektrycznym i magnetycznym, to ich odpowiednia budowa umożliwi dowolne sterowanie falami elektromagnetycznymi. A skoro tak, i jeśli Alcubierre ma rację, to możliwe jest stworzenie takiego memtamateriału, kŧóry pozwoli na przeprowadzenie w jego wnętrzu symulacji napędu Warp. Z wyliczeń naukowca wynika, że napęd tego typu mógłby pozwolić na podróże z prędkością równą 1/4 prędkości światła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

0,25c to jeszcze nie Warp, gdyż 75000km/s to pełna impulsowa. Warp to 1c.

Ale dobrze wiedzieć, że First Contact się zbliża. Uścisnąć dłoń Zeframowi Cochrane - bezcenne. Obym dożył.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

0,25c to jeszcze nie Warp, gdyż 75000km/s to pełna impulsowa. Warp to 1c.

Ale dobrze wiedzieć, że First Contact się zbliża. Uścisnąć dłoń Zeframowi Cochrane - bezcenne. Obym dożył.

 

Na razie zanosi się na podróże c/4 wzdłuż metamateriału. Odbieram to jako ograniczenie stosowalności. :)

A paradoks Fermiego jest przeciw nam. Wyniki seti@home są również bardzo rozczarowujące.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja proponuje poczytac o pracach Johna Searl'a...  wg mnie gosc zrobil cos lepszego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To sie nazywa efekt Holtzmana :-)

 

Widzę, że nie tylko jak Dune czytuję :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat wynikami seti-home bym się nie przejmował, czas w którym cywilizacja emituje sygnały w przestrzeń kosmiczną jest dość krótki (przy transmisji satelitarnej sygnał idzie od "kosmosu" do planety, więc jest niewykrywalny z innych planet). Do tego dochodzi moc samego sygnału, który ma być odbierany na dość ograniczonym obszarze a nie całej galaktyce, nasze położenie na peryferiach takowej, oraz nieznajomość częstotliwości, sposobu "wkładania informacji w falę" itp. inna sprawa to powód dla którego wysoce zaawansowana, zdolna przemierzać galaktyki miała by się kontaktować z takimi "prymitywami" jak my co to nawet na inne planety własnego układu co najwyżej bezzałogowe sondy wysyłają. Było by to dla nich wręcz szkodliwe z logicznego punktu widzenia, im więcej ras szuka zdatnych do życia planet/księżyców itp tym mniej na każdą przypada.Tak więc należy odizolować tych co nie mogą jeszcze tego robić coby się za szybko nie nauczyli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

widzenia, im więcej ras szuka zdatnych do życia planet/księżyców itp tym mniej na każdą przypada.Tak więc należy odizolować tych co nie mogą jeszcze tego robić coby się za szybko nie nauczyli.

 

Twoje rozumowanie zakłada taką powszechność rozumnego życia w Kosmosie, że nie warto tracić czasu na kontakty z głupawymi neurobiałkami  ;D Ponadto, jest w tym Kosmosie wielki ruch w celu zajęcia co przytulniejszych układów.

Czuję się podniesiony na duchu :) choć paradoks Fermiego i mała sprawdzalność równania Drake'a trochę temu przeczy. Co do komunikacji (celowej) to czytałem kiedyś wywód dlaczego oczywistym jest wybór podstawowej częstotliwości 1H.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko Ty :)

Nie tylko wy :D

Twoje rozumowanie zakłada taką powszechność rozumnego życia w Kosmosie, że nie warto tracić czasu na kontakty z głupawymi neurobiałkami  ;D Ponadto, jest w tym Kosmosie wielki ruch w celu zajęcia co przytulniejszych układów.

Czuję się podniesiony na duchu :D choć paradoks Fermiego i mała sprawdzalność równania Drake'a trochę temu przeczy. Co do komunikacji (celowej) to czytałem kiedyś wywód dlaczego oczywistym jest wybór podstawowej częstotliwości 1H. 

