Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Amerykańscy uczniowie i studenci, którzy w najbliższym czasie wrócą do szkół, przekonają się, że pobieranie pirackich materiałów za pośrednictwem szkolnych sieci stało się trudniejsze. Od 1 lipca w życie weszła bowiem uchwalona w 2008 roku ustawa Higher Education Opportunity Act (HEOA). Przewiduje ona, że wszystkie szkoły przyjmujące pieniądze federalne, są zobowiązane do informowania uczniów o odpowiedzialności prawnej związanej z naruszeniem praw autorskich. Placówki są również zobowiązane do stosowania zatwierdzonych wcześniej mechanizmów uniemożliwiających wymianę pirackich plików. Te, które się do ustawy nie dostosują, mogą stracić pieniądze pochodzące z budżetu państwa.

HEOA daje szkołom dość dużą swobodę jeśli chodzi o wybór metod zapobiegania piractwu. Może to być odpowiednia konfiguracja sieci, stosowanie systemów monitorujących ruch, blokowanie programów P2P czy też po prostu ostrzegania osób naruszających prawo.

Placówki stosują takie rozwiązania, jakie chcą. Na przykład Cornell University oświadczył, że będzie wymuszał przestrzegania ustawy DMCA i nakładał kary na studentów ją łamiących. Nie ma natomiast zamiaru monitorować czy blokować sieci. Na drugim biegunie jest Southern Connecticus State University, który ma zamiar monitorować sieć, przyglądać się studentom pobierającym duże ilości danych oraz blokować wszelkie znane programy P2P.

Inne szkoły zakupiły już specjalistyczne oprogramowanie, takie jak BlueCoat czy Packeteer lub zapowiadają blokowanie wszystkich portów przychodzących, z których korzystają aplikacje P2P.

Regulacje HEOA odnoszą się tylko do sieci należących do szkół, zatem nic nie przeszkodzi uczniom i studentom w korzystaniu z łączy u znajomych czy z niezabezpieczonych Wi-Fi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to pasowałoby zblokować jeszcze wszystkie strony typu rapidshare, a potem? A potem dealerów z pirackimi płytkami :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla FBI to teraz ważniejszy problem niż kradzież tożsamości i poszukiwanie zaginionych. Dodatkowo, uczniowie mają ograniczone prawa (liczy się przede wszystkim regulamin szkoły). Zatem jest to tylko kolejny mały kroczek ku nowemu, wspaniałemu światu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

blokuja wszelkei p2p? to jak uczniowie maja sie wzajemnie wymieniac produktami opensource, creativecommons itp? bo chyba nie beda wymuszac, aby robili to osobiscie - wtedy tylko by nauczyli ludzi powrotu do czasow, gdy pirackie kopie rozprzestrzenialy sie w formie fizycznego nosnika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale to już się dzieje. Na przykład, "zaślubiny" eBaya z IRS (ichnia skarbówka) spowodowały, że ludzie znowu handlują na pchlich targach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, Łobama potrzebuje kasiory na swoje wielkie projekty i inszą propagandę. Tym bardziej, że np. taki pokojowy z niego prezydent, tak go przeciwstawiali Bushowi, a się okazuje, że za jego prezydentury znacznie wzrosła liczba operacji militarnych prowadzonych przez USA na calym świecie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Łobama potrzebuje kasiory

 

To FEDowi drukarka już się zepsuła? Och, a z ciekawostek kryzysowych - podobno wkrótce kończą im się promocje na stałe oprocentowanie kredytów hipotecznych. Ci, którzy znaleźli się blisko granicy opłacalności kredytu, teraz ją przeskoczą. I jest ich odrobinę więcej niż garstka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

p2p przecież to nie same pliki nie legalne! To tak jakby 17-latkowi zablokowac możliwosc wejścia do slklepu, gdzie jest alkohol by go nie kupił czy też nie ukradł! Ale zamiast kupować alkohol legalny wslklepie może kupić go na melinie czy sam wytworzyć w postaci bimbru, wina . . .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W mamerykańskim supermarkecie sekcja z alkoholem jest obwarowana niczym bunkier i oklejona wszelkimi możliwymi ostrzeżeniami i zakazami wstępu dla nieletnich. Przy czym alkoholowo nieletni to tam zdaje się poniżej 21 lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co sądzicie o całym NWO ?

