Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Kod genetyczny to odkrycie z początku lat sześćdziesiątych, od tego czasu na jego poznawaniu spędzają czas - i fundusze - niezliczone rzesze naukowców. Potrafimy już nim nieco manipulować, regularne stały się doniesienia - chwalenie się - o odczytaniu pełnej sekwencji kodu DNA już to człowieka, już to innych gatunków.  Laikowi może się wydawać, że wiemy wszystko, w rzeczywistości przed nami wciąż ogromne pole do odkryć przełomowych. Takich jak to, którego dokonali szwajcarscy uczeni: prof. Yves Barral, prof. Gaston Gonnet oraz informatyk, dr Gina Cannarozzi.

Każda komórka organizmu zawiera kompletną informację genetyczną - ciąg deoksyrybonukleotydów. Konieczne dla rozwoju i zachowania organizmu fragmenty kodu są przeznaczone dla różnych protein, w tym celu komórki potrafią rozszyfrować kod, dzięki któremu wiadomo, który jego fragment tworzy plan której proteiny. Niestety, ta wiedza nie wystarczała nam do pełnego zrozumienia, jak działa cała maszyneria.

Nieznany dotąd genetyczny subkod jaki odkryto, pozwoli na niespotykany dotąd wgląd w sposób działania DNA i pozwoli lepiej go zrozumieć. Odpowiada on za szybkość, z jaką konkretny „produkt" jest wytwarzany przez komórkę. W pewnych warunkach reakcja komórki musi być natychmiastowa - na przykład w przypadku uszkodzenia samego DNA, czy stanu zatrucia. W innych geny reagują powoli. Teraz ta wiedza stała się dostępna. Nowo odkryty subkod pozwoli też nareszcie zrozumieć procesy życiowe komórek na poziomie molekularnym, zajrzeć w komórkowe specjalistyczne „fabryki" - rybosomy. Poza wiedzą teoretyczną jego odkrycie przełoży się również na bardzo konkretne, pragmatyczne korzyści - odczytywanie informacji o ekspresji genów stanie się możliwe bezpośrednio przy pomocy analizy kodu genetycznego. Zbędne staną się, konieczne dotychczas, drogie i czasochłonne badania laboratoryjne.

To bezcenne odkrycie pozwoli wpływać nam na działanie wewnątrzkomórkowej maszynerii i umożliwi produkcję lepszych, skuteczniejszych, a także tańszych terapii genowych. Zastosowań będzie wiele i trudno wszystkie wyliczać, ale na przykład ingerencja we wspomniany fragment kodu DNA w komórkach produkujących insulinę pozwoli łatwo zwiększyć jej produkcję.  

Odkrycie powstało dzięki współpracy dwóch placówek: Eidgenössische Technische Hochschule Zürich (Szwajcarskiego Federalnego Instytutu Technologi w Zurychu) oraz Swiss Institute of Bioinformatics (Szwajcarskiego Instytutu Bioinformatyki), stanowi doskonały przykład uzupełniania się nauk biologicznych i informatycznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niesamowicie ciekawe odkrycie, ale zostało opisane tak, że zamiast pięciu akapitów wystarczyłoby jedno zdanie: "odkryto subkod genetyczny regulujący szybkość syntezy białek".

 

Przy całym moim podziwie dla Twojego stylu, Jurgi, osobiście proponuję, żeby w notkach było więcej konkretów, a mniej "wypychaczy" z rodzaju

Potrafimy już nim nieco manipulować, regularne stały się  doniesienia - chwalenie się - o odczytaniu pełnej sekwencji  kodu genetycznego już to człowieka, już to innych gatunków.  Laikowi może się wydawać, że wiemy wszystko, w rzeczywistości  przed nami wciąż ogromne pole do odkryć przełomowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę jak by to pisał przedstawiciel handlowy lub specjalista od marketingu :D Ale i tak przyjemnie się czyta

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ale i tak przyjemnie się czyta

O, z tym się zgadzam, bo czyta się świetnie! Opinię 3groszy zresztą też popieram. Ale z drugiej strony notka, w której dwa akapity poświęcono na wstęp i dwa kolejne na zakończenie, a tylko jeden akapit na opis odkrycia, nie do końca może popularyzować wiedzę, bo wiedzy w tej notce jest jakby za mało. Także ja ze swojej strony proponuję nieco więcej konkretów - a co z tym zrobi Jurgi, to oczywiście jego wybór :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wbrew pozorom jest to odpowiedni poziom "wstępu i zakończenia" dla totalnych laików - ot naprzykłąd mnie, któremu samo stwierdzenie

"odkryto subkod genetyczny regulujący szybkość syntezy białek"

zupełnie nic nie mówi, a nawet jeżeli już samo znaczenie słów znam, to przydał by się jeszcze jakiś punkt odniesienia (właśnie w wstępie/podsumowaniu).