A to kolega Kontaktu Carla Sagana nie czytał? Z głupkami się nie rozmawia, głupków się monitoruje. A czasami wysyła im Wiadomość. Nasza jeszcze czeka na nadanie, ale spokojnie. Doczekamy się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do komunikacji (celowej) to czytałem kiedyś wywód dlaczego oczywistym jest wybór podstawowej częstotliwości 1H. 

Pytanie tylko czy dla innych cywilizacji fale elektromagnetyczne też takowym są.Poza tym być może celowo eliminują zmierzające do nas sygnały (choćby emitując taki sam sygnał tylko przesunięty o pół "fazy", wtedy wzajemnie sie wyeliminują), coby sama pewność że ktoś tam gdzieś jest nie zmieniła naszego zachowania i nie zaburzyła tym samym wyników obserwacji cywilizacji na stosunkowo wczesnym etapie rozwoju(sam fakty obserwacji wpływa na obserwowany obiekt, fizyka kwantowa do spółki z logiką się kłaniają). Zakładając naturalnie że uważają nas za istoty inteligentne, sami już kilka razy zmienialiśmy definicję takowych bo wredne małpiszony coraz zdolniejsze się robią.

 

ps nie odeszliśmy czasem za daleko od tematu wątku? A nie jak napędy kosmiczne to napędy kosmiczne :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Naukowcy z Cornell University zaproponowali nowatorską metodę jednoczesnego modulowania w czasie rzeczywistym właściwości absorpcyjnych i refrakcyjnych metamateriałów. To zaś pozwoli na kontrolowanie w czasie i przestrzeni propagacji fal w metamateriałach, co może mieć olbrzymie znaczenie zarówno w fizyce, jak i inżynierii.
      Autorami teoretycznej pracy, opublikowanej na łamach pisma Optica, są doktoranci Zeki Hayran i Aobo Chen oraz ich opiekun naukowy profesor Francesco Monticone. Dotychczas naukowcy zajmujący się metamateriałami badali je pod kątem możliwości kontrolowania albo absorpcji, albo refrakcji fal elektromagnetycznych. Jednak młodzi naukowcy z Monticone Research Grooup wykazali właśnie, że jeśli będziemy w stanie manipulować obiema właściwościami w czasie rzeczywistym, możliwości metamateriałów zostaną znacznie zwiększone. Metamateriały, których właściwości można zmieniać w czasie – zwane chronometamateriałami – mogą przyczynić się do olbrzymich postępów technologicznych.
      Wykazaliśmy, że jeśli będziemy modulować w czasie obie te właściwości jednocześnie, uzyskamy znacznie lepszą absoprcję fal elektromagnetycznych niż w strukturze stabilnej lub takiej, w której można modulować w jednym momencie tylko jedną z tych cech. Uzyskujemy w ten sposób znacznie bardziej efektywny system, mówi Monticone.
      Odkrycie możne doprowadzić do stworzenia nowych metamateriałów o bardzo pożądanych właściwościach. Na przykład materiał pochłaniający szerokie pasmo fal radiowych musi mieć grubość powyżej pewnej grubości granicznej, jednak może to znacząco utrudniać projektowanie urządzeń go wykorzystujących. Żeby zmniejszyć grubość takiego materiału, a jednocześnie zwiększyć zakres pochłanianych fal, trzeba pokonać ograniczenia konwencjonalnych materiałów. Jednym ze sposobów na to jest modulowanie ich struktury, wyjaśnia Hayran.
      Badacze chcą, by ich prace przyczyniły się do dokonania dużego skoku technologicznego. Nie szukamy możliwości stopniowych zmian technologicznych. Chcemy dokonać przełomowych zmian. To nas naprawdę motywuje. Jak można dokonać takich zmian? Trzeba zacząć od samych podstaw, dodaje Monticone.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Chińscy naukowcy z Uniwersytetu Południowo-Wschodniego w Nankinie poinfomowali o stworzeniu urządzenia, które, kontrolując sposób zaginania światła powoduje, iż obiekty wydają się mniejsze niż są w rzeczywistości.