"Teoria spiskowa" czy jednak jednak realne zagrożenie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy spojrzeć na mapę świata. To dzieje się na naszych oczach, w tej chwili mamy trend łączenia państw w unię. Jak już na wszystkich kontynentach się połączą to co stoi na przeszkodzie pójść dalej? Nic. Kowalski nie myśli globalnie, on na widok 100000 zł na papierze dostaje palpitacji serca, na widok "wielkiej tragedi", gdzie ginie 10 ludzi doznaje szoku to ma uwierzyć w coś takiego? Chiny planują w ciągu 20stu lat superszybką kolej z Pekinu do Londynu. Co z tego wyjdzie zobaczymy. Świat staje się jednym wielkim miastem czy tego chcemy czy nie. Ułatwia to technologia, internet, telefonia, telewizja. Blisko 20 lat temu zaczęła się era internetu. Pokolenie na niej wychowane mówi za siebie. Jak prądu nie braknie może za 100 lat...im się nie śpieszy, cel swój osiągną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cel generalnie sam w sobie nie jest zły, by budować wspólną zjednoczoną Ziemię, ale bardzo nie podoba mi się sposób w jaki do tego prowadzą. Bardzo mi się nie podoba jak teraz ludzie są traktowani, ani takie rzeczy jak „project indect” czy „codex allimentus”. Obawiam się że chcą strącić ludzkość w niewole. Wiesz to jest strasznie ironiczne: z jednej strony wszędzie słyszysz o wolności, pluralizmie, "wartościach", a z drugiej strony zaczynamy żyć w świecie rodem z Orwella. Jeżeli uda się to przerwać, w co wątpię, to przyszłe pokolenia nie będą mogły być głąbami nastawionymi na rozrywkę. Potwierdzają się słowa: "Nie znając przeszłości skazujemy się na jej powtarzanie." Ja dodam od siebie: W coraz gorszym wykonaniu, bo komunizm XX wieku pochłonął swoje ofiary, a boję się myśleć ile ofiar pochłonie potencjalny sprzeciw i walka z NWO.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest to, że nie ma od tego odwrotu. To się będzie działo na przestrzeni pokoleń by stopniowo zamazać pewne aspekty życia, np. ja bym sobie zjadł prawdziwego pomidora, którego od lat nie jadłem. Kiedy przynosił człowiek do domu takiego to pachniało, że hoho, czerwony, dojrzały i soczysty...ehhh a się rozmarzyłem :D. A teraz? Patrzeć na tą papierówkę nie mogę. Na tym to polega...jak w wierszu Krasickiego "Ptaszki w klatce".

Londyn to taki zarodnik, mają tam najwięcej kamer na świecie. Wszędzie ta śledząca elektronika...w imię bezpieczeństwa...aż ledwo przez gardło przechodzi. USA teraz nadrabia od 11.09.2001 :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy nie ma odwrotu, to jeszcze nie wiemy :)

Co do elektroniki, to wystarczy jeden mocniejszy wybuch na słońcu i cały ich plan idzie w drzazgi :D Tyle że na tym wszyscy cierpią, a nie ma co liczyć na słońce, jak ludzie sami nie będą chcieli się zmienić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz jak tak czasem rozmyślam to chciałbym by spełniła się przepowiednia przebiegunowania, by cała elektronika poszła w diabły. Ludzie wreszcie by się obudzili...No, ale to szufladka SciFi :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy taka szufladka, to nie wiadomo, polecam ci książki Hancocka, szczególnie "Ślady Palców Bogów", z 1995 roku, kiedy 2012 nie było tak lansowane dla komercji. Książka jest bardzo przekonująca. Czy będzie czy nie, to się przekonamy :)