 

Jedyna propozycja dla jurgiego, to wytłuszczenie właśnie tego jednego zdania i wszyscy będą zadowoleni :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Potrafimy już nim nieco manipulować, regularne stały się doniesienia - chwalenie się - o odczytaniu pełnej sekwencji kodu genetycznego już to człowieka, już to innych gatunków

 

znowu mylone jest, jak w wielu tego typu artykułach, pojęcie kodu genetycznego i sekwencji DNA

 

Kod genetyczny, to sposób zapisu informacji zawartej w DNA,

a sekwencja DNA zawiera te informacje, jest jak gdyby nośnikiem tego zapisu, którym możemy odczytać "odkodwać", wspomnianym wcześniej kodem.

 

wyrażenie "odczytaniu pełnej sekwencji kodu genetycznego" jest więc, nie poprawne. Powinno być "odczytanie pełnej sekwencji DNA człowieka"

 

i reszta tekstu, w podobny sposób do poprawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W codziennym języku „kod” to zarówno sposób (reguły) kodowania, jak i sama zakodowana zawartość. Ale w tym przypadku, jeśli chodzi o definicje, to masz rację.

 

Mikroos: pytanie, dla kogo jest przeznaczona KW? Dla zwykłych ludzi, czy dla fachowców? Podejrzewam, że fachowcy wiedzy szukają w innych źródłach. A gdybym założył, że piszę dla fachowców, to doradź wprost: miałem napisać news na jedno zdanie, czy w ogóle nie napisać o szczególnie ważnym odkryciu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj, Jurgi, chyba się nie zrozumieliśmy :D W żadnym wypadku nie twierdzę, że należało napisać jednozdaniową notkę! Jeśli pytasz mnie o zdanie, to mnie np. bardzo brakuje wzmianki o tym, że jest to kolejny odkryty system regulacji ekspresji genów i o tym, że jest on alternatywą np. w stosunku do regulacji intensywności transkrypcji, albo - o ile to opisano - chociaż kilka słów o tym, jak dokonano odkrycia. Można też zrobić rozległą prezentację tematu (na wzór trzeciego akapitu, który jest świetny), a ograniczyć nieco ilość "wypychaczy" (np. likwidacja czwartego akapitu lub zgrabne połączenie go z trzecim po logicznym uporządkowaniu prezentowanych myśli).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety, tak krawiec kraje… Nie było w użytym przeze mnie źródle nic o tym, jak dokonano odkrycia (w przeciwnym razie napisałbym – bo uważam takie rzeczy za szczególnie ciekawe), nie było też rozleglejszej prezentacji tematu. Nie było w źródle ani szczypty informacji więcej, niż podałem. Było kilka wypowiedzi, które dokładnie powtarzały treść, więc nie tłumaczyłem, bo gadanie tego samego w kółko jest jeszcze gorsze niż wypychacze. Żeby choć jakaś animacja, albo grafiki były, też nie.

Od siebie dołączyłem wprowadzenie dla mniej obeznanych (co prawda mnie by wystarczyło „odkryto subkod genetyczny regulujący szybkość syntezy białek”, resztę bym wydedukował :D ale większość pewnie nie). Zakładam zawsze, że będą czytać również osoby słabo zorientowane, które jak zobaczą z marszu zdanie jak powyższe, to od razu uciekną.

