Search the Community
Showing results for tags 'córki'.
Found 5 results
-
Nastoletnie dziewczęta mają silny wpływ na produkty kupowane przez matki wyłącznie do osobistego użytku, np. kosmetyki do makijażu i ubrania. Dodatkowo matki przejawiają silniejszą tendencję do naśladowania związanych z odżywianiem zachowań córek niż córki w odniesieniu do matek (Journal of Consumer Behavior). Odkrycie wstępnie popiera hipotezę odwrotnej socjalizacji i sugeruje, że wpływ młodzieży na rodziców jest silniej zaznaczony niż to wcześniej przyznawano – uważa dr Ayalla A. Ruvio z Temple University Fox School of Business, która nazywa opisywany fenomen efektem konsumenckiego sobowtórowania (consumer doppelganger effect - od niem. Doppelgänger, sobowtór, duch-bliźniak żyjącej osoby). Świadomy jest nie tylko sam akt naśladownictwa. Wyniki jasno wskazują, że ludzie intencjonalnie wybierają postać, którą chcą naśladować i wspominają o chęci imitowania jej zachowań konsumpcyjnych. Amerykanie sprawdzali, czy nastoletnie dziewczęta naśladują zachowania konsumpcyjne swoich matek, czy też raczej matki wykazują tendencję do naśladowania córek. Trzystu czterdziestu trzem parom matek i córek dano do wypełnienia kwestionariusze. Średni wiek matek wynosił 44 lata, a córek 16 lat. Naukowcy stwierdzili, że jeśli matka czuła się młoda duchem, wykazywała się wysoką świadomością modową i postrzegała córkę jako eksperta od stylu, naśladowała zachowania konsumpcyjne córki. Z drugiej strony, nawet jeśli córka interesowała się modą i uważała się za starszą, niż wskazywałby na to wiek metrykalny, nadal było mniej prawdopodobne, że potraktuje matkę jak model ról konsumenckich.
-
Kiedy badacze z Centrum Medycznego Loma Linda University zeskanowali twarze matek i córek, okazało się, że skóra i tkanki miękkie, zwłaszcza wokół oczu, starzeją się tak samo i w podobny sposób tracą elastyczność. Podobieństwa stają się najbardziej widoczne, gdy córki kończą trzydzieści kilka lat. Dr Matthew Camp i jego zespół podkreślają, że dotąd studia nad starzeniem się twarzy były głównie obserwacyjne i subiektywne. Teraz po raz pierwszy przeprowadzono prawdziwie naukowy dowód. Chcąc prześledzić całe spektrum starzenia, Amerykanie uwzględnili 10 par podobnych do sobie matek i córek w wieku od 15 do 90 lat. Za pomocą obrazowania twarzy i trójwymiarowego modelowania komputerowego naukowcy odkryli u matek stałe wzorce obwisania i utraty objętości (czyli atrofii i regresji), zwłaszcza w obrębie wewnętrznych kącików oczu/kanalików łzowych i dolnych powiek. Starzenie się okolic oczu i tworzenie tzw. worków jest związane z utratą elastyczności skóry i osłabieniem mięśni, które "uwalniają" tłuszcz wyściełający oczodoły. Zaczyna się on uwypuklać, przez co twarz nabiera charakterystycznego wyrazu. Jak podkreśla Norman Waterhouse, były szef Brytyjskiego Stowarzyszenia Chirurgów Estetycznych, kobiety starzeją się "gorzej" od mężczyzn, ponieważ za młodu panie mają owalne twarze, które w miarę upływu czasu stają się kwadratowe przez obwisającą pod żuchwą skórę. U mężczyzn twarze są przez całe życie bardziej kwadratowe.