Z ostatnich, co bardziej wiarygodnych przepowiedni (jeżeli można powiedzieć że takie są) słyszałem że w listopadzie tego roku ma wybuchnąć III WW, poprzedzona wielką katastrofą ekologiczną (zatoka meksykańska ??) i wielkim kryzysem ekonomicznym. Jakiś polski jasnowidz to przewidział, powoli inni się do niego dołaczają. Raczej wątpliwe, ale jeżeli faktycznie się zacznie to stawiam na 9 listopada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W czasach "pokoju" ziemia odłogiem leży (tego jak żyję nie widziałem) a ty mówisz o 3w.  pytam o co??

 

Zachodzą zmiany w układzie słonecznym , a to ma wpływ na naszą psyche , ekonomię (jednym słowem idzie nowe i chyba wszyscy się tego boją).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To przepowiednia, przepowiednia jest jak profetyczny sen, nie doszukuj się w tym logiki, dopóki się nie zacznie dziać. Przekazałem tylko co wyczytałem całkiem spory czas temu, a podałem raczej jako anegdotkę, więc wierzyć temu nawet nie powinieneś, raczej się zastanowić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Rozpoczęcie nowego roku szkolnego bardzo często wiąże się z dużymi zakupami. Dużą część wydatków stanowią podręczniki, jednak nie jest to jedyna pozycja na liście. Czego jeszcze będzie potrzebować uczeń? Dowiesz się tego z poniższego artykułu.
      Akcesoria szkolne – co warto kupić?
      Każde dziecko idące do szkoły bez wątpienia potrzebuje różnych podręczników do nauki. W starszych klasach będą to np. podręczniki do biologii, chemii czy fizyki, natomiast w młodszych elementarze. Język polski, języki obce, matematyka, historia – przedmiotów jest wiele, dlatego to właśnie podręczniki stanowią bardzo dużą część wydatków związanych z wyprawką szkolną.
      Do tego dochodzą jeszcze zeszyty, dzięki którym dzieci mogą ćwiczyć zdobyte umiejętności. Zeszyt A5 to jeden z częstszych wyborów bez względu na wiek dziecka, choć młodsze pociechy zazwyczaj korzystają z 16-kartkowych modeli w miękkiej oprawie, natomiast starsze z 60-kartkowych w twardej, jednak nie jest to regułą. Potrzebne będą także różnego rodzaju długopisy i ołówki, dzięki którym będzie można pisać, ale również temperówka czy gumka do ścierania. Znalezienie poszczególnych rzeczy w plecaku może ułatwić funkcjonalny piórnik. W zależności od wieku dziecka może ono potrzebować także rzeczy na zajęcia plastyczne, takie jak bibuła, blok rysunkowy, kredki, flamastry, klej i nożyczki. Natomiast na zajęcia matematyczne mogą być także przydatne takie elementy jak ekierka, linijka, kątomierz i cyrkiel.
      Plecak szkolny – jaki będzie odpowiedni?
      Podręczniki, zeszyty i inne akcesoria papiernicze trzeba móc wziąć ze sobą do szkoły, w tym celu potrzebny będzie pojemny plecak. Można zmieścić do niego także strój na przebranie czy pudełko śniadaniowe z jedzeniem oraz bidon. Pamiętaj jednak, by nie był on zbyt duży i ciężki, gdyż w przeciwnym razie użytkowanie nie będzie komfortowe. Zadbaj także o odpowiednie ramiączka, ponieważ jeśli wybierzesz zbyt cienkie, mogą one wrzynać się w skórę na ramionach. Nie bez znaczenia jest także materiał, z jakiego został on wykonany. Plecak to element wyposażenia, który towarzyszy dziecku każdego dnia w szkole, dlatego nietrudno go pobrudzić. Kurz, kredki, farby czy drugie śniadanie, mogą stworzyć we wnętrzu plecaka niemały bałagan, dlatego, jeśli chcesz z łatwością pozbyć się powstałych zabrudzeń, wybieraj takie plecaki, które można prać w pralce. Dzięki temu w każdej chwili będziesz móc go odświeżyć, a Twoje dziecko cieszyć się z jego ładnego wyglądu.