 

mnie np. bardzo brakuje wzmianki o tym, że jest to kolejny odkryty system regulacji ekspresji genów i o tym, że jest on alternatywą np. w stosunku do regulacji intensywności transkrypcji

 

Niestety, nie jestem wystarczającym znawcą tematu, aby napisać coś takiego „z palca”, jestem tłumaczo-kompilatoro-opracowywaczem, który musi ogarnąć każdą z tematyk serwisu. Musiałbym najpierw parę dni się dokształcać przed napisaniem tekstu. :D Od takich uzupełnień mamy forumowiczów specjalizujących się w różnych rzeczach. ;)

 

Zgadzam się, że artykuł nie powala bogactwem informacji, ale powtarzam: tak krawiec krawcuje…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smutna prawda jest taka, że niewielu już stosuje prawidłowe przetwarzanie redakcyjne. Nawet duże wydawnictwa próbują tu oszczędzać. Dobra procedura wygląda tak, że tekst najpierw jest czytany (a raczej kreślony) przez inną osobę, potem autor wprowadza poprawki (i im więcej przy tym się stawia, tym gorzej dla niego), potem znowu mamy etap czytania/poprawiania i dopiero po tym tekst trafia do publikacji. Pomijam już takie drobiazgi, jak zatrudnienie korektorów (bo podkreślanie w Wordzie nieprędko ich zastąpi), dodatkową korektę merytoryczną itp. Po kilku miesiącach takiego mordowania się, autor zwykle drastycznie poprawia swój styl.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
znowu mylone jest, jak w wielu tego typu artykułach, pojęcie kodu genetycznego i sekwencji DNA

 

Kod genetyczny, to sposób zapisu informacji zawartej w DNA

 

nawet nie tylko sposob zapisu, lecz rowniez sposob odczytu. Te dwie składowe dotyczą pojecia kod genetyczny.

 

Kiedy w końcu ludzie zaczniecie rozróżniać pojęcie sekwencji DNA od kodu genetycznego?!  >:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no tak p53, odczyt również, wspomniałem o tym.

 

natomiast Jurgi

W codziennym języku „kod” to zarówno sposób (reguły) kodowania, jak i sama zakodowana zawartość. Ale w tym przypadku, jeśli chodzi o definicje, to masz rację.

No i tutaj należy spojrzeć, pod względem biologicznej definicji kodu genetycznego, a nie definicji kodu jako takiego.

 

Artykuł wypada poprawić, bo szerzenie takiej wiedzy, wprowadza ludzi w błąd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś nie zauważył, to już dawno poprawiony.

 

Kiedy w końcu ludzie zaczniecie rozróżniać pojęcie sekwencji DNA od kodu genetycznego?!

Jak wszystkim wyjaśnisz różnicę. Ewentualnie, kiedy język codzienny ulegnie zmianie i zacznie być równie precyzyjny, co naukowe definicje. Jak widzisz, drogi do celu są nawet dwie, do dzieła zatem! :D)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jako kompletny laik w temacie powiem że dla mnie te 'wypełniacze' bardziej wprowadziły mnie w temat i pozwoliły lepiej zrozumieć newsa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzie poza KW mogę poczytać mikroosa?

Ale po co?

A żeby porównać czy znając zasady łatwo się komuś radzi,czy też znając zasady stosuje się je.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak się głupio składa, że miałem w życiu okazję pracować jako dziennikarz popularnonaukowy (kilka osób z KW wie, o czym mówię) i chyba tragedii nie było. Poza tym pod koniec roku akademickiego będę bronił magisterkę, więc już dziś zapraszam do przybycia i wyrobienia sobie opinii :D

 

Swoją drogą, czy to nie zabawne, że najbardziej na krytykę (dodajmy: konstruktywną!) oburza się czytelnik, a nie autor tekstu? Mam wrażenie (być może fałszywe), że do Jurgiego dotarło, że były to uprzejme uwagi bez cienia złośliwości, wyraźnie zorientowane na postawienie kilku propozycji, a nie na urażenie autora.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zwyczaju się prędko obrażać, zwłaszcza o merytoryczne uwagi. A niechby nawet i złośliwe, sam jestem złośliwcem. :D Znam swoje zalety, znam i ograniczenia. Jak się nie będę zgadzał, to będę polemizował. :D

 