      Inżynierowie Wei Xiang Jiang i Tie Jun Cui opublikowali artykuł na ten temat w Applied Physics Letters.
      Urządzenie zmniejszające może wirtualnie zmniejszyć rozmiary obiektu. Takie urządzenie działa w zakresie mikrofal, może zatem zmylić radary i inny sprzęt wykorzystujący fale elektromagnetyczne do wykrywania przedmiotów i spowodować, iż zostanie podjęta zła decyzja. Nasze urządzenie potencjalnie może zostać zastosowane w przemyśle wojskowym - powiedział Cui.
      Uczeni wykorzystali materiały do zbudowania ośmiu koncentrycznych pierścieni o wysokości 12 milimetrów każdy. W środku można umieścić niewielki przedmiot. Gdy światło przechodzi przez pierścienie zostaje zagięte, a długość fali ulega kompresji. Po dotarciu do wnętrza pierścieni zachodzi dekompresja. Obserwatorowi z zewnątrz wydaje się, że przedmiot umieszczony w środku pierścieni jest mniejszy niż w rzeczywistości.
      Inżynierowie wyjaśniają, że całość działa nieco podobnie do „czapki-niewidki" tworzonej z metamateriałów, gdyż wirtualnie zmniejsza średnicę najmniejszego okręgu, w którym znajduje się przedmiot. Teoretycznie można zmniejszyć ją tak bardzo, że środkowy okrąg zniknie wraz ze znajdującym się tam przedmiotem.
      Chińczycy zarówno teoretycznie jak i praktycznie wykazali, że ich konstrukcja działa tak, jak zakładali.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Inżynierowie z Duke University teoretycznie wyliczyli, że za pomocą odpowiednio zaprojektowanego metamateriału możliwe będzie znaczące zmniejszenie strat energii wysyłanej bezprzewodowo.
      Podczas bezprzewodowego przesyłania energii jej większość jest tracona. Olbrzymich strat można uniknąć tylko wówczas, gdy odbiornik i nadajnik znajdują się bardzo blisko siebie. Jednak uczeni z Duke stwierdzili, że jeśli pomiędzy urządzeniami umieścimy przewidziany przez nich teoretycznie metamateriał, to skupi on energię tak, że mimo większej odległości nadajnika od odbiornika, straty energii będą minimalne.
      Obecnie udaje się przesłać niewielkie ilości energii na krótkie odległości, na przykład możemy zasilić tagi RFID. Jednak większe ilości energii, takie jak promienie lasera czy mikrofale mogłyby spalić wszystko na swojej drodze - mówi Yaroslav Urzhumov z Duke'a.
      Nasze obliczenia wskazują, że powinno być możliwe wykorzystanie metamateriału do zwiększenia ilości transmitowanej energii bez występowania efektów ubocznych - dodaje.
      Urzhumov pracuje w laboratorium profesora Davida R. Smitha, którego zespół jako pierwszy na świecie zaprezentował metamateriał działający jak czapka-niewidka.
      Jako że metamateriały mogą działać tak, jakby część przestrzeni nie istniała to, zdaniem Urzhumova, ich zastosowanie pomiędzy nadajnikiem energii a odbiornikiem wywoła taki efekt, jakby urządzenia były bardzo blisko siebie. A zatem straty energii powinny być minimalne.
      Taki materiał, o ile powstanie, powinien składać się z setek lub tysięcy pętli przewodzących ułożonych w jedną macierz. Pętle takie będą umieszczone na podłożu z miedzi i włókna szklanego. System taki musi być dostrojony do specyficznego odbiornika, a ten z kolei musi być zestrojony z nadajnikiem - stwierdził Urzhumov.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Picie napojów energetycznych (z zawartością kofeiny i tauryny) to rodzaj nowej mody wśród młodzieży. Szczególnie chętnie używane są przez studentów podczas intensywnej nauki, czy przez osoby imprezujące, często wówczas mieszane z alkoholem. Jak dowodzi studium wykonane przez Amelię M. Arrię, z University of Maryland, a opublikowane w Alcoholism: Clinical & Experimental Research, spożywanie energy drinków sprzyja uzależnieniu od alkoholu.