      Ubrania do szkoły – jakie wybrać?
      Odpowiednie ubrania to takie, w których dziecko wygląda dobrze, ale też czuje się komfortowo. Niestety, nie każdy zestaw nadaje się np. na zajęcia z wychowania fizycznego. Wówczas dziecko będzie potrzebować wygodnej koszulki z lekkich, naturalnych materiałów, np. bawełny, a także krótkich spodenek. Strój nie może krępować ruchów ani podrażniać skóry, bardzo ważne jest również, by był wykonany z przewiewnych materiałów, co ogranicza pocenie. Nie można zapomnieć także o sportowym obuwiu z dobrze wyprofilowaną podeszwą, dzięki któremu stopa dziecka nawet po wielu godzinach w butach będzie w dobrym stanie.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      MPAA, amerykańskie stowarzyszenie przemysłu filmowego, które w głównej mierze przyczyniło się do zamknięcia Megaupload, wzięło na celownik kolejny serwis. Do sądu okręgowego na Florydzie trafił wniosek o wydanie nakazu zamknięcia Hotfile. Działa on na podobnych zasadach jak Megaupload, a MPAA twierdzi, że ponad 90% przechowywanych tam materiałów stanowią treści chronione prawami autorskimi. Co ciekawe, to niepierwsze starcie Hotfile z przemysłem filmowym. W ubiegłym roku serwis zapowiedział, że pozwie do sądu firmę Warner Bros., gdyż miała ona naruszyć zasady korzystania z narzędzi antypirackich Hotfile doprowadzając do usunięcia z serwisu treści, do których nie posiadała praw.
      MPAA od lat prowadzi działania mające nakłonić władze i prawodawców, że serwisy umożliwiające hostowanie i współdzielenie plików powinny być zamykane. Teraz, niewątpliwie zachęcona skutecznym zamknięciem Megaupload, organizacja postanowiła udać się do sądu. MPAA twierdzi, że Hotfile celowo zachęca użytkowników do nielegalnego dzielenia się chronionymi prawem treściami oraz im w tym pomaga. Prawnicy Hotfile odpowiadają, że zasady działania serwisu są zgodne z  opracowaną przez Bibliotekę Kongresu ustawą DMCA.
      Jeśli jednak MPAA udowodni, że serwis celowo umożliwia łamanie prawa, sąd prawdopodobnie nakaże jego zamknięcie.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Megaupload został zamknięty przez władze Nowej Zelandii na wniosek amerykańskich organów ścigania. Kim Dotcom, jego założyciel, poinformował, że wśród użytkowników serwisu znajdowało się wielu urzędników amerykańskiego rządu.
      Prawnicy Megaupload ciężko pracują, by użytkownicy odzyskali dostęp do swoich danych. Prowadzimy negocjacje, by mogli oni odzyskać dane. I wiecie co. Odkryliśmy, że wielu użytkowników Megaupload to amerykańscy urzędnicy rządowi, wśród nich pracownicy Departamentu Sprawiedliwości i Senatu - powiedział Dotcom.
      Za użytkownikami Megaupload wstawiła się też organizacja Electronic Frontier Foundation, która prowadzi stronę MegaRetrieval w odzyskaniu dostępu do danych.
      Megaupload pozwalał użytkownikom na przechowywanie na swoich serwerach ich własnych plików. Oczywiście znaczną część stanowiły pliki naruszające prawa autorskie, jednak nie wszyscy użytkownicy łamali prawo.