A rzeczowe uzupełnienia do artykułów to chyba największa wartość forum na tego typu stronie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Badania DNA ludzi zabitych w Pompejach przez Wezuwiusza pokazały, jak błędne były czynione przez wieki założenia. Okazuje się, że rzekome rodziny nie były rodzinami, zmarłym źle przyporządkowano płeć. Okazało się ponadto, że ludność Pompejów w większości stanowili emigranci ze wschodnich regionów Morza Śródziemnego.
      Erupcja Wezuwiusza nie dała szans na ucieczkę wielu mieszkańcom miasta. Ci, którzy przeżyli pierwszą jej fazę, zabiły lawiny piroklastyczne, szybko przemieszczające się chmury gorących gazów i popiołów. Pokryły one ciała ofiar grubą warstwą, na zawsze zachowując ich kształt.
      Od XIX wieku naukowcy wykonują w Parco Archeologico di Pompei odlewy ciał, wstrzykując gips z puste miejsca, pozostałe po rozłożeniu się tkanek. Uczonym, którzy prowadzili zabiegi konserwatorskie, udało się pozyskać DNA z pofragmentowanych szkieletów zatopionych w 14 z 86 tych odlewów. To zaś pozwoliło na określenie płci zmarłych, ich pochodzenia oraz związków genetycznych pomiędzy nimi. I pokazało, jak błędne były dotychczasowe założenia, które opierano na wyglądzie i pozycji ciał.
      Na przykład w Domu Złotej Bransolety, jedynym miejscu z którego mamy DNA całej grupy ciał, okazało się, że cztery osoby, które interpretowano jako rodzice z dwójką dzieci, nie były w żaden sposób ze sobą spokrewnione, mówi profesor David Caramelli z Uniwersytetu we Florencji. To nie jedyne błędne przypuszczenia, zweryfikowane przez DNA.
      Innym znanym przykładem jest dorosła osoba nosząca złotą bransoletę i trzymająca dziecko. Tradycyjnie interpretowano je jako matkę z dzieckiem. Okazało się, że to mężczyzna i dziecko, którzy nie byli ze sobą spokrewnieni. Mamy też dwie obejmujące się osoby, które interpretowano jako matka z córką lub siostry. Teraz wiemy, że jedna z tych osób to mężczyzna, dodaje David Reich z Uniwersytetu Harvarda.
      Ponadto wszyscy mieszkańcy Pompejów, w przypadku których udało się zdobyć dane z całego genomu, okazali się w głównej mierze potomkami emigrantów ze wschodnich regionów Śródziemiomorza. Pochodzenie takie widoczne jest też w genomach współczesnych im mieszkańców Rzymu, co tylko pokazuje, jak kosmopolityczne było Imperium Romanów w tych czasach.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Niedźwiedzie polarne są zagrożone przez zmniejszający się zasięg lodu morskiego w Arktyce, na którym spędzają większość życia. Naukowcy chcieliby badać i nadzorować ten gatunek, by go ocalić. Uczeni z University of Idaho znaleźli unikatową nieinwazyjną metodę identyfikowania niedźwiedzi polarnych. Zamiast stresować je śledząc za pomocą śmigłowców, strzelać środkami usypiającymi i zakładać urządzenia namierzające, amerykańscy uczeni pozyskują DNA niedźwiedzi z... odciśniętych na śniegu śladów łap.
      Na łamach Frontiers in Conservation Science profesor Lisett Waits i badaczka Jennifer Adams z Idaho, we współpracy ze specjalistami z North Slope Borough Department of Wildlife oraz Alaska Department of Fish and Game opisali, w jaki sposób można pozyskać ze śniegu komórki naskórka niedźwiedzi.
      Naukowcy najpierw zeskrobywali cienką warstwę śniegu ze świeżych śladów, a następnie w laboratorium zbierali komórki i analizowali ich DNA. W ten sposób zbierali unikatowe informacje o każdym z osobników. We wstępnej fazie badan pobrali 15 próbek. W 2 z nich nie znaleziono DNA niedźwiedzia, w 11 zaś stwierdzono jego obecność. Na razie technika ta znajduje się w fazie eksperymentalnej i wymaga dopracowania, jednak już w tej chwili widać, że jest nieinwazyjnym i efektywnym kosztowo sposobem badania dzikich niedźwiedzi polarnych.