-
Ambicje matek powodują, że ich córki są pewniejsze siebie. Badania naukowców z University of London objęły ponad 3 tys. dzieci (wszystkie urodziły się w 1970 roku). Okazało się, że dziewczynki, których matki wiązały z nimi duże nadzieje, po przekroczeniu trzydziestki doceniały swoją wartość i wierzyły, iż sprawują kontrolę nad swoim życiem (British Journal of Educational Psychology). Oczekiwania matek odnośnie do dalszej edukacji po ukończeniu przez córki 10. r.ż. wpływały na ich samoocenę w dorosłości, podobnego związku nie zaobserwowano zaś w przypadku chłopców. Niestety, wiara w możliwości dziecka nie oddziaływała już na zarobki potomstwa płci żeńskiej. Kiedy dzieci skończyły 10 lat, czyli w roku 1980, zespół dr Eirini Flouri z Instytutu Pedagogiki pytał matki o wiek, w którym, wg nich, ich dziecko skończy szkołę: czy będzie miało 16, 17, a może 18 lat. Uznano to za miarę wiary w jego możliwości. Po kolejnych 20 latach dokonano oceny pewności siebie 30-latków. Podczas dokonywania porównań kontrolowano kilka czynników, m.in. iloraz inteligencji dziecka, a potem dorosłego, stan posiadania jego rodziców, uzyskane ostatecznie wykształcenie, status społeczny czy strukturę rodziny pochodzenia. Mając takie same oczekiwania w stosunku do chłopców i dziewczynek, matki mogą w większym stopniu stymulować osiągnięcia córek. Niewykluczone, że lepszemu wykształceniu płci żeńskiej przypisują większe znaczenie. Może być też tak, że córki po prostu naśladują ambitne matki i dzięki temu udaje im się sporo osiągnąć. Jak widać, rodzic tej samej płci silnie wpływa na rozwój dziecka. Kairen Cullen, rzeczniczka Brytyjskiego Towarzystwa Psychologicznego, uważa, że ciekawie byłoby sprawdzić, jaki efekt mogą wywoływać oczekiwania ojca. Mam przeczucie, że oddziałują one na obie płcie.
-
Mężczyźni, którzy mają córki, nie synów, mogą być w większym stopniu narażeni na nowotwory prostaty. Izraelski zespół naukowców odkrył, że w przypadku ojców 3 córek (nieposiadających ani jednego męskiego potomka) ryzyko zachorowania na raka gruczołu krokowego wzrasta o 60% (Journal of the National Cancer Institute). Wyniki studium sugerują jednak, że nie chodzi o sam fakt spłodzenia córek czy synów, ale o wpływ męskiego chromosomu płciowego Y. Brytyjscy eksperci uważają, że ten sam powszechnie występujący czynnik genetyczny oddziałuje zarówno na szanse zostania ojcem córki, jak i zapadnięcia na nowotwór prostaty. Naukowcy izraelscy zbadali ponad 38 tys. mężczyzn. Porównali rodziny 712 pacjentów onkologicznych z rodzinami pozostałych panów. W porównaniu do mężczyzn, którzy mieli przynajmniej jednego syna, mężczyźni posiadający tylko córki o 40% częściej chorowali na raka prostaty. Ryzyko wzrastało jeszcze bardziej, kiedy panowie mieli co najmniej 3 córki i żadnego syna. Warto wspomnieć, że naukowcy szukali innego niż opisane wyżej wyjaśnienia zaobserwowanych różnic. Wymieniano chociażby większą dbałość o zdrowie panów z bardziej sfeminizowanych rodzin (a zaburzenia funkcjonowania prostaty są często wykrywane podczas badań przesiewowych) lub chęć wyjaśnienia przez mężczyznę faktu, czemu płodzi wyłącznie kobiety. Ponieważ nie znaleziono dowodów na ich potwierdzenie, nadal obstaje się przy wyjaśnieniu genetycznym.
-
- czynniki genetyczne
- chromosom Y
-
(and 2 more)
Tagged with:
-
Rozwijający się płód dziedziczy po jednej kopii genu HLA-B od każdego z rodziców. Należy on do rodziny genów, które pomagają układowi odpornościowemu odróżniać własne białka organizmu od białek wytwarzanych przez wirusy oraz bakterie. Badacze z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles analizowali DNA 274 rodzin, które miały łącznie 484 dzieci ze zdiagnozowaną schizofrenią lub podobnymi zaburzeniami psychicznymi. Okazało się, że córki, których geny HLA-B bardzo przypominały geny matek, z większym o 70% prawdopodobieństwem niż inne dzieci zapadały na schizofrenię. Badacze uważają, że gdyby się udało wyeliminować czynnik ryzyka, można by zapobiec do 12% przypadków schizofrenii u córek. Nie wiadomo, czy jeśli geny chłopców przypominają geny któregoś z rodziców, chorują także synowie. Wyniki studium ukazały się w październikowym wydaniu American Journal of Human Genetics.