      Wcześniejsze badania wskazywały już na taki trend w przypadku mieszania tzw. energizerów z alkoholem, nowsza, bardziej szczegółowa analiza, przeprowadzona na bazie ankiet wypełnianych przez tysiąc studentów publicznych uniwersytetów w USA sugeruje, że także samo picie napojów z kofeiną silnie koreluje z bardziej intensywnym korzystaniem z alkoholu. Im większe było statystyczne spożycie energizerów przez osoby uczestniczące w badaniu, tym częściej sięgały one po alkohol, piły więcej, były bardziej zagrożone uzależnieniem.
      Szczególnie niebezpieczne jest, według autorów, „imprezowe" spożywanie takich napojów. Kofeina nie znosi skutków spożycia alkoholu, ale je dość skutecznie maskuje, przez co osobie pijącej wydaje się, że jest znacznie mniej pijana, niż jest w rzeczywistości. Sprzyja to wypijaniu jeszcze większej ilości alkoholu.
      Studium wskazuje też na możliwą rolę „miejskich legend", jakoby energizery zmniejszały stan nietrzeźwości, zapobiegały pojawieniu się kaca, czy pomagały oszukać alkomaty badające oddech. W takich przypadkach skuteczna byłaby odpowiednia kampania informacyjna, demaskująca te mity.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Jednym z podstawowych ograniczeń aparatury badawczej - czy to mikroskopu, czy ultrasonografu - jest zawsze rozdzielczość. Wynika ona wręcz z praw fizyki, które decydują, że najmniejszy element jaki może być postrzegany ma rozmiar równy długości fali, której używamy do badań. Stąd bierze się znana każdemu niewyraźność obrazu USG: stosowane w nim fale ultradźwiękowe mają długość około jednego milimetra i taka też jest rozdzielczość badania.
      Inżynierowie z University of California w Berkeley: Jie Zhu i Xiaobo Yin znaleźli sposób na „oszukanie" praw fizyki i zwiększenie rozdzielczości ponad możliwą. W jaki sposób? Dzięki metamateriałom, których niezwykłe właściwości nie raz opisywaliśmy. Pokazowa aparatura przygotowana przez nich pozwoliła osiągnąć rozdzielczość pięćdziesiąt razy większą niż wynikająca z długości użytej fali, a to wcale nie jest kres możliwości, bo można i więcej - byle oczywiście przygotować odpowiedni metamateriał.
      Urządzenie sporządzone w uniwersyteckich laboratoriach Nano-scale Science & Engineering Center ma postać tysiąca sześciuset pustych w środku, miedzianych rurek upakowanych w sztabkę o długości 16 centymetrów na 6,3 cm na 6,3 cm. Wykorzystane jako dodatkowy odbiornik przy badaniu falą dźwiękową pozwala wyłapywać tłumione fale, które niosą dodatkową informację o badanym obiekcie. Połączenie ich z odbiorem normalnie rozchodzących się, odbijanych i odbieranych fal pozwala na zwiększenie precyzji, zależne tylko od rozmiaru wykorzystanych miedzianych rurek. W przykładowym zastosowaniu wykorzystano falę akustyczną o częstotliwości 2 kHz, co pozwalałoby normalnie na uzyskanie rozdzielczości około 20 centymetrów. Z zastosowaniem metamateriału uzyskana rozdzielczość wynosiła 4 milimetry, czyli 50 razy mniej.
      W zastosowaniach praktycznych takie urządzenie umieszczałoby się na zakończeniu sondy ultradźwiękowej, uzyskując mniej ziarnisty, a bardziej szczegółowy obraz.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...