      O ile nam wiadomo, to pierwszy przypadek identyfikowania niedźwiedzi polarnych czy jakichkolwiek innych zwierząt na podstawie pozostawionego w środowisku DNA zebranego ze śniegu, cieszy się Adams.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Wytrzymałe i lekkie materiały są niezwykle pożądane w przemyśle i życiu codziennym. Mogą one udoskonalić wiele maszyn i przedmiotów, od samochodów przez implanty medyczne po kamizelki kuloodporne. Niestety wytrzymałość i niska masa zwykle nie idą w parze. Poszukujący rozwiązania tego problemu naukowcy z University of Connecticut, Columbia University i Brookhaven National Laboratory wykorzystali DNA i szkło. Dla tej gęstości jest to najbardziej wytrzymały znany materiał, mówi Seok-Woo Lee z UConn.
      Żelazo może wytrzymać nacisk do 7 ton na centymetr kwadratowy, jest jednak bardzo gęste i ciężkie. Znamy metale, jak tytan, które są lżejsze i bardziej wytrzymałe. Potrafimy też tworzyć stopy metali o jeszcze mniejszej masie i jeszcze większej wytrzymałości. Ma to bardzo praktyczne zastosowania. Na przykład najlepszym sposobem na zwiększenie zasięgu samochodu elektrycznego nie jest dokładanie akumulatorów, a zmniejszenie masy pojazdu. Problem w tym, że tradycyjne techniki metalurgiczne osiągnęły w ostatnich latach kres swoich możliwości, naukowcy szukają więc innych niż metale wytrzymałych i lekkich materiałów.
      Szkło, wbrew temu co sądzimy, jest wytrzymałym materiałem. Kostka szkła o objętości 1 cm3 może wytrzymać nacisk nawet 10 ton. Pod jednym warunkiem – szkło nie może posiadać wad strukturalnych. Zwykle pęka ono właśnie dlatego, że już istnieją w nim niewielkie pęknięcia, zarysowania czy brakuje atomów w jego strukturze. Wytworzenie dużych kawałków szkła pozbawionego wad jest niezwykle trudne. Naukowcy potrafią jednak tworzyć niewielkie takie kawałki. Wiedzą na przykład, że kawałek szkła o grubości mniejszej niż 1 mikrometr jest niemal zawsze bez wad. A jako że szkło jest znacznie mniej gęste niż metale czy ceramika, szklane struktury zbudowane kawałków szkła o nanometrowej wielkości powiny być lekkie i wytrzymałe.
      Dlatego też Amerykanie wykorzystali DNA, które posłużyło za szkielet, i pokryli je niezwykle cienką warstwą szkła o grubości kilkuset atomów. Szkło pokryło jedynie nici DNA, pozostawiając sporo pustych przestrzeni. Szkielet z DNA dodatkowo wzmocnił niewielką, pozbawioną wad, szklaną strukturę. A jako że spora jej część to puste przestrzenie, dodatkowo zmniejszono masę całości. W ten sposób uzyskano materiał, który ma 4-krotnie większą wytrzymałość od stali, ale jest 5-krotnie mniej gęsty. To pierwszy tak lekki i tak wytrzymały materiał.
      Możliwość projektowania i tworzenia trójwymiarowych nanomateriałów przy użyciu DNA otwiera niezwykłe możliwości przed inżynierią. Jednak potrzeba wielu badań, zanim możliwości te wykorzystamy w konkretnych technologiach, stwierdza Oleg Gang z Columbia University.
      Teraz naukowcy prowadzą eksperymenty z zastąpieniem szkła ceramiką opartą na węglikach. Planują przetestować różne struktury DNA i różne materiały, by znaleźć takie o najlepszych właściwościach.