      Po aresztowaniu Dotcoma i zamknięciu serwisu użytkownicy stracili dostęp do swoich plików. Co prawda serwery, na których są przechowywane dane zostały już dawno przeszukane i firmy hostujące mogą zrobić z nimi co chcą, jednak domena Megaupload.com została przejęta przez amerykańskie organa ścigania. Firmy hostujące dotychczas Megaupload zgodziły się przez jakiś czas nie kasować danych, mimo że nie otrzymują już pieniędzy za ich przechowywanie. Obecnie trwają starania o to, by użytkownicy mogli przynajmniej przenieść pliki na swoje własne dyski. Ich udostępnienie nie będzie jednak proste. Uruchomienie domeny, która pozwoli na dostęp do tych plików może skończyć się jej ponownym zablokowaniem, jeśli będzie ona oferowała materiały naruszające prawa autorskie.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Studenci najsłynniejszej uczelni technicznej świata - MIT-u (Massachusetts Institute of Technology) - mogą otrzymać od władz uczelni certyfikat ukończenia kursu... piractwa. I nie chodzi tutaj o piractwo komputerowe, a to prawdziwe, morskie.
      Uczelnia postanowiła uczynić oficjalnym zwyczaj, który był praktykowany przez jej studentów przez co najmniej 20 lat. MIT wymaga, by uczący się ukończyli w czasie studiów co najmniej 4 różne kursy wychowania fizycznego. Teraz ci, którzy z powodzeniem ukończą strzelanie z pistoletu, łuku, żeglarstwo i szermierkę otrzymają oficjalny certyfikat
      Carrie Sampson Moore, dziekan wydziału wychowania fizycznego, mówi, że co roku kontaktowali się z nią studenci, prosząc o wydanie zaświadczenia o ukończeniu kursu pirata. Zawsze mówiłam im, że to inicjatywa studencka i byli bardzo rozczarowani - stwierdziła Moore.
      Od początku bieżącego roku postanowiono, że uczelnia zacznie wydawać oficjalne certyfikaty. Drukowane są one na zwoju pergaminu z równą starannością jak inne uczelniane dyplomy. Właśnie otrzymało je czterech pierwszych piratów, a w kolejce czekają następni.
      Mimo, iż cała ta historia może brzmieć niepoważnie, to certyfikat i warunki jego uzyskania są traktowane przez uczelnię całkiem serio. Przyszli piraci nie mogą liczyć na żadną taryfę ulgową, a otrzymanie świadectwa ukończenia kursu wiąże się ze złożeniem przysięgi. Stephanie Holden, która znalazła się w czwórce pierwszych piratów, zdradziła, że musiała przysiąc, iż ucieknie z każdej bitwy, której nie będzie mogła wygrać i wygra każdą bitwę, z której nie będzie mogła uciec.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Do nowozelandzkiego sądu wpłynął wniosek o ekstradycję do USA Kima Dotcoma i trzech innych osób pracujących dla serwisu Megaupload.Dotcom i jego współpracownicy oskarżani są o umożliwienie użytkownikom nielegalnego pobierania chronionych prawem treści.
      Amerykanie dodatkowo stawiają im zarzuty wymuszenia, prania brudnych pieniędzy i defraudacji.
      Kim Dotcom odrzuca oskarżenia i w wywiadzie dla jednej z nowozelandzkich stacji telewizyjnych stwierdził: „Nie jestem królem piractwa. Oferowałem online’owy system przechowywania danych. I to wszystko“.
      Dotcom przebywa obecnie na wolności, musi jednak nosić elektroniczną bransoletkę. Nie wolno mu opuszczać Nowej Zelandii i korzystać z Internetu.
      Proces ekstradycyjny rozpocznie się 20 sierpnia.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...