      Jestem wielkim fanem Iron Mana. Zawsze zastanawiałem się, jak stworzyć lepszą zbroję dla niego. Musi być one bardzo lekka, by mógł szybciej latać i bardzo wytrzymała, by chroniła go przed atakami wrogów. Nasz nowy materiał jest pięciokrotnie lżejszy i czterokrotnie bardziej wytrzymały od stali. Nasze szklane nanostruktury byłyby lepsze dla Iron Mana niż jakikolwiek inny materiał, stwierdził Lee.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Ludzkie DNA jest jest wszędzie. W piasku na plaży, w oceanie, unosi się w powietrzu. Bez przerwy rozsiewamy je wokół siebie. Z jednej strony to dobra wiadomość dla naukowców, z drugiej zaś, rodzi to poważne dylematy etyczne. Jak bowiem donoszą naukowcy z University of Florida, którzy przeprowadzili badania nad obecnością DNA H. sapiens w środowisku, rozprzestrzeniany przez nas materiał genetyczny jest bardzo dobrej jakości. Tak dobrej, że możliwe jest zidentyfikowanie mutacji powiązanych z chorobami czy określenie przodków społeczności żyjącej w miejscu pobrania próbek. Można je nawet połączyć z konkretnymi osobami, jeśli oddadzą próbki do badań porównawczych.
      Z tego wszechobecnego kodu genetycznego mogą korzystać zarówno naukowcy, którzy badając ścieki określą kancerogenne mutacje czy analizując glebę znajdą nieznane osady sprzed wieków, jak i policjanci, analizujący środowiskowe DNA (eDNA) unoszące się w powietrzu na miejscu przestępstwa. Naukowcy z Florydy mówią, że potrzebne są uregulowania prawne i określenie zasad etycznych dotyczących korzystania z DNA pozostawionego w środowisku.
      Przez cały czas prowadzenia badań nie mogliśmy wyjść ze zdumienia ani nad tym, jak wiele ludzkiego DNA wszędzie znajdujemy, ani nad jego jakością. W większości przypadków jakość ta była niemal tak dobra, jak jakość próbek pobranych bezpośrednio od człowieka, mówi profesor David Duffy, który kierował pracami.
      Już wcześniej Duffy i jego zespół znakomicie zaawansowali badania nad zagrożonymi żółwiami morskimi i powodowanym przez wirusa nowotworem, który je trapił, pobierając próbki DNA żółwi ze śladów na piasku, pozostawionych przez przemieszczające się zwierzęta. Naukowcy wiedzieli, że ludzkie DNA może trafić do próbek z DNA żółwi. Zaczęli się zastanawiać, jak wiele jest tego ludzkiego DNA w środowisku i jakiej jest ono jakości.
      Naukowcy znaleźli dobrej jakości ludzkie DNA w oceanie i rzekach w pobliżu swojego laboratorium, zarówno w samym mieście, jak i w odległych regionach, odkryli je też w piasku odizolowanych plaż. Po uzyskaniu zgody od National Park Service naukowcy wybrali się na odległą wyspę, na którą nie zapuszczają się ludzie. Tam ludzkiego DNA nie znaleźli. Byli jednak w stanie zsekwencjonować ludzki genom ze śladów stop pozostawionych na piasku. Duffy wybrał się też na swoją rodzimą Irlandię. Pobierał próbki wzdłuż jednej z rzek i wszędzie znalazł materiał genetyczny ludzi. Wszędzie, z wyjątkiem odległych od osad źródeł rzeki. Naukowcy zbadali też powietrze w klinice weterynaryjnej. Znaleźli tam DNA pracowników, leczonych zwierzą oraz wirusów.
      Teraz gdy stało się jasne, że ze środowiska z łatwością można pozyskać materiał genetyczny wysokiej jakości, potrzebne są odpowiednie rozwiązania prawne. Za każdym razem, gdy dokonujemy postępu technologicznego, niesie on ze sobą zarówno korzyści, jak i zagrożenia. I tym razem nie jest inaczej. Musimy wcześnie o tym informować, by społeczeństwa zdążyły opracować odpowiednie rozwiązania, mówi Duffy.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Po raz pierwszy udało się uzyskać ludzkie DNA z paleolitycznego artefaktu. Międzynarodowy zespół naukowców pracujących pod kierunkiem specjalistów z Instytutu Antropologii Ewolucyjnej im. Maxa Plancka wyizolował DNA kobiety z przewierconego zęba jelenia kanadyjskiego (wapiti) znalezionego w Denisowej Jaskini. Materiał genetyczny zachował się w na tyle dobrym stanie, że możliwe było zrekonstruowanie profilu genetycznego kobiety, która używała wisiorka. Zrekonstruowano też profil genetyczny jelenia. Na podstawie tak uzyskanych danych stwierdzono, że wisiorek powstał 19–25 tysięcy lat temu. I, co ważne, dzięki zastosowaniu nowatorskich metod badawczych, ząb pozostał nietknięty. Przy okazji zatem udowodniono, że możliwe jest niedestrukcyjne pozyskiwanie DNA w celu identyfikowania użytkowników prehistorycznych artefaktów.
      Dysponujemy sporą liczbą paleolitycznych artefaktów wykonanych z kości, zębów czy kamienia, która dają nam wgląd w kulturę materialną i strategie przetrwania ludzi z tamtych czasów. Trudno jednak artefakty te powiązać z konkretnymi osobami, gdyż paleolityczne pochówki z dobrami grobowymi są rzadkością. To zaś utrudnia np. badanie takich zjawisk jak podział pracy czy ról społecznych w paleolicie.
      Dlatego też naukowcy rozpoczęli prace nad niedestrukcyjnymi metodami pozyskiwania DNA z artefaktów wykonanych z kości i zębów. Są one co prawda rzadsze niż przedmioty z kamienia, jednak są bardziej porowate, więc jest większa szansa, że zachowało się w nich ludzkie DNA pochodzące z naskórka, potu czy innych płynów ustrojowych.
      Najważniejsze dla badaczy było zachowanie artefaktów w całości. Powierzchnia paleolitycznych przedmiotów dostarcza nam bowiem istotnych informacji o sposobie ich wytworzenia, zatem zachowanie jej integralności i mikrostruktury było priorytetem, informuje Marie Soressa z Uniwersytetu w Lejdzie. Naukowcy badali wpływ różnych substancji chemicznych na powierzchnię kości i zębów. W ten sposób udało im się opracować niedestrukcyjną, opartą na fosforanach, metodę ekstrakcji DNA. Można powiedzieć, że stworzyliśmy pralkę do prehistorycznych artefaktów. Myjąc je w temperaturze do 90 stopni Celsjusza możemy z wyekstrahować z wody DNA nie uszkadzając przy tym zabytku, wyjaśnia główna autorka badań, Elena Essel.
      Początkowe eksperymenty nie dawały zachęcających wyników. Badania prowadzono na artefaktach znalezionych w jaskini Quinçay we Francji pomiędzy latami 70. a 90. ubiegłego wieku. Czasami udawało się w ten sposób pozyskać DNA zwierząt, których szczątki badano, ale większość DNA pochodziła od ludzi, którzy dotykali zabytków podczas prac archeologicznych lub po nich. Dlatego też, by poradzić sobie z problemem współczesnych zanieczyszczeń, naukowcy rozpoczęli pracę z niedawno znalezionymi artefaktami, które były wydobywane ze stanowisk archeologicznych przez naukowców noszących maseczki i rękawiczki, a które następnie, wraz z wciąż przyczepionymi osadami, zostały wsadzone do plastikowych woreczków.
      Najpierw zbadano w ten sposób trzy wisiorki z jaskini Baczo Kiro w Bułgarii, z której pochodzą najstarsze pewnie datowane szczątki H. sapiens w Europie. Okazało się, że wisiorki są znacznie mniej zanieczyszczone współczesnym DNA, ale nie znaleziono na nich żadnego paleolitycznego DNA. Udało się to dopiero w przypadku zęba jelenia z Denisowej Jaskini. Na szczęście pracujący tam w 2019 roku archeolodzy zachowali jak największą czystość. Dzięki temu można było ogłosić olbrzymi sukces. Ilość ludzkiego DNA, jakie pozyskaliśmy z tego artefaktu, jest niezwykła. Jest to niemal tyle, ile moglibyśmy uzyskać z ludzkiego zęba, cieszy się Elena Essel.
      Naukowcy uzyskali dużo DNA mitochondrialnego oraz sporo DNA jądrowego. Na tej podstawie mogli stwierdzić, że artefakt nosiła kobieta, która była genetycznie blisko spokrewniona ze współczesnymi jej mieszkańcami terenów położonych dalej na wschodzie Syberii, dawnymi mieszkańcami północnej Eurazji (ANE). Dodatkowo zaś nowa metoda, dzięki zbadaniu DNA jelenia i kobieta pozwoliła na datowanie obiektu, bez odwoływania się do destrukcyjnego datowania radiowęglowego.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...